eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopieszy na czerwonym [WAW][OT]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 1. Data: 2005-07-23 21:27:19
    Temat: pieszy na czerwonym [WAW][OT]
    Od: T...@s...in.the.world

    Witam,
    Kolega mial dzisiaj taki przypadek:
    Jechal sobie na rowerze ulica Woloska w kierunku centrum. W pewnym
    momencie na swiatlach przy Madalinskiego chcial przedostac sie na
    sciezke rowerowa po drugiej stronie Woloskiej. Byl na prawym pasie, ale
    poniewaz widzial z tylu policyjny radiowoz nie chial wykonywac
    ryzykownego manewru skretu w lewo, tylko przy swiatlach zjechal na
    chodnik, zszedl z roweru i chcial po prostu przeprowadzic rower na druga
    strone. Bylo juz czerwone dla samochodow, ale czerwone dla pieszych nie
    zmienialo sie juz kilka dlugich minut (podobno tak tak jest w weekendy).
    W tej sytuacji zaczal przeprowadzac rower na druga strone na czerwonym
    swietle, na wprost przed stojacym na swoim czerwonym - radiowozem. Z
    przeciwka (tez na czerwonym) szlo tez kilku pieszych. Policjanci
    wyskoczyli, zatrzymali. No i (podobno zgodnie z taryfikatorem) probowali
    wreczyc mandat 250zl. Kolega odmowil. Teraz bedzie mial podobno sprawe w
    Sadzie Grodzkim.

    Czy moze liczyc na uniewinnienie?

    Owszem popelnil wykroczenie, ale jedynym samochodem w okolicach (to byla
    niedziela) byl ten radiowoz, a na dodatek i on mial czerwone swiatlo.
    Wiec o zadnym niebezpieczenstwie, ktory spowodowal nie moze byc mowy.

    No i czy wazniejsze sa swiatla czy zdrowy rozsadek?
    Zalozmy, ze na obu ulicach byloby swiatlo zielone - czy wtedy
    rzeczywiscie powinnismy 'sluchac sie swiatel'?

    I dlaczego np. w UK jest dozwolone przechodzenie na czerwonym swietle, o
    ile nie zakloca to ruchu kolowego (tak, kilka razy pytalem o to
    policjantow londynskich), a u nas traktuje sie ludzi jak te psy pawlowa?

    Pozdrav
    TA


  • 2. Data: 2005-07-23 21:38:37
    Temat: Re: pieszy na czerwonym [WAW][OT]
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    T...@s...in.the.world wrote:
    > W tej sytuacji zaczal przeprowadzac rower na druga strone na czerwonym
    > swietle, na wprost przed stojacym na swoim czerwonym - radiowozem.

    >
    > Czy moze liczyc na uniewinnienie?

    bez szans. Jako pieszy wszedł na czerwonym świetle na przejście.
    O ile dobrze zrozumiałem to co napisałeś.

    >
    > Owszem popelnil wykroczenie, ale jedynym samochodem w okolicach (to byla
    > niedziela) byl ten radiowoz, a na dodatek i on mial czerwone swiatlo.
    > Wiec o zadnym niebezpieczenstwie, ktory spowodowal nie moze byc mowy.
    a co to ma do rzeczy.


    >
    > No i czy wazniejsze sa swiatla czy zdrowy rozsadek?

    No zdrowego rozsądku to mu ewidentnie zabrakło paradując na czerwonym
    świetle przed gliniarzami.

    Gliniarzom pewnie by nie zabrakło i pewnie by nie zareagowali, ale
    musiał ich zezłościć pakując się prosto przed maskę.
    Dzikich zwierząt się nie drażni bo mogą ugryźć.



    > Zalozmy, ze na obu ulicach byloby swiatlo zielone - czy wtedy
    > rzeczywiscie powinnismy 'sluchac sie swiatel'?
    a myslisz, że ktoś by nie ruszył ?



    >
    > I dlaczego np. w UK jest dozwolone przechodzenie na czerwonym swietle, o
    > ile nie zakloca to ruchu kolowego (tak, kilka razy pytalem o to
    > policjantow londynskich), a u nas traktuje sie ludzi jak te psy pawlowa?

    Bo UK nie lezy w Polsce jak i Polska w UK.


  • 3. Data: 2005-07-23 21:45:49
    Temat: Re: pieszy na czerwonym [WAW][OT]
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    > I dlaczego np. w UK jest dozwolone przechodzenie na czerwonym swietle, o
    > ile nie zakloca to ruchu kolowego (tak, kilka razy pytalem o to
    > policjantow londynskich), a u nas traktuje sie ludzi jak te psy pawlowa?

    Bo u nas jak by było dozwolone to już w ogóle byś nie przejechał samochodem.

    Jacek "Plumpi"



  • 4. Data: 2005-07-23 21:49:31
    Temat: Re: pieszy na czerwonym [WAW][OT]
    Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>

    > No i czy wazniejsze sa swiatla czy zdrowy rozsadek?

    Ja powiedzialbym tak: zdrowy rozsądek to uznanie swiatel za wazniejsze.

    A juz zupelny brak rozsądku, to paradowanie na czerwonym swietle przed
    radiowozem ;) Wyrazy podziwu dla kolegi ;)

    --
    Krzysiek, Krakow


  • 5. Data: 2005-07-23 22:05:37
    Temat: Re: pieszy na czerwonym [WAW][OT]
    Od: Kosu <N...@b...epf.pl>

    T...@s...in.the.world wrote:
    > Czy moze liczyc na uniewinnienie?

    Nie może.

    > Owszem popelnil wykroczenie, ale jedynym samochodem w okolicach (to byla
    > niedziela) byl ten radiowoz, a na dodatek i on mial czerwone swiatlo.
    > Wiec o zadnym niebezpieczenstwie, ktory spowodowal nie moze byc mowy.

    Takich idiotyzmów jest masa. Np przejścia dla pieszych z sygnalizacją
    bez skrzyżowań drogowych. Jeśli masz prostą drogę i czerwone światło, a
    w okolicy nie ma pieszych, to rowerzyści przejeżdżają, bo przecież i tk
    mogliby zjechać na krawężnik, minąć światła i wrócić na drogę. Ale prawo
    łamiesz i Policja ma prawo dać Ci mandat. A wszystko dlatego, że czasem
    idiota na 20 kg makrokeszu rozpędzony do 30 km/h wlatuje w tłum
    przechodniów na pasach, bo prosta droga i nic MU się nie stanie.
    (sytuację opisuję, bo mam przykład - Warszawa, kino Ochota).

    Oczywiście światła w Warszawie to odwieczny problem, bo nie ma
    centralnego systemu sterowania, choć sieć jest. Każde światła działają
    same i czasem się coś zatnie. Tak czy owak - ja bym nie przeszedł. Jeśli
    kolega widział, że światła się popsuły, to mógł zgłosić to do tego
    radiowozu i wtedy by przeszedł bez problemu.

    A wg mnie to było na celowe działanie tych Policjantów, a Twój kolega
    został kozłem ofiarnym :)

    > I dlaczego np. w UK jest dozwolone przechodzenie na czerwonym swietle, o
    > ile nie zakloca to ruchu kolowego (tak, kilka razy pytalem o to
    > policjantow londynskich), a u nas traktuje sie ludzi jak te psy pawlowa?

    W Austrii można przechodzić na czerwonym kiedy się chce, ale w razie
    wypadku państwo zabiera Twoje odszkodowanie. Pomysł genialny, bo w tłoku
    ludzie się boją, a jak jest pusto to przechodzą i nikt nie robi
    problemów. Myślę, że w Anglii jest podobnie.

    A Londyn i tak zawsze stoi, więc kogo obchodzą światła :]

    pozdr.
    kosu


  • 6. Data: 2005-07-23 22:05:53
    Temat: Re: pieszy na czerwonym [WAW][OT]
    Od: "PAndy" <p...@p...onet.pl>

    Zadam naiwne pytanie czy piesi rowniez jak Twoj kolega przechodzili na
    czerwonym i czy zostali zatrzymani i ukarani? Jesli nie to od beidy mzoe sie
    poszarpac ale w normalnym sadzie, grodzki jak nic dowali mu grzywne ale jak
    dsie odwola do normalnego sadu to ma szanse powalczyc - IMO niech ktos z
    prawnikow sie wypowie - gdzies jest w polskim prawie zapis pozwalajacy na
    zignorowanie przepisu jesli jest on debilny i literalne trzymanie sie go
    byloby bezsensowne.



  • 7. Data: 2005-07-23 22:08:52
    Temat: Re: pieszy na czerwonym [WAW][OT]
    Od: "Tiger" <s...@a...pl>

    >> I dlaczego np. w UK jest dozwolone przechodzenie na czerwonym swietle,
    > Bo u nas jak by było dozwolone to już w ogóle byś nie przejechał
    > samochodem.

    A Lepper moglby naprawde zostac prezydentem ;-))

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 8. Data: 2005-07-23 22:22:07
    Temat: Re: pieszy na czerwonym [WAW][OT]
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <dbuf1f$9re$1@news.dialog.net.pl>,
    "PAndy" <p...@p...onet.pl> wrote:

    > Zadam naiwne pytanie czy piesi rowniez jak Twoj kolega przechodzili na
    > czerwonym i czy zostali zatrzymani i ukarani?

    No wlasnie nie. Tylko on zostal zatrzymany.

    >IMO niech ktos z
    > prawnikow sie wypowie - gdzies jest w polskim prawie zapis pozwalajacy na
    > zignorowanie przepisu jesli jest on debilny i literalne trzymanie sie go
    > byloby bezsensowne.

    O, ja chetnie poznam ten zapis...

    A jeszcze - przy okazji - czy za przejscie na czerwonym jest wg
    taryfikatora sztywno 250zl, czy sa jakies widelki...

    TA


  • 9. Data: 2005-07-23 22:41:02
    Temat: Re: pieszy na czerwonym [WAW][OT]
    Od: "Akarm" <a...@W...pl>

    T...@s...in.the.world napisał:
    > A jeszcze - przy okazji - czy za przejscie na czerwonym jest wg
    > taryfikatora sztywno 250zl, czy sa jakies widelki...

    Jest = 250, sprawdziłem w książeczce wypisującego ;)


  • 10. Data: 2005-07-23 22:43:30
    Temat: Re: pieszy na czerwonym [WAW][OT]
    Od: "Tiger" <s...@a...pl>

    >> A jeszcze - przy okazji - czy za przejscie na czerwonym jest wg
    >> taryfikatora sztywno 250zl, czy sa jakies widelki...
    >
    > Jest = 250, sprawdziłem w książeczce wypisującego ;)

    Lekki bezsens... bo mozna przechodzic obok przejscia dla pieszych i wtedy
    jest.... ? ;-) (raz w zyciu dostalem za to mandacik 50 zl).

    Pozdrawiam,

    Tiger


strony : [ 1 ] . 2 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1