-
21. Data: 2008-02-20 08:38:10
Temat: Re: oplata za zastrzyk
Od: mvoicem <m...@g...com>
Tristan wrote:
>> To samo będzie z posprzątaniem, wprowadzeniem danych itepe.
>
> No i jakim dziełem jest sprzątanie? Owszem, można by tu ryzykować U-Z, ale
> dzieło?
Wg. mnie dzieło w postaci *po*sprzątania jest ok (ale są tacy którzy się z
tym nie zgadzają :) ).
p. m.
-
22. Data: 2008-02-20 09:13:41
Temat: Re: oplata za zastrzyk
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa, 20 luty 2008 09:38
(autor mvoicem
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fpgorn$qo7$1@inews.gazeta.pl>):
>> No i jakim dziełem jest sprzątanie? Owszem, można by tu ryzykować U-Z,
>> ale dzieło?
> Wg. mnie dzieło w postaci *po*sprzątania jest ok (ale są tacy którzy się z
> tym nie zgadzają :) ).
No to weź zrób mi je na jutro i przynieś do mnie o 13.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl f...@e...pl
-
23. Data: 2008-02-20 09:50:24
Temat: Re: oplata za zastrzyk
Od: poreba <d...@p...pl>
Dnia Wed, 20 Feb 2008 10:13:41 +0100, Tristan napisał(a):
>> Wg. mnie dzieło w postaci *po*sprzątania jest ok (ale są tacy którzy się z
>> tym nie zgadzają :) ).
> No to weź zrób mi je na jutro i przynieś do mnie o 13.
Ja bym takiej umowy nie podpisał/przyjął, jak zgodzisz się
odebrać od wykonawcy własnym sumptem
- to możemy negocjować dalej ;)
--
pozdro
poreba
-
24. Data: 2008-02-20 15:46:57
Temat: Re: oplata za zastrzyk
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
szerszen pisze:
>> Tylko jeśli ma się gdzieś etacik i jednocześnie z tym samym bytem się
>> zawiera umowy o dzieło. A ja wyraźnie pisałem o rezygnacji z etatów -
>> czyli w takiej sytuacji ZUS umów o dzieło nie może dotyczyć.
>
> ale ma to sens tylko w przypadku, jesli pracodawca na umowe o dzielo da
> ci ta sama kwote brutto co na etacie, bo jesli nie to tak czy siak
> jestes na takim interesie do tylu, a tylko pracodawca zyskuje
Primo: człowiek nie chciał płacić ZUSu i tyle.
Secundo: zawsze można się spotkać finansowo "w połowie drogi" -
wykonujący dzieło zyskuje na tym większą kasę "na rękę", a zamawiający
dzieło płaci i tak mniej.
-
25. Data: 2008-02-20 15:51:16
Temat: Re: oplata za zastrzyk
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Tristan pisze:
>>> Nie da się. Z umów o dzieło można uzyskiwać tylko dochody za wykonanie
>>> dzieł, a nie, jak sugerujesz, wszelkie.
>> Tylko że na umowę o dzieło da się zrobić praktycznie wszystko, co daje
>> konkretny rezultat.
>
> Tak? Już widzę jak księgowa, kadrowa, dyrektor, nauczyciel i stado innych
> robią na dzieło....
Czego nie rozumiesz w określeniu *konkretny* *rezultat*?
Swoją szosą księgowy może mieć konkretny rezultat. Nauczyciel też (np.
przeprowadzenie wykładu, przeprowadzenie egzaminu, sprawdzenie prac
egzaminacyjnych).
>> Np. zamiast naprawiania komputerów na etaciku naprawiasz każdy komputer
>> z osobna i wystawiasz rachunek za naprawienie każdego z nich.
>
> No i ? Pomijam sensowność tego, to to tylko 1 wąska dziedzina.
To był tak zwany przykład. Znasz znaczenie słowa "przykład", czy masz z
nim jakiś problem?
>> To samo będzie z posprzątaniem, wprowadzeniem danych itepe.
>
> No i jakim dziełem jest sprzątanie?
Nie "sprzątanie" a "posprzątanie". Przychodzi wykonawca dzieła - pokój
jest brudny i zabałaganiony. Wychodzi - jest czyściutki i uporządkowany.
Jest rezultat? Jest.
W przypadku zlecenia wykonawca zlecenia musi tylko starać się posprzątać
- rezultat nie jest tak na prawdę gwarantowany umową.
-
26. Data: 2008-02-20 15:52:33
Temat: Re: oplata za zastrzyk
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Tristan pisze:
>>> No i jakim dziełem jest sprzątanie? Owszem, można by tu ryzykować U-Z,
>>> ale dzieło?
>> Wg. mnie dzieło w postaci *po*sprzątania jest ok (ale są tacy którzy się z
>> tym nie zgadzają :) ).
>
> No to weź zrób mi je na jutro i przynieś do mnie o 13.
Na prawdę jesteś tak głupi, czy tylko udajesz?
-
27. Data: 2008-02-20 16:02:18
Temat: Re: oplata za zastrzyk
Od: mvoicem <m...@g...com>
Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z środa, 20 luty 2008 09:38
> (autor mvoicem
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <fpgorn$qo7$1@inews.gazeta.pl>):
>
>>> No i jakim dziełem jest sprzątanie? Owszem, można by tu ryzykować U-Z,
>>> ale dzieło?
>> Wg. mnie dzieło w postaci *po*sprzątania jest ok (ale są tacy którzy się
>> z tym nie zgadzają :) ).
>
> No to weź zrób mi je na jutro i przynieś do mnie o 13.
>
Popatrz, w sąsiednim wątku akurat pojawił się post który jest idelną
odpowiedzią na twoją wątpliwość:
Message-ID: <p...@r...org>
p. m.
-
28. Data: 2008-02-21 09:07:49
Temat: Re: oplata za zastrzyk
Od: Jacek_P <Z...@c...edu.pl>
Tristan <n...@s...pl> napisal:
> No i jakim dziełem jest sprzątanie? Owszem, można by tu ryzykować U-Z, ale
> dzieło?
"Uzyskanie czystej i niezapylonej powierzchni o metrazu xxx w pomieszczeniu yyy"?
Sposob uzyskania dowolny, w szczegolnosci - sprzatanie.
--
Pozdrawiam,
Jacek