Robert J. napisał(a):
> Ale dzierżawić komuś pomieszczenie i kasować go za faktycznie zużytą energię
> to nie to samo co przesyłać energię el. na działkę obok. To już podchodzi
> pod "przesyłanie energii", na co też potrzeba koncesji :-)
A jeżeli kasuje się go tylko z faktycznie zużytą energię bez zysku?


--
Pozdrawiam. Artur.
___________________________________________________
"Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."

do góry

Herbi napisał(a):
> Jak pisali poprzednicy - jabłko to nie to samo co energia elektryczna - to
> po pierwsze. Po drugie - czy możesz np. prowadzić handel alkoholem bez
> koncesji?
> :))
No właśnie: czy mogę odsprzedać komuś kupione pół litra bez zysku nie
posiadając koncesji na handel alkoholem? Bo, że w celach zarobkowych nie
można to już jest jasne.


--
Pozdrawiam. Artur.
___________________________________________________
"Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."

do góry

Krzysiek M. napisał(a):
> Pytam bo chcę wiedzieć :)
> To jak w takim przypadku wygląda sprawa z wynajmowaniem lokalu na DG ?
> Wspólne przyłącze do budynku, jedna umowa z ZE, nastepnie subliczniki i
> właściciel rozlicza się z najemcami wg wzkazań licznika. Czyli co, takiemu
> trzeba płacić "do ręki" bez żadnego dokumentu, czy może musi miec koncesję
> żeby wystawiać faktury ?
>

Przyłączam się do pytania. Też chciałbym wiedzieć. :-)


--
Pozdrawiam. Artur.
___________________________________________________
"Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."

do góry

> A jeżeli kasuje się go tylko z faktycznie zużytą energię bez zysku?

Sądzę że też nie. Żeby energię odsprzedać dalej, musisz ją przesłać. Nie
zaniesiesz jej przecież w wiadrze, prawda? Czyli musisz mieć koncesję na
przesył...
Możliwe że wyjątkiem od tego może być właśnie refakturowanie rzeczywistych
kosztów energii ewentualnym podnajemcom, jeśli wynajmujesz komuś jakieś
pomieszczenia. Nie jestem jednak pewien. Ale wtedy Ty musisz być firmą, bo
ZE stosuje inną stawkę dla osób fizycznych, a inną (wyższą) dla firm.

do góry

> No właśnie: czy mogę odsprzedać komuś kupione pół litra bez zysku nie
> posiadając koncesji na handel alkoholem?

Nie możesz. To już przecież zostało wyjaśnione :-). Koncesja nie jest
wydawana na "zysk z obrotu czymś", a "na obrót czymś". Nieważne czy
przyniesie Ci to zysk czy stratę...

do góry

> To jak w takim przypadku wygląda sprawa z wynajmowaniem lokalu na DG ?
> Wspólne przyłącze do budynku, jedna umowa z ZE, nastepnie subliczniki i
> właściciel rozlicza się z najemcami wg wzkazań licznika.

Powiem Ci szczerze, że... trudno powiedzieć ;-). Może dowiedzieć się
bezpośrednio w ZE? A najlepszy układ do założyć osobne przyłącza w każdej
firmie, tylko to koszt. 150 zł za 1 kW mocy. Wiem bo dowiadywałem się.




> Czyli co, takiemu
> trzeba płacić "do ręki" bez żadnego dokumentu, czy może musi miec koncesję
> żeby wystawiać faktury ?

Możliwe że w porozumieniu z ZE każda z firm otrzyma fakturę na swoją część?
Nie umiem powiedzieć... Wiem tylko że na sprzedaż i przesył energii trzeba
mieć koncesję. Co do refakturowania trzeba byłoby się dowiedzieć u źródła.
Podobne problemy mają w spółdzielniach mieszkaniowych, które wynajmują
garaże. Jest jedno przyłącze a każdy ma swój podlicznik w garażu. Ale jakoś
to rozwiązują :-). Można zapytać.

do góry

R2r wrote:
> Herbi napisał(a):
>> Jak pisali poprzednicy - jabłko to nie to samo co energia
>> elektryczna - to po pierwsze. Po drugie - czy możesz np. prowadzić
>> handel alkoholem bez koncesji?
>> :))
> No właśnie: czy mogę odsprzedać komuś kupione pół litra bez zysku nie
> posiadając koncesji na handel alkoholem? Bo, że w celach zarobkowych
> nie można to już jest jasne.

No teraz widać wyraźnie jesteś albo głupi albo trol

Nie karmić więcej trola
barakuda

do góry

Robert J. wrote:
>> No właśnie: czy mogę odsprzedać komuś kupione pół litra bez zysku nie
>> posiadając koncesji na handel alkoholem?
>
> Nie możesz. To już przecież zostało wyjaśnione :-). Koncesja nie jest
> wydawana na "zysk z obrotu czymś", a "na obrót czymś". Nieważne czy
> przyniesie Ci to zysk czy stratę...

R2r to głupek albo trol - nie karm trola

barakuda

do góry

barakuda napisał(a):
>
> No teraz widać wyraźnie jesteś albo głupi albo trol
>
Goń się.

do góry

barakuda napisał(a):
>
> R2r to głupek albo trol - nie karm trola
Wrzuć mnie do swojego kf-a i spadaj.

do góry