On Fri, 24 Oct 2008, szerszen wrote:

> Użytkownik "przypadek" <p...@g...pl> napisał
>
>> Tylko zazwyczaj problem z połączeniem jest demokratyczny i występuje
>> na "na ostatniej prostej" równo dla wszystkich banków i kart, a
>> spowodowany jets np. przez pogodę.
>
> wiec sprzedawca ma ponosic odpowiedzialnosc za to, ze wybrales sobie srodek
> platniczy zalezny od pogody?

Czytałem następny Twój post, ale sprawa jest prosta: bez zgody
sprzedawcy nie byłoby mowy o zapłacie kartą.
Wywiesił kartę "w ofercie" - wyraził zgodę.
Wcale nie oznacza to, że zapłata MUSI być kartą oczywiście.
Ale skoro klient SKORZYSTAŁ z oferty to pozostaje zmienić treść
umowy - wybrać inny możliwy sposób zapłaty.
Ale to oznacza że klient ma zapłacić "niezwłocznie", zaś to
NIE oznacza "teraz albo nie wypuszczę".
Najszybciej jak to będzie możliwe w rozsądnych granicach.
"jutro rano" być może będzie dobrym rozwiazaniem :D

pzdr, Gotfryd

do góry

On Fri, 24 Oct 2008, przypadek wrote:

> On 24 Paź, 12:13, Tristan <n...@s...pl> wrote:
>
>> No i w danej chwili coś nie działa... I co, mają Ci dać za darmo? Znaczy jak
>> podjedziesz tirem, zatankujesz za 1000zł to mają Ci to podarować, bo się
>> terminal zaciął?
>
> Jeśli nie uda im się wydobyć danych klienta (a nie mają jak tego
> wyegzekwować, mogą coś kombinować z numerem rej. ewentualnie)

Nienienie.
Jak kupujący nie chce podać swoich danych, to w związku z podejrzeniem
o wyłudzenie zastosowanie zatrzymania obywatelskiego wydaje się
być uzaadanione.
Ale jeśli sprzedający DOSTANIE dane klienta (jak tam jest w KK,
"lub może z łatwoscią się dowiedzieć"?) to już sprawa jest czysta:
klient ma niezwłocznie (jak tylko będzie to mozliwe) zapłacić
i do widzenia.

Mi się wydaje, ze w proponowanych "układach" przemyka się brak
wyraźnego rozróżnienia między 4 przypadkami:
a. klient chce się ulotnić bez podawania danych itp
b. klient podaje i uwiarygadnia dane (ale odmawia podpisania umowy)
c. klient podpisuje umowę
d. klient każe żonie przywieźć pieniadze ;)

A "granica" IMO lezy włąsnie między a i b, a nie miedzy b i c
ani między c i d jak widzę w niektórych postach.
"a" daje podstawy do przypuszczenia o próbę dokonania czynu
karalnego - czyli rozważań czy wzywać policję.

pzdr, Gotfryd

do góry

szerszen pisze:

>> Ale skoro honorują płatności kartą, mnie nie poinformowali przed
>> tankowaniem, że w tej chwili usługa płatności kartą nie działa.
>
> a zastanowiles sie skad oni mieli wiedziec, ze bedziesz mial problemy z
> platnoscia karta??

Problem jest z ich systemem - to ich problem.

do góry

Przemek pisze:

> Co wtedy robić ?

Niech wystawią fakturę z płatnością przelewem w ciągu np. 7 dni. W czym
problem?

> Gdy nie będą chcieli wypuścić ze stacji.

Bezprawne pozbawienie wolności - kodeks karny.

do góry

szerszen pisze:

> to moze stacja autoryzuje platnosci elektroniczne?

Udostępnia taką możliwość.

Jakby im się wszystkie kasy zepsuły to co - czekałbyś do rana, aż serwis
przyjedzie?

> tyle samo winy stacji co i twojej w tym ze nie mozesz zrealizowac platnosci

Tylko oni mają możliwość wystawienia faktury.

>> Jeśli cię nie będą chcieli wypuścić (czy też samochodu), to narażają
>> się na oczywiste konsekwencje z KK.
>
> ty rowniez, chcesz odjechac nie placac za towar :)

Bredzisz.

do góry

Tristan pisze:

> A myślisz, że
>
> a) w Polsce ktokolwiek ma żelazko?

Jak nie wyrzucili, to niektórzy mają. Kiedyś było to standard.

do góry

Tristan pisze:

>> Jeśli cię nie będą chcieli wypuścić (czy też samochodu), to narażają
>> się na oczywiste konsekwencje z KK.
>
> Jakie? Wg mnie dokonują zatrzymania obywatelskiego do czasu przybycia
> policji. Klient towar zabrał, oddać nie chce, zapłacić też nie.

Bredzisz.

Policja nie miesza się do roszczeń cywilnych. Zatrzymanie obywatelskie
też nie dotyczy sytuacji, kiedy występuje tylko roszczenie cywilne -
inaczej firmy windykacyjne mogłyby legalnie uprowadzać ludzi ;->

do góry

Tristan pisze:

>> Sprzedawca nie sprzedaje niczego na kredyt
>
> Czy tam z odroczeniem... W każdym razie sklep czeka na kasę, więc nie ma od
> razu...

Sklep raczej nie kupuje swoich towarów za gotówkę, więc zanim ta gotówka
trafi na konto to też trochę potrwa. I jeszcze może się jakiś rabunek
zdarzyć...

do góry

castrol napisał(a):

> Tak. Centrum, z ktorym sklep ma podpiusana umowe, dostarcza razem z
> terminalem wlasnie zelazko na wypadek awarii - sa takze specjalne
> procedury, ktore sklep ma stosowac w przypadku awarii terminala
> elektronicznego.

Chyba z dekadę albo dwie przespałeś ;)

j.

do góry

przypadek napisał(a):

> Nie nie. Stacja zawarła wywieszając znaczki "VISA" (tzn. moim zdaniem
> każdy sensowny sąd tak to stwierdzi) umowę sprzedaży z prawem do
> spełnienia świadczenia kartą kredytową.

Potrafisz jakość wywieść ze znaczka z napisem VISA na drzwiach, że
stacja zawarła z Tobą umowę na płatność kartą? ;)

Bo moim zdaniem stacja w ten sposób informuje Klientów, którzy zawarli
umowę ze swoim bankiem, który wydaje karty z takim samym znakiem jak ten
na nalepce, że w ten punkt to... (i tu doczytaj w swojej umowie o
używanie kart jaką zawarłeś z bankiem).

W tej, która ja zawarłem napisano kto to jest akceptant, co to jest
autoryzacja, no i jest tez taki paragraf:

1. Akceptant, oddział banku, lub inna upowazniona placówka oraz bankomat
maja prawo odmówic dokonania transakcji.
2. Odmowa dokonania transakcji moze nastapic w szczególnosci w przypadku:
a) niewaznosci karty,
b) zastrzezenia karty,
c) podania nieprawidłowego numeru PIN lub kodu CVV2,
d) niezgodnosci podpisu na karcie z podpisem na dokumencie obciazeniowym,
e) odmowy okazania dokumentu stwierdzajacego tozsamosc Posiadacza lub
Uzytkownika w przypadku okreslonym w § 20, albo w przypadku stwierdzenia
posługiwania sie karta przez osobe nieuprawniona,
f) niemoznosci uzyskania autoryzacji.

Ciekawy wiec jestem skad wziąłeś to "prawo do spełnienia świadczenia
kartą kredytową" ;)

j.

do góry