-
71. Data: 2008-02-12 13:08:44
Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Tomasz Pyra pisze:
> Po prostu ktoś coś sobie wyprodukował i ma prawo zrobić z tym co zechce.
> Choćby produkował zapałki i sprzedawał po 1000zł za paczkę. Chcesz -
> kupujesz. Nie chcesz - kupujesz inne, tańsze. Koniec.
> Nie ma opcji "ja go okradnę bo on głupi sprzedaje zapałki po 1000zł".
Tylko że pomijając ewentualnie różnice jakości wykonania zapałki są
zasadniczo identyczne. Jest konkurencja.
>> A taki Novell wydając za cenę pobrania z sieci pełen pakiet Open SUSE
>> (system operacyjny i tysiące różnych narzędzi biurowych, internetowych,
>> multimedialnych, naukowych itepe) też jakoś nie plajtuje.
>
> Nie widzę przeszkód - ich decyzja, ich wola.
> Każdy ma prawo dowolnie ustalać cenę na własny produkt.
Jest to dowód na to, że ceny są sztucznie zawyżone.
> Jakoś tam można dyskutować o likwidacji monopoli w przypadku gdy jakiś
> podmiot zyskuje ogromną przewagę nad innymi, niemniej w przypadku muzyki
> czy filmów takiej sytuacji nie ma, w przypadku oprogramowania owszem
Jak to "nie ma"? Wydawcy mają z reguły monopol - jak jeden wypuszcza
dany film, to nikt inny w danym regionie go już nie wypuści.
To gdzie ta konkurencja?
-
72. Data: 2008-02-12 13:10:58
Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 12 Feb 2008 12:23:28 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):
> Piractwo jest zakorzenione, bo w takiej formie zostało wymyślone całkiem
> niedawno. Ile? 30 lat temu? W Polsce to właściwie po 90 roku.
> Dla ludzi skopiowanie sobie kawałka z muzyką jest równie naturalne,
> jak pożyczenie książki z biblioteki. Albo zaśpiewanie sto lat" na weselu
> i nie płacenie od tego tantiemów.
> Zwykłe dzielenie się, powiedzmy pompatycznie, dobrami kultury.
Dobrami kultury? Widzę że pożartować lubisz :-)
> Jak to odsłuchasz na Youtube? Pirackiej wersji??
> No po tobie bym się nie spodziewał. :-)
Zgodnie z regulaminem youtube (punkt 6) nie powinno tam być
pirackich wersji.
Pozdrawiam,
Henry
-
73. Data: 2008-02-12 13:12:01
Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Tomasz Pyra pisze:
>>> Po pierwsze w tych przypadkach raczej nie chodzi o muzykę, a o programy
>>> komputerowe. Chociaż prawdę mówiąc to dokładnie to samo - czyż nie?
>>
>> Nie do końca.
>
> No jak nie do końca?
> Tak samo koszt wyprodukowania produktu jest praktycznie niezależny od
> wielkości późniejszej sprzedaży i tak samo koszt wyprodukowania kopii to
> ułamek kosztu wyprodukowania samego produktu.
Ale przepisy są już inne.
[ciach]
> Wyobraźmy sobie nawet takie urządzenie, które bez problemu można
> wyprodukować i wystawić przed każdym sklepem muzycznym. Takie podobne w
> budowie do bankomatu - umożliwia każdemu za drobną opłatą skorzystanie z
> internetu, ale i legalnego p2p i nagrywarki.
> I teraz wystawiamy taki sprzęt przed każdym sklepem muzycznym.
>
> I nadal widzisz tu "przemysł muzyczny zarobi dokładnie tyle samo"?
Śmiem twierdzić, że może zarobić więcej - a wszyscy handlarze lewymi
kopiami splajtują.
-
74. Data: 2008-02-12 13:13:54
Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 12 Lut, 14:10, "Henry(k)"
<moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:
> Zgodnie z regulaminem youtube (punkt 6) nie powinno tam być
> pirackich wersji.
Ale sa. I jak sluchales, to jestes zlodziejem i pojdziesz siedziec!
-
75. Data: 2008-02-12 13:15:52
Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
Od: Karol Makowski <s...@B...org>
On Tue, 12 Feb 2008 08:51:19 +0100, Jacek Krzyzanowski wrote:
> Dnia Mon, 11 Feb 2008 23:16:24 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
>
>> Jak to sobie wyobrażasz?
>> Darmowe oprogramowanie w każdej dziedzinie dla wszystkich?
>
> Za swoje plyty zaplacilem swoimi uczciwie zapracowanymi pieniazkami.
> A teraz chce sie podzielic ta muzyka z innymi. jakim prawem chcesz mi tego
> zabraniac? Moja zona moze sobie posluchac, czy ma sobie wylupic licencje?
Ależ żona może. Możesz jej nawet legalnie tą muzykę skopiować.
--
spaceman
-
76. Data: 2008-02-12 13:19:33
Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 12 Feb 2008 13:54:13 +0100, Piotr Dembiński
napisał(a):
>> >> Więc jeśli nic nie podpisywałem, to powinienem móc zarówno: - Zrobić
>> >> zdjęcie ładnej architektury i dalej je rozpowszechniać jak mój utwór
>> >> NIE pytając o zgodę architekta tego budynku.
>> > Co do zasady przyjmuje się, że bryła budynku nie jest utworem samym w
>> > sobie.
>>
>> W polskim prawie.
(...)
> Czyli obiekt budowlany jako taki może w Polsce stanowić przedmiot prawa
> autorskiego. Nawiasem mówiąc, to wynikają z tego całkiem ciekawe
> konsekwencje w postaci konieczności uzyskania licencji na utworzenie
> utworu zależnego w postaci np. fotografii budynku.
Przy czym fotografia budynku, podobnie jak fotografia płyty CD nie jest
utworem zależnym.
W przypadku plagiatu budynku nawet "ze spojrzenia" (bez wglądu w plany,
projekt itd.) być może dałoby się komuś zrobić problem, ale ogólnie z
tymi zdjęciami chyba jest nie do końca tak.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
=====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====
-
77. Data: 2008-02-12 13:21:16
Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 12 Lut, 14:15, Karol Makowski <s...@B...org> wrote:
> Ależ żona może. Możesz jej nawet legalnie tą muzykę skopiować.
I nie bedzie zlodziejem?
-
78. Data: 2008-02-12 13:30:36
Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 12 Feb 2008 05:13:54 -0800, KRZYZAK napisał(a):
>> Zgodnie z regulaminem youtube (punkt 6) nie powinno tam być pirackich
>> wersji.
>
> Ale sa. I jak sluchales, to jestes zlodziejem i pojdziesz siedziec!
FUD.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
=====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====
-
79. Data: 2008-02-12 13:33:29
Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 12 Feb 2008 11:59:31 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):
> Wystawienie czegoś w internecie, jest wystawieniem na widok publiczny.
> Czy jak stroisz radio do jakiejś stacji, musisz się zastanawiać
> nad tym, czy ta stacja jest legalna? Nie! Bo nie popełnisz przestępstwa
> jej słuchając.
> Jeśli "wstroisz się" do publicznego strumienia TCP/IP,
> to nagle to przestępstwo popełniasz, jeśli treść była niewłaściwa.
> Teraz widzisz?
>
Po pierwsze radio i tcp/ip to nie to samo. Niedawno był wątek
o zakazie podsłuchiwania zastrzeżonych częstotliwości, więc nawet
radio nie jest dla "wszystkich".
Po drugie forma i treść to nie to samo. Dlatego nikt nie aresztuje
i nie blokuje routerów. A treść może być różna - legalna
i nielegalna. Takie życie.
> Mamy kulawe prawo, które nie daje sobie rady z postępem techniki.
Nie daje rady bo powinno zabronić jakiegokolwiek kopiowania
niezgodnego z licencją i byłby spokój.
> Kopiowanie danych jest podstawową czynnością wykonywaną przez komputery.
> Prawne ograniczanie tegoż, jest śmieszne i nieegzekwowalne, jak pokazuje
> praktyka.
Nieegzekwowalne tylko dlatego że kary niskie i brakuje policji do
kontrolowania, a nie dlatego że się nie da.
Henry
-
80. Data: 2008-02-12 13:38:15
Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>
Henry(k) pisze:
> Nie daje rady bo powinno zabronić jakiegokolwiek kopiowania
> niezgodnego z licencją i byłby spokój.
O, świetny pomysł. Pod warunkiem, że obowiązywałby
strony, które tę licencję podpisały.
>> Kopiowanie danych jest podstawową czynnością wykonywaną przez komputery.
>> Prawne ograniczanie tegoż, jest śmieszne i nieegzekwowalne, jak pokazuje
>> praktyka.
>
> Nieegzekwowalne tylko dlatego że kary niskie i brakuje policji do
> kontrolowania, a nie dlatego że się nie da.
Tak można uzasadniać istnienie każdego prawa, niezgodnego
z powszechnym odczuciem i codzienną praktyką.
Oczywiście, że odpowiednimi metodami policyjnymi, można zblizyć
się do celu. Tylko w imię czego...?
Stach