flam napisał(a):
> moja znajoma została pobita 20.09.2005 ,nie ma obdukcji i sladów pobicia , ale
> sam czyn był, są świadkowie-bezposredni stali obok tego zajścia-jednym z nich
> jestem ja , 22.09.2005 na policji powiedzieli że jest zapózno o zawiadomieniu ze
> ktoś ja pobił .

Bzdura, choć pewnie niewiele by z takiego zawiadomienia wyszło.
Bo skoro po dwóch dniach nie ma śladów, to coś słabe to pobicie...
Więc pewnie będzie to ścigane z oskarżenia prywatnego - jak jej się
nudzi i ma kilkaset złotych do wydania, to niech składa prywatny akt
oskarżenia.
W ogóle została pobita czy uderzona?

A tak na przyszłość - zawiadomienie o przestępstwie składa się na piśmie
i czeka na reakcję, a nie daje się odesłać z niczym.

KG

do góry

Użytkownik "flam" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dgun3h$h41$1@opal.futuro.pl...

Na zawiadomienie w takiej sprawie jest za późno po przedawnieniu, a to
na pewno nie są dwa dni. Z tym, że wobec faktu, iż już teraz nie ma
śladów najpewniej do poważniejszych obrażeń nie doszło. Tak więc
koleżanka musi się liczyć z tym, ze będzie musiała prowadzić sprawę w
trybie prywatnoskargowym, czyli sama oskarżać klienta i ponieść koszty
(ostatnio było chyba 600 zł).

Nie piszesz nic o zajściu. Bo jeśli było więcej, niż jeden
atakujących, to może wchodzić ewentualnie ściganie z urzędu.

do góry

flam wrote:
> moja znajoma została pobita 20.09.2005 ,nie ma obdukcji i sladów pobicia , ale

W ogóle? Żadnych śladów? To co to za pobicie? Nawet dość lekkie
uderzenie dłonią na płask w twarz daje ślady.

Może jakieś szczegóły, jak to wyglądało?

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry