eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › płatność kartą
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 155

  • 101. Data: 2008-10-24 12:46:45
    Temat: Re: płatność kartą
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Przemek" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:gdsfed$ko0$2@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Raczej sprzedawcy padła kasa.

    alez ty uparty ;)

    dam ci przyklad z ostatniego tygodnia jaki mnie spotkal

    mam karty visa, zwykla platnicza i kredytowa, robilem zakupy w sklepiej,
    wszystko ok, 2 godziny pozniej pojechalem sie zatankowac, i zonk, platnosc
    odrzucona, druga karta i to samo, powtorka jeszcze raz, i niestety, inny
    klinet w drugiej kasie, wyciaga karte i platnosc dokonana, mial karte
    mastercardu, ide do bankomatu, zonk, brak autoryzacji

    no i co, czyja wina, sprzedawcy?


  • 102. Data: 2008-10-24 12:52:58
    Temat: Re: płatność kartą
    Od: Przemek <p...@g...com>

    szerszen pisze:

    > zadam pytanie inaczej, zatankujesz sie, wejdziesz na staje i w tym
    > momencie zostanie wylaczony prad, terminal nie zadziala, tez bedziesz
    > twierdzil ze to wina sprzedawcy?

    No tu już na pewno nie moja wina.
    Jak nie będę miał gotówki a chciałem zapłacić kartą to trzeba się
    dogadać. I to z pewnością sprzedawca będzie chciał również się dogadać.
    Paragonu też mi nie wystawi, a ciekawe co zrobi żeby nabić mi punkty na
    kartę partnerską. Bo mi się również będą należeć.
    Ale to już inna kwestia.

    Pozdrawiam,
    Przemek


  • 103. Data: 2008-10-24 12:55:36
    Temat: Re: płatność kartą
    Od: Przemek <p...@g...com>

    szerszen pisze:
    >
    > Użytkownik "Przemek" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:gdsfed$ko0$2@nemesis.news.neostrada.pl...
    >
    >> Raczej sprzedawcy padła kasa.
    >
    > alez ty uparty ;)
    >
    > dam ci przyklad z ostatniego tygodnia jaki mnie spotkal
    >
    > mam karty visa, zwykla platnicza i kredytowa, robilem zakupy w sklepiej,
    > wszystko ok, 2 godziny pozniej pojechalem sie zatankowac, i zonk,
    > platnosc odrzucona, druga karta i to samo, powtorka jeszcze raz, i
    > niestety, inny klinet w drugiej kasie, wyciaga karte i platnosc
    > dokonana, mial karte mastercardu, ide do bankomatu, zonk, brak autoryzacji
    >
    > no i co, czyja wina, sprzedawcy?

    Tak, a ewentualne problemy rozwiązuje sobie z CA dlaczego VISA nie chodzi.

    Przemek


  • 104. Data: 2008-10-24 13:03:53
    Temat: Re: płatność kartą
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Przemek" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:gdsh3b$n2q$2@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Tak, a ewentualne problemy rozwiązuje sobie z CA dlaczego VISA nie chodzi.

    a wlasnie ze nie, co potwierdzil bank
    widzisz jak bardzo sie mylisz


  • 105. Data: 2008-10-24 13:36:10
    Temat: Re: płatność kartą
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 24 Oct 2008, castrol wrote:

    > On 24 Paź, 09:55, Tristan <n...@s...pl> wrote:
    >
    >> W polskim prawie...
    >
    > Zacytuj gdzie w prawie jest napisane ze w polsce obowiazujacym
    > srodkiem platniczym jest gotowka.

    Najpierw ad absurdum: a weksel może być?
    Przecież "zapłata kartą" nie jest niczym innym, niż opłaceniem
    CZYIMŚ zobowiązaniem (banku, który zobowiązuje się obciążyć
    konto kupującego oraz firmy pośredniczącej).
    To że banki i instytucje "kartowe" podlegają ostrzejszej kontroli
    NIE ZMIENIA faktu, że bank może np. zbankrutować.

    Ad rem:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html
    +++
    Art. 3581
    § 1. Jeżeli przedmiotem zobowišzania od chwili jego powstania jest suma
    pieniężna, spełnienie œwiadczenia następuje przez zapłatę sumy nominalnej,
    chyba że przepisy szczególne stanowiš inaczej.
    ---

    "Zapłata kartą" NIE JEST zapłatą PIENIĘDZMI.
    Jest swojego rodzaju kompensatą - umową, że "za mnie zapłaci bank".
    Równie dobrze mogę powiedzieć sprzedawcy, że za mnie zapłacisz TY
    (i niewykluczone że tak się umówiliśmy), sprzedawca to akceptuje
    lub nie (art.519 KC dla odmiany, rzuć okiem).

    W naszym przypadku - zaakceptował.
    A wtedy ma miejsce zastosowanie art.519 par.2 - następuje
    "przejęcie długu". Warunkowe, bo obie strony mają prawo wnieść
    zastrzeżenia, sprzedawca do firmy "karcianej" i kupujący
    do wystawcy karty (najczęściej banku).

    >> Tak, wiele jest znaków na niebie i ziemi. Ale to nie zmienia faktu, że prawo
    >> wymusza tylko płatność gotówką. A znaczki, to tylko reklama.
    >
    > ciekawe, zacytuj to prawne wymiuszenie.

    IMHO Tristan źle ujął - aby zapłata zobowiązania pieniężnego
    nastąpiła w innej formie niż pieniądzem, potrzebna jest
    zgoda uprawnionego do otrzymania zapłaty (wierzyciela).
    Pieniądz nie musi być gotówką - np. spełnienie zobowiązania
    przez przelew na konto JEST spełnieniem świadczenia
    (tu uwaga: NIE wydanie dyspozycji przelewu w banku klienta,
    ale DOTARCIE ich na konto w banku sprzedawcy!)
    Ale przeciągnięcie karty przez czytnik i wklepanie PINu
    nie jest "zapłatą pieniędzmi" - dopoki nie wpłyną na
    konto, sprzedawca ma więc prawo (do momentu wpływu) w ogóle
    nie akceptować karty (a jak mu zapłacisz "z karty" jeśli
    on NIE CHCE to nie wiem :D).

    Pic leży gdzie indziej: sprzedawca ZGODZIŁ się na przelew
    długu (i że pieniądze otrzyma "kiedyś" od "karciarza",
    znaczy firmy obsługującej karty).
    Transakcji jednak się zawrzeć nie udało, pośrednik się
    kazał wypchać, a towar został wydany - a tym samym
    została przeniesiona jego własność (został wydany
    w ramach realizacji UMOWY SPRZEDAŻY - umowę zawiera
    sie PRZED wykonaniem!)
    IMO stan jest oczywisty: klient jest zobowiązany do
    zapłaty i tyle. "W rozsądnym czasie", a ściślej nie
    później niż niezwłocznie po wezwaniu (o ile nie
    umówiono się inaczej, a nie umówiono się).

    pzdr, Gotfryd


  • 106. Data: 2008-10-24 13:39:09
    Temat: Re: płatność kartą
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 24 Oct 2008, Przemek wrote:

    > Bo jak na razie większość z nas myślała by że sprzedawca nie pozwoli opuścić
    > stacji bez zapłaty

    Skąd wytrzasnąłeś tę "większość"???
    :D

    > PS. Wątek się bardzo rozwinął. Dużo zdań na ten temat.

    Cecha listy DYSKUSYJNEJ, ze przy okazji przedyskutuje się
    tematy oboczne :D

    pzdr, Gtofryd


  • 107. Data: 2008-10-24 13:55:58
    Temat: Re: płatność kartą
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 24 Oct 2008, Tristan wrote:

    > (autor przypadek
    >>>> Co wtedy robić ?
    >>> Spisać umowę na odroczoną płatność, ja tak spisywałem.
    >> Nie ma takiego obowiązku.
    > No wiem, można czekać na policję.

    Chodzi o postępowanie karne w związku z ograniczeniem
    wolności? ;)

    Tristan, uwziąłeś się.
    Żeby nie było - w szczególnym przypadku mógłbyś mieć rację.
    Mianowicie jakby klient odmówił podania swoich danych, to
    można argumentować, że "po rejestracji" sprzedawca nie dojdzie
    kto był kupującym (bo wcale nie musi to być właściciel pojazdu),
    więc usiłuje zapobiec szalbierstwu.
    Podanie (wiarygodne, np. przez okazanie dowodu) danych skutecznie
    blokuje możliwość skorzystania z zatrzymania obywatelskiego.
    Pozostaje sprawa umowy - i tu jest problem.
    Umowa została zawarta ustnie, bądź w sposób domniemamy, prawda?
    No to ZMIANA UMOWY, czyli ustalenie, że zapłata nastąpi
    inaczej niż się wstępnie umówiono, wcale NIE MUSI być
    pisemna.
    Wobec tego skąd chciałbyś wziąć OBOWIAZEK podpisania aneksu?
    (bo UMOWA została zawarta, częściowo wykonana i teraz
    następuje jej zmiana).

    >>>> Gdy nie będą chcieli wypuścić ze stacji.
    >>> W sumie będą mieli rację, prawnym środkiem płatniczym jest gotówka, a
    >>> karta to bonus...
    >> Nie nie. Stacja zawarła wywieszając znaczki "VISA" (tzn. moim zdaniem
    >> każdy sensowny sąd tak to stwierdzi) umowę sprzedaży z prawem do
    >> spełnienia świadczenia kartą kredytową.
    >
    > No i nie z ich winy nie jest możliwa ta płatność.

    Godząc się na przejęcie długu przez osobę trzecią zgodzili się
    na pewne komplikacje - z umowy nie wynikało, że w razie jeśliby
    zobowiązanie JEDNAK pozostało na kupującym to kupujący ma
    zapłacić "natychmiast".
    Pozostaje więc im normalne roszczenie cywilne o zapłatę.

    >> Moim zdaniem spokojnie mógłbyś odjechać, a uregulować po jakimś czasie
    >> przelewem...

    Z tym się zgadzam, z zastrzeżeniem, że PO USTALENIU ze sprzedawcą
    że ZAPŁACISZ (później) - i w interesie obu stron jest aby istnieli
    świadkowie tej umowy :D

    > No... Po spisaniu umowy lub wezwaniu policji.

    Nie, spisanie tej umowy jest dobrowolne - jest rozwiązaniem
    najlepszym dla obu stron, jak najbardziej cywilizowanym
    i pożądanym. Ale zachowujesz się jakbyś nie wiedział ze
    w polskim prawie nie ma innej niż sądowa drogi do "wymuszenia"
    oświadczenia pisemnego :> (a ściślej wyroku sądowego, który na
    mocy art. 64 KC zastępuję brakujące oświadczenie)!

    A policja po przyjeździe ma prawo (i w sumie powinna) przywalić
    mandat wzywającemu - za bezzasadne wezwanie (przecież nie miało
    miejsce naruszenie prawa!)
    No chyba że wzywał klient i że wzywał dlatego że nie pozwolono
    mu odjechać MIMO że podał i uwiarygodnił swoje dane.

    >> Jeśli cię nie będą chcieli wypuścić (czy też samochodu), to narażają
    >> się na oczywiste konsekwencje z KK.
    >
    > Jakie? Wg mnie dokonują zatrzymania obywatelskiego do czasu przybycia
    > policji. Klient towar zabrał, oddać nie chce, zapłacić też nie.

    Jak to NIE CHE??
    TERAZ nie płaci - bo NIE MOŻE - i finito.
    Nie uchyla się od oświadczenia, że owszem, jest zobowiązany i zapłaci.
    "niezwłocznie". Czyli jak tylko będzie mógł. Art.455 nie daje
    uprawnienia do stosowania przymusu - można iść do sądu (ze sprawą
    cywilną, nie karną).
    Mylisz opóźnienie się z zapłatą z kradzieżą :]

    Już kiedyś pisałem - przyjrzyj się sprzedawcom w kioskach.
    Najwyraźniej są szkoleni (a jak nie to szkoli ich życie): towar
    wydają po otrzymaniu zapłaty.
    To, że stacja benzynowa godzi się na sprzedaż z przelewem
    zapłaty lub zapłatę po wydaniu towaru to jej sprawa.

    pzdr, Gotfryd


  • 108. Data: 2008-10-24 14:01:06
    Temat: Re: płatność kartą
    Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>

    Tristan wrote:

    >
    > W sumie będą mieli rację, prawnym środkiem płatniczym jest gotówka, a
    > karta to bonus...

    pieniądz elektroniczny jest na tych samych prawach co papierowy...

    --
    pozdrawiam
    www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
    www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
    www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi



  • 109. Data: 2008-10-24 14:03:02
    Temat: Re: płatność kartą
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Przemek" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:gdrn5j$8pj$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Nie miałem takiego problemu, ale na wszelki wypadek chciałbym spytać.
    > Tankuje na stacji benzynowej paliwo. Potem idę płacić i np. okazuje się
    > ze są problemy z płatnością (środki na koncie są) brak połączenia. Przy
    > tankowaniu patrzyłem na dystrybutorach nie było informacji że są problemy
    > z płatnościami z kartą. Nie mam przy sobie gotówki i co wtedy. Paliwa mi
    > przecież nie spuszczą, wina moja nie jest bo zapłacić chcę, a się nie da.
    >
    > Co wtedy robić ?

    Ja w kilku przypadkach po prostu wynegocjowałem fakturę na opóźniony termin
    płatności i zapłaciłm przelewem na konto. To jest zwykłe roszczenie cywilne
    ich o zapłatę przez Ciebie za zakupione paliwo.

    > Gdy nie będą chcieli wypuścić ze stacji.

    Wezwać Policję i oskarżyć ich o pozbawienie wolności.


  • 110. Data: 2008-10-24 14:03:39
    Temat: Re: płatność kartą
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 24 Oct 2008, szerszen wrote:

    > Użytkownik "castrol" <j...@b...pl> napisał
    >
    >> Klient nie musi miec gotowki,
    >
    > ale klient musi zaplacic

    Kiedyś, "niezwłocznie po wezwaniu", i jak sądzę w omawianym
    przypadku wyrok powinien być oczywisty - "niezwłocznie" oznacza
    że nie później niż to JEST MOŻLIWE.
    A nie jest możliwe "teraz".
    Co najwyżej dyskusji można poddać pytanie czy ma zapłacić
    odsetki karne :D

    [...odnośnie kart i pieniędzy...]

    >> Skoncz pisac te bzdury.
    >
    > sam skoncz pisac bzdury, wlacz myslenie i odpowiedz na powyzsze pytanie?

    Popełniasz błąd.
    Zapłacenie pieniędzmi NA KONTO powoduje, że wierzyciel otrzymał
    zapłatę - i można to zrobić "jakkolwiek".
    Tu masz jak najbardziej rację.

    Zapłacenie kartą NIE JEST jednak "zapłatą pieniędzmi".
    Jest przelewem długu, na mocy umowy między stronami firma obsługująca
    karty zobowiązuje się zapłacić ZA KLIENTA PIENIĘDZMI KLIENTA, ale
    to co otrzymał sprzedawca nie jest jeszcze "pieniądzem".
    To obietnica otrzymania pieniędzy, zapłatę pieniędzmi otrzyma
    kiedy wpłyną na jego konto (i dopiero w tym momencie sprawa
    jest czysta - otrzymał zapłatę).

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1