eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › parkowanie przed blokiem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 11. Data: 2005-06-22 12:17:38
    Temat: Re: parkowanie przed blokiem
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Renata Gołębiowska wrote:
    > In article <d9b7io$j79$1@nemesis.news.tpi.pl>, User of Internet wrote:
    >
    >>blokuje przez to miejsce właścicielom mieszkań, przed klatką którą stoi
    >
    >
    > Nie rozumiem, co konkretnie blokuje? Jakie miejsce, miejsce do
    > czego/na co? I dlaczego akurat właścicielom mieszkań, a nie komukolwiek?
    > Innym nie blokuje, tylko właścicielom mieszkań?
    > Nie rozumiem problemu.
    >

    tak po prostu jakiś cham śmiał zająć miejsce burżuja, który chce mieć
    swój samochód pod nosem, bo jakby zaparkował w innym miejscu to by mu
    sadło spadło jakby się przeszedł.


  • 12. Data: 2005-06-22 12:23:26
    Temat: Re: parkowanie przed blokiem
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    User of Internet napisał(a):

    > czy jest jakiś zapis, który pozwala mu na takie postępowanie?

    Czy jest jakiś zapis by mu tego zabronić ? Typu zakaz ruchu nie
    dotyczy mieszkańców ... i definicja - co to mieszkaniec (członek
    spółzielni ? człowiek z meldunkiem ... etc) ... Jak nie ma -
    palnij się w łeb i problemów życiowych szukaj gdzie indziej.

    --
    |______ Stasio Podróżnik
    o/________\o PMS: 525tds E34 *PMS Edition* PRRC: Jackson + AT1200
    (Oo =00= oO) mail: www.tinyurl.com/6qvjz *Pomóż* ! www.pajacyk.pl
    []=******=[] www.przemysl-przemysl.prv.pl / *Licytuj* www.ebay.pl


  • 13. Data: 2005-06-22 13:45:16
    Temat: Re: parkowanie przed blokiem
    Od: "Gamon'" <r...@g...pl>

    Czesc!

    Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl>
    napisał w wiadomości news:slrndbibsb.ar5.Renata.Golebiowska@90-mo5-
    > Nie rozumiem, co konkretnie blokuje? Jakie miejsce, miejsce do
    > czego/na co? I dlaczego akurat właścicielom mieszkań, a nie
    > komukolwiek?
    > Innym nie blokuje, tylko właścicielom mieszkań?
    > Nie rozumiem problemu.

    Nie wiem, jak dokladnie blokowanie wyglada w tym przypadku, ale byc
    moze jest to taka/podobna sytuacja, jaka ma miejsce czasem pod moim
    blokiem lub u znajomych.

    U mnie: gosc stawia samochod tak, ze zajmuje on po czesci trawnik,
    placyk przy smietniku i chodnik. Teoretycznie mozna mu nagwizdac, bo
    kawalek (tak z 50-70 cm) chodnika zostawia. Jednak czesc chodnika jest
    niedostepna ze wzgledu na geste krzewy "wyrastajace" w kierunku
    chodnika. Ja sie jakos przecisne, ale w bloku mieszka sporo starszych
    osob, czesc juz musi chodzic z laska lub o kulach. Po "dodreptaniu" w
    miejsce, gdzie gostek zaparkowal, taka osoba musi wrocic pare metrow
    do innego chodnika i przejsc naokolo kilkanascie (zamiast kilka)
    metrow. Moze to sie wydaje niewiele, ale dla osoby, ktora juz z trudem
    sie porusza, to naprawde problem. Gosc tak sobie parkuje co pare dni -
    podejrzewam, ze wogole nie jest mieszkancem tego bloku. Zima "wjazd"
    pod ten samochod nie jest rzadkoscia - kawalek chodnika, ktory
    pozostawia laskawie dostepny, jest zawsze pokryty lodem :[

    U znajomych: co jakis czas jakis pajac stawia samochod tak, ze na
    schody prowadzace do klatki mozna wejsc wykonujac niezle akrobacje.
    Osoba mniej sprawna / z wozkiem / z pelnymi siatami nie ma szansy
    wejsc. Urzadzane sa wtedy kombinacje z pomoca sasiadow - ja wchodze,
    ty mi dajesz siaty, ty wchodzisz itp. (o wozkach wogole szkoda gadac).
    Samochod potrafi tak stac kilka godzin/dni.

    W obu przypadkach samochod blokuje dostep mieszkancom, ktorzy
    potrzebuja dostac sie do bloku/klatki.

    Pozdrawiam,
    robal.


  • 14. Data: 2005-06-22 13:59:09
    Temat: Re: parkowanie przed blokiem
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <d9bq2g$ppi$1@inews.gazeta.pl>, Gamon' wrote:

    >> Innym nie blokuje, tylko właścicielom mieszkań?
    >> Nie rozumiem problemu.
    >
    > Nie wiem, jak dokladnie blokowanie wyglada w tym przypadku, ale byc
    > moze jest to taka/podobna sytuacja, jaka ma miejsce czasem pod moim
    > blokiem lub u znajomych.

    Z tego co dopisał User, raczej nie.

    > U mnie: gosc stawia samochod tak, ze zajmuje on po czesci trawnik,
    > placyk przy smietniku i chodnik. Teoretycznie mozna mu nagwizdac, bo
    > kawalek (tak z 50-70 cm) chodnika zostawia.

    Sam oczywiście nie prowadzisz samochodu?

    Renata


  • 15. Data: 2005-06-22 14:02:35
    Temat: Re: parkowanie przed blokiem
    Od: "User of Internet" <u...@n...pl>

    >>Jak nie ma - palnij się w łeb i problemów życiowych szukaj gdzie indziej.
    już widzę gdyby Tobie, a przepraszam tobie jedno z 3 (słownie trzech) miejsc
    zajął gościu na kilka (kilkanaście tygodni), który nie mieszka nawet w
    okolicy



  • 16. Data: 2005-06-22 14:03:29
    Temat: Re: parkowanie przed blokiem
    Od: "User of Internet" <u...@n...pl>

    ty pewnie jesteś tym, którzy parkują w miejscach przeznaczonych dla
    inwalidów?
    w sumie to może i masz rację, bo inwalidą umysłowym już jesteś



  • 17. Data: 2005-06-22 14:16:03
    Temat: Re: parkowanie przed blokiem
    Od: "Gamon'" <r...@g...pl>

    Czesc!

    Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl>
    napisał w wiadomości news:slrndbis2k.ci0.Renata.Golebiowska@90-mo5-
    > Sam oczywiście nie prowadzisz samochodu?
    Nie i nie wiem, co to ma do rzeczy.
    Bezmyslnosc i taki wstretny egoizm, czegokolwiek by nie dotyczyly
    (parkowanie samochodu czy cos innego), powinny byc napietnowane.
    Nie prowadze samochodu, ale tez nie zdarzylo mi sie byc swiadkiem,
    zeby ktos z moich znajomych tak bezmyslnie zaparkowal (moi znajomi i
    ja jestesmy z innej planety, czy po prostu myslimy?). Szczegolnie,
    jesli akurat nie ma problemu z brakiem miejsc. Po prostu nie rozumiem,
    dlaczego jakis gostek MUSI zaparkowac jak najblizej klatki ("bo ja juz
    siedze w domu, a reszta niech sie latac nauczyc"), moze powinien w
    samochodzie zamieszkac, mialby wtedy jeszcze blizej ;)
    A jesli jeszcze masz watpliwosci, to kolejny obrazek: alejka
    sasiadujaca z pobliskim parkiem czesto jest CALKOWICIE zastawiona
    (chodnik jest schowany pod samochodami) - kiedys jakis gosc na wozku
    musial wracac, a jazda tym chodnikiem do milych nie nalezy raczej, do
    tego nie w kazdym miejscu jest zjazd na jezdnie zrobiony, wiec wracal
    spory kawalek....szkoda slow....az czlowiek sie z trudem powstrzymuje,
    zeby gosciowi karoserii nie pociachac i szyby nie wywalic :[

    Pozdrawiam,
    robal.


  • 18. Data: 2005-06-22 14:20:38
    Temat: Re: parkowanie przed blokiem
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <d9brs6$5lq$1@inews.gazeta.pl>, Gamon' wrote:
    > Czesc!
    >
    > Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl>
    > napisał w wiadomości news:slrndbis2k.ci0.Renata.Golebiowska@90-mo5-
    >> Sam oczywiście nie prowadzisz samochodu?
    > Nie i nie wiem, co to ma do rzeczy.

    To dobrze. Masz prawo nie wiedzieć, że parkujący kierowca ma
    pozostawić pieszym do dyspozycji 1,5 metra, a nie 60cm, czy ile tam
    uważa, że wystarczy.
    Dzwoń więc po SM.

    > A jesli jeszcze masz watpliwosci, to kolejny obrazek: alejka
    > sasiadujaca z pobliskim parkiem czesto jest CALKOWICIE zastawiona
    > (chodnik jest schowany pod samochodami)

    jw

    Renata


  • 19. Data: 2005-06-22 14:21:12
    Temat: Re: parkowanie przed blokiem
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <d9br8h$2fr$1@nemesis.news.tpi.pl>, User of Internet wrote:
    >>>Jak nie ma - palnij się w łeb i problemów życiowych szukaj gdzie indziej.
    > już widzę gdyby Tobie, a przepraszam tobie jedno z 3 (słownie trzech) miejsc
    > zajął gościu na kilka (kilkanaście tygodni), który nie mieszka nawet w
    > okolicy

    To twoje jest to miejsce?

    Renata


  • 20. Data: 2005-06-22 14:29:04
    Temat: Re: parkowanie przed blokiem
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    On 6/22/2005 3:45 PM, Gamon' wrote :
    > Czesc!
    >
    > Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał
    > w wiadomości news:slrndbibsb.ar5.Renata.Golebiowska@90-mo5-
    >
    >> Nie rozumiem, co konkretnie blokuje? Jakie miejsce, miejsce do
    >> czego/na co? I dlaczego akurat właścicielom mieszkań, a nie komukolwiek?
    >> Innym nie blokuje, tylko właścicielom mieszkań?
    >> Nie rozumiem problemu.
    >
    >
    > Nie wiem, jak dokladnie blokowanie wyglada w tym przypadku, ale byc moze
    > jest to taka/podobna sytuacja, jaka ma miejsce czasem pod moim blokiem
    > lub u znajomych.
    >
    > U mnie: gosc stawia samochod tak, ze zajmuje on po czesci trawnik,
    > placyk przy smietniku i chodnik. Teoretycznie mozna mu nagwizdac, bo
    > kawalek (tak z 50-70 cm) chodnika zostawia.

    Ja tam nie wiem, ale zgodnie z prawem o ruchu drogowym:

    Art. 47. 1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami
    jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej
    masie całkowitej nie przekraczającej 2,5 t, pod warunkiem, że:
    1) na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju,
    2) szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie
    utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m,
    3) pojazd umieszczony przednią osią na chodniku nie tamuje ruchu
    pojazdów na jezdni.

    2. Dopuszcza się, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 pkt 2,
    zatrzymanie lub postój na chodniku przy krawędzi jezdni całego samochodu
    osobowego, motocykla, motoroweru lub roweru. Inny pojazd o dopuszczalnej
    masie całkowitej nie przekraczającej 2,5 t może być w całości
    umieszczony na chodniku tylko w miejscu wyznaczonym odpowiednimi znakami
    drogowymi.

    Więc można coś mu zrobić...


    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    What is truth? (Pontius Pilate)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1