-
51. Data: 2005-06-22 11:10:49
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: "wsm" <w...@s...pl>
Użytkownik "zdzis" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d99p51$fq0$1@news.onet.pl...
Johnson wrote:
> Przy takich danych nie ustalimy czy było to wtargnięcie czy też
> rowerzysta mógł uniknąć najechania.
[...]
Kilkadziesiąt lat temu chodziłem po Berlinie (wschodnim, NRD), gdy u nas
jeszcze pojęcie ścieżki rowerowej nie istniało. I też wszedłem na taki pas
dla rowerzystów wydzielony z chodnika. Zdziwiła mnie reakcja przechodniów,
którzy gwałtownie, gestykulując obficie zaczęli mnie spędzać z tego pasa, a
ja nieświadomy jego przeznaczenia szedłem dalej zdziwiony. Dopiero widząc
nadjeżdżających rowerzystów, dzwoniących na mnie, zrozumiałem w czym rzecz.
Tak więc brakuje u nas pozytywnej reakcji współużytkowników takiego ciągu
pieszo-rowerowego pozwalającej zapobiec ewentualnej kolizji.
Nie rozsądzam tu po czyjej stronie jest wina, a jedynie komentuję
wydarzenie.
Wsm
-
52. Data: 2005-06-22 11:11:33
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: januszek [22 Jun 2005 13:05:50 +0200]:
> Use the dzwonek ;P
A uzywam, uzywam. Trabki. Z duzym halasem, tak zeby solidnie
wystraszyc -- moze wiecej nie wlezie...
Kira
-
53. Data: 2005-06-22 11:26:04
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: zdzis <z...@g...pl>
Bartosz 'Beerman' Mierzwiak wrote:
> On Wed, 22 Jun 2005 13:07:05 +0200, zdzis <z...@g...pl> wrote(a):
>
>>>>Przypominam, ze sciezka odroznia sie tylko kolorem.
>>> Wątpię.
>> No bo nie wydaje mi sie, zeby ktos kto ma oczy nie widzial sciezek, ktore
>> roznia sie tylko kolorem od chodnika.
>
> IMO jeśli się różnią tylko kolorem, a nie są oznaczone odpowiednimi
> znakami drogowymi (w co też wątpię) to nie są to w ogóle ścieżki
> rowerowe.
>
> B.
Tu akurat sa oznaczone znakami drogowymi przy skrzyzowaniach - czyli jeden
znak jest od drugiego w odleglosci okolo 250 metrow.
-
54. Data: 2005-06-22 11:31:12
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej - czego sie dowiedzialem
Od: zdzis <z...@g...pl>
Dowiedzialem sie, ze tak na prawde nie wiadomo kto jest winny - jedni mowia,
ze pieszy, inni ze rowerzysta. Przyjmijmy dalej, ze nie chodzi o obszar
zamieszkania.
Z calosci dyskusji wyrobilem sobie jednak opinie - piesi robia kiepski
interes na sciezkach rowerowych wydzielonych z chodnika. Zmniejsza sie ich
przestrzen a kazde potkniecie czy przebiegniecie dziecka na druga strone
chodnika (bo sciezka NIE jest fizycznie oddzielona od chodnika) moze
skonczyc sie tragedia.
Dla mnie osobiscie, jako mieszkanca i ewentualnie wyborcy, wniosek jest
taki, ze takich sciezek nie powinno byc bo zwiekszaja zagrozenie wypadkiem.
W zwiazku z tym rowerzysci, jak sie okazuje, nie maja w miastach zadnych
szans na poruszanie sie na swoich pojazdach. Na chodnikach z wydzielonymi
(wymalowanymi) sciezkami taranuja przechodniow (ktorzy byc moze
nieprzepisowo zrobili kilka krokow po buraczkowej stronie chodnika) a na
ulicach sa taranowani przez samochody.
Poniewaz pieszych i kierowcow jest wiecej i poniewaz rowerzysci strasznie
rzucaja miesem w jednych i drugich (z wzajemnoscia, oczywiscie), to nie ma
szans, zeby wladze miast poszly na reke rowerzystom.
Sam korzystam wylacznie z roweru i ewentualnie z MPK do poruszania sie po
miescie i wcale mnie to nie cieszy.
zdzis (byly?) rowerzysta
-
55. Data: 2005-06-22 11:44:41
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Kira napisał(a):
> A uzywam, uzywam. Trabki. Z duzym halasem, tak zeby solidnie
> wystraszyc -- moze wiecej nie wlezie...
Taaa... Typowe podejście jak z "Samych Swoich" droga wspólna ale
ja przecież muszę jechać ;P
j.
--
WEGE-Koszulka dla każdego normalnego: http://tinyurl.com/5ojz6
-
56. Data: 2005-06-22 11:52:04
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej - czego sie dowiedzialem
Od: Marcin Tałajczyk <tulujczyk@ZAMIEN_ulu_NA_ala.poczta.onet.pl>
moim zdaniem ścieżki rowerowe należy zlikwidować a w zamian za to dać
jawne przyzwolenie na jazde rowerem po normalnym chodniku (i tak wszyscy
jeżdżą). Z tym że
- rowerzysta powinien zachować ostrożność
- pieszy powinien zachować ostrożność
- zabroniona szybka jazda (np. powyżej 15km/h), jak chcesz szybko to
jedz po ulicy
- rowerzysta powinien ustąpić pieszemu
--
Pozdrawiam.
Marcin.
>>> http://talajczyk.republika.pl <<<
-
57. Data: 2005-06-22 11:59:45
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej - czego sie dowiedzialem
Od: zdzis <z...@g...pl>
Marcin Tałajczyk wrote:
> moim zdaniem ścieżki rowerowe należy zlikwidować a w zamian za to dać
> jawne przyzwolenie na jazde rowerem po normalnym chodniku (i tak wszyscy
> jeżdżą). Z tym że
> - rowerzysta powinien zachować ostrożność
> - pieszy powinien zachować ostrożność
> - zabroniona szybka jazda (np. powyżej 15km/h), jak chcesz szybko to
> jedz po ulicy
> - rowerzysta powinien ustąpić pieszemu
>
>
Zgadzam sie z Toba w 100%!
z
-
58. Data: 2005-06-22 12:07:56
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
januszek napisał(a):
> Taaa... Typowe podejście jak z "Samych Swoich" droga wspólna ale
> ja przecież muszę jechać ;P
Zaraz, zaraz... a jesli taki pieszy sobie idzie droga po ktorej
poruszaja sie samochody... to wg Ciebie jest to normalne i nalezy go
grzecznie poprosic zeby raczyl sie usunac na chodnik?
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
59. Data: 2005-06-22 12:09:57
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
zdzis napisał(a):
> Renata Gołębiowska wrote:
>
>
>>>Przypominam, ze sciezka odroznia sie tylko kolorem.
>>
>>Wątpię.
>
>
> To, jak rozumiem, jest stwierdzenie ogolnofilozoficzne.
>
> No bo nie wydaje mi sie, zeby ktos kto ma oczy nie widzial sciezek, ktore
> roznia sie tylko kolorem od chodnika. Co wiecej istnieja sciezki, gdzie
> jest tylko namalowany pasek i jak sie dojdzie do takiej sciezki gdzies z
> boku, to nie wiadomo, ktora strona nalezy sie poruszac.
Ale akurat to czy sciezka odroznia sie tylko kolorem od chodnika nie ma
znaczenia... faktem jest ze pieszy nie powinien nia isc. i faktem jest
ze rowerzysta widzac wczesniej pieszego na sciezce powinien dzwonic i ew
zwolnic a nie z pelna predkoscia probowac go wymijac
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
60. Data: 2005-06-22 12:41:51
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:42b93e69$1@news.home.net.pl...
> Zauważyłem istnienie pewnej prawidłowości, otóż z reguły na pieszych
> skarżą
> się tacy rowerzyści, którzy uwielbiają na wydzielonej z chodnika ścieżce
> jeżdzić z prędkością 40 km/h - co uważam po prostu za głupotę. Podobnie
> jest z kierowcami aut, z regułu najwięcej uwag wobec rowerzystów mają Ci
> kierowcy, którzy uważają, że ograniczenie prędkości do 50 km/h ich nie
> obejmuje. Ciekawy więc byłem jak jest w tym przypadku.
Ale podałem, że na trasie. Nawet gdyby było to w mieście, to musi się
trzymać krawędzi pasa, a nie wyjeżdżać na środek i mieć wszystko gdzieś.
Rowerzyści tak jak kierowcy też mają obowiązki.
--
http://tiny.pl/h4nz