Sytuacja wyglada tak. W duzym miescie powstaje nowe osiedle domow
jednorodzinnych. Jednak czesc z nich nie ma dostepu do drogi publicznej
(wiem, powinny, ale faktycznie nie maja, bo gmina nie wykupila jeszcze
terenu - osobna historia). W zwiazku z tym zaklad energetyczny nie moze
poprowadzic kabla tak, jak to przewidywal plan. Mieszkancy wymyslili inne
rozwiazanie - poprowadzenie go przez ich prywatne dzialki (3) i inne grunty
nalezace do gminy. Na to jednak ZE nie chce sie zgodzic, bo nie lubi
prowadzenia sieci przez prywatne grunty. W zwiazku z tym 20 dzialek, w tym
juz wykonczone i zamieszkale domy, pozostaje faktycznie bez pradu.

Teraz pytanie. Czy istnieja jakies paragrafy (konkretnie), by takie
wykorzystywanie monopolistycznej pozycji przez ZE zaskarzyc. Normalnie
poszedlbym do konkurencji, ale ta niestety nie istnieje. W gruncie rzeczy
che postraszyc osobe podejmujaca decyzje niezadowoleniem jej przelozonych w
razie rozpoczecia jakiegos postepowania, ale nie wykluczam niczego.

Pozdrawiam,

Slawek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:778f.00000646.3c70d00b@newsgate.onet.pl...
> Sytuacja wyglada tak. W duzym miescie powstaje nowe osiedle domow
> jednorodzinnych. Jednak czesc z nich nie ma dostepu do drogi
publicznej
> (wiem, powinny, ale faktycznie nie maja, bo gmina nie wykupila
jeszcze
> terenu - osobna historia). W zwiazku z tym zaklad energetyczny nie
moze
> poprowadzic kabla tak, jak to przewidywal plan. Mieszkancy wymyslili
inne
> rozwiazanie - poprowadzenie go przez ich prywatne dzialki (3) i inne
grunty
> nalezace do gminy. Na to jednak ZE nie chce sie zgodzic, bo nie lubi
> prowadzenia sieci przez prywatne grunty. W zwiazku z tym 20 dzialek,
w tym
> juz wykonczone i zamieszkale domy, pozostaje faktycznie bez pradu.
>
> Teraz pytanie. Czy istnieja jakies paragrafy (konkretnie), by takie
> wykorzystywanie monopolistycznej pozycji przez ZE zaskarzyc.
Normalnie
> poszedlbym do konkurencji, ale ta niestety nie istnieje. W gruncie
rzeczy
> che postraszyc osobe podejmujaca decyzje niezadowoleniem jej
przelozonych w
> razie rozpoczecia jakiegos postepowania, ale nie wykluczam niczego.
>
Prawdopodobnie nic nie wskóracie.
Energetyka nie poprowadzi kabla po terenie do którego nie będzie miała
w przyszłości dostępu (bądź być może nie będzie miała).
Konkurencja - gdyby była - też tego nie zrobiła.

--
Pozdrawiam

Kotewka
k...@w...pl

do góry