Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:jfbsu4ynxtl1$.1pq81kbheatya$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 11 Dec 2006 00:57:46 +0100, Przemek Lipski napisał(a):
>
>> ustawa nie, ale chyba przepisy gry to określaja
>
> Ale nie sa one wyznacznikiem prawa w Polsce... Bo wiesz, bilarda tez jest
> sporo odmian, a takze stoly w roznych rozmiarach (amatorskie oczywiscie) i
> cala masa mieszanek; co nie oznacza, ze majac niestandardowy kij staje sie
> przestepca bo nie jest on zgodny z oficjalnymi regulami gry (a kij
> bilardowy jest rownie niebezpieczny co bejsbolowy).
>

Prawa wyznacznikiem nie są i nikyt im nie każe byc, ale skoro prawo w Polsce
się odwoluje do przepisów?? Bo się odwołuje, skoro jest napsiane o
imitacjach kijów bejsbolowych, to nie sędzia decyduje o tym, czy jest to
imitacja, sędzia musi powołac biegłego, który powie czy taki kij może byc
użyty do gry. Jeżeli przepisy nie określają dokładnie wymogów stawianych
takim kijm (wcześniej ktos op tym pisał), to biegły nie może stwierdzic, że
kij nie służy do gry jeżeli spełnia tylko owe ogólne wymogi.

Pozdrawiam Przemek

do góry

Przemek Lipski wrote:
>>> ustawa nie, ale chyba przepisy gry to określaja
>> Ale nie sa one wyznacznikiem prawa w Polsce...
>
> Prawa wyznacznikiem nie są i nikyt im nie każe byc, ale skoro prawo w Polsce
> się odwoluje do przepisów?? Bo się odwołuje,

Gdyby się odwoływało, to już dawno by ten przepis trafił do TK za
naruszenie art. 42 ust. 1 i art. 87 Konstytucji.

Ale się nie odwołuje.

Mówi tylko o "imitacji kija bejsbolowego". Nie o "kiju niedopuszczonym
przez MLB do gry w bejsbol".

Na szybko zaproponuję takie kryterium określania, co pod ustawowe
kryterium podpada: Jeśli to nie jest drewniane, nie jest to i.k.b. Jeśli
nie ma kształtu maczugi, nie jest to i.k.b. Jeśli da się tym odbić
szybko lecącą piłkę, tak żeby poleciała het-het-daleko, jest to kij
bejsbolowy. Jeśli dodatkowo spełnia wszystkie kryteria MLB, jest to
profesjonalny kij bejsbolowy. Pozostałe przedmioty to imitacje kiji
bejsbolowych i tych posiadać nie wolno.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Paweł Sakowski napisał(a):
> Na szybko zaproponuję takie kryterium określania, co pod ustawowe
> kryterium podpada: Jeśli to nie jest drewniane, nie jest to i.k.b.

Hm? Jeśli nie jest drewniane, to nie jest imitacją? A jak jest
drewniane, to jest? Dla przypomnienia - kije bejsbolowe są
wykonywane zarówno z różnych gatunków drzewa, jak i z różnych
stopów metali.

> Jeśli
> nie ma kształtu maczugi, nie jest to i.k.b.

Mniej więcej ;) Kształt kija bejsbolowego jest plus/minus
określony, ale przecież imitacja będzie miała taki sam kształt,
a chodzi właśnie o to, jak rozróżnić imitację od kija.

> Jeśli da się tym odbić
> szybko lecącą piłkę, tak żeby poleciała het-het-daleko, jest to kij
> bejsbolowy.

A jak się nie da, bo kij się złamie? ;) To znaczy, że to broń?
A co z kijami do softballu? :> Mają prawie identyczny kształt,
ale używana piłka jest większa i bardziej miękka.
W dodatku wieloma kijami da się odbijać szybkie piłki, ale nie
są dopuszczane do gry - np. kije z lżejszym wypełnieniem.

> Jeśli dodatkowo spełnia wszystkie kryteria MLB, jest to
> profesjonalny kij bejsbolowy. Pozostałe przedmioty to imitacje kiji
> bejsbolowych i tych posiadać nie wolno.

Czyli już wykluczyłeś ligi amatorskie i ligi innych krajów poza
USA, które mogą ustalać własne reguły. Do tego sporty pokrewne,
jak choćby wspomniany softball. Do tego wykluczyłeś wszelkie kije
metalowe, bo w lidze zawodowej można używać tylko drewnianych.

I jeszcze jedna ciekawostka. Wiele profesjonalnych kijów bejsbolowych
jest właśnie imitacjami - gdyż są wykonywane na podstawie wzorów kijów
używanych przez sławnych graczy. Co nie zmienia faktu, że same są też
kijami bejsbolowymi wykorzystywanymi w grze.

Pozdrawiam,
Gerard

do góry

Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
news:elk8pg$ht5$1@inews.gazeta.pl...
>
> Gdyby się odwoływało, to już dawno by ten przepis trafił do TK za
> naruszenie art. 42 ust. 1 i art. 87 Konstytucji.
>
> Ale się nie odwołuje.
>
> Mówi tylko o "imitacji kija bejsbolowego". Nie o "kiju niedopuszczonym
> przez MLB do gry w bejsbol".
>
> Na szybko zaproponuję takie kryterium określania, co pod ustawowe
> kryterium podpada: Jeśli to nie jest drewniane, nie jest to i.k.b. Jeśli
> nie ma kształtu maczugi, nie jest to i.k.b. Jeśli da się tym odbić
> szybko lecącą piłkę, tak żeby poleciała het-het-daleko, jest to kij
> bejsbolowy.

Tak, ale według twoich kryteriów stylisko od łopaty, albo kilofa także mozna
uznac za kij bejsbolowy :) Ja jednak uważam, że musi taki kij spełniac
minimalne normy okreslone w zasadach gry (inaczej nie może miec nazwy
zwiazanej z tą grą, bo na jakiej podstawie?) i z pewnością nie naruszy to
konstytucji.

Pozdrawiam Przemek

do góry

Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał
>
> I co, chcesz powiedzieć, że znamiona czynu zabronionego w Polsce ustala
> jakaś amerykańska liga?

Pośrednio chyba tak. Przecież w polskim prawie nie ma definicji tej gry i
używanego do niej sprzętu. Ustawa używając pojęcia kij bejsbolowy jakoś
odwołuje się do gry nazwanej, opisanej i uregulowanej poza naszym systemem
prawnym.

do góry

Alek napisał(a):
> Pośrednio chyba tak. Przecież w polskim prawie nie ma definicji tej gry i
> używanego do niej sprzętu. Ustawa używając pojęcia kij bejsbolowy jakoś
> odwołuje się do gry nazwanej, opisanej i uregulowanej poza naszym systemem
> prawnym.

Czyli Polski Związek Baseballu i Softballu się dla Ciebie w ogóle
nie liczy? Uważasz, że zasady gry amerykańskiej ligi są tam
unormowane w ustawach?

Pozdrawiam,
Gerard

do góry

Użytkownik "Piotr "Gerard" Machej" <g...@g...com> napisał w
wiadomości news:elkne2$pfo$1@news.dialog.net.pl...
> Alek napisał(a):
>> Pośrednio chyba tak. Przecież w polskim prawie nie ma definicji tej gry i
>> używanego do niej sprzętu. Ustawa używając pojęcia kij bejsbolowy jakoś
>> odwołuje się do gry nazwanej, opisanej i uregulowanej poza naszym
>> systemem
>> prawnym.
>
> Czyli Polski Związek Baseballu i Softballu się dla Ciebie w ogóle
> nie liczy? Uważasz, że zasady gry amerykańskiej ligi są tam
> unormowane w ustawach?

Jezeli jest takowy to OK, ale ich przepisy pewnie czerpia wzory od twórców
gry...

Pozdrawiam Przemek

do góry