mam taki problem natury "uszczerbek na zdrowiu"

byłem się zbadać w vision express... a ponieważ mam sporą krótkowzroczność to
wyszło tak:

lewe oko -8.00, prawe oko -6.50 (+ cylinder)
i lekarz właśnie tak mi dobrał szkła...

Po kilku dniach odebrałem... ale czułem, że coś jest nie tak. Bolała głowa,
zawroty, itp..

Okazało się (nie zauważyłem wcześniej!!!), że na prawe oko dostałem zbyt mocne
szkło! (-7.00), podczas gdy na recepcie i rachunku jak byk widnieje -6.50 (na
opakowaniu ze szkła: -7.00)

W związku, że nosiłem owe okulary dwa tygodnie - a jak wiadomo noszenie
mocniejszych szkieł niż zalecane powoduje pogorszenie wzroku (słabsze można
nosić), zamierzam udać się do vision express z reklamacją.

Oczywiście pomijając fakt żądania wymiany na właściwe szkło, jestem skłonny
(wkurzyłem się) wykazać
uszczerbek na zdrowiu.

Czy ktoś może mi coś poradzić jak się do tego zabrać?

pozdrawiam

do góry

>
> Czy ktoś może mi coś poradzić jak się do tego zabrać?
>
Udać się do osoby, która może ten uszczerbek wykazać i zaświadczyć.
Pozdrawiam
M.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

XHS wrote:
>
> Oczywiście pomijając fakt żądania wymiany na właściwe szkło, jestem skłonny
> (wkurzyłem się) wykazać
> uszczerbek na zdrowiu.
>
A jaki to uszczerbek na zdrowiu poniosłeś?
Co do wymiany szkieł w ramach reklamacji to nie ma wątpliwości.

do góry

XHS wrote:
> Po kilku dniach odebrałem... ale czułem, że coś jest nie tak. Bolała głowa,
> zawroty, itp..

> W związku, że nosiłem owe okulary dwa tygodnie...zamierzam udać się do vision
express z reklamacją.


Jeżeli czułeś, że "coś jest nie tak" to czemu zwlekałeś aż dwa tygodnie?

> Oczywiście pomijając fakt żądania wymiany na właściwe szkło,

Nie musisz niczego żądać - jeżeli pomylili moce to wymiana na właściwe
jest ich obowiązkiem.

jestem skłonny
> (wkurzyłem się) wykazać
> uszczerbek na zdrowiu.
>
> Czy ktoś może mi coś poradzić jak się do tego zabrać?

Przede wszystkim musiałbyś udowodnić, że wspomniany uszczerbek powstał
oraz jeśli tak, to że oni go spowodowali - o ile wstawienie złych mocy
to ewidentnie ich wina, o tyle nikt nie zmuszał Cię do chodzenia przez
dwa tygodnie w okularach, w których źle się czułeś. Swoje wątpliwości
czy reklamacje mogłeś zgłosić od razu.
Soczewkę wymienią bez problemu (chociaż to zależy, w którym salonie
byłeś):). Jeżeli chodzi o jakieś odszkodowanie to raczej marne szanse,
możesz co najwyżej liczyć na jakiś rabat ewentualnie gadżety typu
ściereczka, futerał itp.

Pozdrawiam
Agata

do góry

Agatka <a...@s...gazeta.pl> niebacznie popelnil
news:d5o47r$3bg$1@inews.gazeta.pl:

> Jeżeli czułeś, że "coś jest nie tak" to czemu zwlekałeś aż dwa
> tygodnie?
Nosisz szkła?
Czasami po zmianie szkieł czuje się "coś nie tak" dłuższy czas.

> możesz co najwyżej liczyć na jakiś rabat ewentualnie gadżety
> typu ściereczka, futerał itp.
A jeżeli aptekarz wyda "większe moce leku" nasercowego
to na co może liczyć?
Optycy mają wogóle jakieś zezwolenia oprócz dobrowolnej
przynależności do cechu?

--
pozdro
poreba

do góry

poreba wrote:
> Nosisz szkła?
> Czasami po zmianie szkieł czuje się "coś nie tak" dłuższy czas.

To czy noszę nie jest akurat istotą sprawy.
Masz całkowitą rację co do tego, że do zmiany mocy, rodzaju soczewek,
oprawy itp. trzeba się czasem przyzwyczajać dość długo. Nie zmienia to
jednak faktu, że odbierając okulary mierzysz je w celu sprawdzenia czy
wszystko jest OK(czy dobrze leżą i czy widzidz jak trzeba). Jeśli tak
nie jest - możesz poprosić o sprawdzenie. Wtedy wiesz, że nie jest to
wina (np. złych mocy) i możesz spokojnie przyzwyczajać się do zmian albo
w przypadku błędów od razu prosić o poprawienie.

>
>>możesz co najwyżej liczyć na jakiś rabat ewentualnie gadżety
>>typu ściereczka, futerał itp.

Jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz - w celu załagodzenia
zaistniałej sytuacji zaproponują mu zwrot części kosztów wykonania
okularów i/lub zniżkę do wykorzystaniu przy zakupie kolejnej pary i/lub
jakieś akcesoria. Na więcej raczej nie ma co liczyć, chyba że uda mu się
udowodnić doznanie "uszczerbku na zdrowiu". Co jednak w opisanej
sytuacji może być trudne, chociażby ze względu na to że wyniki badań
okulistycznych tej samej osoby, przeprowadzane przez różnych okulistów
i/lub w różnych dniach mogą się różnić.


> A jeżeli aptekarz wyda "większe moce leku" nasercowego
> to na co może liczyć?

Na pozew od prawnika klienta?

Pozdrawiam
Agata

do góry

Agatka wrote:
>
>
>> A jeżeli aptekarz wyda "większe moce leku" nasercowego to na co może
>> liczyć?
>
>
> Na pozew od prawnika klienta?
>

ale dopiero jak ten klient te leki zje i będzie miał niestrawność.

do góry

i to niestrawność która spowodowała uszczerbek na zdrowiu, szkodę majątkową
albo taką dolegliwość, która kwalifikuje się do wypłacenia zadośćuczynienia.

A i tak pacjent takiego aptekarza MUSI to UDOWODNIĆ - wykazać.
A udowodnić to nie oznacza ubzdurać sobie.
Więc co do szkieł - nie wróżę sukcesu.
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:d5occ8$dg0$1@inews.gazeta.pl...
> Agatka wrote:
> >
> >
> >> A jeżeli aptekarz wyda "większe moce leku" nasercowego to na co może
> >> liczyć?
> >
> >
> > Na pozew od prawnika klienta?
> >
>
> ale dopiero jak ten klient te leki zje i będzie miał niestrawność.

do góry

"MJ" <m...@p...onet.pl> niebacznie popelnil
news:d5ootc$n7n$2@news.onet.pl:

> A i tak pacjent takiego aptekarza MUSI to UDOWODNIĆ - wykazać.
> A udowodnić to nie oznacza ubzdurać sobie.
Znaczy z punktu widzenia aptekarza: póki pacjent nie zejdzie lub nie
będzie mógł udowodnić poniesionej szkody bezkarność za niedbalstwo i
brak fachowości? Nawet przed izbą aptekarską?
AFAIR nie, dlatego pytam w jakim zakresie podobne uregulowania
obowiązują optyków/oftamologów.

--
pozdro
poreba

do góry

Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns9653185431DC6dmicfgpolboxcom@10.7.19.101...
> "MJ" <m...@p...onet.pl> niebacznie popelnil
> news:d5ootc$n7n$2@news.onet.pl:
>
> > A i tak pacjent takiego aptekarza MUSI to UDOWODNIĆ - wykazać.
> > A udowodnić to nie oznacza ubzdurać sobie.
> Znaczy z punktu widzenia aptekarza: póki pacjent nie zejdzie lub nie
> będzie mógł udowodnić poniesionej szkody bezkarność za niedbalstwo i
> brak fachowości? Nawet przed izbą aptekarską?

izba aptekarska może przeprowadzić postępowanie dyscyplinarne - za
przewinienia zawodowe. nawet jesli aptekarz będzie ukarany w takim
postępowaniu to nie oznacza automatycznie, że sąd cywilny uzna jego winę, bo
inne są przesłanki ukarania, a inne zasądzenia odszkodowania. Oczywiście,
ukaranie aptekarza w drodze dyscyplinarnej zwiększa szanse wygrania w
porcesie o odszkodowanie, ale nie przesądza o tym, że sprawę w sądzie się
wygra.
Szkoda nie musi przecież polegać na śmierci pacjenta, ale także na rozstroju
zdrowia - i to trzeba udowodnić przed sądem - na przykład poprzez
przedtsawienie dokumentacji potwierdzającej że był rozstrój zdrowia - były
powikłania dłuższe leczenie itd.
W sądzie cywilnym nie wystarczy powiedzieć: poniosłem szkodę bo przepisano
mi złą dawkę leku. W postępowaniu sądowym rozstrój zdrowia można udowodnić
także poprzez opinię biegłych lekarzy- co w tego typu procesach
odszkodowawczych zdarza się bardzo często.

> AFAIR nie, dlatego pytam w jakim zakresie podobne uregulowania
> obowiązują optyków/oftamologów.
>
> --
> pozdro
> poreba

Odnośnie optyków to nie wiem czy jest izba, w której są zrzeszeni i czy w
tej izbie działają organy dyscyplinarne.
A co do okularów, to nie jestem przekonana czy noszenie przez dwa tygodnie
szkieł o pół dioptrii silniejszych może wywołać rozstrój zdrowia, który
będzie się dało wykazać.

do góry