Użytkownik "Ensitherum" <e...@N...pl> napisał w wiadomości
news:fuscfv$ukf$1@news.onet.pl...
> istnieje podstawa prawna aby ukarać mandatem za coś takiego? np za picie
> oranżady w puszcze po piwie.

Nie ma podstawy prawnej, ale... Polecam ten wątek:
http://groups.google.pl/group/pl.regionalne.warszawa
/browse_frm/thread/0fde3681bca32114/c381aade4428c942
?#c381aade4428c942

--
Pozdrawiam

Piotr

do góry

leon pisze:

>> istnieje podstawa prawna aby ukarać mandatem za coś takiego? np za
>> picie oranżady w puszcze po piwie.
>
> jak dla mnie tak, po prostu poragujesz picie alkoholu. poniewaz moga to
> widziec nieletni

Ustawa zakazuje spożywania. Kropka.

> Analogicznie jakby ktos chodzi w koszulce ze swatyka i twierdzil,
> ze nie pochwala nazizmu

Bo nie. Może za to pochwalać Buddyzm.

Może noszących krzyżyki należy tępić za popieranie krucjat i palenia na
stosach?

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> pisze:

> leon pisze:
>
>>> istnieje podstawa prawna aby ukarać mandatem za coś takiego? np za
>>> picie oranżady w puszcze po piwie.
>>
>> jak dla mnie tak, po prostu poragujesz picie alkoholu. poniewaz moga
>> to widziec nieletni
>
> Ustawa zakazuje spożywania. Kropka.

Jeśli jest to "opakowanie alkocholowe" to *domniemywanie* że jest w nim
alkohol *jest całkowicie uzasadnione*, szczególnie przy braku *jasnego*
twierdzenia "karanego mandatem" *w momencie karania* że jest inaczej.

>> Analogicznie jakby ktos chodzi w koszulce ze swatyka i twierdzil,
>> ze nie pochwala nazizmu
>
> Bo nie. Może za to pochwalać Buddyzm.

W Polsce to raczej nie, ale to nie na karanym spoczywa obowiązek
obalenia z należytą starannością takiej linii obrony :-)

Swastyka ma problemy z byciem zakazanym symbolem *w UK* bo jest to
wiekowy symbol który naziści *zawłaszczyli* a UK ma sporą mniejszość z
Indii używającą tego symbolu w starszym jego znaczeniu.

> Może noszących krzyżyki należy tępić za popieranie krucjat i palenia
> na stosach?

Z całą pewnością ;-)

--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
Poczytajcie historię i popatrzcie jak niezwyciężone wojska
pierzchają w popłochu.
-- Bertolt Brecht (1898-1956)

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:fusov1$7f5$1@news.onet.pl...


> Nie w puszce z piwem a w puszce po piwie.
> Nie on ma coś udowadniać tylko oskarżyciel.


No więc policjant zezna, że widział obwinionego jak pił puszkowe piwo
"Żywiec".

> No i chyba na potrzeby postępowania karnego
> będzie zabezpieczona ta puszka z zawartością
> lub przynajmniej jej pozostałościami.

Nie ma postępowania karnego a o wykroczenie. Nikt nie zabezpiecza w takich
sprawach puszki "po piwie" tylko walą żulowi pijącemu piwo na ulicy mandat w
wys. 100 zł. Ustawa o wychowaniu trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi
została stworzona po to aby żaden delikwent nie pił alkoholu na ulicach,
parkach i placach na oczach młodzieży. Więc to co rzeczywiście było w puszce
ma nikłe znaczenie. Po prostu gamoń pijący lemoniadę z puszki po piwie
dostanie grzywnę w sądzie i kupi sobie bidon;))

> W pytaniu nie było założenia, że delikwent jest normalny.
> Pytanie było czy może być ukarany.

A ma to kluczowe znaczenie. Niepoczytalny na pewno nie zostanie ukarany ;))


--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."

do góry

Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał
>
> > Nie w puszce z piwem a w puszce po piwie.
> > Nie on ma coś udowadniać tylko oskarżyciel.
>
> No więc policjant zezna, że widział obwinionego jak pił puszkowe
> piwo "Żywiec".

A obwiniony lub jego obrońca zada mu jedno czy dwa pytania i po świadku.

> Nikt nie zabezpiecza w takich sprawach puszki "po piwie"

No to pech. Znaczy: pan policjant-oskarżyciel ma pecha.

> tylko walą żulowi pijącemu piwo na ulicy mandat w wys. 100 zł.

Którego można nie przyjąć.

> Ustawa o wychowaniu trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi
> została stworzona po to aby żaden delikwent nie pił alkoholu na ulicach,
> parkach i placach na oczach młodzieży. Więc to co rzeczywiście było w
puszce > ma nikłe znaczenie.

Jaka była intencja ustawodawcy to można sobie dywagować a co jest
w ustawie to można przeczytać. Więc to co rzeczywiście było w puszce
ma kluczowe znaczenie.

> Po prostu gamoń pijący lemoniadę z puszki po piwie
> dostanie grzywnę w sądzie

Może tak, może nie.

do góry

Alek pisze:
> A obwiniony lub jego obrońca zada mu jedno czy dwa pytania i po świadku.

zejdź na ziemię

KG

do góry

Użytkownik "kam" <...@...pl> napisał
> >
> > A obwiniony lub jego obrońca zada mu jedno czy dwa pytania i po
świadku.
>
> zejdź na ziemię

A tak, masz rację, prawo sobie a sądy sobie.

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:fut0bm$rkc$1@news.onet.pl...

> A obwiniony lub jego obrońca zada mu jedno czy dwa pytania i po świadku.

No to dawaj to pytanie.
A sam sobie zadaj pytanie komu sąd uwierzy.


--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:fut13k$td1$1@news.onet.pl...


> A tak, masz rację, prawo sobie a sądy sobie.

A znasz prawo?
Wiesz, że rzeczy oczywiste nie wymagają dowodu?
A oczywistym jest, że w puszce z napisem "Piwo" którą sobie chłop wychyla na
ulicy, jest piwo. I to właśnie sąd przyjmie za pewnik





--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."

do góry

Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał
> > >
> > > No więc policjant zezna, że widział obwinionego jak pił puszkowe
> > > piwo "Żywiec".
> >
> > A obwiniony lub jego obrońca zada mu jedno czy dwa pytania i po
świadku.
>
> No to dawaj to pytanie.

Skąd wie co było w puszce?

> A sam sobie zadaj pytanie komu sąd uwierzy.

Nie wiem, to loteria, ale można próbować.
"Wysoki sądzie, kolega kupił lemoniadę, ja poprosiłem by mnie
poczęstował, on powiedział że nie pasuje mu żebyśmy pili
z jednego gwinta bo jest brzydliwy/uczulony/cokolwiek
a ja miałem w plecaczku pustą puszkę po piwie więc nalał mi
lemoniady do tej puszki i ja tę lemoniadę piłem a nie piwo."
;)

do góry