Użytkownik "tenny*mac" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cv9m9d$5c9$1@inews.gazeta.pl...

Ale zauważ, że jazda na światłach przeciwmgielnych jest jakimś tam
naruszeniem prawa nie pociągającym za sobą generalnie zagrożenia dla
bezpieczeństwa ruchu drogowego. Co innego jada w poprzek oznakowanych dróg
która teoretycznie może doprowadzić do kolizji z prawidłowo jadącym innym
uczestnikiem ruchu, który ma prawo podejrzewać, że wszyscy będą przestrzegać
tego oznakowania.

do góry

Użytkownik "MAc" <m...@t...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cv9l7n$dv2$1@news.onet.pl...
> Nathan napisał(a):
>
>> A nie jest tak, ze taki parking jest wylaczony, podobnie jak np. drogi
>> osiedlowe z kregu zainteresowan policji/SM
>>
>
> 1. Nie wiem jak jest prawnie, ale moja żona została na hipermarketowym
> parkingu złapana, postraszona mandatem (wykroczenie było - brak pasów),

Wykroczenia nie bylo, bo nie bedac na publicznej drodze nie ma obowiazku
zapiecia pasów. Domaganie sie mandatu bylo bezprawne.
Pas nalezy zapiac przed minieciem znaku "koniec drogi wewnetrznej". Od tego
miejsca zaczyna sie jurysdykcja policji.
Co do meritum - policja nie ma prawa interweniowac na parkingu hipermarketu
do momentu, gdy nie zostanie wezwana do interwencji przez administracje
hipermarketu.

--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt

do góry

SQLwysyn wrote:

> Co do meritum - policja nie ma prawa interweniowac na parkingu
> hipermarketu do momentu, gdy nie zostanie wezwana do interwencji przez
> administracje hipermarketu.

Albo przez poszkodowanego.

do góry

jakieś dwa lata temu tak sobie właśnie jeździłem jak pytający ma zamiar.
Ostre ruszanie, hamowanie, zakręty itd. Parking dość duży z poziomymi
znakami. To wszystko widział patrol policyjny. Jeździłem jakieś pół godz.
Mandat dostałem za niezatrzymanie się przy STOP. z tego parkingu wyjeżdzało
się na drogę a z tej drogi na główną i był stop. oni stali obok. Szczerze
mówiąc to nie widziałem tego znaku więc bardzo się zdziwiłem że chcą mandat
mi wlepić. Myślałem że za szaleństwa na parkingu ale policjant odpowiedział
że im nic do mioch szaleństw na tym parkingu. Nie było żadnego zagrożenia a
oni zdają sobie sprawę że robiłem coś co może mi się przydać tym bardziej że
cały czas mnie obserwowali i stwierdzili że miałem dobry pomysł :)
No ale mandat i tak wlepili :)
A tak czekali na łapówę wtedy...

--
PawełJ

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:cvahav$htc$2@inews.gazeta.pl...
> SQLwysyn wrote:
>
> > Co do meritum - policja nie ma prawa interweniowac na parkingu
> > hipermarketu do momentu, gdy nie zostanie wezwana do interwencji przez
> > administracje hipermarketu.
>
> Albo przez poszkodowanego.

A jak wezwie świadek, albo sami przez przypadek zobaczą, to już nie mają
prawa reagować na wykroczenia, czy zgoła przestępstwa?

do góry

>
> Ale zauważ, że jazda na światłach przeciwmgielnych jest jakimś tam
> naruszeniem prawa nie pociągającym za sobą generalnie zagrożenia dla
> bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Jak nie ,oslepisz trabanta i wpadnie do rowu- czyz nie to mieli na mysli
twozący kodeks drogowy?

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "tenny*mac" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:cvb2u5$9ig$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>>Jak nie ,oslepisz trabanta i wpadnie do rowu- czyz nie to mieli na mysli
>>twozący kodeks drogowy?
>
>
> Nie wiem co mieli na myśli tworząc ten przepis. Powątpiewam, czy prawidłowo
> zainstalowane światła przeciwmgielne (nie mylić z ogólnie halogenami, bo
> mogą być dalekosiężne używane w jeździe sportowej) mogą kogoś oślepiać.
> Teoretycznie pewnie nie, skoro nie jest wymagane ich wyłączenie przy
> zbliżaniu się do pojazdu z naprzeciwka. Przyznam, że osobiście nie rozumiem
> tego zakazu, tym nie mniej skoro jest, to należy go przestrzegać. Nie
> wykluczone, że w kolejnych edycjach prawa zakaz ten zniknie, tak jak zniknął
> zakaz montowania tzw. trzeciego światła stop, które w latach 90-tych było
> tępione zatrzymywaniem dowodów rejestracyjnych, a teraz jest obowiązkowe.

Ale mowa chyba o tylnym świetle przeciwmgielnym, które bez mgły razi jak
diabli i za to walą mandaty.

do góry

Użytkownik "tenny*mac" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cvb2u5$9ig$1@inews.gazeta.pl...

> Jak nie ,oslepisz trabanta i wpadnie do rowu- czyz nie to mieli na mysli
> twozący kodeks drogowy?

Nie wiem co mieli na myśli tworząc ten przepis. Powątpiewam, czy prawidłowo
zainstalowane światła przeciwmgielne (nie mylić z ogólnie halogenami, bo
mogą być dalekosiężne używane w jeździe sportowej) mogą kogoś oślepiać.
Teoretycznie pewnie nie, skoro nie jest wymagane ich wyłączenie przy
zbliżaniu się do pojazdu z naprzeciwka. Przyznam, że osobiście nie rozumiem
tego zakazu, tym nie mniej skoro jest, to należy go przestrzegać. Nie
wykluczone, że w kolejnych edycjach prawa zakaz ten zniknie, tak jak zniknął
zakaz montowania tzw. trzeciego światła stop, które w latach 90-tych było
tępione zatrzymywaniem dowodów rejestracyjnych, a teraz jest obowiązkowe.

do góry

In the darkest hour on Mon, 21 Feb 2005 00:32:36 +0100,
Robert Tomasik <r...@g...pl> screamed:
> Nie wiem co mieli na myśli tworząc ten przepis. Powątpiewam, czy prawidłowo
> zainstalowane światła przeciwmgielne (nie mylić z ogólnie halogenami, bo
> mogą być dalekosiężne używane w jeździe sportowej) mogą kogoś oślepiać.

To ja proponuję, żebyś trochę pojeździł za kolegą, który posiada prawidłowo
zainstalowane światło tego typu. <: I w dzień i w nocy. Zobaczysz, czy
będzie Ci to przszkadzało...

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:226B ]
[ 03:49:47 user up 10529 days, 15:44, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

I couldn't possibly fail to disagree with you less.

do góry

User "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał(a)
w news'ie: news:cvamf2$pka$1@atlantis.news.tpi.pl

>>> Co do meritum - policja nie ma prawa interweniowac na parkingu
>>> hipermarketu do momentu, gdy nie zostanie wezwana do interwencji przez
>>> administracje hipermarketu.
>> Albo przez poszkodowanego.
> A jak wezwie świadek, albo sami przez przypadek zobaczą, to już nie mają
> prawa reagować na wykroczenia, czy zgoła przestępstwa?

Nie potrzebnie drążysz temat. Mowa była o zachowaniu
nie zagrażającym dla otoczenia. Gdy istnieje jakiekolwiek
zagrożenie to *muszą* interweniować na *każde*
wezwanie. Czy to świadek czy to osoba zainteresowana.

--
Pozdrawiam - Andrzej_K.
"Siła kobiet nie tkwi w tym co mówią,
ale ile razy to powtarzają."
www.amikom.com.pl

do góry