-
1. Data: 2005-09-02 21:12:46
Temat: parkowanie pod blokiem - czy mi wolno...
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
Witam.
Pod blokiem w którym mieszka moja teściowa jest parking. Przed drogą
dojazdową jest zakaz ruchu - z tabliczką, że nie dotyczy mieszkańców tego
bloku i zaopatrzenia. Moja żona i dziecko zameldowane są u teściowej na
pobyt stały a u mnie na czasowy - ale w nowych dowodach os. nie ma tej
informacji.
W dowodzie rejestracyjnym auta jest tylko moje imię i nazwisko.
Piszę wszyystko co może być pomocne.
Wiem, że mieszkańcem nie jestem, ale równie dobrze autem może jeździć żona,
która ma prawo jazdy, często się zdaża że ona tam jest z dzieckiem przez
kilka dni.
Ponieważ ostatnio miałem sprzeczkę z sąsiadką która obiecała wezwać policję
to zacząłem się zastanawiać czy wolno mi tam parkować czy nie.
--
PawełJ
-
2. Data: 2005-09-02 22:40:43
Temat: Re: parkowanie pod blokiem - czy mi wolno...
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
pawelj napisał(a):
> Witam.
> Pod blokiem w którym mieszka moja teściowa jest parking. Przed drogą
> dojazdową jest zakaz ruchu - z tabliczką, że nie dotyczy mieszkańców tego
> bloku i zaopatrzenia.
Istotnym szczegółem jeszcze jest, czy zakaz jest ustawiony na drodze
publicznej czy wewnętrznej.
M.
-
3. Data: 2005-09-02 23:40:33
Temat: Re: parkowanie pod blokiem - czy mi wolno...
Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>
Maciej Bebenek napisał(a):
> Istotnym szczegółem jeszcze jest, czy zakaz jest ustawiony na drodze
> publicznej czy wewnętrznej.
eeeeeeee tam.
Podobnie jak w przypadku fotoradaru istotny jest kierowca a nie
właściciel samochodu. Zresztą nawet jeżeli miałby to być właściciel, to
zawsze można opierać się na wspólnocie małżeńskiej.
Żona przyjechała zaparkowała i tyle. Policjant spyta o adres. Jak mu się
będzie zgadzał, to się nie będzie niepotrzebnie wygłupiał. Można wtedy
poprosić, żeby poucztł sąsiadkę o odpowiedzialności za wprowadzanie w
błąd itp...
MAc
-
4. Data: 2005-09-02 23:48:44
Temat: Re: parkowanie pod blokiem - czy mi wolno...
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
MAc napisał(a):
> Żona przyjechała zaparkowała i tyle. Policjant spyta o adres. Jak mu się
> będzie zgadzał, to się nie będzie niepotrzebnie wygłupiał. Można wtedy
> poprosić, żeby poucztł sąsiadkę o odpowiedzialności za wprowadzanie w
> błąd itp...
Nie doceniasz:
a. życzliwości sąsiadów
b. istnienia aparatów fotograficznych czy kamer
M.
-
5. Data: 2005-09-03 08:02:46
Temat: Re: parkowanie pod blokiem - czy mi wolno...
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> napisał:
>Istotnym szczegółem jeszcze jest, czy zakaz jest ustawiony na drodze
>publicznej czy wewnętrznej.
O tyle "istotnym", że w obu przypadkach znak obowiązuje, a za jego
nieprzestrzegania w obu przypadkach można ukarać ;-)
Artur Golański
-
6. Data: 2005-09-03 11:50:44
Temat: Re: parkowanie pod blokiem - czy mi wolno...
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Artur Golanski napisał(a):
> Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> napisał:
>
>
>>Istotnym szczegółem jeszcze jest, czy zakaz jest ustawiony na drodze
>>publicznej czy wewnętrznej.
>
> O tyle "istotnym", że w obu przypadkach znak obowiązuje, a za jego
> nieprzestrzegania w obu przypadkach można ukarać ;-)
O tyle istotny, że istnieje PoRD, a w nim art. 1 ust.2
M.
-
7. Data: 2005-09-03 16:01:58
Temat: Re: parkowanie pod blokiem - czy mi wolno...
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> napisał:
>O tyle istotny, że istnieje PoRD, a w nim art. 1 ust.2
A dlaczego opierasz sie wyłacznie o PoRD ?
Innej ustawy nie znasz ? Np. KW ?
Artur Golański
-
8. Data: 2005-09-03 16:16:30
Temat: skoro sędziemu Dariuszowi Czajce bezkarnie wolno, to Tobie też wolno
Od: "czarnalista" <c...@p...onet.pl>
> Ponieważ ostatnio miałem sprzeczkę z sąsiadką która obiecała wezwać policję
> to zacząłem się zastanawiać czy wolno mi tam parkować czy nie.
Bez obaw. Prawo jakie jest wszyscy widzą. Możesz spokojnie robić co chcesz.
Skoro sędzia-wzór-autorytet Dariusz Czajka bezkarnie może, to Ty też możesz.
Nie krępuj się! Bierz co Ci się należy.
Sędzia Dariusz Czajka bezkarnie czerpie korzyści majątkowe z ogłaszanych przez
siebie upadłości firm (zarzut kryminalny). Tymczasem nawet nie został
wykluczony z zawodu; wszystkie postępowania prokuratura umorzyła; sędzia
występuje jako autorytet - uczy młode czajki "prawa" i prezesuje sędziom i
prokuratorom zrzeszonym w Zrzeszeniu Prawników Polskich.
http://www.czarnalista.com - czarna lista symboli polskiego sądownictwa
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2005-09-03 19:01:57
Temat: Re: parkowanie pod blokiem - czy mi wolno...
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
> Żona przyjechała zaparkowała i tyle. Policjant spyta o adres. Jak mu się
> będzie zgadzał, to się nie będzie niepotrzebnie wygłupiał. Można wtedy
> poprosić, żeby poucztł sąsiadkę o odpowiedzialności za wprowadzanie w błąd
> itp...
Akurat wcieknięta sąsiadka widziała jak ja podjeżdzam.
Nie chodzi mi o robienie jakichś dziwnych awantur bo można by się kłócić do
końca swoich dni. Bardziej by mnie interesowało czy prawnie to mi tam wolno
parkować czy nie.
--
PawełJ
-
10. Data: 2005-09-03 19:15:54
Temat: Re: parkowanie pod blokiem - czy mi wolno...
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl> napisał:
> jest zakaz ruchu - z tabliczką, że nie dotyczy mieszkańców tego bloku
IMHO nie mieszkasz tam (można to łatwo udowodnić na podstawie zeznań
np. sąsiadów), więc zakaz cie obowiazuje.
Artur Golański