eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopies zagryzl fretke
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 91

  • 11. Data: 2004-01-28 13:01:01
    Temat: Re: pies zagryzl fretke
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>


    Użytkownik "pioootr" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bv8b31$rq5$1@news.onet.pl...

    > Cytat z artykułu:"Sąd przyznał jej 2 tys. zł odszkodowania za psa i po 1,5
    > tys. zł zadośćuczynienia dla każdego z dzieci".
    >
    > Może "kazy" był na spacerze z całą liczna rodziną ?

    Jak już przerzucamy sie cytatami to "Pies mężczyzny rzucił się na Ducha i
    zagryzł go na oczach dzieci aktorki". A tchórz nie mial nawet draśnięcia i
    zmarł u weterynarza więc chyba cięzko będzie wyprowadzić analogię.

    HaNkA



  • 12. Data: 2004-01-28 13:06:30
    Temat: Re: pies zagryzl fretke
    Od: Kazy<k...@b...org>

    >
    > Użytkownik "pioootr" napisał w wiadomości
    > news:bv8b31$rq5$1@news.onet.pl...
    >
    > > Cytat z artykułu:"Sąd przyznał jej 2 tys. zł odszkodowania za psa i
    po 1,5
    > > tys. zł zadośćuczynienia dla każdego z dzieci".
    > >
    > > Może "kazy" był na spacerze z całą liczna rodziną ?
    >
    > Jak już przerzucamy sie cytatami to "Pies mężczyzny rzucił się na
    Ducha i
    > zagryzł go na oczach dzieci aktorki". A tchórz nie mial nawet
    draśnięcia i
    > zmarł u weterynarza więc chyba cięzko będzie wyprowadzić analogię.
    >
    > HaNkA
    >
    Dla mnie Twoje stwierdzenia i proby podwarzenia smierci Zeusa raczej
    sa watle w porownaniu z zaswiadzczeniem prof. dr hab. Witolda
    Janeczka bo to wlasnie on ratowal zwierzaka. I wierz mi, iz jest on
    autorytetem we Wroclawiu.
    cytat
    "Zejscie smiertelne bylo wynikiem doznanych obrazen w wyniku
    pogryzienia przez psa".
    Wczesniejsza wizyta u dr Piaseckiego (6 dni wczesniej) rowniez jest
    pozytywna. Byl nazywany dorodnym samcem i okazem zdrowia.
    Powodzenia ;]

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 13. Data: 2004-01-28 13:14:56
    Temat: Re: pies zagryzl fretke
    Od: "GT!" <c...@m...sig>

    HaNkA ReDhUnTeR wrote:
    > ofiara ataku przezyla i zmarła dopiero w wyniku leczenia
    > weterynaryjnego.

    to sa chyba jakies zarty? czyli wedlug Ciebie wterynarz zabil tchorzofretke?

    --
    pozdrawiam,
    diabelek na acn kropka waw kropka pl


  • 14. Data: 2004-01-28 13:16:50
    Temat: Odp: pies zagryzl fretke
    Od: "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM>

    Użytkownik Kazy <k...@b...org> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:bv8c4m$2l1$...@f...man.torun.pl...

    > Wczesniejsza wizyta u dr Piaseckiego (6 dni wczesniej) rowniez jest
    > pozytywna. Byl nazywany dorodnym samcem i okazem zdrowia.

    Ale nie dr Piasecki chyba??? ;-)
    PBNMSP

    Krzychu



  • 15. Data: 2004-01-28 13:18:59
    Temat: Re: pies zagryzl fretke
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
    napisał w wiadomości news:bv8b7q$48l$1@atlantis.news.tpi.pl

    >> Niech się Sądu nie boi, ale powiedz mu, że 200 PLN to
    >> on "otrzyma" za sam fakt iż pies był bez kagańca.
    >
    > Jesteś pewien?. Z tego co wiem od znajomych SM to mandat w sytuacji
    > pies bez kaganca lub luzem to ok 50-100zl.

    Nie, nie jestem pewien. Pisząc jestem myślami przy swoim
    psie_przyjacielu. Jest bardzo chory. Od 10 dni 3 razy dziennie
    chodzę z nim na kroplówki. Walą w niego po 1,5 l płynów i
    zastrzyki (naraz), a on biedula chudnie w oczach (już 15 kg)
    Pierwsza diagnoza to ostre zapalenie trzuski. Wynik jej
    badania nie mieścił się w skali. Teraz po 10 dniach jest już
    OK, ale USG wykazało 5 cm guz w okolicy wątroby. Pies mi
    zagląda w oczy i płacze, a ja razem z nim. Jutro ma być
    podjęta ostateczna decyzja - "Kraina Wiecznych Łowów"
    czy operacja której, tak wycieńczony, może nie wytrzymać.
    Uwierz, że myśl rozstania z nim bardziej mnie boli niż
    rozstanie z żoną. Gdy otrzymałem rozwód to poczułem
    ulgę, a teraz coś mnie przygniata.

    > Druga sprawa, ze był na
    > smyczy więc byc może kaganiec nie byl wymagany - pamietaj, ze mowa o
    > mieszance labladora z czymś więc nie pies z gatunku uznanych za
    > agresywne, a przy takich moze obowiązywać regulacja mówiaca o smyczy
    > lub kagańcu.

    Nie chcę się spierać, ale przepisy dotyczą wszystkich
    psów.

    > Labki są postrzelone, prawdopodobnie ten traktował to jako
    > zabawę - skoro nie drasnąl nawet zwierzątka. Udowodnienie zagrożenia
    > dla ludzi może byc w tej sytuacji trudne - pamiętaj, że ofiara ataku
    > przezyla i zmarła dopiero w wyniku leczenia weterynaryjnego.
    > Kolejna sprawa - sam zwrócileś uwagę, ze własciciel tchórza mógł
    > dodatkowo "nakręcić" psa kopiąc go w pysk:-(. Wlaściciel psa, może to
    > podnieść

    Każdy pies jest ciekawski, a gdy jeszcze "to coś" się rusza
    to już w grę wchodzi instykt łowcy. Mój "łowca" goni np.
    kota dotąd aż tamten mu ucieknie lub *się zatrzyma*
    Gdy ucieknie to pes wraca smutny i przegrany, ale gdy się
    zatrzyma to jest tak zaskoczony_bezradny tym faktem iż
    także stoi i nie wie co ma dalej robić, ot, pies morderca. :)

    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    "UE?, przecież Stalin też mówił o europie bez granic!."
    www.amikom.com.pl


  • 16. Data: 2004-01-28 13:34:56
    Temat: Re: pies zagryzl fretke
    Od: Kazy<k...@b...org>

    http://uchwaly.um.wroc.pl/uchwala_nowe.asp?numer=LII
    /802/98
    chyba co niektorzy nie mysla ze mozna omijac przepisy? Bo jak tak to
    nie wroze nic dobrego temu krajowi w przyszlosci jak takie osoby beda
    mialy na cos wplyw.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 17. Data: 2004-01-28 14:00:13
    Temat: Re: pies zagryzl fretke
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>


    Użytkownik "Kazy" <k...@b...org> napisał w wiadomości
    news:bv8dq0$pk7$1@flis.man.torun.pl...
    > http://uchwaly.um.wroc.pl/uchwala_nowe.asp?numer=LII
    /802/98
    > chyba co niektorzy nie mysla ze mozna omijac przepisy?

    A gdzie tam masz dowód na jakies lamanie prawa przez wlascicielkę psa?
    Paragraf 3 pkt 3 przytoczonego przez Ciebie uregulowania prawnego mówi o
    obowiązku prowadzenia psa na smyczy [a tak bylo w tej sytuacji], a w
    przypadku psów duzych lub agresywnych w kaganiec. Labrador do duzych psów
    się nie zalicza, do agresywnych tym bardziej - polecam rozporządzenie MSWIA
    z 28 kwietnia 2003 w sprawie wykazu ras psów uznanych za agresywne (Dz. U. z
    dnia 8 maja 2003 r.)

    HaNkA



  • 18. Data: 2004-01-28 14:04:18
    Temat: Re: pies zagryzl fretke
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>


    Użytkownik "GT!" <c...@m...sig> napisał w wiadomości
    news:bv8cj0$10a$1@inews.gazeta.pl...

    > to sa chyba jakies zarty? czyli wedlug Ciebie wterynarz zabil
    tchorzofretke?

    Czyli wg mnie nie ma bezpośrednich dowodów wskazujacych na winę psa. Zwierzę
    nie było draśnięte, sam własciciel napisał, że po zastrzykach czuło sie
    dobrze i nagle zeszlo. Wysunęlam tezę, ze prawdopodobnie zabił je stres lub
    strach, ale moze to byc też atypowa reakcja na podany lek. Uważasz, ze to
    takie niemozliwe? Nigdy nie slyszałas o osobach, które chcialy wyleczyć
    sobie zęby metodą pod pełną narkozą i się już z niej nie obudziły? Każdy
    organizm reaguje inaczej - dla większosci osób penicylina i pochodne są
    lekiem ratujacym życie, u mnie wywołują wstrząs. Przykłady można mnożyc

    HaNkA



  • 19. Data: 2004-01-28 14:09:37
    Temat: Re: pies zagryzl fretke
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>


    Użytkownik "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl> napisał w wiadomości
    news:bv8cvl$jph$1@SunSITE.icm.edu.pl...

    >Jutro ma być
    > podjęta ostateczna decyzja - "Kraina Wiecznych Łowów"
    > czy operacja której, tak wycieńczony, może nie wytrzymać.

    :-( Trzymam za Was kciuki, bo wiem co przezywasz. Moj poprzedni rott miał
    guza na mózgu - nieoperacyjny- podjęlam decyzję o uśpieniu z bólem serca:-(

    > Nie chcę się spierać, ale przepisy dotyczą wszystkich
    > psów.

    Uregulowanie podane przez Kazy'ego trochę wyjaśnia ten aspekt. W
    proponowanej zmianie do ustawy o psach agresywnych, jest wspomniane m.in.
    "Właściciel każdego psa będzie miał obowiązek prowadzenia go na smyczy (w
    miejscach publicznych) i w kagańcu (zapis ten dotyczy tylko psów z listy ras
    groźnych)". Niestety dotarłam tylko do omówienia tej proponowanej
    nowelizacji przez GW
    http://www.f4f.lo3.wroc.pl/f4f/viewtopic.php?u=45&to
    pic=13116

    > zatrzyma to jest tak zaskoczony_bezradny tym faktem iż
    > także stoi i nie wie co ma dalej robić, ot, pies morderca. :)

    U mnie podwórkowce są oswojone więc nie uciekają, więc nie ma co gonić. Moj
    poprzedni "morderca" wyciągał chomika z akwarium i puszczal po mieszkaniu.
    Jak mając taki uścisk w szczęce potrafil wyciągnąc coś tak drobnego nie
    robiąc mu krzywdy jest dla mnie do dziś zagadką:-))

    HaNkA



  • 20. Data: 2004-01-28 14:25:04
    Temat: Re: pies zagryzl fretke
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
    napisał w wiadomości news:bv8fr3$ho$1@atlantis.news.tpi.pl

    >> Jutro ma być
    >> podjęta ostateczna decyzja - "Kraina Wiecznych Łowów"
    >> czy operacja której, tak wycieńczony, może nie wytrzymać.
    >
    > :-( Trzymam za Was kciuki, bo wiem co przezywasz. Moj poprzedni rott
    > miał guza na mózgu - nieoperacyjny- podjęlam decyzję o uśpieniu z bólem
    > serca:-(

    Serdecznie dziękuję, ale jestem pesymistycznie nastawiony.
    Leżę i zerkając w monitor układam sobie mówkę_przeprosiny
    jaką mu jutro będę musiał powiedzieć. (oby nie)

    > [..................]
    > U mnie podwórkowce są oswojone więc nie uciekają, więc nie ma co gonić.
    > Moj poprzedni "morderca" wyciągał chomika z akwarium i puszczal po
    > mieszkaniu. Jak mając taki uścisk w szczęce potrafil wyciągnąc coś tak
    > drobnego nie robiąc mu krzywdy jest dla mnie do dziś zagadką:-))

    Mój nie goni tych co nie uciekają. Był wychowywany z kotką_kurewką :)
    która gdy się okociła to on jej malutkie potomstwo po domu w zębach
    nosił. Pozbyłem się jej gdy w czasie rui za bardzo mu się nastawiała.
    (dlatego "kurewka")
    W tej chwili ten "przebrzydły mordeca" nosi, liże i bawi się z miniaturką
    królika. Także nie rozumiem jak to się dzieje, że żaden z nich nie robi
    drugiemu krzywdy?. :)

    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    "Prawdopodobieństwo wydarzenia jest odwrotnie
    proporcjonalne do życzenia."
    www.amikom.com.pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1