-
11. Data: 2008-01-02 16:18:45
Temat: Re: oszustwo
Od: "adam.eu" <a...@g...pl>
> >> Ma sens zgłoszein tego na policję?
> > możesz zgłosić, jeśli rzezczywiście nie sposób się z nim w żaden sposób
> > skontaktować, ale marnie to widzę
>
>
> Według mnie nie warto. Wystarczy że zezna "u mnie działało, może się
> w trakcie transportu popsuło" i sprawa umorzona. Większość tego typu
> spraw bardziej prawidłowo się rozwiązuje na drodze cywilnej, a nie
> karnej...
Gdybym był pewny, że to wina sprzedającego, miał czas na włóczenie się po
policji, to pewnie bym zgłosił chociażby dlatego, że nawet jak tą sprawę
umorzą, to może za innym razem łatwiej gość wpadnie, albo trudniej będzie mu
już naciągać innych.
Adam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2008-01-02 20:15:10
Temat: Re: oszustwo
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:flg31n$q9s$2@news.onet.pl...
> Zgodnie z prawem możesz zapłacić za ekspertyzę biegłego, który określi
> uszkodzenie, najlepiej jakby uprawdopodobnił, że powstało dawno, jeszcze
> przed zakupem. Następnie wezwij sprzedawcę do zwrotu poniesionej przez
> Ciebie ceny, a jak się nie zgodzi, skieruj sprawę do sądu.
Nie ta kolejność. Biegłego powołuje sąd po wniesieniu pozwu.
>
> A z metod pozaprawnych, to możesz mu uprzykrzyć życie spuszczając
> powietrze z opon, czy malując jego okno ;) Chodzi o to, że prawo - co do
> zasady - nie służy do uprzykrzania życia.
No właśnie.
-
13. Data: 2008-01-02 20:16:59
Temat: Re: oszustwo
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marek" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:flg1ku$752$1@atlantis.news.tpi.pl...
Podstawowym problemem będzie brak możliwości udowodnienia, że akurat ten
uszkodzony dysk kupiłeś od niego. Gdyby to przeskoczyć, to juz można się
bawić w pozew i ekspertyzę.
-
14. Data: 2008-01-02 20:40:09
Temat: Re: oszustwo
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał
>
> prawo - co do zasady - nie służy do uprzykrzania życia.
Ale czasem świetnie się nadaje.
-
15. Data: 2008-01-03 08:35:59
Temat: Re: oszustwo
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:flg31n$q9s$2@news.onet.pl...
>
>> Zgodnie z prawem możesz zapłacić za ekspertyzę biegłego, który określi
>> uszkodzenie, najlepiej jakby uprawdopodobnił, że powstało dawno,
>> jeszcze przed zakupem. Następnie wezwij sprzedawcę do zwrotu
>> poniesionej przez Ciebie ceny, a jak się nie zgodzi, skieruj sprawę do
>> sądu.
>
> Nie ta kolejność. Biegłego powołuje sąd po wniesieniu pozwu.
Czasem wykonanie takiej ekspertyzy przed pozwaniem ma ten sens, że po
zapoznaniu się z jej wynikami odchodzi ochota na proces :)
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
16. Data: 2008-01-03 09:21:57
Temat: Re: oszustwo
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 03.01.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
> Robert Tomasik pisze:
>> Nie ta kolejność. Biegłego powołuje sąd po wniesieniu pozwu.
> Czasem wykonanie takiej ekspertyzy przed pozwaniem ma ten sens, że po
> zapoznaniu się z jej wynikami odchodzi ochota na proces :)
Jak jakaś tania to pewnie można. Jeśli nie to chyba nie warto za własne
pieniądze przekonywać, że ktoś nie ma racji i narazi się na koszty.
--
Marcin
-
17. Data: 2008-01-03 09:31:36
Temat: Re: oszustwo
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Marcin Debowski pisze:
> Dnia 03.01.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>> Robert Tomasik pisze:
>>> Nie ta kolejność. Biegłego powołuje sąd po wniesieniu pozwu.
>> Czasem wykonanie takiej ekspertyzy przed pozwaniem ma ten sens, że po
>> zapoznaniu się z jej wynikami odchodzi ochota na proces :)
>
> Jak jakaś tania to pewnie można. Jeśli nie to chyba nie warto za własne
> pieniądze przekonywać, że ktoś nie ma racji i narazi się na koszty.
Myślisz, że sąd nie zasądziłby zwrotu jej kosztów?
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
18. Data: 2008-01-03 10:49:48
Temat: Re: oszustwo
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 03.01.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
> Marcin Debowski pisze:
>> Dnia 03.01.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>>> Robert Tomasik pisze:
>>>> Nie ta kolejność. Biegłego powołuje sąd po wniesieniu pozwu.
>>> Czasem wykonanie takiej ekspertyzy przed pozwaniem ma ten sens, że po
>>> zapoznaniu się z jej wynikami odchodzi ochota na proces :)
>>
>> Jak jakaś tania to pewnie można. Jeśli nie to chyba nie warto za własne
>> pieniądze przekonywać, że ktoś nie ma racji i narazi się na koszty.
> Myślisz, że sąd nie zasądziłby zwrotu jej kosztów?
Ekspertyzy dokonanej przed procesem przez stronę do tego niezobowiązaną?
Nie znam się za bardzo, ale na jakiej miałby podstawie?
--
Marcin
-
19. Data: 2008-01-03 11:02:45
Temat: Re: oszustwo
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Marcin Debowski pisze:
> Dnia 03.01.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>> Marcin Debowski pisze:
>>> Dnia 03.01.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>>>> Robert Tomasik pisze:
>>>>> Nie ta kolejność. Biegłego powołuje sąd po wniesieniu pozwu.
>>>> Czasem wykonanie takiej ekspertyzy przed pozwaniem ma ten sens, że po
>>>> zapoznaniu się z jej wynikami odchodzi ochota na proces :)
>>> Jak jakaś tania to pewnie można. Jeśli nie to chyba nie warto za własne
>>> pieniądze przekonywać, że ktoś nie ma racji i narazi się na koszty.
>> Myślisz, że sąd nie zasądziłby zwrotu jej kosztów?
>
> Ekspertyzy dokonanej przed procesem przez stronę do tego niezobowiązaną?
> Nie znam się za bardzo, ale na jakiej miałby podstawie?
Choćby na tej podstawie, że kupujący nie musi być ekspertem w danej
dziedzinie i może nie wiedzieć, czy roszczenie do sprzedawcy mu
przysługuje. Skoro sprzedawca dostarczył wadliwy produkt, a sprawdzenie
stopnia uszkodzenia wymaga poniesienia przez klienta pewnych kosztów, to
powinny być one - imho - zwrócone.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
20. Data: 2008-01-03 12:44:01
Temat: Re: oszustwo
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 03.01.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
> Marcin Debowski pisze:
>> Dnia 03.01.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>>> Marcin Debowski pisze:
>> Ekspertyzy dokonanej przed procesem przez stronę do tego niezobowiązaną?
>> Nie znam się za bardzo, ale na jakiej miałby podstawie?
> Choćby na tej podstawie, że kupujący nie musi być ekspertem w danej
> dziedzinie i może nie wiedzieć, czy roszczenie do sprzedawcy mu
> przysługuje. Skoro sprzedawca dostarczył wadliwy produkt, a sprawdzenie
> stopnia uszkodzenia wymaga poniesienia przez klienta pewnych kosztów, to
> powinny być one - imho - zwrócone.
Ale to w sensie etycznym. W prawnym nie przychodzi mi do głowy żadna
podstawa.
--
Marcin