Witam,
mam "mały problem" ;) Szukam informacji w wielu źródłach, trafiłem m.in. na
http://www.vagla.pl/felietony/felieton_055.htm

Razem ze znajomym prowadzę niezależny miejski serwis informacyjny. Integralną
częścią strony jest forum dyskusyjne, na którym mieszkańcy publikują swoje
opinie na temat tego, co dzieje się w mieście, oceniają rządzących, komentują
różne sprawy - czyli tematy, jakie zwykle poruszane są na tego typu forach.

Wiem dobrze, że działalność strony i jej użytkowników nie podoba się miejskim
władzom i ludziom z nią związanych. Na forum pojawiały się różne posty. Jako
admini i zarazem jedyni moderatorzy nie mieliśmy zbyt wiele pracy -
sporadycznie zdarzały się przypadki obrażania kogoś w sposób wyraźny,
wulgaryzmy itp. - które od razu usuwaliśmy.

Byłem naprawdę zaskoczony, kiedy niedawno dostałem wezwanie do sądu - jako
oskarżony w sprawie z oskarżenia prywatnego z art. 212 par 1 i 2 Kodeksu
Karnego.

Na forum, którego jesteśmy adminami, pojawiły się posty, którymi dotknięty
poczuł się mieszkaniec naszego miasta. W całej sprawie najważniejszy jest
fakt, że to NIE MY, ale UŻYTKOWNIK napisał ten post. Oskarżeni jesteśmy
natomiast my...

Ta sprawa jest dla mnie dziwna i zaskakująca, oskarżono mnie o czyn, którego
nie jestem sprawcą. Dodam tylko, że wcześniej nikt nie kontaktował się z nami
w sprawie usunięcia / zmodyfikowania postów czy usunięcia / zablokowania
użytkowników. Od razu uderzyli "z grubej rury"...

Po otrzymaniu aktu oskarżenia niezwłocznie przenieśliśmy temat do działu
niewidocznego dla uzytkowników, listem poleconym wysłaliśmy też zawiadomienie
o tym fakcie do człowieka, który nas oskarża.

Jak wygląda sprawa odpowiedzialności? Jako admini możemy i chcemy oczywiście
pomóc poszkodowanemu, na wniosek odpowiednich organów udostępnić logi czy
numery IP. Na razie nie było jednak żadnej próby polubownego załatwienia
sprawy - druga strona od razu skierowała pozew do sądu. Posiedzenie
pojednawcze - 27 stycznia...

Jest jeszcze jedna kwestia - w WHO IS jako właściciel domeny - czyli niejako
serwisu, widnieje znajomy. Ja - mam na forum rangę administrator, w dziale
Zespół portalu podaliśmy tylko nasze nicki, avatary i funkcje - czyli
newsman, fotograf, forumowicz czy komentator. W dziale Kontakt natomiast
jest adres do korespondencji - tożsamy z adresem zamieszkania znajomego,
nigdzie jednak nie ma mojego adresu ani wyraźnie napisanego imienia i
nazwiska. Czy z racji posiadania na forum rangi administrator mogę być
pociągnięty do odpowiedzialnosci?

Z góry dziękuję za poświęcenie czasu na pomoc w mojej - nietypowej ;)
sprawie.

Pozdrawiam
Kasjan Staronka
k...@e...pl GG: 3182825 www.kaes.z.pl
"Żeby być sobą, trzeba być kimś"

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Tez jestem ciekaw, Ale moim zdaniem za tresc powinien odpowiadac autor
posta.

NIektorzy sie probuja zabiezpieczyc przed czyms takim np.

http://tiny.pl/sf4 w "Informacje"

P.

do góry

> NIektorzy sie probuja zabiezpieczyc przed czyms takim np.
> http://tiny.pl/sf4 w "Informacje"

Było takie zabezpieczenie:

Zgadzasz się, że zawartość każdego postu na tym forum wyraża poglądy i opinie
jego autora a nie administratorów (poza wiadomościami pisanymi przez nich) i
nie ponoszą oni za te treści odpowiedzialności.
Zgadzasz się nie pisać żadnych obraźliwych, obscenicznych, wulgarnych,
oszczerczych, nienawistnych, zawierających groźby i innych materiałów, które
mogą być sprzeczne z prawem. Złamanie tej zasady może być przyczyną
natychmiastowego i trwałego usunięcia z listy użytkowników (wraz z
powiadomieniem odpowiednich władz). Aby wspomóc te działania rejestrowane są
adresy IP autorów. Przyjmujesz do wiadomości, że administratorzy tego forum
mają prawo do usuwania, zmiany lub zamykania każdego wątku w każdej chwili
jeśli zajdzie taka potrzeba.
Jeżeli którakolwiek z wypowiedzi łamie regulamin lub godzi w dobre imię osób
trzecich powiadom nas o tym.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

>
> Zgadzasz się, że zawartość każdego postu na tym forum wyraża poglądy i
opinie
> jego autora a nie administratorów (poza wiadomościami pisanymi przez
nich) i
> nie ponoszą oni za te treści odpowiedzialności.
> Zgadzasz się nie pisać żadnych obraźliwych, obscenicznych, wulgarnych,
> oszczerczych, nienawistnych, zawierających groźby i innych materiałów,
które
> mogą być sprzeczne z prawem. Złamanie tej zasady może być przyczyną
> natychmiastowego i trwałego usunięcia z listy użytkowników (wraz z
> powiadomieniem odpowiednich władz). Aby wspomóc te działania
rejestrowane są
> adresy IP autorów. Przyjmujesz do wiadomości, że administratorzy tego
forum
> mają prawo do usuwania, zmiany lub zamykania każdego wątku w każdej
chwili
> jeśli zajdzie taka potrzeba.
> Jeżeli którakolwiek z wypowiedzi łamie regulamin lub godzi w dobre imię
osób
> trzecich powiadom nas o tym.


no to czym sie przejmujesz. Jak bedzie potrzeba przekazesz IP i logi.
To nie Ty pisales.

P.

do góry

> no to czym sie przejmujesz. Jak bedzie potrzeba przekazesz IP i logi.
> To nie Ty pisales.

1) Przejmuję się tym, że w akcie oskarżenia oskarżonym jestem ja
2) Jest to oskarżenie prywatne - czyli oskarżający nie musi wykazywać mojej
winy, to ja muszę się bronić

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W wiadomości news:cs61po$1eg$1@inews.gazeta.pl Kasjan Staronka
<k...@g...pl> pisze:

Na zdrowy rozum nonsenem jest aby właściciel czy administrator forum
odpowiadał za treść postów użytkowników. Równie dobrze za obraźliwy tekst na
murze należałoby ukarać właściciela tegoż muru, a nie osobę, która napis
wykonała.
Spójrzmy choćby na forum Onetu czy innych ogólnodostępnych portali.
Abstrahując od ogólnie żenująco niskiego poziomu wypowiedzi, trafiają się
tam często posty używające pełnych nazwisk omawianych osób, wyzwisk,
pomówień itp.
I co? Skarży ktoś właścicieli portali? Czy oni nie mają prawników, którzy
doradziliby im restrykcyjną moderację?

No, ale to - na zdrowy rozum, a rozmawiamy przecież o polskim prawie. ;)

Tak więc czy nie lepiej było (jest?) umieścić forum na jakimś zagranicznym
serwerze, nie podawać żadnych własnych danych identyfikacyjnych, zaś na
stronie umieścić tylko link do yrgo forum?
Albo w ogóle dla całego serwisu znaleźć odpowiedni hosting za granicą, w
celach administracji i moderacji łączyć się przez dobre anonimowe proxy.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

> No, ale to - na zdrowy rozum, a rozmawiamy przecież o polskim prawie. ;)

Oczywiście }:>

> Tak więc czy nie lepiej było (jest?) umieścić forum na jakimś zagranicznym
> serwerze, nie podawać żadnych własnych danych identyfikacyjnych, zaś na
> stronie umieścić tylko link do yrgo forum?
> Albo w ogóle dla całego serwisu znaleźć odpowiedni hosting za granicą, w
> celach administracji i moderacji łączyć się przez dobre anonimowe proxy.

Do czego to doprowadzi? Znajomy, który utrzymuje domenę i serwer, płaci
polskim firmom - to chyba dobrze. Druga sprawa - dlaczego to my mamy się bać
i przenosić stronę za granicę? Podkreślę to po raz kolejny - nie MY jesteśmy
autorami obraźliwych postów!

pozdr
KS

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W wiadomości news:cs6lt3$562$1@inews.gazeta.pl Kasjan Staronka
<k...@g...SKASUJ-TO.pl> pisze:

> Do czego to doprowadzi?
Najpierw do tego, że nikt was o nic nie oskarży, bo nie będzie miał kogo.
A potem - nie wiem.

> Znajomy, który utrzymuje domenę i serwer, płaci
> polskim firmom - to chyba dobrze.
Dobrze.
Teraz zapłacicie polskim adwokatom.
Dobrze?

> Druga sprawa - dlaczego to my mamy się
> bać i przenosić stronę za granicę?
Żeby spokojnie robić swoje i nie mieć absurdalnego procesu.

> Podkreślę to po raz kolejny - nie MY
> jesteśmy autorami obraźliwych postów!
Ależ ja wierzę.

Jeśli interesuje Cię rozmowa o różnych aspektach takiej działalności odezwij
sie na priva, chętnie wymienię poglądy i doświadczenia.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Aha - nie widzę powodu, aby w razie oskarżenia prywatnego o czyn określony w
KK oskarżany musiał udowadniać niewinność. To skarżący musi przedstawić
dowody winy i lepiej, żeby to skutecznie uczynił, bo sam może zostać
oskarżony.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

>
> 1) Przejmuję się tym, że w akcie oskarżenia oskarżonym jestem ja

blednie


> 2) Jest to oskarżenie prywatne - czyli oskarżający nie musi wykazywać
mojej
> winy, to ja muszę się bronić

i wykazujesz ze to nie ty napisales. Przedtsawisz w jaki sposob dziala
forum (bo mozesz na sedziego dziadka
tarfic ktory nie wiem jak komputer wygalda), i przekazusz wszystkie dane
dotcyzace osoby ktora to naisala.

P.

do góry