-
81. Data: 2007-12-06 09:27:23
Temat: Re: office 2007 dla firm za 199
Od: mvoicem <m...@g...com>
Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z wtorek, 04 grudzień 2007 21:10
> (autor mvoicem
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <fj4civ$ajf$1@nemesis.news.tpi.pl>):
>
>>> Po drugie primo: za pieniądze sprzedawane są elementy dodatkowe, gdyż
>>> sam program, poprawiona wersja OOo, dostępny jest do pobrania za 0zł z
>>> www (co notabene kosztuje firmę pieniądze)
>> Program może być do sprzedaży i za 1000zł i nie widziałbym w tym
>> sprzeczności z (L)GPLem. Za to widzę duży problem jeżeli po prostu
>> zamieniają licencję na której program jest (LGPL) na jakąś swoją.
>
> No dobrze, ale OOo jest na LGPL, tak? LGPL nie jest wirusowy. Więc biorą
> OOo na LGPL + dodatki własne na swojej. Na WWW masz do zassania tylko to,
> co jest w zakresie zmienionego OOo i to jest też na LGPL.
No mogliby tak zrobić ... tylko tak nie robią. Na
http://www.ux.pl/openoffice/?page=licencja wyraźnie dają licencję LGPL
*albo* swoją na cały produkt. Tak jakby mieli autorskie prawa majątkowe do
całego produktu i mogli decydować pod jaką jest licencją.
p. m.
-
82. Data: 2007-12-06 12:51:26
Temat: Re: office 2007 dla firm za 199
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
A ja tak w zakresie argumentu, który IMO jest OT:
On Tue, 4 Dec 2007, Tristan wrote:
> No a sprzedawca tej noty nie podpisze.....
No i kto wtedy naraża się na naruszenie przepisów karnoskarbowych
"z okazji wystawienia nieprawdłowej faktury"?
"Jeśli odbiorca noty akceptuje jej treść" (to z przepisu).
Jak nie akceptuje, to widać ma podstawy twierdzić, że *to* co
zgłosił w nocie kupujący nie jest prawidłowe.
A kupujący zgłasza ów NIP...
pzdr, Gotfryd
-
83. Data: 2007-12-06 19:24:48
Temat: Re: office 2007 dla firm za 199
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek, 06 grudzień 2007 10:27
(autor mvoicem
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fj8fkn$49r$1@nemesis.news.tpi.pl>):
>> No dobrze, ale OOo jest na LGPL, tak? LGPL nie jest wirusowy. Więc biorą
>> OOo na LGPL + dodatki własne na swojej. Na WWW masz do zassania tylko to,
>> co jest w zakresie zmienionego OOo i to jest też na LGPL.
>
> No mogliby tak zrobić ... tylko tak nie robią. Na
> http://www.ux.pl/openoffice/?page=licencja wyraźnie dają licencję LGPL
> *albo* swoją na cały produkt. Tak jakby mieli autorskie prawa majątkowe do
> całego produktu i mogli decydować pod jaką jest licencją.
No i tak i nie... Ty piszesz coś o nazwie Ciapek na LGPL. Ja biorę Ciapka,
dokładam swoje i nazywam to CiapekSrapek. Skoro LGPL nie jest wirusowy, to
chyba wolno mi dać własną licencję na CiapekSrapek. Licencja Ciapka nie
ulega zmianie, a poprawki w nim udostępniam zgodnie z licencją.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl k...@g...com
-
84. Data: 2007-12-06 19:26:07
Temat: Re: office 2007 dla firm za 199
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z czwartek, 06 grudzień 2007 13:51
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0712040823380.3936@athlon64>):
> No i kto wtedy naraża się na naruszenie przepisów karnoskarbowych
> "z okazji wystawienia nieprawdłowej faktury"?
> "Jeśli odbiorca noty akceptuje jej treść" (to z przepisu).
> Jak nie akceptuje, to widać ma podstawy twierdzić, że *to* co
> zgłosił w nocie kupujący nie jest prawidłowe.
> A kupujący zgłasza ów NIP...
No ale obowiązku wpisywania go nie ma, więc czemu ma nie olać takiego
żądania? A jak kupujący da notę dodającą napis ,,Kaczki na stepie są
zielone'' to też mam obowiązek spełniać zachcianki?
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl k...@g...com
-
85. Data: 2007-12-06 23:00:52
Temat: Re: office 2007 dla firm za 199
Od: mvoicem <m...@g...com>
Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z czwartek, 06 grudzień 2007 10:27
> (autor mvoicem
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <fj8fkn$49r$1@nemesis.news.tpi.pl>):
>
>>> No dobrze, ale OOo jest na LGPL, tak? LGPL nie jest wirusowy. Więc biorą
>>> OOo na LGPL + dodatki własne na swojej. Na WWW masz do zassania tylko
>>> to, co jest w zakresie zmienionego OOo i to jest też na LGPL.
>>
>> No mogliby tak zrobić ... tylko tak nie robią. Na
>> http://www.ux.pl/openoffice/?page=licencja wyraźnie dają licencję LGPL
>> *albo* swoją na cały produkt. Tak jakby mieli autorskie prawa majątkowe
>> do całego produktu i mogli decydować pod jaką jest licencją.
>
> No i tak i nie... Ty piszesz coś o nazwie Ciapek na LGPL. Ja biorę Ciapka,
> dokładam swoje i nazywam to CiapekSrapek. Skoro LGPL nie jest wirusowy, to
> chyba wolno mi dać własną licencję na CiapekSrapek. Licencja Ciapka nie
> ulega zmianie, a poprawki w nim udostępniam zgodnie z licencją.
I to jest w porządku. Tyle że Ux robi inaczej. Oni dają licencję na całość.
Nie na to co jest ich autorstwem, tylko na całość.
Weź pod uwagę, że LGPL nie jest zarażające w przypadku kiedy składasz
binarny kawałek na LGPLu (np. bibliotekę) ze swoim kodem - wtedy nie musisz
swojego kodu udostępniać na (L)GPLu.
Ale jeżeli modyfikujesz kod na LGPLu, i udostępniasz binarkę tak
zmodyfikowanej wersji - musisz udostępnić też źródła, i zmiany w tym
LGPLowym kodzie są także na LGPLu.
p. m.
-
86. Data: 2007-12-06 23:24:47
Temat: Re: office 2007 dla firm za 199
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
"Andrzej" <s...@i...the.space> writes:
[ciap]
> Pamiętaj, że kupuje się licencję, a nie oprogramowanie
No właśnie z tym bywa różnie :)
-
87. Data: 2007-12-07 07:58:47
Temat: Re: office 2007 dla firm za 199
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek, 07 grudzień 2007 00:00
(autor mvoicem
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fj9v0v$gdm$1@atlantis.news.tpi.pl>):
>> No i tak i nie... Ty piszesz coś o nazwie Ciapek na LGPL. Ja biorę
>> Ciapka, dokładam swoje i nazywam to CiapekSrapek. Skoro LGPL nie jest
>> wirusowy, to chyba wolno mi dać własną licencję na CiapekSrapek. Licencja
>> Ciapka nie ulega zmianie, a poprawki w nim udostępniam zgodnie z
>> licencją.
> I to jest w porządku. Tyle że Ux robi inaczej. Oni dają licencję na
> całość. Nie na to co jest ich autorstwem, tylko na całość.
No na CiapkaSrapka, który zawiera w sobie Twojego Ciapka.
Załóżmy, że Ciapek to silnik odtwarzający filmy, a CiapekSrapek to GUI do
niego. Jak wydaję CiapkaSrapka na licencji komercyjnej to wydaję całego
CiapkaSrapka. A właśnie, tak jak mówisz, zmiany w Ciapku daję nadal na
LGPL. Ale Ciapek stał się częścią CiapkaSrapka i jak to rozdzielać? Od tego
jest LGPL, żeby nie trzeba było. Jak MySQL nie jest na LGPLu tylko na GPLu
to właśnie nie można robić zamkniętych aplikacji. A jak Postgres jest na
niewirusowym BSD, to można.
> Weź pod uwagę, że LGPL nie jest zarażające w przypadku kiedy składasz
> binarny kawałek na LGPLu (np. bibliotekę) ze swoim kodem - wtedy nie
> musisz swojego kodu udostępniać na (L)GPLu.
> Ale jeżeli modyfikujesz kod na LGPLu, i udostępniasz binarkę tak
> zmodyfikowanej wersji - musisz udostępnić też źródła, i zmiany w tym
> LGPLowym kodzie są także na LGPLu.
No i oni to robią. Wszelkie zmiany Ciapka są dostępne na LGPL.
Nie wiem, może masz rację, ale to byłoby szkoda, bo to cenna inicjatywa i
bez UXów marnie by się z OOo pracowało :(
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl k...@g...com