eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2005-06-11 15:29:28
    Temat: pijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
    Od: "GORDON" <k...@o...pl>

    dzien dobry,
    temat postu to dla tych swietszych
    od papieza, mozecie nie pisac, autokrytyka
    juz jest i posypany popiolem leb :)
    sprawa - policja zatrzymala nas (3 osoby),
    na drozce bocznej po kilku piwkach na
    rowerach - spisala dane, chuchnelismy
    w alkomat - kolo promila. po tygodniu
    poszlismy na policje - zeznania - pani
    policjantka od razu zadzwonila do prokuratora,
    ktory wyznaczyl kare - rok bez prawka
    i kilkaset zlotych mandatu.
    pani policjant powiedziala, ze na razie
    prawko mamy i mozemy je miec az do
    decyzji sadu, ktora nastapi za np.
    2 miesiace albo mozemy oddac od razu
    (wlasciwie kiedy chcemy w przeciagu tych
    dwoch miesiecy) - i bedzie chyba lepiej,
    bo ten rok zacznie sie liczyc od momentu
    gdy na prawie jazdy polozy reke policja.
    czy nie klamala i ten rok serio sie bedzie
    tak liczyl czy dopiero od decyzji sadu
    tak czy siak? czy dostane jakis papier
    od policjantow, ze tego i tego dnia oddalem
    im prawko? i pytanie drugie - czy czeka
    mnie egzamin po tym roku czy odbieram
    prawo jazdy po prostu? i moze jeszcze -
    w woj. mazowieckim jak dlugo trwa ta
    papierologia - od przesluchania do
    listu z decyzja sadu (srednio)?
    pozdrawiam
    GORDON

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2005-06-11 17:33:03
    Temat: Re: pijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "GORDON" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:30ca.000009ea.42ab0357@newsgate.onet.pl...

    Do czasu pozbawienia prawa jazdy wlicza się czas, w którym przed
    wyrokiem było ono zatrzymane przez Policję. Nie wiem, czy jak zdacie w
    tzw. międzyczasie, to tak będzie, bo ktoś musiał by wystawić Wam
    pokwitowania. Nie bardzo sobie to w praktyce wyobrażam, ze przychodzisz
    na komendę i mówisz, ze chciałeś, by Ci prawo jazdy zatrzymali, bo Cię
    policja tydzień temu po pijaku zatrzymała.


  • 3. Data: 2005-06-11 20:35:37
    Temat: Re: pijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
    Od: "GORDON" <k...@o...pl>


    > Do czasu pozbawienia prawa jazdy wlicza się czas, w którym przed
    > wyrokiem było ono zatrzymane przez Policję. Nie wiem, czy jak zdacie w
    > tzw. międzyczasie, to tak będzie, bo ktoś musiał by wystawić Wam
    > pokwitowania. Nie bardzo sobie to w praktyce wyobrażam, ze przychodzisz
    > na komendę i mówisz, ze chciałeś, by Ci prawo jazdy zatrzymali, bo Cię
    > policja tydzień temu po pijaku zatrzymała.

    mo wlasnie pani policjantka powiedziala, ze tak to moze
    wygladac - przychodze i mowie "wiem, ze bede mial zakaz
    jazdy na rok - zabierzcie mi prawo jazdy, chce zeby
    liczylo sie to od teraz". dziekuje za odpowiedz - z tego
    co piszesz jasno wynika, ze mowila prawde i ten okres
    od zdania prawka do wyroku tez sie wliczy.
    pozdrawiam.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2005-06-11 21:34:41
    Temat: Re: pijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
    Od: Kira <k...@g...peel>


    GORDON, <3...@n...onet.pl>:


    > na drozce bocznej po kilku piwkach na rowerach
    [...]
    > ktory wyznaczyl kare - rok bez prawka i kilkaset
    > zlotych mandatu.

    Takie pytanie ogolne do wszystkich: ludzie, Wy powaznie
    nie uwazacie, ze to jest potezne przegiecie?... Ja siebie
    uwazam za osobe odpowiedzialna, ale owszem, czasami sobie
    jezdze po lesie rowerem po jakims piwie wypitym na polanie
    nad strumyczkiem. I naprawde, za cholere ciezka nie umiem
    dopatrzec sie w tym jakiegokolwiek zagrozenia dla innych
    ludzi. Stwarzam jakies? Prawka nie mam wiec mi nie maja jak
    zabrac, wiec w zasadzie dynda mi czy mnie zatrzymaja czy
    nie, ale ja tego po prostu nie potrafie zrozumiec...

    Parkingi, boczne nieuczeszczane drogi, drozki lesne,
    jakies stare nieuzywane boisko i inne takie miejsca
    -- co tam do cholery takiego potwornego moze zrobic
    czlowiek na rowerze po piwie w malych ilosciach...?

    Moze mnie ktos uswiadomic, czy to ma jakis gleboko ukryty
    cel, czy po prostu ktos cos zinterpretowal i polecialo?


    Kira


  • 5. Data: 2005-06-11 22:23:17
    Temat: Re: pijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
    Od: "GORDON" <k...@o...pl>

    > > na drozce bocznej po kilku piwkach na rowerach
    > [...]
    > > ktory wyznaczyl kare - rok bez prawka i kilkaset
    > > zlotych mandatu.
    >
    > Takie pytanie ogolne do wszystkich: ludzie, Wy powaznie
    > nie uwazacie, ze to jest potezne przegiecie?...

    KIRA!
    nawet policja uwaza to za przegiecie.
    pani, ktora nas przesluchiwala co i raz mowila:
    komu wy zagrazaliscie...
    szkoda was chlopaki...
    nie mieliscie farta...
    podwyzszanie statystyki...
    poprosimy prokuratora, zeby bylo jak najlepiej...

    w ogole - mila osoba i wiedziala o co chodzi -
    mowi - nie dalo sie cos na miejscu zatrzymania
    zaczarowac tych patrolujacych? zagadac, ze juz
    zmykamy do domu itp. ja jej na to, ze po
    prostu zdebielismy, a po drugie nie spodziewalismy
    sie w snach takich konsekwencji - za skoki przez
    hope i osemki zupelnie nie na ulicy.
    coz - kiedys tak nie bylo i jakos nic zlego sie nie
    dzialo nawet z tymi sztandarowymi "pijaczkami
    jadacymi rowerem zygzakiem".
    ja za wyglupy na rowerze po kilku bronxach jestem
    wyrokowcem, nie mam prawka, dzieki ktoremu dojezdzalem
    do pracy w 35 min. (teraz bedzie z 1.5h autobusem),
    zapaprane papiery przez 5 lat, jestem 600 pln lzejszy
    i tylko jedna mysl mnie pociesza - nic, ale to zupelnie
    nic nie mam sobie moralnie do zarzucenia.
    poczekajmy na czasy, ze nie bedzie mozna chodzic po
    pijaku - bo mozna sie wtoczyc pod auto albo wywrocic
    do rowu.
    pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2005-06-12 06:03:49
    Temat: Re: pijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
    Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>


    Użytkownik "GORDON" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:30ca.00000ac6.42ab6454@newsgate.onet.pl...
    > KIRA!
    > nawet policja uwaza to za przegiecie.
    > pani, ktora nas przesluchiwala co i raz mowila:
    > komu wy zagrazaliscie...
    > szkoda was chlopaki...
    > nie mieliscie farta...

    Prokurator relatywizuje prawo? Skandaliczne.
    Jechali nawaleni jak stodola droga publiczna. Przestepstwo jest
    bezdyskusyjne.

    --
    SQLwysyn
    "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
    of you" - Larry Flynt


  • 7. Data: 2005-06-12 06:29:42
    Temat: Re: pijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Kira" <k...@g...peel> napisał w wiadomości
    news:d8flmk$8q4$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Ja siebie uwazam za osobe odpowiedzialna

    No to jeszcze nad tym pomyśl.

    > jezdze po lesie rowerem po jakims piwie wypitym na polanie

    Oni jechali drogą. Boczną, ale drogą. Nie ścieżką w lesie.

    > I naprawde, za cholere ciezka nie umiem
    > dopatrzec sie w tym jakiegokolwiek zagrozenia dla innych
    > ludzi. Stwarzam jakies?

    Nie, ale tylko do czasu aż na tej samej ścieżce pojawi sie inny człowiek.

    > -- co tam do cholery takiego potwornego moze zrobic
    > czlowiek na rowerze po piwie w malych ilosciach...?

    Oni mieli ok. promila, to nie było małe piwko. Byli po prostu pijani.

    > Moze mnie ktos uswiadomic, czy to ma jakis gleboko ukryty
    > cel, czy po prostu ktos cos zinterpretowal i polecialo?

    Jak się konsekwentnie przestrzega zasad to wiele spraw jest prostszych.
    Jak zaczniesz się zastanawiać czy po jednym piwku można to za jakis czas
    pojedziesz po trzech, albo jeśli pozwolisz sobie na śćieżce w lesie to
    jutro pojedziesz po ścieżce na osiedlu a za jakiś czas po ruchliwej
    drodze.

    Alek


  • 8. Data: 2005-06-12 06:31:59
    Temat: Re: pijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "GORDON" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:30ca.00000ac6.42ab6454@newsgate.onet.pl...
    >
    > poczekajmy na czasy, ze nie bedzie mozna chodzic po
    > pijaku - bo mozna sie wtoczyc pod auto

    Czekam na to niecierpliwie, w końcu piesi to też uczestnicy ruchu i
    stwarzają realne zagrożenie.

    Alek


  • 9. Data: 2005-06-12 07:58:50
    Temat: Re: pijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
    Od: Kira <k...@g...peel>


    Alek, <d8gl3a$bve$1@nemesis.news.tpi.pl>:


    > No to jeszcze nad tym pomyśl.

    Myslalam. Nie zmieniam zdania.

    > Oni jechali drogą. Boczną, ale drogą. Nie ścieżką w lesie.

    Fakt, doczytalam. Lekko przewrazliwiona juz chyba jestem
    po ostatnich dyskusjach na ten temat :>

    > Nie, ale tylko do czasu aż na tej samej ścieżce pojawi sie
    > inny człowiek.

    Uwierz mi, jak tam gdzie ja jezdze pojawi sie jakis czlowiek
    to bede najbardziej zdziwiona osoba na swiecie... ;) To jest
    las, nie sciezki w lesie, nie trasy spacerowe. Las. Wiesz,
    drzewa, krzaki, gorki i pagorki, takie tam. Moze w sezonie
    grzybowym ktos sie zapedzi, ale tez raczej z nienacka na
    niego nie mam szans wjechac chocbym i nawet probowala celowo.

    > Jak się konsekwentnie przestrzega zasad to wiele spraw
    > jest prostszych.

    Mhm. Jak najbardziej. A potem sie trzeba tlumaczyc "ja tylko
    wykonywalem swoje obowiazki" jak to po roznych wojnach bywa ;)

    Daj spokoj, prawo nie powstalo chyba po to, zeby stanowic
    swietosc samo w sobie, mozgi nam chyba jeszcze nie wyparowaly?

    > Jak zaczniesz się zastanawiać czy po jednym piwku można
    > to za jakis czas pojedziesz po trzech,

    Ano. A jak zatluke komara to potem sie zaczne zastanawiac
    czy nie mozna przypadkiem kropnac czlowieka. Przesadzasz.

    > albo jeśli pozwolisz sobie na śćieżce w lesie to jutro
    > pojedziesz po ścieżce na osiedlu a za jakiś czas po
    > ruchliwej drodze.

    A potem zaczne polowac na dzieciaki pod przedszkolem. Daj
    spokoj moze jednak, co?


    Kira


  • 10. Data: 2005-06-12 09:24:26
    Temat: Re: pijak złodziej bandyta alkoholik łajza /utrata prawka/
    Od: "idiom" <i...@w...pl>


    Użytkownik "Kira" <k...@g...peel> napisał w wiadomości
    news:d8gq8t$1c0$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Uwierz mi, jak tam gdzie ja jezdze pojawi sie jakis czlowiek
    > to bede najbardziej zdziwiona osoba na swiecie... ;) To jest
    > las, nie sciezki w lesie, nie trasy spacerowe. Las. Wiesz,
    > drzewa, krzaki, gorki i pagorki, takie tam. Moze w sezonie
    > grzybowym ktos sie zapedzi, ale tez raczej z nienacka na
    > niego nie mam szans wjechac chocbym i nawet probowala celowo.


    A co ma do tego, że Ty jeździsz po lesie?

    Ktoś Cię kiedyś zatrzymał, wylegitymował, kazał w tym lesie dmuchac w
    alkomat?

    Nie? To co to za argument przeciwko łapaniu takich gości jak Gordon?

    Nawiasem mówiąc, jak już skończysz jeździć po tym lesie, to jak dostajesz
    się do domu? Teleportujesz się czy wieziesz rower autobusem?

    Monika


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1