-
11. Data: 2008-10-21 12:55:01
Temat: Re: odmowa dalszego leczenia
Od: "JS" <p...@p...onet.pl>
> > Ja bym tak nie LOLOwal wesoło na twoim miejscu bo nie mowisz tu
> > o komiksach - podobnie zenujacy i niewiarygodnie chamscy są niestety
> > niektorzy lekarze - jak dwunastoletnie dzieci. Zaprezentowałeś
> > to dosyć reprezentatywnie.
>
> chyba nie bardzo zrozumiales co sie do ciebie pisze... ale niestety czytanie
> ze zrozumieniem jest obecnie sztuka co udwodniles.
>
> > W lekarzu czy w kimkolwiek kto slucha tego co mowie czy pisze nie
> > szukam kolesia ktore bezrozumie bedzie zaprzeczal temu co mowie
> > tylko wpierw nim cos powie udowodni mi ze po prostu zrozumial
> > to co napisalem.
>
> Koles a czy ja zaprzeczalem temu co mowiles, nie zrozumialem tego co
> napisales??
> Jestes az takim ignorantem?
> Rozumiem ze choroba jest nieprzyjemna, bo sam jej dowiadczylem, ale to co
> piszesz to poprostu wylewanie zalu na kogos, kto chcial ci pomoc a nie
> kopnac w zadek.
> Tym samym widac ze nie przeczytales tego co ci napisalem.
> Czytac ze zrozumieniem nie potrafisz, moze tez nie zrozumiales tego co lekaz
> ci powiedzial?
> Przeczytalem wypowiedz osoby
>
> > To ze antybiotyk nie zdzialal wiem stad ze doksycyklina gdy ją bralem
> > mi generalnie pomagala (tylko ze za malo) - czulem sie momentami
> > lepiej i
> > bóle stawów sie zmnijszaly - po prostu to lekarsto dzialalo choc
> > za slabo - nie do konca.
>
> Rozbrajasz mnie...
> Skad wiesz ze lekarstwo dziala za slabo?
> Spodziewales sie ze jak wezmiesz doksycyline wszystkie objawy ustapia?
>
> > Mozliwe ze bakterei uodpornily sie lub coś
> > podobnego.
>
> a moze dopiero teraz bakterie (czy jak to sie powinno nazywac odpowiednio -
> kretki) zaczynaja ginac bo twoj organizm wspierany przez antybiotyk jest w
> stanie wytworzyc tyle przeciwcial by skutecznie zaczac zwalczac chorobe.
>
> > Gdy odstawilem antybiotyki wogole zrobilo sie w kilka dni
> > bardzo zle (nic tylko polozyc sie pod koldrą i lezec). Teraz biorę
> > zinnat i znowu jest lepiej, dziala on jeszcze lepiej niz doksycyklina
> > i moja nadzieja w tym ze te 20 dni jakiem mam przepisane to wystarczy.
>
> z tego co pisales brales 4 tygodnie doksycyklinie... teraz na kolejne 3 masz
> zinnat...
> Na forum o boreliozie juz we wrzesniu pisales o 6 tygodniach doxycykliny!?
> wiec jak to jest?
>
>
> > Zgadzam sie z tymi lekarzami ktorzy mowia ze borelioze nalezy leczyc
> > do skutku -
>
> no tak... tylko czy leczenie jest skutecznie nie jestes w stanie
> powiedziec...
> bo Borelioza ma wiele roznych rodzajow powiklan, jak wlasnie zapalenie
> stawow ktore u ciebie pewnie wystepuje.
>
> > do ustapienia obiawów i jeszcze jakis czas - WIEM ze
> > mozna ja
> > w moim 'stadium' calkiem lub niemal caliem wyleczyc
>
> No to ciekaw jestem jak bedzie wygladac twoj organizm po 4 misiacach brania
> antybiotykow...
> albo dluzej...
> Borelioze da sie wyleczyc ale np zapalenie stawow moze wracac co kilka
> miesiecy... i nie ma to nic wspolnego z borelioza. Za kazdym razem bedziesz
> powtarzal kuracje antybiotykowa przez miesiac?
>
> > bo bywają momenty
> > kiedy czulem sie niemal zupelnie zdrów poza lekkimi bólami w kostkach
> > itp, podobnie jest na przyklad teraz - czuje sie ostatnio calkiem
> > niezle bóle w rekach i nogach ustapily ze 4 dni temu a bóle w
> > skroniach wolniej ale tez ustępują. :)
>
> Pamietaj ze antybiotyk nie znika z organizmu zaraz po zaprzestaniu jego
> brania...
> a ze bole w nogach i nagdarstakch ustapily nie znaczy ze nie wroca za kilka
> tygodni.
>
> Jak juz pisalem wiem co nieco o tym.
> A ty jak narazie zamias wziac sie w garsc i udac do szpitala zakaznego jak
> ci radzilem.
> Poza tym lekarz ktory cie leczyl z tego co piszesz nie odmowil ci leczenia
> tylko powiedzial ze wiecej juz nic nie moze zrobic...
> a to spora roznica...
> Z tego co piszesz na forum gazety, gdzie zagladnalem z ciekawosci, moge
> powiedziec ze jeste panikarzem i wszystko wiesz w zasadzie najlepiej.
> Takie fora choc czasami pomagaja to jednak wiecej szkodza... bo co chwile
> okazuje sie ze pacjent jest madrzejszy od lekarza i najlepiej zeby sobie
> recepty sam wypisywal...
>
> Jeszcze raz ci poradze.
> IDZ DO SZPITALA ZAKAZNEGO i powiedz jaka jest sprawa...
> I przestan sie nad soba uzalac bo to w niczym nie pomaga...
>
Sprawa jesli chodzi o samo leczenie a nie o cholerne problemy jakie
robią durni lekarze jest duzo prostsza niz ty to widzisz. Brałem
doksycyklinę kilka tygodni i ona pomagala ale za malo - czuję kiedy
sie robie zdrowszy bo bóle wtedy znikają - malały one wiec i czulem sie
zdrowszy po czym wracały. Po zaprzestaniu jej wróciły znacznie mocniej.
Teraz biorę 15 dzień zinnat i czuję się już poważnie przeleczony,
niemal zdrowy, troszkę tylko jeszcze bolą mnie nogi i rece i trochę
glowa, wreszczie sie też wysypiam i czuję dobrze. NIech to jeszcze tylko
trochę bardziej zadziała i się utrzyma i będe zdrowy. Sprawa jest
całkiem prosta. Właśnie połączenie prostej sprawy z kretyńskim
zaprzeczaniem co poniektórych ludzi rodzi ten dziwaczny koszmar
sytuacji. Hj im w dpę!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2008-10-21 14:28:55
Temat: Re: odmowa dalszego leczenia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "JS" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0400.00000103.48fdced3@newsgate.onet.pl...
> Jeśli ktoś chciałby kwestionować to że jestem chory na boreliozę
Nie mam zamiaru niczego kwestionować, bo po pierwsze nie jestem lekarzem, a
po drugie na odległość, to chyba takiego czegoś nawet lekarz nie
zdiagnozuje. Zaproponowałem inne alternatywne rozwiązania, które należało
by po prostu wziąć pod uwagę.
-
13. Data: 2008-10-22 13:57:56
Temat: Re: odmowa dalszego leczenia
Od: "Steel" <d...@K...pl>
>
> Sprawa jesli chodzi o samo leczenie a nie o cholerne problemy jakie
> robią durni lekarze jest duzo prostsza niz ty to widzisz.
No to nie potrafisz sie wyslowic... temat jak wol stoi "odmowa dalszego
leczenie" znaczy sie ze problemem jest lekrz ktory ci powiedzial ze nic
wiecej nie moze dla ciebie zrobic...
sprawa jest prosta idziesz gdzie indziej... w koncu mozna dowolnie wybierac
lekarza, pielegniarke przychodnie...
> Brałem
> doksycyklinę kilka tygodni i ona pomagala ale za malo
taaaaa jestes osoba mogaca to jednoznacznie stwierdzic na podstawie
samopoczucia...
wiesz kto to hipochondryk? oni maja bole a nie sa chorzy...
wiesz co to bole fantomowe konczyn u ludzi z ich amputacja?
> - czuję kiedy
> sie robie zdrowszy bo bóle wtedy znikają - malały one wiec i czulem
> sie zdrowszy po czym wracały. Po zaprzestaniu jej wróciły znacznie
> mocniej. Teraz biorę 15 dzień zinnat i czuję się już poważnie
> przeleczony, niemal zdrowy, troszkę tylko jeszcze bolą mnie nogi i
> rece i trochę glowa, wreszczie sie też wysypiam i czuję dobrze.
No to skoro od 15 dni bierzesz inny antybiotyk a posta wyslales 6 dni
wczesniej to po kiego wala zawraczas innym gitare??
zeby sie poskarzyc ze jeden lekarz stwierdzil ze juz nic nie moze ci
bardziej pomoc?
> NIech
> to jeszcze tylko trochę bardziej zadziała i się utrzyma i będe
> zdrowy. Sprawa jest całkiem prosta.
Zycze ci tego ... ale pomysl ze antybityki nie dzialaja przez 10min.
utrymuja sie w organizmie jakis czas.
to ze chwilowo nasilily sie bole po zakonczeniu doxy. nie znaczy ze teraz
nie czujesz sie lepiej wlasnie z powodu doxy a nie zinnatu...
Poza tym byc moze twoj uklad odpornosciowy zaczal lepiej dzialac...
> Właśnie połączenie prostej sprawy
> z kretyńskim zaprzeczaniem co poniektórych ludzi rodzi ten dziwaczny
> koszmar sytuacji.
taaa przeczytanie kilku twoich wypowiedzi na forum boreliozy dopelnia obrazu
twojej osoby...
> Hj im w dpę!
uwielbiam takie prostackie wypowiedzi... nie ma jak pelna kultura
Zegnam
--
Steel
-
14. Data: 2008-10-22 14:04:54
Temat: Re: odmowa dalszego leczenia
Od: "Steel" <d...@K...pl>
>
>> Jeśli ktoś chciałby kwestionować to że jestem chory na boreliozę
>
> Nie mam zamiaru niczego kwestionować, bo po pierwsze nie jestem
> lekarzem, a po drugie na odległość, to chyba takiego czegoś nawet
> lekarz nie zdiagnozuje. Zaproponowałem inne alternatywne rozwiązania,
> które należało by po prostu wziąć pod uwagę.
szkoda czasu, widac ze gosc nie rozumie co sie do niego pisze... ale to taki
znak czasu... albo w jego przypadku jakies zaslepienie.
Jeszcze bawi mnie jak stare babcie chodza do lekarza i mowia ze sa chore na
XY... a sa zdrowe.
"...Mówie ze jestem i należy to przyjąć bo jestem..." no tak...
hipochondrycy tez tak mowia.... a jest inaczej.
Co ciekawe nikt nie trwirdzi inaczej w jego przypadku jedynie co wszyscy
pisza ze moze przeleczenie boreliozy bylo skuteczne a reszta to powiklania.
Czasem widac jak wielka role odgrywa psychika.
Czy tak jest w tym przypadku trudno stwierdzic bo jednak piszacy troche
rozmija sie w roznych miejscach.
Jedno jest pewne nawet jesli zostal przeleczony to przeciwciala w organizmie
i powiklania pozostana jeszcze jakis czas, byc moze na zawsze.
Pozdrawiam
--
Steel
-
15. Data: 2008-10-23 10:25:21
Temat: Re: odmowa dalszego leczenia
Od: "JS" <p...@p...onet.pl>
> > Hj im w dpę!
>
> uwielbiam takie prostackie wypowiedzi... nie ma jak pelna kultura
>
NIe chodzi o ekspresję wypowiedzi tylko o prawdziwość
tego co piszę. W mojej osobistej ocenie jesteś wałem (widać po tym co
piszesz) który nic sensownego tu nie powiedział - chyba zeby uznac
twój wątły umysł jako przykład jak bardzo nie potrafią
myslec i pseudolekarze (bo jak powtarzam dajesz dobrą ilustracje).
Aby twierdzić ze ktos jest zdrowy gdy mowi ci ze czuje sie
chory MUSISZ miec jakis dowód ze faktycznie nie jest chory a nie
wyciagac to twierdzenie sobie spod ogona i majtac mu przes oczami
chorego czlowieka. Co powiesz na to ze jednak po 15 dnich zinnatu
ogromnie mi sie poprawilo - przypadek? Teoria spiskowa?
Dziwne ze tak wielu ludzi nie potrafi uzyc glowy na tyle by
uzyc elementarnego prawa logiki (jesli nie wiadomo to nie mozesz
wiedziec ze nie). "Jakże trudno znaleźć rozumujacego czlowieka
w morzu głąbów jakby głosujacych w audiotele!"
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2008-10-23 10:34:26
Temat: Re: odmowa dalszego leczenia
Od: "JS" <p...@p...onet.pl>
> Użytkownik "JS" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:0400.00000103.48fdced3@newsgate.onet.pl...
>
> > Jeśli ktoś chciałby kwestionować to że jestem chory na boreliozę
>
> Nie mam zamiaru niczego kwestionować, bo po pierwsze nie jestem lekarzem, a
> po drugie na odległość, to chyba takiego czegoś nawet lekarz nie
> zdiagnozuje. Zaproponowałem inne alternatywne rozwiązania, które należało
> by po prostu wziąć pod uwagę.
>
No chwilowo wlasnie do tego sie to sprowadzilo - praktycznie
jest to najprostsze, ale nie koniecznie moze to zalatwic problem
jesli to jakims fuksem. Mi byc moze (bo jeszcze nie wiadomo ale byc moze)
uda sie wysliznac bo ta alternatywna lekarka mi poki co pomogla
tak jak odmowil mi pomocy ten zenujący głąb ze szpitala.
OGÓLNIE problem pozostaje i to na 'wysokim szczeblu' powszechna sluzba
zdrowia lecząca borelkę tą wspomianą metodą 'doktora Steera' (czyli nie
leczaca jej) masakrycznie szkodzi wielu biednym ludziom (powtarzam
bo tak jest wszyscy ledwo żywi ludzie na wózkach itd z zaawansowaną boreliozą
SĄ zywymi pomnikami zbrodni pseudolekarzy bo boreliozę we wczesnym stadium
mozna wyleczyć - ale ich nikt nie sądzi i nie karze tak samo jak grupowicza
obok za jego wesołe blablanie i 'dobre rady') :-(
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2008-10-24 07:05:54
Temat: Re: odmowa dalszego leczenia
Od: "Steel" <d...@K...pl>
>>> Hj im w dpę!
>>
>> uwielbiam takie prostackie wypowiedzi... nie ma jak pelna kultura
>>
>
> NIe chodzi o ekspresję wypowiedzi tylko o prawdziwość
> tego co piszę. W mojej osobistej ocenie jesteś wałem (widać po tym co
no prosze jaki z ciebie erudyta...
> piszesz) który nic sensownego tu nie powiedział - chyba zeby uznac
ty za to caly czas pisales sensownie... zenada...
> twój wątły umysł jako przykład jak bardzo nie potrafią
> myslec i pseudolekarze (bo jak powtarzam dajesz dobrą ilustracje).
No kolega widze nie tylko ma problemy z czytaniem ale i z logicznym
mysleniem.
Ja przez to przechodzilem... wiem jak to jest ze stawami...
> Aby twierdzić ze ktos jest zdrowy gdy mowi ci ze czuje sie
> chory MUSISZ miec jakis dowód ze faktycznie nie jest chory a nie
Tak tylko jesli ktos mowi ze bola go stawy to nie oznacza to jednoznacznie
ze borelioza jest za to odpowiedzialna...
To moze byc efekt powiklan czyli zapalenia stawow.
W tym momencie zle dobrane leki pomoga tylko chwilowo a pozniej bedzie dalej
bolalo...
> wyciagac to twierdzenie sobie spod ogona i majtac mu przes oczami
> chorego czlowieka. Co powiesz na to ze jednak po 15 dnich zinnatu
> ogromnie mi sie poprawilo - przypadek? Teoria spiskowa?
Nie... byc moze pomoglo ci teraz, ale problem moze siegac dalej niz
potrafisz sobie wyobrazic, a jak widac moj watly umysl jest bardziej otwarty
na inne mozliwosci.
To co teraz dostajesz moze pomoc tylko chwilowo.
> Dziwne ze tak wielu ludzi nie potrafi uzyc glowy na tyle by
> uzyc elementarnego prawa logiki (jesli nie wiadomo to nie mozesz
Jak widac jest takich wiele... niestety siebie bedziesz musial tez do tego
zaliczyc.
Jakbys bardziej otwarl umysl i przeczytal ze zrozumieniem co ci napisalem
byc moze bys wiedzial co ci pisalem a nie imputowal mi jakies faramzony
wymyslone nie wiadomo z kad!
> wiedziec ze nie). "Jakże trudno znaleźć rozumujacego czlowieka
> w morzu głąbów jakby głosujacych w audiotele!"
Nie wiem nie korzystam z audiotele bo nie naleze do naiwniakow...
Rozumiem ze jestes chory ale
1) placzesz sie w zeznaniach,
2) niepotrzebnie dramatyzujesz,
3) obrazasz ludzi zupelnie niepotrzebnie,
4) chamskimi odzywkami nic nie wywalczysz... i nie zjednasz sobie ludzi... a
szybko ich zrazisz do siebie
Nadal zycze ci bys wydobrzal ale twoje chamstwo jest nie do przyjecia i na
zenujacym poziomie.
--
Steel
-
18. Data: 2008-10-24 07:05:57
Temat: Re: odmowa dalszego leczenia
Od: "Steel" <d...@K...pl>
>> Nie mam zamiaru niczego kwestionować, bo po pierwsze nie jestem
>> lekarzem, a po drugie na odległość, to chyba takiego czegoś nawet
>> lekarz nie zdiagnozuje. Zaproponowałem inne alternatywne
>> rozwiązania, które należało by po prostu wziąć pod uwagę.
>>
> No chwilowo wlasnie do tego sie to sprowadzilo - praktycznie
> jest to najprostsze, ale nie koniecznie moze to zalatwic problem
ale byc moze krotkotrwale efekty (z powodu antybiotyku) da leczenie sie na
niewlasciwa chorobe...
bo to ze sie zle czujesz moze miec szereg innych powodow, od zwyklej grypy
po zapelenia stawow czy cos jeszcze innego...
> OGÓLNIE problem pozostaje i to na 'wysokim szczeblu' powszechna sluzba
> zdrowia lecząca borelkę tą wspomianą metodą
powiem inaczej jak cie dziabnie kleszcz to lepiej isc od razu do doktora niz
liczyc ze cos cie ominie...
> 'doktora Steera' (czyli nie leczaca jej)
hmmm a mnie sie wydawalo ze podawali ci leki... czyli leczyli cie co
najmniej 5 tyg doxy...
> masakrycznie szkodzi wielu biednym ludziom (powtarzam
wielu biednym ludziom bardziej szkodzi glupota i zaniedbanie...
> bo tak jest wszyscy ledwo żywi ludzie na wózkach itd z zaawansowaną
> boreliozą SĄ zywymi pomnikami zbrodni pseudolekarzy bo boreliozę we
> wczesnym stadium mozna wyleczyć -
Tak mozna wyleczyc pod warunkiem ze osoba zglosi sie w odpowiednim czasie...
Wiele z tych "pomnikow" jest pomnikiem wlasnej "wiedzy" czy zaniedbania.
Znikomy procent z tych "pomnikow" jest efektem zaniedban lekarzy.
Jesli nie powiesz lekarzowi ze ukasil cie kleszcz czy ze pojawilo sie cos
takiego jak rumien (ktory u mnie zniknal po jednym dniu np.)
to ciezko lekarzowi powiedziec przy objawach typowo grypowych ze to nie
grypa i z reguly konczy sie na leczeniu grypy.
Ty miales szczescie (czekales az rok) bo u ciebie choroba nie postepowala
tak szybko jak potrafi. niektorzy umieraja juz nawet po 3 misiacach a inni
zyja latami bez zadnych objawow.
Tak naprawde to ty jestes odpowiedzialny za swoj stan zdrowia.
Gdyby u ciebie postepowala choroba tak szybko jak u niektorych i zaatakowala
najwazniejsze narzady, nie siedzialbys przed kompem i nie pisal teraz jak ci
to zle.
Wiec zamiast obwiniac wszystkich wokol skup sie na wlasnych zaniedbaniach.
Od ilu lat trabi sie o tym ze jak kleszcz udziabie to isc na pogotowie czy
do lekarza?
W srodowisku lekarskim od dluzszego czasu glosno jest na temat boreliozy jej
diagnozowania/leczenia.
Oczywiscie zdarzaja sie lekarze ktorzy myla np Odkleszczowe zapalenie opon
mozgowych z borelioza (lub twierdza ze to jedno i to samo)
ale jest ich znikomy procent.
> ale ich nikt nie sądzi i nie karze
> tak samo jak grupowicza obok za jego wesołe blablanie i 'dobre rady')
Ciekawe za co chcesz mnie karac? za to ze zaproponowalem ci skorzystanie z
innego szpitala zakaznego?
Ze zaproponowalem ci rozwazenie innych powodow twojego bolu?
widac ze nie bardzo rozumiesz co czytasz...
Nadal zycze ci powrotu do zdrowia i wrszcie zacznij trzezwo myslec.
--
Steel