-
11. Data: 2006-11-27 17:58:36
Temat: Re: pierwsza pomoc-odpowiedzialnosc
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "Piotr" <p...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:ekf8a0$nmr$1@news.task.gda.pl...
> Który fragment art 162kk wg. Ciebie zwalnia z odpowiedzialności za
> spowodowanie uszczerbku na zdrowiu w wyniku podjętych działań?
Co do żebra cały 162 kk
-
12. Data: 2006-11-27 18:04:57
Temat: Re: pierwsza pomoc-odpowiedzialnosc
Od: Piotr <p...@a...net.pl>
Maluch napisał(a):
> Pytałeś o złamane żebro. Byłeś na kursie, jak piszesz udzielania pomocy.
> Pewnie wiesz, że ratując komuś życie poprzez stosowanie masażu serca
> może wystąpić i występuje efekt uboczny w postaci złamanego żebra.
> Chcesz abym podał podstawę prawną na jakiej uratowany uściśnie Ci piątkę
> jak się ocknie?. Jak będzie bolało żebro to może machnie drugą ręką.
Nie. Złamane żebro to był tylko przykład, chodziło mi o wyjaśnienie
wątpliwości wywołanych różnicą między informacjami podanymi przez
ratownika (nawet za nieudolną pomoc nie ponosi się *żadnej*
odpowiedzialności), a np. art 155 czy 156KK. I za konkretną odpowiedź
dziękuję Robertowi Tomasikowi.
pozdrawiam
piotr
-
13. Data: 2006-11-27 19:14:11
Temat: Re: pierwsza pomoc-odpowiedzialnosc
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "Piotr" <p...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:ekf9a9$u8$1@news.task.gda.pl...
> Maluch napisał(a):
>> Pytałeś o złamane żebro. Byłeś na kursie, jak piszesz udzielania pomocy.
>> Pewnie wiesz, że ratując komuś życie poprzez stosowanie masażu serca może
>> wystąpić i występuje efekt uboczny w postaci złamanego żebra.
>> Chcesz abym podał podstawę prawną na jakiej uratowany uściśnie Ci piątkę
>> jak się ocknie?. Jak będzie bolało żebro to może machnie drugą ręką.
> Nie. Złamane żebro to był tylko przykład, chodziło mi o wyjaśnienie
> wątpliwości wywołanych różnicą między informacjami podanymi przez
> ratownika (nawet za nieudolną pomoc nie ponosi się *żadnej*
> odpowiedzialności), a np. art 155 czy 156KK. I za konkretną odpowiedź
> dziękuję Robertowi Tomasikowi.
Całe szczęście, że Robert Tomasik zaczął od końca, bo zanim doszlibyśmy do
art. 155 kk to mielibyśmy:
Uszkodzenie płuca przez złamane żebro, krwotok i pewnie trzebaby było
przewrócić delikwenta na bok łamiąc mu nadgarstek. Jak już doszlibyśmy do
wniosku, że i tak został połamany i trzeba gipsować, to nie stoi nic na
przeszkodzie, aby poskakać po jego kończynach dolnych itd.
Faktycznie ile jeszcze musi się wydarzyć od złamanego żebra do art. 155 kk.
A może już przy skakaniu by nas capnęli.
--
Pozdrawiam.
Maluch
-
14. Data: 2006-11-27 21:37:44
Temat: Re: pierwsza pomoc-odpowiedzialnosc
Od: Pop Ivan <p...@g...pl>
Takie pytania są niebezpieczne.
Potem ktoś będzie ratował tak, żeby broń Boże nie uratować bo poszkodowany
może do sądu pozwać. Skuteczność RKO i bez tego nie jest rewelacyjna.
ALbo ratujesz i ryzykujesz brak wdzięczności poszkodowanego i otoczenia ( w
tym również w trakcie akcji) albo nie ratujesz a np dzwonisz do firmy
pogrzebowej i robisz deal. ;)
A to czy niewdzięczny ratowany jest choćby krwiożerczym prokuratorem i tak
dowiesz sie po fakcie. ;)) jeśli uda się go odratować oczywiście.
Pozdr
--
Pop Ivan
-
15. Data: 2006-11-28 01:18:41
Temat: Re: pierwsza pomoc-odpowiedzialnosc
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"Piotr" <p...@a...net.pl> wrote in message
news:ekf5q8$5j7$1@news.task.gda.pl...
> O ile z brzmienia tego artykułu dość jasna jest dla mnie odpowiedzialność
> za nieudzielenie pomocy, o tyle nie do końca widzę uzasadnienie braku
> odpowiedzialności za np. złamanie żebra w wyniku zbyt mocnych ucisków
> podczas resuscytacji (czy spowodowanie innego uszczerbku na zdrowiu).
Połamane żebra to wcale nie jest wyjątek.