-
11. Data: 2005-08-31 17:26:44
Temat: Re: pies morderca + jego pani morderczyni
Od: "joanna" <y...@o...pl>
> >
> Które ze zwierząt było na smyczy?
zdarzenie mialo miejsce na terenie ogrodzonym, gdzie male psy moga chodzic bez
smyczy, a duze maja nakaz chodzenia na smyczy
> Skąd jesteś?
warszawa
pozdrawiam
joanna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2005-08-31 17:28:56
Temat: Re: pies morderca + jego pani morderczyni
Od: Mithos <f...@a...pl>
joanna napisał(a):
> to oczywiste
> zadalam jednak to pytanie na tym forum, poniewaz sytuacja jest skomplikowana.
> kobieta jest msciwa i leciwa.
> do wiezienia ne trafi, a juz wiadomo ze bedzie sie mscic, bo lezy to w jej
> pokreconym charakterze.
> licze na cenne wskazowki osob, ktorym prawo i jego zawilosci nie sa obce, po
> to by nie stac sie znow ofiara a raczej uchronic kolejne potencjalne ofiary
> przed ta kobieta i jej psem.
Prawda jest taka, ze nijak sie nie mozesz przed tym zabezpieczyc. Trzeba
by wykazac chorobe psychiczna i kobiete ubezwlasnowolnic, a nastepnie
umiescic w zakladzie zamknietym. Jednakze z tego jednego powodu, acz dla
Ciebie przykrego, bedzie to niemozliwe.
--
pozdrawiam
Mithos
-
13. Data: 2005-08-31 17:47:45
Temat: Re: pies morderca + jego pani morderczyni
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
joanna wrote:
>>Które ze zwierząt było na smyczy?
>
> zdarzenie mialo miejsce na terenie ogrodzonym, gdzie male psy moga chodzic bez
> smyczy, a duze maja nakaz chodzenia na smyczy
Odpowiedz na pytanie.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
14. Data: 2005-08-31 17:49:37
Temat: Re: pies morderca + jego pani morderczyni
Od: Mithos <f...@a...pl>
joanna napisał(a):
> zdarzenie mialo miejsce na terenie ogrodzonym, gdzie male psy moga chodzic bez
> smyczy, a duze maja nakaz chodzenia na smyczy
A kto takie cos wymyslil ? I jaka jest wg tego aktu definicja psa malego
i psa duzego ?
--
pozdrawiam
Mithos
-
15. Data: 2005-08-31 17:51:35
Temat: Re: pies morderca + jego pani morderczyni
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
joanna wrote:
> zdarzenie mialo miejsce na terenie ogrodzonym, gdzie male psy moga chodzic bez
> smyczy, a duze maja nakaz chodzenia na smyczy
O ile pamiętam na ternie wszystkich warszawskich gmin teoretycznie kazdy
pies powinien być prowadzony na smyczy.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
16. Data: 2005-08-31 18:04:44
Temat: Re: pies morderca + jego pani morderczyni
Od: "joanna" <y...@o...pl>
> O ile pamiętam na ternie wszystkich warszawskich gmin teoretycznie kazdy
> pies powinien być prowadzony na smyczy.
>
nie kazdy
tylko duze psy, przynajmniej tak informuje straz miejska
hmmmm...
zatem dziekuje wszystkim
niestety nie uzyskalam tu informacji, ktorych sie spodziewalam.
o dziwo zwiezle prawne wskazowki otrzymalam na pl.rec.zwierzaki
przypuszczam, ze tu niechcacy trafilam na forum z wlascicielami psow typu
pitbul ;)
pozdrawiam
joanna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2005-08-31 18:11:45
Temat: Re: pies morderca + jego pani morderczyni
Od: "joanna" <y...@o...pl>
> joanna wrote:
> >>Które ze zwierząt było na smyczy?
> Odpowiedz na pytanie.
>
foksterier chodzil jak zwykle bez smyczy i jak zwykle omijal duze psy z daleka
ta kobieta trzymala swojego na smyczy, a na widok foksteriera puscila smycz.
bedzie napewno zeznawac, ze jej sie wyrwal.
ponadto kopala mojego 14-letniego starego i schorowanego psa.
czytales cala moja opowiesc?
pozdrawiam
joanna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2005-08-31 18:24:04
Temat: Re: pies morderca + jego pani morderczyni
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
joanna wrote:
> foksterier chodzil jak zwykle bez smyczy i jak zwykle omijal duze psy z daleka
> ta kobieta trzymala swojego na smyczy, a na widok foksteriera puscila smycz.
> bedzie napewno zeznawac, ze jej sie wyrwal.
> ponadto kopala mojego 14-letniego starego i schorowanego psa.
> czytales cala moja opowiesc?
Owszem. Była nieco mętna - np. tego detalu o wyrwaniu się/puszczeniu
tego dużego psa nie napisałaś ;)
Niestety szybkiej, skutecznej i _legalnej_ metody na poskromienie owej
baby nie ma - a procedurę już Ci opisano.
Swoją drogą przy tej pladze latajacych wolno po osiedlu psów bez kagańca
warto mieć przy sobie jakiś środek na psy (i nie tylko ;) - do
poskromienia agresywnego właściciela też się coś przyda). A swojego psa
prowadzić na smyczy, żeby mieć 'alibi'.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
19. Data: 2005-08-31 19:29:46
Temat: Re: pies morderca + jego pani morderczyni
Od: "Leszek" <l...@n...fm>
Użytkownik "joanna" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1116.000003cd.4315f13c@newsgate.onet.pl...
> nie kazdy
> tylko duze psy, przynajmniej tak informuje straz miejska
Skoro wiesz lepiej;))
>
> niestety nie uzyskalam tu informacji, ktorych sie spodziewalam.
> o dziwo zwiezle prawne wskazowki otrzymalam na pl.rec.zwierzaki
Taaa. tam są fachowcy;))
--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.
-
20. Data: 2005-08-31 21:15:53
Temat: Re: pies morderca + jego pani morderczyni
Od: Marcin Żyła <m...@m...com>
joanna wrote:
>>Które ze zwierząt było na smyczy?
>
>
> zdarzenie mialo miejsce na terenie ogrodzonym, gdzie male psy moga chodzic bez
> smyczy, a duze maja nakaz chodzenia na smyczy
>
>
>>Skąd jesteś?
>
>
> warszawa
To rozpocznij od:
Uchwała nr XXXIII/75/2004 Rady Miasta Stołecznego Warszawy z 8 lipca 2004.r.
Metod na uspokojenie baby jest wiele, ale najpierw czopeczek sobie
zaaplikuj na wstrzymanie i pomyśl czy masz szanse.
MZ