eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopies i prawo - wybycie się własności
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 183

  • 161. Data: 2007-08-07 14:26:45
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Alek napisał(a):

    >> "A gdzie się piesek podział? Zdechł był? Poproszę o świadectwo
    >> utylizacji. Jak to nie ma? "
    >
    > Jasne, więc idźmy na całość i zróbmy tak jak z ludźmi:

    Zwierzę to nie człowiek. Ale mnie osobiście wku... Taktowanie zwierząt
    jak pluszaków i uważam, że właściciele powinni mieć jakiś bat nad
    głową, żeby bydlętami nie byli. Bo mi się schroniska niehumanitarnie
    kojarzą, a nie cierpię pałętających się wychudzonych, bezpańskich
    byłych pupilków. Jak ktoś już decyduje się na zwierzę, to powinien
    zdawać sobie sprawę, że ma zobowiązanie na kilka następnych lat i nie
    będzie łatwo z tego zrezygnować.

    >> Myślisz, że jak ktoś zaplaci najpierw za psa, a potem za czipowanie i
    >> utrzymanie w bazie danych, to będzie się bawił w domorosłego weta?
    >
    > Myślisz, że jak ktoś zaplaci najpierw za psa, a potem za czipowanie
    > i utrzymanie w bazie danych, to będzie się psa pozbywał?
    > Teraz to już nie wiem o jakiej kategorii ludzi mówisz.

    O ludziach, którzy kochają swoje pieniądze, i choćby z obawy przed ich
    utratą zastanowią się, czy stać ich na psa (no bo to czipowanie,
    utrzymywanie baz danych, sprzątanie po psie, no i pozbyć się nie ma
    jak, bo mandat wisi nad portfelem).

    --
    pozdrawiam
    Justyna


  • 162. Data: 2007-08-07 14:35:05
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    >> "A gdzie się piesek podział? Zdechł był? Poproszę o świadectwo
    >> utylizacji. Jak to nie ma? "
    >
    > Idiotyzm...
    >
    > To jak komuś pies ucieknie/zaginie, to nie dość, że ma zgryzotę, że
    > pupil gdzieś "wsiąkł", to jeszcze jakiś cep będzie go
    > mandatem/więzieniem straszył.

    Jak zaginie, to po to ma czipa, żeby mógł się odnaleźć. Poza tym, jak
    komuś pies "ginie" kilka razy w tygodniu, to może pora go zmobilizować
    do zabezpieczenia pupila?

    >> Psów jest po prostu za dużo, i należałoby coś zrobić, żeby bydło nie
    >> miało do nich dostępu. Może trzeba batem nauczyć, że "jesteś
    >
    > Tia, a co zrobić z tym nadmiarem psów, dla których nie starczy
    > odpowiedzialnych ludzi?

    Z czasem nawet one się wyeliminują. Sterylizacja to fajny wynalazek.

    --
    pozdrawiam
    Justyna


  • 163. Data: 2007-08-07 14:42:44
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > To pomoże na ewentualne przyszłe psy. O ile da się skutecznie
    > wprowadzić. Powodzenia we wprowadzaniu tego np. po wsiach.

    Szczepić przeciw wściekliźnie się da, to i zaczipować by się dało.
    Kwestia tego, czy się komuś zechce( wet pewnie za odpowiednia opłata po
    zagrodach się przejedzie), a ja mam wrażenie, że "fajnie jest, jak
    jest, przynajmniej jest na co ponarzekać".

    > Taka sama, jak za 2000 zabitych dla kasy świnek, mięsożerczy morderco
    > ;->

    Ale świnki są chociaż smaczne, a takie wychudzone psy? ;-)

    --
    pozdrawiam
    Justyna


  • 164. Data: 2007-08-07 14:45:21
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:rilko4-t4o.ln1@ncc1701.lechistan.com Andrzej Lawa
    > <a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:
    >
    > To tak strasznie pasuje, tak pasuje...
    > Nie mogę się powstrzymać, sorry, muszę to napisać:
    > Spieprzaj, dziadu!

    O, widzę, że trafiłem w sedno i anonimowe stworzonko się wkurzyło...


  • 165. Data: 2007-08-07 14:47:02
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Nostradamus wrote:

    >> A czy ja tu piszę, żeby ktoś się mną przejmował? Może to twój cel, ale
    >> ty masz podobnie pos*.*ne w mózgu, jak przemuś...
    >
    > Uspokój się andrzejku. Na tej grupie tylko ty jeden jesteś normalny.
    > Przecież wszyscy to widzą;))

    Cóż, biorąc pod uwagę, że po tej grupie niestety szwenda się mnóstwo
    psychicznie upośledzonych poparańców - takich jak ty czy twoje alter-ego
    (przemuś) - "norma" jest kwestią dyskusyjną...


  • 166. Data: 2007-08-07 15:08:55
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Sowiecki Agent wrote:
    >
    >> Przykra konieczność.
    >
    > tak samo bys stwierdzil w przypadku czlowieka i przepelnionych domow
    > dziecka? Jakos tutaj nie ma problemy jezeli dom dziecka jest
    > 'przeludniony' dla chcacego nic trudnego.

    Mowa była o psach i schroniskach dla zwierząt. Ja wiem, że dla ciebie
    pies i człowiek to jedno i to samo, ale to tylko wynik twojego upośledzenia.

    > Ja nie widze koniecznosci usypiania.

    A ślepy koń nie widział przeszkód na Wielkiej Pardubickiej. Wiele mu to
    nie pomogło...

    >> Skoro twierdzisz, że bezpańskich psób jest niewiele - wytłumacz problemy
    >> schronisk z przepełnieniem.
    >
    > zabawne ze inne schroniska nie usmiercaja psow ottak.

    Aha. Tylko trzymają po kilka psów w ciasnych klatkach. Istny psi raj.

    > Zabicie zdrowego i niezagrażającego otoczeniu zwierzęcia jest - według
    > ustawy o ochronie zwierząt przestępstwem - za które grozi do roku
    > więzienia i utrata prawa do wykonywania zawodu.

    Zapoznaj się z ustawą. Zabijanie psów z przepełnionego schroniska jest
    jak najbardziej legalne - takie psy są z reguły agresywne (Art. 33 ust.1
    punkt 4) a przepełnienie stwarza zagrożenie sanitarne (punkt 3 - jak
    wyżej). Zresztą można to też spokojnie podciągnąć pod względy
    humanitarne (punkt 2).

    > (oprocz zabicia przez mysliwych >zdziczalych!!! - nie musi biegac sobie,
    > musi byc zdziczaly< psow i kotow znadjujacych sie 200 metrow od zabudowan)
    >
    > Dalszy wiec twoj belkot nie ma sensu, zwlasczza ten o okolicznosci
    > lagodzacej czy o ociaganiu sie z przedzwonieniem do wszystkich schronisk
    > czy wybraniem sie do nich,

    A kto załatwi transport setki psów?

    > o kolejkach lifo fifo czy co tam jescze
    > nabdurzyles.

    To, że jesteś zbyt tępy, żeby coś zrozumieć, nie oznacza, że to bzdura.

    > Wez juz leki bo sie sie robi pozno, i odejdz lepiej od komputera.

    To że tobie przepisali psychotropy, żebyś kaftanika ciągnie nie gryzł,
    nie oznacza, że reszta ludzkości też żyje w takim stanie...

    > Oszczedz innym tego amoralnego belkotu.

    A ty mógłbyś oszczędzić światu swojej chorej wizji świata, gdzie ludzie
    i psy są równorzędnymi obywatelami...

    >> Rok odsiadki za nieoznakowanie psa?!?!?
    >
    > jezeli mialoby to pomoc w bezpieczenstwu to tak, wszak sam twierdziles
    > ze chodzacy bez opieki pies jest niebezpieczny, wiec takie
    > nieoznakowanie moze sie przyczynic do pogrzyienia.

    Wyłapywanie psów szwendających się bez opieki byłoby tańsze inie
    wymagałoby żadnych zmian w przepisach.

    A samo oznakowanie nie chroni przed pogryzieniem.

    Jak się troszczysz swoje psy - nie puszczaj ich "w świat" bez nadzoru.

    >> Z MOICH podatków? A niby dlaczego?
    >
    > twoje to te pieniadze byly dopoki ich nie wplaciles do urzedu.
    > Zreszta wlasnie pokazales swoje prawdziwe ja, wolisz zeby zabito niczemu
    > winnego psa zamiast przeznaczyc na niego pieniadze ktorymi juz i tak nie
    > dysponujesz.

    Wolę, żeby te pieniądze poszły na edukację i leczenie LUDZI. I na
    infrastrukturę (np. drogi).

    >> Primo: media na WP są "windows only".
    >
    > komentujesz wiec cos czego nie widziales? Drugi Ziobro.

    Jakbyś umiał czytać to byś zauważył, że komentowałem nie materiał, a
    twoją histerię na temat zabijania nadmiarowych psów.

    >> Secundo: ja się pytam, co niby miało by się stać, gdybym ja uznał
    >> jakiegoś psa za godnego adopcji.
    >
    > to co w materiale.

    Zaczyna mi pachnieć sepulkami oraz paragrafem 22...

    >> A teraz ty wkaż post, w którym ja wyrażam wolę zabijania psów dla zysku.
    >> Nie znajdziesz.
    >
    > ten na ktory odpowiadam. (odsylam do fragmentu z chipem i podatkiem)

    Ponawiam pytanie. Zanim odpowiesz - poproś kogoś, żeby ci przeczytał to,
    co pisałem i wytłumaczył słowa, których (ewidentnie) nie zrozumiałeś.

    >> Za to ja, w odróżnieniu od ciebie, hipokryto, nie jem mięsa. Więc jeśli
    >> już któryś z nas ma jakieś moralne podstawy do krytyki zabijania
    >> zwierząt dla zysku - to na pewno nie ma ich jakiś mięsożerca, za którego
    >> pieniądze zabito już mnóstwo zwierząt i jeszcze więcej zostanie jeszcze
    >> zabitych.
    >
    > po pierwsze skad zalozenie ze ja jem,

    Bo ustawicznie unikałeś tej kwestii wcześniej.

    > po drugie czemu nie jesz?

    A co cię to obchodzi?

    > Jezeli ze wzgledow humanitarnych to nazywanie mnie hipokryta w tym
    > wypadku jest szczytem bezczelnosci,

    Prawda w oczy kole, mięsożerny hipokryto ;->

    > skoro tobie nie przeszkadza
    > bezcelowe usmiercanie psa.

    Jakie "bezcelowe"? Przed chwilą twierdziłeś, że cel był.

    >> Skoro nie potrafisz nauczyć psa, żeby chodził "przy nodze" - prowadzaj
    >> go na smyczy.
    >
    > pies ma prawo sie wybiegac

    Na prywatnym terenie swojego właściciela.

    >> Między komami a psami istnieje ogromna różnica.
    >
    > nie znam czegos takiego jak 'kom'

    Komarami, tępy przemusiu...


  • 167. Data: 2007-08-07 16:08:29
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > Sowiecki Agent wrote:
    >>> Przykra konieczność.
    >> tak samo bys stwierdzil w przypadku czlowieka i przepelnionych domow
    >> dziecka? Jakos tutaj nie ma problemy jezeli dom dziecka jest
    >> 'przeludniony' dla chcacego nic trudnego.
    >
    > Mowa była o psach i schroniskach dla zwierząt. Ja wiem, że dla ciebie
    > pies i człowiek to jedno i to samo, ale to tylko wynik twojego upośledzenia.
    >

    chodzi tepoto ludzka o rozumienie pojecia koneicznosci, koneicznosc jest
    wtedy gdy nie jest mozliwe inne wyjscie, a jest co widac na przykladzie
    innych 'istot'


    >> Zabicie zdrowego i niezagrażającego otoczeniu zwierzęcia jest - według
    >> ustawy o ochronie zwierząt przestępstwem - za które grozi do roku
    >> więzienia i utrata prawa do wykonywania zawodu.
    >
    > Zapoznaj się z ustawą. Zabijanie psów z przepełnionego schroniska jest
    > jak najbardziej legalne - takie psy są z reguły agresywne (Art. 33 ust.1
    > punkt 4) a przepełnienie stwarza zagrożenie sanitarne (punkt 3 - jak
    > wyżej). Zresztą można to też spokojnie podciągnąć pod względy
    > humanitarne (punkt 2).

    nie pierdol tylko przeczytaj dokladnie ze zrozumieniem ten przepis.
    NIe ma sa z reguly agresywne, zwierz musi byc agresywny, ten konretny
    ktorego rzecz sie tyczy i nie ma to byc agresja w stosunku do kogos na
    okreslone zachowanie a ogolnie jego cecha.

    CO do wzgledow sanitarnych, konieczna jest
    1. zgoda wlasciciela
    lub 2. zgoda lekarza weterynarii, i na pewno nie bedzie jej tylko
    dlatego by stworzyc miejsce dla nowych zwierzat.

    Mozesz trzepac ustawe ile razy chcesz ale i tak nei znajdziezniczego co
    potwierdzi twoje urojenia. Ktos musialby byc psychicznie chory by
    dopuscic sytucje o ktorej piszesz.

    >> (oprocz zabicia przez mysliwych >zdziczalych!!! - nie musi biegac sobie,
    >> musi byc zdziczaly< psow i kotow znadjujacych sie 200 metrow od zabudowan)
    >>
    >> Dalszy wiec twoj belkot nie ma sensu, zwlasczza ten o okolicznosci
    >> lagodzacej czy o ociaganiu sie z przedzwonieniem do wszystkich schronisk
    >> czy wybraniem sie do nich,
    >
    > A kto załatwi transport setki psów?

    nie rozumiem, o co chodzi ? twierdziles ze jezlei wlasciciel szybko nie
    sprawdzi w schornisku to mozna psa zabic.

    >
    >> o kolejkach lifo fifo czy co tam jescze
    >> nabdurzyles.
    >
    > To, że jesteś zbyt tępy, żeby coś zrozumieć, nie oznacza, że to bzdura.

    bzdura jest wtedy gdy jest wyssane z palca a tak jest w tym przypadku.


    >> Oszczedz innym tego amoralnego belkotu.
    >
    > A ty mógłbyś oszczędzić światu swojej chorej wizji świata, gdzie ludzie
    > i psy są równorzędnymi obywatelami...

    wskaz choc jeden post w ktorym tak napisalem!


    >>> Rok odsiadki za nieoznakowanie psa?!?!?
    >> jezeli mialoby to pomoc w bezpieczenstwu to tak, wszak sam twierdziles
    >> ze chodzacy bez opieki pies jest niebezpieczny, wiec takie
    >> nieoznakowanie moze sie przyczynic do pogrzyienia.
    >
    > Wyłapywanie psów szwendających się bez opieki byłoby tańsze inie
    > wymagałoby żadnych zmian w przepisach.

    patrz
    *)


    > A samo oznakowanie nie chroni przed pogryzieniem.


    posrednio tak, kam/kris (nie chce mi sie sprawdzac) wyjasnila na czym to
    polega. Jak ktos mialby swiadomosc ze 'wielki brat' patrzy, poilnowalby
    pupila.




    >
    >>> Primo: media na WP są "windows only".
    >> komentujesz wiec cos czego nie widziales? Drugi Ziobro.
    >
    > Jakbyś umiał czytać to byś zauważył, że komentowałem nie materiał, a
    > twoją histerię na temat zabijania nadmiarowych psów.

    na temat zabicia 2000 psow dla zysku.


    >>> Secundo: ja się pytam, co niby miało by się stać, gdybym ja uznał
    >>> jakiegoś psa za godnego adopcji.
    >> to co w materiale.
    >
    > Zaczyna mi pachnieć sepulkami oraz paragrafem 22...

    straszne.


    >>> A teraz ty wkaż post, w którym ja wyrażam wolę zabijania psów dla zysku.
    >>> Nie znajdziesz.
    >> ten na ktory odpowiadam. (odsylam do fragmentu z chipem i podatkiem)
    >
    > Ponawiam pytanie. Zanim odpowiesz - poproś kogoś, żeby ci przeczytał to,
    > co pisałem i wytłumaczył słowa, których (ewidentnie) nie zrozumiałeś.

    a czym jest chec polepszenia drogi (zysk) kosztem zabicia zwierzat
    azamiast zapewnienia im dachu nad glowa? Łopatologicznie prosze


    >
    >> po drugie czemu nie jesz?
    >
    > A co cię to obchodzi?
    >
    >> Jezeli ze wzgledow humanitarnych to nazywanie mnie hipokryta w tym
    >> wypadku jest szczytem bezczelnosci,
    >
    > Prawda w oczy kole, mięsożerny hipokryto ;->
    >
    >> skoro tobie nie przeszkadza
    >> bezcelowe usmiercanie psa.
    >
    > Jakie "bezcelowe"? Przed chwilą twierdziłeś, że cel był.

    ha, trafilem w dyche *)

    >
    >>> Skoro nie potrafisz nauczyć psa, żeby chodził "przy nodze" - prowadzaj
    >>> go na smyczy.
    >> pies ma prawo sie wybiegac
    >
    > Na prywatnym terenie swojego właściciela.

    nie, nie tylko na prywatnym, fobie sie leczy a nie dostosowuje swiat do
    niej. Przypomnij sobie co zes pieprzyl przewrazliwionym moherom na tej
    grupie.

    >P.

    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.


  • 168. Data: 2007-08-07 17:15:06
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    krys wrote:

    >> Tia, a co zrobić z tym nadmiarem psów, dla których nie starczy
    >> odpowiedzialnych ludzi?
    >
    > Z czasem nawet one się wyeliminują. Sterylizacja to fajny wynalazek.
    >

    Owszem, ale słabo działa na już żyjące psy. Plus nie gwarancji, że
    wszystkie bezpańskie wysterylizujesz. Poza tym świry takie jak przemuś
    zaraz zrobią raban, że proponujesz bestialskie okaleczanie biednych
    piesków - i zacznie pitolić "czy ty byś chciał, żeby cię ktoś porwał i
    wykastrował wysterylizował" ;->


  • 169. Data: 2007-08-07 17:18:05
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    krys wrote:
    > Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >> To pomoże na ewentualne przyszłe psy. O ile da się skutecznie
    >> wprowadzić. Powodzenia we wprowadzaniu tego np. po wsiach.
    >
    > Szczepić przeciw wściekliźnie się da, to i zaczipować by się dało.
    > Kwestia tego, czy się komuś zechce( wet pewnie za odpowiednia opłata po
    > zagrodach się przejedzie), a ja mam wrażenie, że "fajnie jest, jak
    > jest, przynajmniej jest na co ponarzekać".

    Pytanie: ile kosztuje i jakie niesie ryzyko powikłań taka zaszczepka, a
    jakie szczepionka na wściekliznę? (pamiętaj o doliczeniu kosztów
    infrastruktury - baza danych, czytniki...)

    >> Taka sama, jak za 2000 zabitych dla kasy świnek, mięsożerczy morderco
    >> ;->
    >
    > Ale świnki są chociaż smaczne, a takie wychudzone psy? ;-)
    >
    Kwestia gustu - ja wieprzowiny nie lubię ;) Wolę sojowinę ;)

    Może ktoś woli "psa na gorąco"?


  • 170. Data: 2007-08-07 18:04:20
    Temat: Re: pies i prawo - wybycie się własności
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > krys wrote:
    >
    >>> Tia, a co zrobić z tym nadmiarem psów, dla których nie starczy
    >>> odpowiedzialnych ludzi?
    >>
    >> Z czasem nawet one się wyeliminują. Sterylizacja to fajny wynalazek.
    >>
    >
    > Owszem, ale słabo działa na już żyjące psy.

    Zwłaszcza, że nie ma zakazu rozmnażania psów jak popadnie, mnożą się jak
    króliki, a potem pałętają po śmietnikach. Tzn. właściwie mało które
    psy są wysterylizowane.

    > Plus nie gwarancji, że
    > wszystkie bezpańskie wysterylizujesz.

    Schroniska chyba właśnie między innymi to robią. A właściciele niech
    sobie psów pilnują, a jak nie upilnują, to niech szukają domów dla
    szczeniaków.

    > Poza tym świry takie jak przemuś
    > zaraz zrobią raban, że proponujesz bestialskie okaleczanie biednych
    > piesków - i zacznie pitolić "czy ty byś chciał, żeby cię ktoś porwał i
    > wykastrował wysterylizował" ;->

    A niech pyta ;-). Moze się zdziwi na odpowiedź ;-)
    Bestialskie to jest wywalanie psów z samochodów i porzucanie ich na
    pastwę losu.
    --
    pozdrawiam
    Justyna

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 . 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1