eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › p2p - rozważania teoretyczne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 318

  • 41. Data: 2008-02-12 11:23:28
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    Henry(k) pisze:

    > Pomyślałem sobie o moich znajomych... no i jakoś Twój argument wydaje mi
    > się bardzo abstrakcyjny. Stać ich na komputery, na mp3-playery, dziwne
    > telefony, a nie stać ich na płytę. No tak nie stać ich - ale nie finansowo,
    > nie stać ich na ten wysiłek psychiczny żeby kupić legalną płytę, bo tak
    > jest zakorzenione piractwo.

    Piractwo jest zakorzenione, bo w takiej formie zostało wymyślone całkiem
    niedawno. Ile? 30 lat temu? W Polsce to właściwie po 90 roku.
    Dla ludzi skopiowanie sobie kawałka z muzyką jest równie naturalne,
    jak pożyczenie książki z biblioteki. Albo zaśpiewanie sto lat" na weselu
    i nie płacenie od tego tantiemów.
    Zwykłe dzielenie się, powiedzmy pompatycznie, dobrami kultury.

    > Ja jak chcę posłuchać jakieś pojedynczego kawałka to go sobie znajdę na
    > youtube i odsłucham ze trzy razy zanim mi się znudzi. Mogę także sobie
    > puścić internetowe radio i na przykład cały dzień słuchać muzyki
    > elektronicznej - za darmo.

    Jak to odsłuchasz na Youtube? Pirackiej wersji??
    No po tobie bym się nie spodziewał. :-)

    Stach


  • 42. Data: 2008-02-12 11:24:30
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    Tomasz Pyra pisze:
    > Krzysztof Stachlewski pisze:
    >
    >> Jeśli "wstroisz się" do publicznego strumienia TCP/IP,
    >> to nagle to przestępstwo popełniasz, jeśli treść była niewłaściwa.
    >
    > Ależ nie masz się czego obawiać - odbieranie strumienia TCP/IP nie jest
    > przestępstwem :)

    Jeśli to strumień z programem komputerowym, to to będzie
    odpowiednik paserstwa, prawda?
    Nieuprawione uzyskanie czy jak tam to idzie...

    Stach


  • 43. Data: 2008-02-12 11:30:49
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 12 Feb 2008 12:24:30 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):

    >> Ależ nie masz się czego obawiać - odbieranie strumienia TCP/IP nie jest
    >> przestępstwem
    >
    > Jeśli to strumień z programem komputerowym, to to będzie odpowiednik
    > paserstwa, prawda?
    > Nieuprawione uzyskanie czy jak tam to idzie...

    Zapewniam Cię, że do popełnienia przestępstwa trzeba znacznie więcej.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 44. Data: 2008-02-12 11:35:35
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Tue, 12 Feb 2008 12:24:30 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):
    >
    >>> Ależ nie masz się czego obawiać - odbieranie strumienia TCP/IP nie jest
    >>> przestępstwem
    >> Jeśli to strumień z programem komputerowym, to to będzie odpowiednik
    >> paserstwa, prawda?
    >> Nieuprawione uzyskanie czy jak tam to idzie...
    >
    > Zapewniam Cię, że do popełnienia przestępstwa trzeba znacznie więcej.

    Ach, pozostaję w takim razie uspokojony. :->
    Szkoda tylko, że w takim razie nazywa się to piractwem i tak piętnuje.
    Czy może jednak to wystarczy?

    Stach


  • 45. Data: 2008-02-12 11:36:09
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 12 Feb 2008 12:23:28 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):

    > Piractwo jest zakorzenione, bo w takiej formie zostało wymyślone całkiem
    > niedawno. Ile? 30 lat temu? W Polsce to właściwie po 90 roku. Dla ludzi
    > skopiowanie sobie kawałka z muzyką jest równie naturalne, jak pożyczenie
    > książki z biblioteki. Albo zaśpiewanie sto lat" na weselu i nie płacenie
    > od tego tantiemów.
    > Zwykłe dzielenie się, powiedzmy pompatycznie, dobrami kultury.

    Przy czym popełniasz klasyczny błąd, tyle, że na odwyrtkę. Labele mówią,
    że skoro nie wolno piratować nagrań, to nie wolno będzie grać kolęd na
    harmonijce ustnej. Ty obracasz to na drugą stronę.

    BTW to, czy istnieją czy nie istnieją techniczne możliwości
    zabezpieczenia się przed piractwem, nie zmienia faktu, że czegoś robić
    nie wolno. Upowszechnienie się broni palnej nie zmieniło nic jeśli chodzi
    o penalizację zabójstwa.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 46. Data: 2008-02-12 11:37:13
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 12 Feb 2008 12:17:03 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):

    > To tak jak z religią, która zakazywałaby seksu. Niemoralne, niemoralne,
    > ale tak podstawowe, że nie da się nie robić.

    Kolejny przykład od czapy. Są religie, które zakazują jedzenia
    wieprzowiny. Albo takie, które mówią, żeby w niedzielę nie pracować.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 47. Data: 2008-02-12 11:47:34
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 12 Feb 2008 12:35:35 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):

    >>> Jeśli to strumień z programem komputerowym, to to będzie odpowiednik
    >>> paserstwa, prawda?
    >>> Nieuprawione uzyskanie czy jak tam to idzie...
    >>
    >> Zapewniam Cię, że do popełnienia przestępstwa trzeba znacznie więcej.
    >
    > Ach, pozostaję w takim razie uspokojony. :-> Szkoda tylko, że w takim
    > razie nazywa się to piractwem i tak piętnuje. Czy może jednak to
    > wystarczy?

    Nie wiem co masz na myśli mówiąc "piractwo". Art. 115 i nast. pr.aut. nie
    wprowadzają kary za taki czyn. Nawet najbliższy chyba art. 117 ust. 1
    ustawy mówi o rozpowszechnianiu lub o zwielokrotnianiu wbrew uprawnieniom.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 48. Data: 2008-02-12 11:48:02
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    Olgierd pisze:

    > Przy czym popełniasz klasyczny błąd, tyle, że na odwyrtkę. Labele mówią,
    > że skoro nie wolno piratować nagrań, to nie wolno będzie grać kolęd na
    > harmonijce ustnej. Ty obracasz to na drugą stronę.

    Niestety - trzeba konsekwentnie do końca w jedną stronę.

    Inaczej dochodzimy do skomplikowanych absurdów, jak formalne
    definiowanie liczby osób, którym możemy zaprezentować utwór,
    lub stopnia zażyłości znajomości z nimi. Przecież to szaleństwo.

    Nie widzę tu na razie miejsca na kompromis, tak długo, jak będziemy
    próbować regulować działania, które nie mają na celu przynosić zysku
    komercyjnego.

    > BTW to, czy istnieją czy nie istnieją techniczne możliwości
    > zabezpieczenia się przed piractwem, nie zmienia faktu, że czegoś robić
    > nie wolno. Upowszechnienie się broni palnej nie zmieniło nic jeśli chodzi
    > o penalizację zabójstwa.

    Próbujesz powiedzieć, że powielenie bitów jest tożsame z kradzieżą,
    co jest ewidentnym fałszem. To czynność z zupełnie innej, nowej,
    kategorii.

    Stach


  • 49. Data: 2008-02-12 11:48:58
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Tue, 12 Feb 2008 12:17:03 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):
    >
    >> To tak jak z religią, która zakazywałaby seksu. Niemoralne, niemoralne,
    >> ale tak podstawowe, że nie da się nie robić.
    >
    > Kolejny przykład od czapy. Są religie, które zakazują jedzenia
    > wieprzowiny. Albo takie, które mówią, żeby w niedzielę nie pracować.

    Przepraszam - poproszę o podkręcenie jasności wypowiedzi.

    Stach


  • 50. Data: 2008-02-12 11:50:57
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 12 Feb 2008 12:48:02 +0100, Krzysztof Stachlewski napisał(a):

    >> Przy czym popełniasz klasyczny błąd, tyle, że na odwyrtkę. Labele
    >> mówią, że skoro nie wolno piratować nagrań, to nie wolno będzie grać
    >> kolęd na harmonijce ustnej. Ty obracasz to na drugą stronę.

    > Nie widzę tu na razie miejsca na kompromis, tak długo, jak będziemy
    > próbować regulować działania, które nie mają na celu przynosić zysku
    > komercyjnego.

    Zysku komercyjnego może i nie, ale stratę po stronie twórców - jak
    najbardziej.
    Nie wydaje mi się, żeby zasadne było żądanie od twórcy, aby -
    dobrowolnie, pod przymusem ;-) - wyzbyli się owoców swojej pracy.

    >> BTW to, czy istnieją czy nie istnieją techniczne możliwości
    >> zabezpieczenia się przed piractwem, nie zmienia faktu, że czegoś robić
    >> nie wolno. Upowszechnienie się broni palnej nie zmieniło nic jeśli
    >> chodzi o penalizację zabójstwa.
    >
    > Próbujesz powiedzieć, że powielenie bitów jest tożsame z kradzieżą, co
    > jest ewidentnym fałszem. To czynność z zupełnie innej, nowej, kategorii.

    Nie, nie próbuję, potrafię to rozróżnić. Piszę o tym, że względna
    niemożność techniczna nie może oznaczać, że czegoś "nie da się" zrobić.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytaj Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 30 ... 32


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1