Witam - pewna firma pozyczkowa zwaca sie optima okleila nasze drzwi
wejsciowe do klatek naklejkami wielkosci a5 naklejki sa ciezko schodzace -
nie mozna ich w calosci oderwac - pozzostaje bardzo brzydki slad ktorego nie
idzie w zaden sposob zetrzec - w kawalku zeszlo nawet z farba ..chce ich
zmusic do tego aby sami je odkleili - na jakie moge powolac sie paragrafy w
rozmowie ?? na naklejce sa nr telefonu miejscowego przedstawiciela jak
rowniez ogolnokrajowy - miejscowy powiedzial ze nie ma nic do tego i ze
zebym cytuje "spadal" ....- zamierzam jutro zadzwonic pod ten numer ogolny i
poprosic o naprawe drzwi... tylko wlasnie - na jakie paragrafy ??

pozdr
jarek

do góry

Użytkownik "jarek" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ffg2kl$ji4$1@news.mm.pl...
> Witam - pewna firma pożyczkowa zwaca sie optima okleila nasze drzwi
> wejsciowe do klatek naklejkami wielkosci a5 naklejki sa ciezko
> schodzace - nie mozna ich w calosci oderwac - pozzostaje bardzo brzydki
> slad ktorego nie idzie w zaden sposob zetrzec - w kawalku zeszlo nawet z
> farba ..chce ich zmusic do tego aby sami je odkleili - na jakie moge
> powolac sie paragrafy w rozmowie ?? na naklejce sa nr telefonu
> miejscowego przedstawiciela jak rowniez ogolnokrajowy - miejscowy
> powiedzial ze nie ma nic do tego i ze zebym cytuje "spadal" ....-
> zamierzam jutro zadzwonic pod ten numer ogolny i poprosic o naprawe
> drzwi... tylko wlasnie - na jakie paragrafy ??

To jest czyn zabroniony. Co najmniej wykroczenie z art. 63a kw, a jeśli
faktycznie klej, którego użyto test trudny do usunięcia, to również
uszkodzenie mienia (może być przestępstwo albo wykroczenie w zależności od
wartości strat). Natomiast może być problem z ustaleniem sprawcy, albowiem
za czyn winę ponosi określony pracownik czy inny przedstawiciel. który
przykleił te ulotki, nie zaś sama firma. Hipotetycznie można założyć, że
ulotki mogła przykleić konkurencja w celu zaszkodzenia firmie.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ffg5kq$t5q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "jarek" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ffg2kl$ji4$1@news.mm.pl...
>> Witam - pewna firma pożyczkowa zwaca sie optima okleila nasze drzwi
>> wejsciowe do klatek naklejkami wielkosci a5 naklejki sa ciezko
>> schodzace - nie mozna ich w calosci oderwac - pozzostaje bardzo brzydki
>> slad ktorego nie idzie w zaden sposob zetrzec - w kawalku zeszlo nawet z
>> farba ..chce ich zmusic do tego aby sami je odkleili - na jakie moge
>> powolac sie paragrafy w rozmowie ?? na naklejce sa nr telefonu
>> miejscowego przedstawiciela jak rowniez ogolnokrajowy - miejscowy
>> powiedzial ze nie ma nic do tego i ze zebym cytuje "spadal" ....-
>> zamierzam jutro zadzwonic pod ten numer ogolny i poprosic o naprawe
>> drzwi... tylko wlasnie - na jakie paragrafy ??
>
> To jest czyn zabroniony. Co najmniej wykroczenie z art. 63a kw, a jeśli
> faktycznie klej, którego użyto test trudny do usunięcia, to również
> uszkodzenie mienia (może być przestępstwo albo wykroczenie w zależności od
> wartości strat). Natomiast może być problem z ustaleniem sprawcy, albowiem
> za czyn winę ponosi określony pracownik czy inny przedstawiciel. który
> przykleił te ulotki, nie zaś sama firma. Hipotetycznie można założyć, że
> ulotki mogła przykleić konkurencja w celu zaszkodzenia firmie.
ale skoro to jest ich reklama to mozna domniemywac ze jednak to oni ja
przykleili i to chyba oni musieliby udowodnic ze to nie oni nakleili ...

do góry

> ale skoro to jest ich reklama to mozna domniemywac ze jednak to oni ja
> przykleili i to chyba oni musieliby udowodnic ze to nie oni nakleili ...

To sobie domniemuj. Sprawca musi byc ustalony i ukarany. A tresc ulotki
nie ma z nim nic wspólnego.

--
Krzysztof, Kraków, http://kp.oz.pl

do góry

Użytkownik "jarek" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ffg5iu$2ebl$1@news.mm.pl...

>i to chyba oni musieliby udowodnic ze to nie oni nakleili ...

Tak mowisz? No to ja twierdze, ze pozyczylam ci 10 tys zlotych. Udowodnij,
ze to nie ty pozyczyles:)

HaNkA

do góry

Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ffg6sj$pnp$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "jarek" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ffg5iu$2ebl$1@news.mm.pl...
>
>>i to chyba oni musieliby udowodnic ze to nie oni nakleili ...
>
> Tak mowisz? No to ja twierdze, ze pozyczylam ci 10 tys zlotych. Udowodnij,
> ze to nie ty pozyczyles:)
>
> HaNkA
czyli co ??=- nie ma fizycznej mozliwosci ukaranie takiej firmy ?? i moze
sobie robic co tylko chce?? - w takim razie na jakiej podstawie policja daje
mandaty za naklejanie ogloszen na slupach ?? bez oplaty za to ?? - kiedys
sam mialem taka sytuacje tylko ze ktos pomylil nr telefonu - czeski blad
przekrecone cyferki, ogloszenie na slupie o sprzedazy czegos tam czegos -
dzwoni do mnie policjant, przedstawia sie i w ogole i prosi o stawienie na
komisariacie wzgledem zlozenia wyjasnien - pytam w jakiej sprawie on do mnie
ze w sprawie ogloszenia - a ja majac juz kilka telefonow wczesniej mowie ze
ktos pomylil nr i to jest pomylka , wtedy uslyszalem ze to nie wazne -
istotne sa moje dane skoro widnieje na ulotce moj nr to znaczy ze to ja ja
wysiesiłem i ze to ja mam zaplacic kare...
a jeszcze tak samo w przeciez w przypadku mandatu z fotoradaru - jezeli to
nie wlasciciel prowadzil to ON musi wskaza osobe i udowodni ze to ta osoba
jechala a nie on w tym czasie bo inaczej policja domniemywa ze to on
prowadzil i to on dostaje mandat (wsrod znajomych mandat dostala kobieta
ktora jest tylko nominalnym wlascicielem samochodu a faktycznie nawet prawa
jazdy nie ma i jazdy za kolkiem boi sie jak ognia... - tlumaczenia na nic -
musi zaplacic...)

do góry

jarek pisze:

> czyli co ??=- nie ma fizycznej mozliwosci ukaranie takiej firmy ??

Zawsze można zrobić tak: Nagrywasz rozmowę pod numerem z ulotki i pytasz
się "Dzień dobry, widziałem Państwa reklamę na pewnej nalepce na
drzwiach, czy dobrze się dodzwoniłem?" Jeśli powie tak to chyba coś już
znaczy?



pozdrawiam.
PlaMa

do góry

Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ffg7s4$rpg$1@inews.gazeta.pl...
> jarek pisze:
>
>> czyli co ??=- nie ma fizycznej mozliwosci ukaranie takiej firmy ??
>
> Zawsze można zrobić tak: Nagrywasz rozmowę pod numerem z ulotki i pytasz
> się "Dzień dobry, widziałem Państwa reklamę na pewnej nalepce na drzwiach,
> czy dobrze się dodzwoniłem?" Jeśli powie tak to chyba coś już znaczy?
>
hahaha - wspanialy pomysl ;-)

do góry

Użytkownik "jarek" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ffg7tl$ng7$1@news.mm.pl...
>
> Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ffg7s4$rpg$1@inews.gazeta.pl...
>> jarek pisze:
>>
>>> czyli co ??=- nie ma fizycznej mozliwosci ukaranie takiej firmy ??
>>
>> Zawsze można zrobić tak: Nagrywasz rozmowę pod numerem z ulotki i pytasz
>> się "Dzień dobry, widziałem Państwa reklamę na pewnej nalepce na
>> drzwiach, czy dobrze się dodzwoniłem?" Jeśli powie tak to chyba coś już
>> znaczy?
>>
> hahaha - wspanialy pomysl ;-)
>

tylko - musze to nagrac - w sensie przyznanie sie , oczywiscie jezeli
uszlysze formulke o tym ze "ze wzgledu na dobro moje jako klienta rozmowa
bedzie nagrywana - zapytam po polaczeniu czy w zwiazku z tym moge ja rowniez
nagrywac - jezeli uslysze ze tak - wlaczam nagrywanie i ... - w zwiazku z
naklejonym na dzrzwi ... " ;-)

do góry

jarek <j...@o...pl> napisał(a):

> oni musieliby udowodnic ze to nie oni nakleili ...

Czlowieku! Ta lista ma w nazwie "prawo". Zastanow sie, zanim odezwiesz.

Pozdrawiam, MichalS.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry