-
1. Data: 2003-01-27 22:43:57
Temat: oszukany pracownik biura turystycznego
Od: "mlr" <m...@g...pl>
Moj kolega byl zatrudniony w biurze turystycznym na okres wakacji zeszlego
roku jako przewodnik i rezydent (wszystkir kraje Europy). Byla to umowa na
cas okreslony lub o dzielo, nie wiem dokladnie bo sie na tym nieznam.
W kazdym razie szef obiecal mu zwrocic koszty rachunkow telefonicznych,
zalatwial sprawy biura ze swojej wlasnej komorki. Nie mial tego na pismie w
umowie!
Szef go wykiwal i zostawil z ogromnymi rachunkami.
Moje pytanie:
czy jest szansa, ze w sadzie odzyska pieniadze powolujac sie tylko na umowe
slowna pomiedzy nim a szefem (bez swiadkow) oraz na bilingi telefoniczne
gdzie wyraznie stoi, ze dzwonil albo do biura albo bezposrednio do szefa?
Prosze o rade...
pozdrawiam:
mateusz
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-01-28 10:53:00
Temat: Re: oszukany pracownik biura turystycznego
Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)
----- Original Message -----
From: "mlr" <m...@g...pl>
To: <p...@n...pl>
: czy jest szansa, ze w sadzie odzyska pieniadze powolujac sie tylko na
umowe
: slowna pomiedzy nim a szefem (bez swiadkow) oraz na bilingi telefoniczne
: gdzie wyraznie stoi, ze dzwonil albo do biura albo bezposrednio do szefa?
wiesz, szansa to jest nawet na uzyskanie wyroku zasądzającego przedawnioną
należność zasądzoną wyrokiem dotyczącym nieruchomości na Galapagos,
ale czy to się uda to już nieco inna sprawa.
warto spróbować w każdym razie
(a może by go pozwać o część tej kwoty na początek - tak dla sprawdzenia
czy się da?)
pozdrowienia
--
Niech to wszystkie zawody też postronne znają,
że prawnicy nie gęsi i swój język mają.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo