-
1. Data: 2008-04-04 18:34:09
Temat: odszkodowanie od Banku istnieje możliwość uzyskania (po fuzji BPH z PKO)
Od: "Dawid P" <d...@s...net>
Witam
Posiadam od 2004 roku konto w bph.
Od bph nie otrzymałem żadnego listu poleconego od Banku że bedzie fuzja i że
ulegną zmianie wszytkie numery kont.
Prowadze działalność związana z dostarczaniem internetu gdzie posiadam
stałych klientów ktorzy wplacają stała kwote na moje konto do każdego 10
dnia miesiaca. Posiadam ponad 500 klientów.
No i teraz dzieki fuzji Banku (planowana zmiana numrów kont bankowych) bede
zmuszony wysłać każdemu klientowi list polecony wraz z książeczką
abonamentowa oraz listemz aneksem do umowy który wnosi zmiane konta
bankowego. Łącznie podliczyłem ze dzięki fuzji będe musiał wydać dodatkowo
okolo 2,500PLN.
Mogę żądać odszkodowania z tego tytułu od Banku??
O tym że jest fuzja banków dowiedziałem sie po fakcie i gdy poszłem do Banku
(teraz już to był PKO) poinformowano mnie że niema żadnej możliwości
przejścia do BPH (była zreszta tam bardzo nie miała pani)..
Co robić? Pogodzić sie z faktem czy może gdzieś złożyć skarge do jakiegoś
nadzoru bankowego czy cos w tym rodzaju?
-
2. Data: 2008-04-04 21:55:15
Temat: Re: odszkodowanie od Banku istnieje możliwość uzyskania (po fuzji BPH z PKO)
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Dawid P" <d...@s...net> napisał w wiadomości
news:ft5sav$adt$1@polsl.pl...
Skoro już zmieniają sie numery kont, to zmień bym i bank na twoim miejscu.
Jak można zaufać bankowi, który zamiast zdobyć klientów ofertą, zdobywa ich
oszustwem. Ale to na marginesie i nie na temat.
Informacje o fuzji banków przychodziły od dobrego roku (też mam konto w
BPH, ale przypilnowałem i nie dałem się eksportować do PEKAO). W mojej
ocenie nie uda Ci się przekonać sądu, że niedopełniali obowiązku
poinformowania Cię.
-
3. Data: 2008-04-04 22:31:30
Temat: Re: odszkodowanie od Banku istnieje możliwość uzyskania (po fuzji BPH z PKO)
Od: KsZZysiek <kszysiek@____tlen.pl>
> BPH, ale przypilnowałem i nie dałem się eksportować do PEKAO). W mojej
Ja nie miałem wyboru. U mnie "na wsi" był jeden oddział i został
wchłonięty.
--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/