-
41. Data: 2008-02-18 10:22:57
Temat: Re: plac zabaw i pies
Od: "e-kran" <e...@o...pl>
> Dnia Mon, 18 Feb 2008 01:05:13 +0100, e-zop napisał(a):
>
> > Wez pod uwage to, ze wiele osob chce uchronic swoje dzieci przed konaktem
z
> > zarobaczonymi i zapchlonymi psami .
>
> Fobie się leczy u psychiatry.
>
> > Jesli jest na osedlu plac zabaw dla dzieci, piaskownica, to nie jest to
> > kibel dla psow ani miejsce przesiadywania wlascicieli czworonogow - to
> > jest ZWYKLA logika.
>
> Że to nie jest psi kibel to prawda, że nie powinno tam być psów - to już
> nie wynika z logiki tylko fobii.
>
Sprawdź w słowniku co znaczy słowo fobia, bo to że brzmi ładnie to jeszcze nie
powód by go nadużywać natrętnie i bez sensu.
Kiedy czytam takie "opinie" (wygłaszane bez wątpienia przez posiadacza
najmądrzejszego i najpiękniejszego czworonoga na świecie) to się zastanawiam,
czy to prawda, że człowiek udomowił psa kilkanaście tysięcy lat temu. I
dochodzę do wniosku, że to raczej pies w jakiejś mierze "odcywilizował"
człowieka. Powiedzenie "człowiek człowiekowi wilkiem" ma tu jak najardziej
_dosłowne_ znaczenie.
Swoją drogą homo sapiens nie jest aż tak rozumnym gatunkiem, jak mogłaby
sugerować słowo sapiens. Widać jak na dłoni, że 50% naszej populacji ma
problem z odczuwaniem więzi wewnątrzgatunkowej (z przedstawicielami własnego
gatunku), odczuwając w wiele silniejszą więź emocjonalną z czworonożnymi canis
lupus familiaris. Chyba coś tu jest nie teges ?
Ja wiem, prowadząc oślinionego rotweilera znakomicie podbudowujemy własne
ego ;-) Ale na Boga, trochę umiaru! Ja na przykład uwielbiam konie (equus
caballus, również udomowiony przez człowieka) ale przecież nie wjeżdżam koniem
do parków, do piaskownic, do sklepów etc.
Pozdrawiam
e-kran
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
42. Data: 2008-02-18 11:40:03
Temat: Re: plac zabaw i pies
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia 18 Feb 2008 11:22:57 +0100, e-kran napisał(a):
> Sprawdź w słowniku co znaczy słowo fobia, bo to że brzmi ładnie to jeszcze nie
> powód by go nadużywać natrętnie i bez sensu.
Sprawdziłem w "Podręcznym słowniku języka polskiego". Użyte właściwie.
>
> Kiedy czytam takie "opinie" (wygłaszane bez wątpienia przez posiadacza
> najmądrzejszego i najpiękniejszego czworonoga na świecie)
No patrz - a moja żona ciągle jęczy że ze mnie taki kociarz i narzekam
na jej psa, którego czasami muszę wyprowadzać na spacer po zasranych
trawnikach.
Tak czy inaczej jedynym problemem jest ludzka głupota, a zakazy powinny
wynikać z rozsądnych przyczyn.
Henry
-
43. Data: 2008-02-18 12:17:57
Temat: Re: plac zabaw i pies
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Henry(k) napisał(a):
> No patrz - a moja żona ciągle jęczy że ze mnie taki kociarz i narzekam
> na jej psa, którego czasami muszę wyprowadzać na spacer po zasranych
> trawnikach.
> Tak czy inaczej jedynym problemem jest ludzka głupota, a zakazy powinny
> wynikać z rozsądnych przyczyn.
A powiesz, na nakaz sprzątania kupek po swoich pupilkach?
j.
-
44. Data: 2008-02-18 14:17:14
Temat: Re: plac zabaw i pies
Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>
On Feb 18, 12:40 pm, "Henry(k)"
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:
> Dnia 18 Feb 2008 11:22:57 +0100, e-kran napisał(a):
>
> > Sprawdź w słowniku co znaczy słowo fobia, bo to że brzmi ładnie to jeszcze nie
> > powód by go nadużywać natrętnie i bez sensu.
>
> Sprawdziłem w "Podręcznym słowniku języka polskiego". Użyte właściwie.
>
>
> Henry
Kazden jeden pies przez wlasciciela jest odrobaczony, odpchlony,
odwszawiony, chorob skor nie ma, kup kolegow nie wacha, po odbycie sie
nie lize. Jakos bym nie chcial zeby nawet najbardziej zadbany pudel
lizal twarz mojemu dziecku.
-
45. Data: 2008-02-18 15:11:06
Temat: Re: plac zabaw i pies
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia 18 Feb 2008 13:17:57 +0100, januszek napisał(a):
> A powiesz, na nakaz sprzątania kupek po swoich pupilkach?
Sam nakaz nie wystarczy - mam nadzieję że SM się weźmie
za to i będą karać mandatami za brak chipa, wyprowadzanie
bez smyczy i nie sprzątanie. W mojej okolicy są tylko dwie
osoby które sprzątają po swoim psie - ja i moja żona
- czasami się czuję jakbym z innej planety przyleciał.
Pozdrawiam,
Henry
-
46. Data: 2008-02-18 16:04:18
Temat: Re: plac zabaw i pies
Od: Jacek_P <Z...@c...edu.pl>
e-kran <e...@o...pl> napisal:
> czy to prawda, że człowiek udomowił psa kilkanaście tysięcy lat temu. I
> dochodzę do wniosku, że to raczej pies w jakiejś mierze "odcywilizował"
> człowieka. Powiedzenie "człowiek człowiekowi wilkiem" ma tu jak najardziej
Nie obrzucaj psow i wilkow blotem, bo one nie robia rzeczy, ktore ludzie
robia sobie wzajemnie radosnie, ze spiewem i Bogiem na ustach. W psim
i wilczym stadzie jest scisla hierarchia, a walki rzadko tocza sie
do smierci przeciwnika.
To raczej ludzie spatologizowali zachowania psow. Jak obserwuje swoja
wilczyce, to jej zachowania sa calkowicie racjonalne. Jak obserwuje
zachowania niejednego psa rasy uznanej za agresywna prowadzonego
przez naladowanego testosteronem dresa to jest to czysta patologia.
Kazdego psa zdemoralizujesz jak ustawisz mu zdemoralizowanego lub
nieudolnego wlasciciela.
Aby uprzedzic ewentualne zarzuty: moja psica na tereny zabaw dla
dzieci wstepu nie ma :) bo ja nie mam ochoty meczyc jej kagancem
i smycza, a puszczenie luzem narazaloby dzieci na jej - racjonalne
w psim rozumieniu, ale nie ludzkim - zachowania typu karcenie
niesfornych szczeniakow. Dzieci jednak szczeniakami nie sa
i karcenia w psim wykonaniu (lapanie za skore na karku i potrzasanie)
moglyby nie przezyc. Przypuszczam, ze wiekszosc wypadkow z udzialem
dzieci bierze sie z beztroski wlascicieli psow i takiej samej beztroski
rodzicow, ktorzy nie biora pod uwage roznic w postrzeganiu swiata
przez ludzi i zwierzeta. Dlatego nadzor nad zwierzeciem musi byc
bardzo scisly.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
47. Data: 2008-02-18 21:15:16
Temat: Re: plac zabaw i pies
Od: "e-kran" <e...@o...pl>
> Kazden jeden pies przez wlasciciela jest odrobaczony, odpchlony,
> odwszawiony, chorob skor nie ma, kup kolegow nie wacha, po odbycie sie
> nie lize. Jakos bym nie chcial zeby nawet najbardziej zadbany pudel
> lizal twarz mojemu dziecku.
No właśnie. Starodawne powiedzenie "pies ci mordę lizał" miało zdecydowanie
pejoratywny wydźwięk. Wielu dzisiejszych właścicieli pozwala lizać się po
twarzach swoim czworonożnym pupilom, ba, nawet wyrażają zachwyt. Cóż, inne
czasy i inne zwyczaje.
Pozdrawiam
e-kran
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl