Dnia Thu, 21 Apr 2005 18:15:11 GMT, ori napisał(a):
> Marcin Jaworski wrote:
>> Wyobraź sobie sytuacje - kumpel wisi Ci kase.

> Bank to nie kumpel. Bank to zalegalizowana przestepczosc. W dodatku
> zorganizowana. Nalezy z nimi postepowac ich wlasnymi metodami.

No to donieś na nich policji.
Ale wiesz, za współpracę z przestępcami też możesz odpowiadać (w końcu
podpisywałeś z nimi umowy) - więc bądź czujny! :>

>> Zadaj sobie teraz pytanie: Czy jestem dobrym człowiekiem ? Czy na podstawie
>> swojego postępowania mam prawo oczekiwać by ludzie traktowali mnie poważnie ?

> To porowaninie nie ma zastowoswania wobec bankow. Znasz uczciwy bank?
> Czy naprawde myslisz ze bank zrobilby to samo?

Domyślam się że gdyby bank zabrał Ci z konta 10zł to byś krzyczał pod
niebiosa jacy z nich złodzieje. Ty wydałeś kilkaset zł które nie należały do
Ciebie i uważasz siebie za uczciwego człowieka? Żałosne :)

--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004

do góry

Dnia Fri, 22 Apr 2005 22:40:14 GMT, hoxley napisał(a):
> jaszczur wrote:
>> Przeglądam pl.soc.prawo
>> a tam użytkownik ori pisze:

>>>Banki panicznie boja sie ujawniania kardynalnych bledow.

>> Jasne... Dla mnie osoba która się bezpodstawnie wzbogaca, a w dodatku
>> idzie w zaparte, jest złodziejem. A jeśli jeszcze ogłasza o tym w prasie
>> i pisze do nadzoru bankowego... Wtedy jest już debilem.

> Pisanie do nadzoru ma na celu zostawienie sladow wielkich problemow w
> banku. W zadnym banku nie moze zginac ani jeden grosz. Tymczasem gina,
> czy cudownie pojawiaja sie, setki czy tysiace. Banki samodzielnie ukryja

Jak widać na powyższym przykładzie - nie giną, bank po chwili odnajduje
"zagubione" pieniądze.

> problemy, ale kiedy wkracza nadzor, to slad zostaje poza kontrola banku.
> To tak na przyszlosc, gdyby bankowi przytrafilo sie zgubic naprawde duza
> ilosc pieniedzy klienta. Dowody beda czakaly w urzedzie.

Jeśli pieniądze zginą - to się rozpocznie procedura reklamacyjna i bank po
prostu taką reklamację uzna gdy faktycznie wyjdzie na jaw jego wina.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004

do góry

bulla napisał(a):
>
> ja za wiedze place.
>

To pieniądze które wydałeś na nauke prawa wyrzuciłeś w błoto.

--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam

do góry

Jacek Osiecki wrote:
> Dnia Thu, 21 Apr 2005 18:15:11 GMT, ori napisał(a):
>
>>Marcin Jaworski wrote:
>>
>>>Wyobraź sobie sytuacje - kumpel wisi Ci kase.
>>
>
>>Bank to nie kumpel. Bank to zalegalizowana przestepczosc. W dodatku
>>zorganizowana. Nalezy z nimi postepowac ich wlasnymi metodami.
>
>
> No to donieś na nich policji.

A gdzie ta policja wczesniej byla? Sa lepsze sposoby, jak naprzyklad
anrobienie im w papierach nadzoru bankowego.


> Ale wiesz, za współpracę z przestępcami też możesz odpowiadać (w końcu
> podpisywałeś z nimi umowy) - więc bądź czujny! :>


:-O


>
>>>Zadaj sobie teraz pytanie: Czy jestem dobrym człowiekiem ? Czy na podstawie
>>>swojego postępowania mam prawo oczekiwać by ludzie traktowali mnie poważnie ?
>>
>
>>To porowaninie nie ma zastowoswania wobec bankow. Znasz uczciwy bank?
>>Czy naprawde myslisz ze bank zrobilby to samo?
>
>
> Domyślam się że gdyby bank zabrał Ci z konta 10zł to byś krzyczał pod
> niebiosa jacy z nich złodzieje.

Pewnien znany bank chcial mi ukrasc smieszna koncowke z konta. I wcale
nie byl to przypadek. Takie zlodziejstwo pomnozone przez kilkaset
tysiecy rocznie, to calkiem pokazne dochody. Nie uszlo im to na sucho.
Wlasnie z powodu bezczelnosci.


> Ty wydałeś kilkaset zł które nie należały do
> Ciebie i uważasz siebie za uczciwego człowieka? Żałosne :)
>

Skad wiesz ze nie byla to premia niespodzianka dla dobrych klientow?

do góry