-
11. Data: 2009-09-07 22:42:01
Temat: Re: piłką w samochód
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "pmlb" <p...@d...com> napisał w wiadomości
news:Fqcpm.84783$bU2.33503@newsfe29.ams2...
> Nie parkowac w poblizu boiska szkolnego:)
> A przy okazji ja bym go oskarzlyl o przywlaszczenie pilki, wszak nie jego!
Tęsknię za czasami, gdy nie było dzieci neo, a na Usenecie nie było idiotów...
--
Piotr
-
12. Data: 2009-09-07 23:42:26
Temat: Re: piłką w samochód
Od: "pmlb" <p...@d...com>
>> Na jakiej podstawie przyjmujesz, że szkoła nie uczyniła zadość
>> obowiązkowi
>> nadzoru?
> Domniemanie z 427 k.c., wykazanie stanu przeciwnego obciąża szkołę/
> nauczyciela/ubezpieczyciela.
>
> Niestety, w znanym mi przypadku skończyło się na zakazie używania boiska
> poza
> zajęciami w.f. i trwałym zamknięciu terenu szkoły od strony boiska, ale
> chodziło tam o szkody wyrządzane niemal codziennie (chyba źle
> zaprojektowano
> przebudowę boisk). Widocznie postawienie wyższego płotu było trudniejsze.
Na pewno kosztowniejsze, a szkoly jak wiadomo pieniedzy nie maja!
Zamkniecie bojska szkolnego jak sadze poskutkowalo graniem w pilke na
parkingu...
Kto wowczas odpowiada? Spoldzielnia? Rodzicie?
-
13. Data: 2009-09-07 23:43:05
Temat: Re: piłką w samochód
Od: "pmlb" <p...@d...com>
"PiotRek" <b...@g...pl.invalid> wrote in message
news:h8427u$g1q$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "pmlb" <p...@d...com> napisał w wiadomości
> news:Fqcpm.84783$bU2.33503@newsfe29.ams2...
>> Nie parkowac w poblizu boiska szkolnego:)
>> A przy okazji ja bym go oskarzlyl o przywlaszczenie pilki, wszak nie
>> jego!
>
> Tęsknię za czasami, gdy nie było dzieci neo, a na Usenecie nie było
> idiotów...
Masz na mysli siebie?
-
14. Data: 2009-09-07 23:58:14
Temat: Re: piłką w samochód
Od: "pmlb" <p...@d...com>
>> Nie parkowac w poblizu boiska szkolnego:)
>> A przy okazji ja bym go oskarzlyl o przywlaszczenie pilki, wszak nie
>> jego!
> Podejrzewam, że trwale jej nie zamierza przechowywać, a jedynie zatrzymał,
> jako dowód.
>
> Natomiast pierwsza część rady jest moim zdaniem nie za bardzo sensowna.
> Nie ma zakazu parkowania wokół szkół, a normalnym następstwem takiego
> stanu rzeczy nie jest w żadnym wypadku zaginanie karoserii. Pozostaje
> pytanie, kto ma ponieść konsekwencje materialne spowodowania szkody.
Po pierwsze, parkuje w sasiedztwie boiska szkolnego na ktorym mlodziez czy
dzieci graja w balona, mysle sobie - ok, nie ma problemy najwyzej pojde do
dyrektora szkoly i sie bede sadzic lub
po drugie, poszukam sobie miejsca kawalek dalej tak by pilka raczej mnie nie
dosiegla.
Ktory sceniariusz wybierasz?
Moim zdaniem osoba swiadomie parkujaca ptuz przy boisku musi miec swiadomosc
konsekwencji.
To tobie zgna balche, to twoj samochod bedzie juz po wizycie u blacharza,
jak to wplynie na jego wartosc?
Szkola i tak pokryje to z ubezpieczenia, ubezpieczyciel poniewaz nie jest
sklonny przeplacac zaplaci mimialna kwote, nikt w szkole nie bedzie
pociagniety do odpowiedzialnosci, bo efektem takowego bylo by zamkniecie
szkoly z powodu braku kadry (mldego czlowieka nie upilnujesz, chyba, ze
panstwo wprowadzi zakaz przebywania mldych ludzi poza budynkiem szkoly pod
grozba kary! - patrz UK, sadzisz, ze to przejdzie w Polsce?) Nauczyciel ma
pod opieka nie raz i 100 dzieci, nie jestes fizycznie w stanie ich upilnowac
to wie kazdy.
Moja rada jest jak najbardziej rzeczowa!
Najlepiej samemu zmniejszac ryzyko szkody poprzez unikania miejsc o wyszym
ryzyku. Jesli dana osoba musial by sie pofatygowac piechotka minute dluzej
nie miala by w "papierach" samochodu napraw blacharskich a nie straconego
czasu uzerki ze szkola. Czy to takie trudne do zrozumienia? Czy w Poslce
trzeba kazdemu jak w przedszkolu tlumaczyc na czym polega logiczne myslenie.
Ludzie myslcie! Co wam sie bardziej oplaca a nie forsujcie czegos z powodu
"bo mam racje i ja udowodnie" - czeto po udowdnieniu tej racji okazuje sie,
ze wiecej to kosztowalo niz to przynioslo zysku.