eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › parę pytań ogólnych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 11. Data: 2011-07-19 14:55:27
    Temat: Re: parę pytań ogólnych
    Od: " ąćęłńóśźż." <j...@g...pl>

    O nieistnienie zobowiązania?


    -----
    > A jakie powodztwo masz na mysli?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2011-07-19 21:17:21
    Temat: Re: parę pytań ogólnych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:j0438d$bpd$1@mx1.internetia.pl...
    >W dniu 2011-07-19 15:37, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2011-07-19 15:33, Tadeusz Smal pisze:
    >>> Witam
    >>> Sytuacja wygląda mniej więcej tak:
    >>> TPsa za "rozwiązanie " umowy na świadczenie usług przed czasem ukarała
    >>> mnie karną "fakturą" i sprzedała ten niby dług KRUKowi
    >>>
    >>> Nie chcę tu wnikać czy to ja czy tez TPsa ma rację.
    >>> Zamierzam sprawę wyjaśnić sądownie ale nie wiem do jakiego sądu
    >>> złożyć pozew: cywilny czy tez gospodarczy?
    >>
    >> A jakie powództwo masz na myśli?
    > :)
    > Nie wiem
    > :)
    > Sprawa jest o to , że ktoś chce ode mnie pieniądze do których nie ma
    > prawa. Dotychczas sprawa wygladała tak,ze TPSa przysyłała mi żądanie do
    > zapłaty ja odpisywałem im wykazując im błędy .
    > Coprawda mi nie odpisywali ale na kilka miesięcy dawali spokój
    > Teraz KRUK się odezwał z informacja,że przejęli od TPsa
    > tę wierzytelność.
    > Z rok temu też jakaś firma windykacyjna informowała ,że przejęła
    > wierzytelność ale gdy odpisałem im,że podstawy tej wierzytelności będa
    > przedmiotem sprawy sądowej to nigdy więcej sie nie odezwali.
    >
    >>
    >>> Gdzie będzie rozpatrywana sprawa: ja jestem z okolic Poznania a
    >>> siedziba
    >>> centrali TPsa to Wrocław.
    >>
    >> TPSA do tego już nie na, szukaj raczej siedziby Kruka.
    >>
    > Dla mnie to TPsa jest stroną w sprawie bo to ona ma do mnie niezasadne
    > roszczenie a nie KRUK, który kupił od nich ten niby dług.
    >
    >>>
    >>> Sprawa jest ewidentna i zasadniczo wszystko jest czarno na białym :
    >>> daty
    >>> , pisma i nie wiem czy ten pozew sam napisać czy tez wynajac prawnika.
    >>> Jestem pewien wygranej to koszt ale bez sensu było w sprawie o
    >>> 2000złzapłacić prawnikowi więcej niż 2000zł ?
    >>
    >> A nie lepiej poczekać na pozew KRUKa? Za sprawę na 2000zł dostaniesz na
    >> prawnika 600zł kosztów, a czy w tej kwocie znajdziesz chętnego do
    >> prowadzenia sprawy?
    > :)
    > Od KRUKa dziś dostałem informację a 600zł to mniej niż 2000 zł
    > choć o 600zł za dużo

    Zamiast pozywać kogokolwiek, to złóż zawiadomienie o oszustwie popełnionym
    przez TP SA na szkodę KRUKA-a któremu sprzedano nieistniejace faktycznie
    zobowiązanie. Prościej, łatwiej, przyjemniej. No i ubaw po pachy, jak będą
    to wyjaśniać, jak można sprzedać nieuznaną przez klienta fakturę o wątpliwe
    roszczenie.

    Co do KRUK-a, to też go nie pozywaj, bo to nie ma sensu. To KRUK ma dowieść
    swojego zobowiązania przed sądem, a nie Ty dowodzić, ze tego zobowiazania
    nie ma. Raz - i tylko raz, ale pismem poleconym - im odpowiedz, że długu
    nie uznajesz, a jak mają odmienne zdanie, to niech to oni złożą pozew do
    sądu przeciwko Tobie. W tym samym piśmie im napisz, że nie masz zamiaru
    wdawać się z nimi w żadną dyskusję co do meritum, bo nie są stroną w tej
    sprawie, a jeśli będą Cię nadal niepokoić, to powiadomisz organa ścigania.
    Teraz jest już fajny bicz na ptaszyska w postaci nowego przepisu karnego -
    art. 191a kk. Jedno wezwanie, to nie niepokojenie, ale kolejne po odmowie
    uznania długu, to już można ścigać z tego przepisu spokojnie.

    Nie podawaj w piśmie żadnych dodatkowych namiarów na siebie poza tymi,
    które już mają, bo niestety te ptaszyska mają to do siebie, że będą
    wydzwaniać, mailować i różne sztuki wyprawiać, zamiast jak "biały człowiek"
    iść do sądu.


  • 13. Data: 2011-07-19 21:20:30
    Temat: Re: parę pytań ogólnych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:j041ar$3ne$1@news.onet.pl...

    >> Gdzie będzie rozpatrywana sprawa: ja jestem z okolic Poznania a siedziba
    >> centrali TPsa to Wrocław.
    >
    > TPSA do tego już nie na, szukaj raczej siedziby Kruka.

    Nie zgadzam się z Tobą. KRUK wierzytelności nabyć nie mógł, bo nie jest
    wymagalna. Oni kupili bazę dłużników i działaja najprawdopodobniej jako
    przedstawiciel TP SA. Ale stroną nadal jest TP SA.
    >
    >>
    >> Sprawa jest ewidentna i zasadniczo wszystko jest czarno na białym : daty
    >> , pisma i nie wiem czy ten pozew sam napisać czy tez wynajac prawnika.
    >> Jestem pewien wygranej to koszt ale bez sensu było w sprawie o
    >> 2000złzapłacić prawnikowi więcej niż 2000zł ?
    >
    > A nie lepiej poczekać na pozew KRUKa? Za sprawę na 2000zł dostaniesz na
    > prawnika 600zł kosztów, a czy w tej kwocie znajdziesz chętnego do
    > prowadzenia sprawy?

    Zdecydowanie najlepsze rozwiązanie, tylko podejrzewam, że KRUK z tym do
    sądu nie pójdzie, a jedynie będą go nękać.


  • 14. Data: 2011-07-19 22:07:06
    Temat: Re: parę pytań ogólnych
    Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>

    W dniu 2011-07-19 16:21, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2011-07-19 16:09, Tadeusz Smal pisze:
    >
    >>> TPSA do tego już nie na, szukaj raczej siedziby Kruka.
    >>>
    >> Dla mnie to TPsa jest stroną w sprawie bo to ona ma do mnie niezasadne
    >> roszczenie a nie KRUK, który kupił od nich ten niby dług.
    >
    > To sąd Ci to dobitniej wytłumaczy kto jest stroną (oddalając pozew).
    >
    Dla mnie cała sprawa polega na tym, żeby właśnie sąd wypowiedział się
    czy TPsa ma prawo do roszczenia.
    Ja twierdzę, że nie ma prawa i dlatego odmawiam zapłaty
    Wydaje mi się bowiem, że w oparciu o zestaw dokumentów i upoważnień
    jednoznacznie opisanych dla usługi Neostrada 64 na czas nieokreslony nie
    można rozwiązać umowy dla Multipakietu na czas określony.

    Tpsa potwierdziła pisemnie rozwiązanie usługi Neostrady 64 zawartej na
    czas nieokreślony a po paru miesiącach zażądali zapłaty karnej opłaty
    związanej z zerwaniem przed terminem umowy na Multiopakiet.

    TPsa przyznała się do tego błędu , przeprosiła ale nie wycofała się z
    żądania tej karnej opłaty.

    Ponadto z formalnego punktu widzenia i wbrew obowiązującemu prawu
    dotychczas TPsa nie przedstawiła mi sposobu naliczenia tej kwoty i za
    każdym razem podawali inną wartość: różnice rzędu kilkudziesięciu
    złotych i nie są to bynajmniej odsetki.

    Kolejna sprawa to samo zaprzestanie wykonywania usługi było przez TPsa
    jednostronne, nieuzgodnione ze mną i w sumie niezgodnie z umową bo
    zamiast zaprzestać wykonywania usługi z końcem miesiąca ( 30 dniowy
    okres wypowiedzenia )wyłączyli mnie prawie, że odwrotnie gdy tylko
    wpłynął do nich mój wniosek

    z pozdrowieniami
    smal


  • 15. Data: 2011-07-20 00:42:26
    Temat: Re: parę pytań ogólnych
    Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>

    W dniu 2011-07-19 23:17, Robert Tomasik pisze:
    > Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
    > news:j0438d$bpd$1@mx1.internetia.pl...
    >> W dniu 2011-07-19 15:37, Liwiusz pisze:
    >>> W dniu 2011-07-19 15:33, Tadeusz Smal pisze:
    >>>> Witam
    >>>> Sytuacja wygląda mniej więcej tak:
    >>>> TPsa za "rozwiązanie " umowy na świadczenie usług przed czasem ukarała
    >>>> mnie karną "fakturą" i sprzedała ten niby dług KRUKowi
    >>>>
    >>>> Nie chcę tu wnikać czy to ja czy tez TPsa ma rację.
    >>>> Zamierzam sprawę wyjaśnić sądownie ale nie wiem do jakiego sądu
    >>>> złożyć pozew: cywilny czy tez gospodarczy?
    >>>
    >>> A jakie powództwo masz na myśli?
    >> :)
    >> Nie wiem
    >> :)
    >> Sprawa jest o to , że ktoś chce ode mnie pieniądze do których nie ma
    >> prawa. Dotychczas sprawa wygladała tak,ze TPSa przysyłała mi żądanie
    >> do zapłaty ja odpisywałem im wykazując im błędy .
    >> Coprawda mi nie odpisywali ale na kilka miesięcy dawali spokój
    >> Teraz KRUK się odezwał z informacja,że przejęli od TPsa
    >> tę wierzytelność.
    >> Z rok temu też jakaś firma windykacyjna informowała ,że przejęła
    >> wierzytelność ale gdy odpisałem im,że podstawy tej wierzytelności będa
    >> przedmiotem sprawy sądowej to nigdy więcej sie nie odezwali.
    >>
    >>>
    >>>> Gdzie będzie rozpatrywana sprawa: ja jestem z okolic Poznania a
    >>>> siedziba
    >>>> centrali TPsa to Wrocław.
    >>>
    >>> TPSA do tego już nie na, szukaj raczej siedziby Kruka.
    >>>
    >> Dla mnie to TPsa jest stroną w sprawie bo to ona ma do mnie niezasadne
    >> roszczenie a nie KRUK, który kupił od nich ten niby dług.
    >>
    >>>>
    >>>> Sprawa jest ewidentna i zasadniczo wszystko jest czarno na białym :
    >>>> daty
    >>>> , pisma i nie wiem czy ten pozew sam napisać czy tez wynajac prawnika.
    >>>> Jestem pewien wygranej to koszt ale bez sensu było w sprawie o
    >>>> 2000złzapłacić prawnikowi więcej niż 2000zł ?
    >>>
    >>> A nie lepiej poczekać na pozew KRUKa? Za sprawę na 2000zł dostaniesz na
    >>> prawnika 600zł kosztów, a czy w tej kwocie znajdziesz chętnego do
    >>> prowadzenia sprawy?
    >> :)
    >> Od KRUKa dziś dostałem informację a 600zł to mniej niż 2000 zł
    >> choć o 600zł za dużo
    >
    > Zamiast pozywać kogokolwiek, to złóż zawiadomienie o oszustwie
    > popełnionym przez TP SA na szkodę KRUKA-a któremu sprzedano
    > nieistniejace faktycznie zobowiązanie. Prościej, łatwiej, przyjemniej.
    > No i ubaw po pachy, jak będą to wyjaśniać, jak można sprzedać nieuznaną
    > przez klienta fakturę o wątpliwe roszczenie.
    >
    > Co do KRUK-a, to też go nie pozywaj, bo to nie ma sensu. To KRUK ma
    > dowieść swojego zobowiązania przed sądem, a nie Ty dowodzić, ze tego
    > zobowiazania nie ma. Raz - i tylko raz, ale pismem poleconym - im
    > odpowiedz, że długu nie uznajesz, a jak mają odmienne zdanie, to niech
    > to oni złożą pozew do sądu przeciwko Tobie. W tym samym piśmie im
    > napisz, że nie masz zamiaru wdawać się z nimi w żadną dyskusję co do
    > meritum, bo nie są stroną w tej sprawie, a jeśli będą Cię nadal
    > niepokoić, to powiadomisz organa ścigania. Teraz jest już fajny bicz na
    > ptaszyska w postaci nowego przepisu karnego - art. 191a kk. Jedno
    > wezwanie, to nie niepokojenie, ale kolejne po odmowie uznania długu, to
    > już można ścigać z tego przepisu spokojnie.
    >
    > Nie podawaj w piśmie żadnych dodatkowych namiarów na siebie poza tymi,
    > które już mają, bo niestety te ptaszyska mają to do siebie, że będą
    > wydzwaniać, mailować i różne sztuki wyprawiać, zamiast jak "biały
    > człowiek" iść do sądu.

    :)
    Bardzo, bardzo dziękuję.
    Do kogo złożyć takie zawiadomienie o oszustwie?


    Użyję poniżej podpisu z linkiem do mojego sklepiku
    Jeżeli masz ogród lub chciałbyś komuś zrobić prezent
    to zapraszam
    :)
    z pozdrowieniami i uśmiechami
    smal
    sklep: http://trawki.pl/


  • 16. Data: 2011-07-20 05:50:51
    Temat: Re: parę pytań ogólnych
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-07-20 00:07, Tadeusz Smal pisze:
    > W dniu 2011-07-19 16:21, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2011-07-19 16:09, Tadeusz Smal pisze:
    >>
    >>>> TPSA do tego już nie na, szukaj raczej siedziby Kruka.
    >>>>
    >>> Dla mnie to TPsa jest stroną w sprawie bo to ona ma do mnie niezasadne
    >>> roszczenie a nie KRUK, który kupił od nich ten niby dług.
    >>
    >> To sąd Ci to dobitniej wytłumaczy kto jest stroną (oddalając pozew).
    >>
    > Dla mnie cała sprawa polega na tym, żeby właśnie sąd wypowiedział się
    > czy TPsa ma prawo do roszczenia.

    To się wypowie: nie ma, ponieważ sprzedał wierzytelność.

    --
    Liwiusz


  • 17. Data: 2011-07-20 05:52:56
    Temat: Re: parę pytań ogólnych
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-07-20 02:42, Tadeusz Smal pisze:
    >
    > Bardzo, bardzo dziękuję.
    > Do kogo złożyć takie zawiadomienie o oszustwie?

    Nie wygłupiaj się, żadnego oszustwa nie było, sprzedając sobie pakiety
    wierzytelności obie strony wiedzą, że niektóre roszczenia mogą być
    sporne i na pewno mają uzgodnione odpowiednie rozliczenia na tę okoliczność.

    Robert to chyba policjant, stąd takie zboczenie zawodowe, że jakby
    dostał pizzę z nie tymi składnikami, to by chciał zgłaszać oszustwo.
    Zresztą sam napisał, że to chodzi i hecę, a nie o rozwiązanie problemu.

    --
    Liwiusz


  • 18. Data: 2011-07-20 09:04:26
    Temat: Re: parę pytań ogólnych
    Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>

    W dniu 2011-07-20 07:50, Liwiusz pisze:

    >>>> Dla mnie to TPsa jest stroną w sprawie bo to ona ma do mnie niezasadne
    >>>> roszczenie a nie KRUK, który kupił od nich ten niby dług.
    >>>
    >>> To sąd Ci to dobitniej wytłumaczy kto jest stroną (oddalając pozew).
    >>>
    >> Dla mnie cała sprawa polega na tym, żeby właśnie sąd wypowiedział się
    >> czy TPsa ma prawo do roszczenia.
    >
    > To się wypowie: nie ma, ponieważ sprzedał wierzytelność.
    >

    Jeszcze nie widziałem długu przed okresem przedawnienia, sprzedanego
    przez tepsę. Po tym okresie - jak najbardziej.


  • 19. Data: 2011-07-20 20:00:34
    Temat: Re: parę pytań ogólnych
    Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>

    W dniu 2011-07-20 07:52, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2011-07-20 02:42, Tadeusz Smal pisze:
    >>
    >> Bardzo, bardzo dziękuję.
    >> Do kogo złożyć takie zawiadomienie o oszustwie?
    >
    > Nie wygłupiaj się, żadnego oszustwa nie było, sprzedając sobie pakiety
    > wierzytelności obie strony wiedzą, że niektóre roszczenia mogą być
    > sporne i na pewno mają uzgodnione odpowiednie rozliczenia na tę
    > okoliczność.
    >
    > Robert to chyba policjant, stąd takie zboczenie zawodowe, że jakby
    > dostał pizzę z nie tymi składnikami, to by chciał zgłaszać oszustwo.
    > Zresztą sam napisał, że to chodzi i hecę, a nie o rozwiązanie problemu.
    >
    Szkoda trochę bo przyznam,że sprawa zalazła mi za skórę
    i bardzo chętnie poszedłbym na taka "hecę"
    Na pierwszym etapie korespondencji osoby z którymi miałem kontakt byli
    bardzo aroganccy.
    Później było już więcej "ę" i "ą" czyli gładko i uprzejmie ale ogólnie
    bez zagłębiania się w szczegóły.
    :)
    z pozdrowieniami i uśmiechami
    smal


  • 20. Data: 2011-07-20 21:37:29
    Temat: Re: parę pytań ogólnych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:j05qfq$grm$2@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-07-20 02:42, Tadeusz Smal pisze:
    >>
    >> Bardzo, bardzo dziękuję.
    >> Do kogo złożyć takie zawiadomienie o oszustwie?
    >
    > Nie wygłupiaj się, żadnego oszustwa nie było, sprzedając sobie pakiety
    > wierzytelności obie strony wiedzą, że niektóre roszczenia mogą być sporne
    > i na pewno mają uzgodnione odpowiednie rozliczenia na tę okoliczność.

    Ależ ja o tym bardzo dobrze wiem. Ale jak złożą takie zeznanie, to wówczas
    w razie jakichkolwiek działań ze strony windykacji przed sądem cywilnym
    wykorzystujemy taki dokument podnosząc, że windykacja świadomie nęka ludzi
    niewiarygodnymi roszczeniami. Po drugie, jeśli takie zeznania złożą
    przedstawiciele tych firm, to otwiera się pytanie o prawo do przetwarzanie
    danych osobowych przez windykację. Normalnie wywodzą oni swoje prawo z
    uzasadnionych roszczeń do dłużnika. Ale jak sie przyznają, że wiedzieli, że
    te dane, to jest jakiś "sufit", to zaczyna to wyglądać nieciekawie. Czyli
    skupują dane osobowe osób, któe mogą nękać, a nie wierzytelności. Po takim
    zeznaniu powiadamiamy o tym GIODO i ochronę konsumentów.
    >
    > Robert to chyba policjant, stąd takie zboczenie zawodowe, że jakby dostał
    > pizzę z nie tymi składnikami, to by chciał zgłaszać oszustwo. Zresztą sam
    > napisał, że to chodzi i hecę, a nie o rozwiązanie problemu.

    Bo ja wiem, że w tym jest oszustwo, ale ani goście z firmy
    telekomunikacyjnej, ani windykatorzy nie przyznają sie do tego przez
    organami ścigania i będą zeznawać, zę w tym wypadku doszło do pomyłki -
    nieporozumienia. A to już będzie argument dla pytajacego ptrzed każdym
    organem. Po za tym mając w ręku umożenie postępowania na bazie pomyłki
    operatora, który sprzedał wierzytelność można skutecznie storpedować w
    dowolnym czasie każde działania każdego windykatora. Poza pozwaniem
    dłużnika do sądu. Jakikiekolwiek kolejne wezwanie, wysłanie informacji do
    rodziny czy wpsianie na jakąkolwiek listę dłużników pozostaje złośliwym
    niepokojeniem.

    I taka jest metoda w moim szaleństwie w złozeniu zawiadomienia. Po prostu i
    operator i windykator muszą wyłożyć swoje racje na stół. Inaczej idioci
    bedą szarpać naszego pytającego przez lata, a on będzie narażony na ciągłę
    oczekiwanie czy ktoś nie wniesie pozwu o wydanie nakazu zapłaty, na któy
    być może nie zdąży on zareagować w terminie.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1