-
31. Data: 2005-06-22 05:53:10
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:42b8fb10$1@news.home.net.pl...
> W mieście?
Na trasie - po za miejscem zabudowanym. Najbliższy teren zabudowany był ok
10 km dalej.
--
http://tiny.pl/h4nz
-
32. Data: 2005-06-22 06:31:35
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: Harry <Harry_USUNTO_@_WYTNIJTO_poczta.neostrada.pl>
zdzis jakbys mial pojecie co to jest strefa zamieszkania to bys nie
plutl bzdur, jest taki niebieski znak w krztalcie prostokatu zazwyczaj,
z domkiem i ludzikiem i on wlasnie oznacza strefe zamieszkania, moge sie
zalozyc ze nie ma tam takiego znaku, jest on zazwyczaj umieszczany przy
wjazdowych uliczkach pod bloki lub jesli jakas bardziej uczeszczana
jezdnia wchodzi na teren osiedla
-
33. Data: 2005-06-22 06:32:25
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
KrzysiekPP napisał(a):
> A jakby pieszy wlazl na ulice ? To dokladnie ta sama sytuacja. Typowe
> wtargniecie na pas ruchu nie przeznaczony dla siebie. Glosuje za winą
> pieszego.
To zalezy - czy ten pieszy wlazl na sciezke tuz przed rowerem czy tez
odrobine wczesniej i rowerzysta mimo to na niego wjechal (ze moga byc
takie przypadki patrz watek o wjechaniu na drzewo stojace po srodku
sciezki ;P )
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
34. Data: 2005-06-22 06:33:53
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: Harry <Harry_USUNTO_@_WYTNIJTO_poczta.neostrada.pl>
czy pieszy byl na tyle slepy ze nie widzial jadacego rowerzysty, bo
chyba idiotycznie nie patrzyl sie pod nogi, bo mowisz ze nie widzial, ze
wlazl na sciezke dla rowerow, a po drugie mysle ze rowerzysta by nie
ryzykowal wjechania w pieszego od tak sobie, on tez moglby sie potluc
-
35. Data: 2005-06-22 06:38:11
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: zdzis <z...@g...pl>
Harry wrote:
> zdzis jakbys mial pojecie co to jest strefa zamieszkania to bys nie
> plutl bzdur,
plótł
> jest taki niebieski znak w krztalcie prostokatu zazwyczaj,
> z domkiem i ludzikiem i on wlasnie oznacza strefe zamieszkania, moge sie
> zalozyc ze nie ma tam takiego znaku, jest on zazwyczaj umieszczany przy
> wjazdowych uliczkach pod bloki lub jesli jakas bardziej uczeszczana
> jezdnia wchodzi na teren osiedla
Ja chyba na prawde nie rozumiem. Dlaczego myslisz, ze nie ma tam znaku i na
dodatek chcesz sie jeszcze zalozyc? To jest faktycznie sciezka rowerowa
przy uczeszczanej ulicy, ktora odchodzi od jeszcze bardziej uczeszczanej
ulicy i wchodzi na osiedle. Jeszcze sie dzisaj upewnie, ale pamietam, ze
przy wlocie na te ulice, sto pare metrow od miejsca zdarzenia, stoi sobie
znak taki jak opisales.
Co zreszta tak na prawde nic dla mnie nie zmienia, bo chcialem sie
dowiedziec jak to wyglada ogolnie.
z
-
36. Data: 2005-06-22 06:41:22
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: zdzis <z...@g...pl>
Harry wrote:
> czy pieszy byl na tyle slepy ze nie widzial jadacego rowerzysty, bo
> chyba idiotycznie nie patrzyl sie pod nogi, bo mowisz ze nie widzial, ze
> wlazl na sciezke dla rowerow, a po drugie mysle ze rowerzysta by nie
> ryzykowal wjechania w pieszego od tak sobie, on tez moglby sie potluc
Wygladalo to tak, ze rowerzysta jechal bardzo szybko, pieszy byl od
dluzszego czasu na sciezce i mam wrazenie, ze rowerzysta byl przekonany, ze
uda mu sie go wyminac - wybral probe wyminiecia zamiast zwolnienia i
ewentualnego przepedzenia goscia ze sciezki dzwonkiem. Nie udalo sie.
z
-
37. Data: 2005-06-22 07:29:40
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
zdzis napisał(a):
> Czy Twoim zdaniem strefa zamieszkania nie dotyczy sciezek
> rowerowych?
W którym miejscu coś takiego napisałem?
j.
--
WEGE-Koszulka dla każdego normalnego: http://tinyurl.com/5ojz6
-
38. Data: 2005-06-22 07:34:44
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: zdzis <z...@g...pl>
januszek wrote:
> zdzis napisał(a):
>
>> Czy Twoim zdaniem strefa zamieszkania nie dotyczy sciezek
>> rowerowych?
>
> W którym miejscu coś takiego napisałem?
Nie pisze, ze napisales - pytam tylko czy tak uwazasz, bo staram sie
zrozumiec cel Twojego postu.
z
-
39. Data: 2005-06-22 08:18:51
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: Harry <Harry_USUNTO_@_WYTNIJTO_poczta.neostrada.pl>
januszek napisał(a):
> qwerty napisał(a):
>
>
>>To ja opiszę przypadek, który mi się wydarzył. Jechałem na trasie i był w
>>miarę ostry zakręt. Wchodzę w zakręt 60-70 KM/h.
>
>
> W mieście?
>
> j.
>
a to jakies dziwne jest, najblizszy moj przyklad Krakow ul. Opolska
ograniczenie do 70KM/h
-
40. Data: 2005-06-22 08:21:55
Temat: Re: pieszy na sciezce rowerowej
Od: Harry <Harry_USUNTO_@_WYTNIJTO_poczta.neostrada.pl>
zdzis napisał(a):
> Harry wrote:
>
>
>>czy pieszy byl na tyle slepy ze nie widzial jadacego rowerzysty, bo
>>chyba idiotycznie nie patrzyl sie pod nogi, bo mowisz ze nie widzial, ze
>>wlazl na sciezke dla rowerow, a po drugie mysle ze rowerzysta by nie
>>ryzykowal wjechania w pieszego od tak sobie, on tez moglby sie potluc
>
> Wygladalo to tak, ze rowerzysta jechal bardzo szybko, pieszy byl od
> dluzszego czasu na sciezce i mam wrazenie, ze rowerzysta byl przekonany, ze
> uda mu sie go wyminac - wybral probe wyminiecia zamiast zwolnienia i
> ewentualnego przepedzenia goscia ze sciezki dzwonkiem. Nie udalo sie.
>
> z
pieszy natomiast postanowil kroczyc nadal sciezka dla rowerzystow, majac
jednak nadzieje ze kierujacy rowerem bedzie w stanie go wyminac, wiec
nie zszedl mu z drogi-twardziel ;)