-
1. Data: 2005-11-23 08:02:48
Temat: pisemne obelgi z innego kraju
Od: "Hesia" <h...@i...pl>
wspolpracujemy z uczelnia w Turcji. zasady wspolpracy okreslone sa w umowie.
ta wspolpraca nie uklada sie jakos pieknie. Turcy sa wiecznie z czegos
niezadowoleni aczkolwiek wybiegaja ze swoimi oczekiwaniami poza tresc umowy.
wczoraj moj szef dostal oficjalne pismo - skarge na swoich pracownikow -
kilku, same kobiety. zarzuty nie dotycza konkretnych zaniedban dot.
wspolpracy w oparci o umowe a wrecz sa to obelgi rzucane na pracownikow.
doslownie zacytuje tu zdanie dotyczace mnie:
pani X jest zla i zdolna do najgorszych czynow.
ja osobiscie jestem zmeczona ta wspolpraca. zostanie ona zerwana, ale... czy
mozna podac ich do sadu. wyrazaja opinie o mnie a mnie nie znaja, nawet mnie
nie widzieli.
jak to jest gdy pozwany jest z innego kraju.
czy prawo polskie moze ukarac obywatela obcej narodowosci nie przebywajacego
w Polsce?
skarga jest po angielsku .jest to maxi zulus angielski ;-) co bedzie gdy
strona turecka sie wyprze wszytskiego i swoje przewinienia bedzie
usprawiedliwiac 'problemami jezykowymi'.
--
Hesia
[WRO-tka]
-
2. Data: 2005-11-23 09:20:53
Temat: Re: pisemne obelgi z innego kraju
Od: 010 <0...@0...com>
Hesia wrote:
> wspolpracujemy z uczelnia w Turcji. zasady wspolpracy okreslone sa w umowie.
> ta wspolpraca nie uklada sie jakos pieknie. Turcy sa wiecznie z czegos
> niezadowoleni aczkolwiek wybiegaja ze swoimi oczekiwaniami poza tresc umowy.
> wczoraj moj szef dostal oficjalne pismo - skarge na swoich pracownikow -
> kilku, same kobiety. zarzuty nie dotycza konkretnych zaniedban dot.
> wspolpracy w oparci o umowe a wrecz sa to obelgi rzucane na pracownikow.
>
> doslownie zacytuje tu zdanie dotyczace mnie:
> pani X jest zla i zdolna do najgorszych czynow.
>
...
w Polsce prawo i organy ścigania działają w specyficzny sposób, ja
dostałem maila z groźbami (dość wyraźnie i dosadnie sformułowanymi)
jako, że jestem informatykiem - bez większych problemów udało mi się
namierzyć nadawcę, dałem policji logi serwera, skontaktowałem się z
portalami przez które mail przechodził, prokuratura dostała wszystkie
niezbędne iformacje
na początek niedouczona pani prokurator umorzyła sprawę, po moim
odwołaniu i przesłuchaniu mnie jako poszkodowanego sprawę skierowała
jednak na policję
po 4 miesiącach dostałem decyzję o umorzeniu, ... z powodu braku
możliwości technicznych
po tym zdażeniu nie wierzę w skuteczne egzekwowanie prawa przez polskie
niedouczone i niedofinansowane organy ścigania w sprawach takich jak moja
być może gdyby chodziło o bank i jakieś duże pieniądze - to policja
miałaby możliwości techniczne
a co do sformułowania "pani X jest zla i zdolna do najgorszych czynow."
do chyba tylko z powództwa cywilnego
-
3. Data: 2005-11-23 10:08:14
Temat: Re: pisemne obelgi z innego kraju
Od: "Hesia" <h...@i...pl>
Użytkownik "010" <0...@0...com> napisał w wiadomości news:
> po tym zdażeniu nie wierzę w skuteczne egzekwowanie prawa przez polskie
> niedouczone i niedofinansowane organy ścigania w sprawach takich jak moja
>
> być może gdyby chodziło o bank i jakieś duże pieniądze - to policja
> miałaby możliwości techniczne
>
> a co do sformułowania "pani X jest zla i zdolna do najgorszych czynow."
> do chyba tylko z powództwa cywilnego
smutne, ale jestem w to uwierzyc :(
jeszcze mi do glowy przychodzi aby powiadomic o tym komisje europejska.
poniewaz to ona patronuje tej wspolpracy i to ona nas zachecila do
otwierania sie na kraje, ktore beda kiedys byc moze czlonkami UE.
swoja droga, o ile kiedys bedzie referendum na temat wejscia Turcji do UE ja
bede na zdecydowane NIE.
mam kontakt z 3 Turkami i zaden z nich nie wykazuje cywilizowanych zasad.
lacznie z tym, ze dla jednego pana jako kobieta nie jestem partnerem do
rozmowy ;-)
wiec z czym do ludzi oni?
gdzie najwazniejsze zasady UE o rownosci i rownouprawnieniu ?!
--
Hesia
[WRO-tka]
-
4. Data: 2005-11-23 10:20:39
Temat: Re: pisemne obelgi z innego kraju
Od: Johnson <j...@n...pl>
010 napisał(a):
>
> na początek niedouczona pani prokurator umorzyła sprawę, po moim
> odwołaniu i przesłuchaniu mnie jako poszkodowanego sprawę skierowała
> jednak na policję
Jestem ciekaw jak ustaliłeś że jest ona niedouczona. Może informatycy
też znają się na prawie?
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
5. Data: 2005-11-23 10:37:27
Temat: Re: pisemne obelgi z innego kraju
Od: 010 <0...@0...com>
Johnson wrote:
> 010 napisał(a):
>
>>
>> na początek niedouczona pani prokurator umorzyła sprawę, po moim
>> odwołaniu i przesłuchaniu mnie jako poszkodowanego sprawę skierowała
>> jednak na policję
>
> Jestem ciekaw jak ustaliłeś że jest ona niedouczona. Może informatycy
> też znają się na prawie?
>
jeśli na podstawie swojej niewiedzy informatycznej podejmuje decyzję o
umorzeniu to coś tu jest nie tak. Nie oczekiwałem od niej, żeby znała
się na sprawach informatycznych, od tego są specjaliści.
I jeśli ona nie była pewna w tym temacie to powinna zwrócić się do
jakiegoś biegłego (w temacie) i wtedy byłoby ok.
A tak musiałem pół godziny tłumaczyć tej pani podstawy internetu.
ps. informatycy nie muszą znać się na prawie, podobnie jak prawnicy na
komputerach. W przypadku braku wiedzy powinni konsultować się z tymi,
którzy się znają, to tyle.
Jasne, że moja wypowiedź jest nacechowana emocjonalnie - byłem
poszkodowanym, a na przesłuchaniu odniosłem wrażenie, że jestem
traktowany jak przestępca. Może tak już jest - to był mój pierwsz
kontakt z prokuraturą. Mam nadzieję, że ostatni.
-
6. Data: 2005-11-23 11:09:23
Temat: Re: pisemne obelgi z innego kraju
Od: Johnson <j...@n...pl>
010 napisał(a):
>>>
>>> na początek niedouczona pani prokurator umorzyła sprawę, po moim
>>> odwołaniu i przesłuchaniu mnie jako poszkodowanego sprawę skierowała
>>> jednak na policję
>>
>>
>> Jestem ciekaw jak ustaliłeś że jest ona niedouczona. Może informatycy
>> też znają się na prawie?
>>
> jeśli na podstawie swojej niewiedzy informatycznej podejmuje decyzję o
> umorzeniu to coś tu jest nie tak. Nie oczekiwałem od niej, żeby znała
> się na sprawach informatycznych, od tego są specjaliści.
>
Prokurator ma się znać na prawie, a nie na informatyce.
Powiedz lepiej na podstawie czego było pierwsze umorzenie, a prop
którego raczyłeś się wyrazić o niewiedzy pani prokurator.
Przypadkiem nie z uwagi na brak cech przestępstwa, bo w swym
zawiadomieniu nie wspominałeś że nie przestraszyłeś się tej groźby?
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
7. Data: 2005-11-23 12:52:02
Temat: Re: pisemne obelgi z innego kraju
Od: 010 <0...@0...com>
Johnson wrote:
...
> Prokurator ma się znać na prawie, a nie na informatyce.
> Powiedz lepiej na podstawie czego było pierwsze umorzenie, a prop
> którego raczyłeś się wyrazić o niewiedzy pani prokurator.
> Przypadkiem nie z uwagi na brak cech przestępstwa, bo w swym
> zawiadomieniu nie wspominałeś że nie przestraszyłeś się tej groźby?
>
z powodu tego, że podczas pierwszego zeznania na policji zeznałem, że
nie wiem czy groźba jest prawdziwa i że chciałby aby sprawa okazała się
wyłącznie głupim żartem
po technicznych ustaleniach z mojej strony i powiązaniu kilku faktów,
ponownie zeznałem na policji - tym razem z podaniem szczegółów itd. oraz
wyraźnie sformułowałem moje obawy
problem pani prokurator polegał na tym, że nie potrafiła zrozumieć
dlaczego podczas pierwszego przesłuchania, (gdy nie znałem jeszcze
szczegółów i nie kojarzyłem skąd mogą pochodzić groźby) nie
sformułowałem swoich obaw, a podczas drugiego przesłuchania takie obawy
wyraziłem
prokurator powiedziała, że nie mogę o tak sobie bezpodstawnie zmieniać
zeznania, tzn. dodawać, że teraz faktycznie się obawiam, ponieważ do
tego muszą być podstawy
nie mogła zrozumieć, że groźba od anonimowego internauty (nie wiadomo
skąd) a groźba od osoby która została przeze mnie zidentyfikowana może
nieco zmieniać moje nastawienie i obawy, musiałem przez pół godziny pani
prokurator tłumaczyć, ale na koniec - sukces, dała się przekonać i
przyjęła moją argumentację
-
8. Data: 2005-11-23 13:02:49
Temat: Re: pisemne obelgi z innego kraju
Od: Johnson <j...@n...pl>
010 napisał(a):
>>
>
> z powodu tego, że podczas pierwszego zeznania na policji zeznałem, że
> nie wiem czy groźba jest prawdziwa i że chciałby aby sprawa okazała się
> wyłącznie głupim żartem
Więc umorzenie było uzasadnione. I pani prokurator zrobiła bardzo dobrze.
>
> problem pani prokurator polegał na tym, że nie potrafiła zrozumieć
> dlaczego podczas pierwszego przesłuchania, (gdy nie znałem jeszcze
> szczegółów i nie kojarzyłem skąd mogą pochodzić groźby) nie
> sformułowałem swoich obaw, a podczas drugiego przesłuchania takie obawy
> wyraziłem
>
To trudne do zrozumienia, dlaczego tak zrobiłeś.
> prokurator powiedziała, że nie mogę o tak sobie bezpodstawnie zmieniać
> zeznania, tzn. dodawać, że teraz faktycznie się obawiam, ponieważ do
> tego muszą być podstawy
Coś w tym jest. Musisz wskazać dlaczego zacząłeś się bać.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
9. Data: 2005-11-23 13:52:55
Temat: Re: pisemne obelgi z innego kraju
Od: 010 <0...@0...com>
Johnson wrote:
...
>> prokurator powiedziała, że nie mogę o tak sobie bezpodstawnie zmieniać
>> zeznania, tzn. dodawać, że teraz faktycznie się obawiam, ponieważ do
>> tego muszą być podstawy
>
>
> Coś w tym jest. Musisz wskazać dlaczego zacząłeś się bać.
>
to, że groźba przestała być dla nie anonimowa nie jest wystarczającym
powodem aby zacząć się bać?
wydruki logów z serwerów, wskazanie adresu pocztowego (nie e-mail,
chodzi o fizyczny adres) osoby, którą podejrzewam o groźby też nie jest
wystarczające?
-
10. Data: 2005-11-23 14:31:16
Temat: Re: pisemne obelgi z innego kraju
Od: Johnson <j...@n...pl>
010 napisał(a):
>
> to, że groźba przestała być dla nie anonimowa nie jest wystarczającym
> powodem aby zacząć się bać?
>
> wydruki logów z serwerów, wskazanie adresu pocztowego (nie e-mail,
> chodzi o fizyczny adres) osoby, którą podejrzewam o groźby też nie jest
> wystarczające?
Może i jest.
Ale czemu ja zgłaszałeś skoro pierwotnie się nie bałeś? W chwili
zgłoszenia nie było to przestępstwo [bo się nie bałeś]. Na tej podstawie
można mieć wątpliwości co do twojego zachowania.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."