-
1. Data: 2009-11-25 08:59:30
Temat: odszkodowanie / zadośćuczynienie ?!?
Od: l...@v...pl
Pacjentka złamała nogę w przychodni lekarskiej, ubezpieczyciel na podstawie
dokumentacji uznał, iż zdarzenie nie było wypadkiem, bo było nieprzewidywalne,
nie dało mu się zapobiec, i nie stanowi następstwa uchybień po stronie
przychodni - ale czy to zamyka drogę do dochodzenia zadośćuczynienia ?
Czy ważna jest kwalifikacja zdarzenia na skutek którego powstała szkoda ?
Jeśli tak to co trzeba ustalić aby dochodzić zadośćuczynienia (oczywiście nie
mówię tutaj o bólu i krzywdach)
dziekuję
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2009-11-25 09:18:51
Temat: Re: odszkodowanie / zadośćuczynienie ?!?
Od: kuba <p...@o...pl>
l...@v...pl pisze:
> Pacjentka złamała nogę w przychodni lekarskiej, ubezpieczyciel na podstawie
> dokumentacji uznał, iż zdarzenie nie było wypadkiem, bo było nieprzewidywalne,
> nie dało mu się zapobiec, i nie stanowi następstwa uchybień po stronie
> przychodni - ale czy to zamyka drogę do dochodzenia zadośćuczynienia ?
>
> Czy ważna jest kwalifikacja zdarzenia na skutek którego powstała szkoda ?
> Jeśli tak to co trzeba ustalić aby dochodzić zadośćuczynienia (oczywiście nie
> mówię tutaj o bólu i krzywdach)
Zamyka drogę to dochodzenia - to jest źle powiedziane, bo to, że
przychodnia tak twierdzi, nie znaczy, że tak było. Doświadczenie życiowe
uczy, że sprawca szkody najczęściej przeczy swojej odpowiedzialności.
Jeśli natomiast chodzi o zadośćuczynienie, to 2 kwestie: po pierwsze
zadośćuczynienie z definicji znaczy: wynagrodzenie bólu i krzywd.
Po drugie, aby dochodzić zadośćuczynienia muszą wystąpić wszystkie
przesłanki odpowiedzialności, a ponadto szkoda niemajątkowa. Jeśli brak
winy po stronie przychodzi to brak podstawowej przesłanki i
zadośćuczynienie się nie należy (w zasadzie, ale wyjątki nie odnoszą się
do przedstawionego przez Ciebie stanu faktycznego).
--
kuba
www.fashioncorner.pl
-
3. Data: 2009-11-25 09:37:08
Temat: Re: odszkodowanie / zadośćuczynienie ?!?
Od: l...@v...pl
> l...@v...pl pisze:
> > Pacjentka złamała nogę w przychodni lekarskiej, ubezpieczyciel na podstawie
> > dokumentacji uznał, iż zdarzenie nie było wypadkiem, bo było nieprzewidywalne,
> > nie dało mu się zapobiec, i nie stanowi następstwa uchybień po stronie
> > przychodni - ale czy to zamyka drogę do dochodzenia zadośćuczynienia ?
> >
> > Czy ważna jest kwalifikacja zdarzenia na skutek którego powstała szkoda ?
> > Jeśli tak to co trzeba ustalić aby dochodzić zadośćuczynienia (oczywiście nie
> > mówię tutaj o bólu i krzywdach)
>
> Zamyka drogę to dochodzenia - to jest źle powiedziane, bo to, że
> przychodnia tak twierdzi, nie znaczy, że tak było. Doświadczenie życiowe
> uczy, że sprawca szkody najczęściej przeczy swojej odpowiedzialności.
>
> Jeśli natomiast chodzi o zadośćuczynienie, to 2 kwestie: po pierwsze
> zadośćuczynienie z definicji znaczy: wynagrodzenie bólu i krzywd.
>
> Po drugie, aby dochodzić zadośćuczynienia muszą wystąpić wszystkie
> przesłanki odpowiedzialności, a ponadto szkoda niemajątkowa. Jeśli brak
> winy po stronie przychodzi to brak podstawowej przesłanki i
> zadośćuczynienie się nie należy (w zasadzie, ale wyjątki nie odnoszą się
> do przedstawionego przez Ciebie stanu faktycznego).
>
WOW jak treściowo i konkretnie SZACUNECZEK, czyli aby zadośćuczynienie muszą być
przesłanki z odszkodowania wina,szkoda,związek
WINA - czyli, jeśli przychodnia nie zaniedbała procederowi przy wykonywaniu
świadczenia medycznego, albo nie chciała umyślnie wyrządzić szkody, albo
okoliczności nie wskazywały na możliwość wystąpienia zdarzenia, które
spowodowało uraz, to nie można postawić zarzutu winy przychodni a zatem nie
można dochodzić zadośćuczynienia ?!?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2009-11-25 09:58:01
Temat: Re: odszkodowanie / zadośćuczynienie ?!?
Od: kuba <p...@o...pl>
l...@v...pl pisze:
> WINA - czyli, jeśli przychodnia nie zaniedbała procederowi przy wykonywaniu
> świadczenia medycznego, albo nie chciała umyślnie wyrządzić szkody, albo
> okoliczności nie wskazywały na możliwość wystąpienia zdarzenia, które
> spowodowało uraz, to nie można postawić zarzutu winy przychodni a zatem nie
> można dochodzić zadośćuczynienia ?!?
Tak. Brak zaniedbań, a ponadto niemożność przewidzenia zdarzenia
zdarzenia zdecydowanie wyklucza winę.
Co do zadośćuczynienia musisz przeczytać przepisy KC w sposób następujący:
Najpierw 445 (dopuszczalność zadośćuczynienia),
potem 444 (rodzaje szkód przy których można zastosować 445, jednak brak
w nim przesłanek odpowiedzialności),
potem 415 (w tym przepisie mamy 2 przesłanki odpowiedzialność)
i ewentualnie 361 par. 2 (tu jest trzecia przesłanka).
--
kuba
www.fashioncorner.pl
-
5. Data: 2009-11-25 09:59:08
Temat: Re: odszkodowanie / zadośćuczynienie ?!?
Od: kuba <p...@o...pl>
kuba pisze:
> i ewentualnie 361 par. 2 (tu jest trzecia przesłanka).
Oczywiście chodziło o par. 1
--
kuba
www.fashioncorner.pl
-
6. Data: 2009-11-26 20:49:48
Temat: Odp: odszkodowanie / zadośćuczynienie ?!?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <l...@v...pl> napisał w wiadomości
news:5d3e.0000011e.4b0cf1f2@newsgate.onet.pl...
> Pacjentka złamała nogę w przychodni lekarskiej, ubezpieczyciel na
> podstawie
> dokumentacji uznał, iż zdarzenie nie było wypadkiem, bo było
> nieprzewidywalne,
> nie dało mu się zapobiec, i nie stanowi następstwa uchybień po stronie
> przychodni - ale czy to zamyka drogę do dochodzenia zadośćuczynienia ?
>
> Czy ważna jest kwalifikacja zdarzenia na skutek którego powstała szkoda ?
> Jeśli tak to co trzeba ustalić aby dochodzić zadośćuczynienia (oczywiście
> nie
> mówię tutaj o bólu i krzywdach)
Zdanie przychodni czy ubezpieczyciela nie ma tu kluczowego znaczenia.
Natomiast ważnym jest, co chcemy zarzucić przychodni. No bo z samego faktu,
że ktoś na jej terenie złamał nogę ciężko będzie wywieść obowiązek zapłaty
odszkodowania.
-
7. Data: 2009-11-30 09:00:40
Temat: Re: odszkodowanie / zadośćuczynienie ?!?
Od: l...@v...pl
> Użytkownik <l...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:5d3e.0000011e.4b0cf1f2@newsgate.onet.pl...
> > Pacjentka złamała nogę w przychodni lekarskiej, ubezpieczyciel na
> > podstawie
> > dokumentacji uznał, iż zdarzenie nie było wypadkiem, bo było
> > nieprzewidywalne,
> > nie dało mu się zapobiec, i nie stanowi następstwa uchybień po stronie
> > przychodni - ale czy to zamyka drogę do dochodzenia zadośćuczynienia ?
> >
> > Czy ważna jest kwalifikacja zdarzenia na skutek którego powstała szkoda ?
> > Jeśli tak to co trzeba ustalić aby dochodzić zadośćuczynienia (oczywiście
> > nie
> > mówię tutaj o bólu i krzywdach)
>
> Zdanie przychodni czy ubezpieczyciela nie ma tu kluczowego znaczenia.
> Natomiast ważnym jest, co chcemy zarzucić przychodni. No bo z samego faktu,
> że ktoś na jej terenie złamał nogę ciężko będzie wywieść obowiązek zapłaty
> odszkodowania.
>
Niestety taka jest koncepcja - rozumowanie można zamknąć zdaniem - złamałem nogę
w przychodni spadając z fotela dlatego należy mi się zadośćuczynienie za krzywdy
i ból z tym związane
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl