-
11. Data: 2006-08-02 07:47:36
Temat: Re: odmajem mieszkania - z umową lub bez?
Od: kam <#k...@w...pl#>
Hania napisał(a):
> z mojego mieszkania, za ktore sama place czynsz? ;-) sorki, ale zabawne mi
> sie wydaje to, co piszesz
cóż, jeśli trafisz na nieco bardziej zorientowanych w swoich prawach
lokatorów, to pośmiejesz się w sądzie
KG
-
12. Data: 2006-08-02 07:47:40
Temat: Re: odmajem mieszkania - z umową lub bez?
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl>
kam <#k...@w...pl#> napisał(a):
> Hania napisał(a):
> > ze niby jak? nie zameldowany?
> > a jak wtargne z policja tez mi ni to nie da? Ty najadles sie blekotu/ja
mam
> > omamy/jest takie prawo?????
>
> wtargnąć możesz, potem, po przegranej sprawie o naruszenie posiadania,
> wyprowadzi Cię komornik
z mojego mieszkania, za ktore sama place czynsz? ;-) sorki, ale zabawne mi
sie wydaje to, co piszesz
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2006-08-02 07:53:52
Temat: Re: odmajem mieszkania - z umową lub bez?
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl>
kam <#k...@w...pl#> napisał(a):
> Hania napisał(a):
> > z mojego mieszkania, za ktore sama place czynsz? ;-) sorki, ale zabawne
mi
> > sie wydaje to, co piszesz
>
> cóż, jeśli trafisz na nieco bardziej zorientowanych w swoich prawach
> lokatorów, to pośmiejesz się w sądzie
mozesz napisać konkretniej?
Nie chodzi mi ani o przepychanki na grupie, ani o oszwabienie wynajmujących,
ale też nie chcę zostać oszukana
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2006-08-02 08:14:40
Temat: Re: odmajem mieszkania - z umową lub bez?
Od: "Barbara Hańska" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>
Hania <v...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
>
> Jak przyjdą z policją powiem, że pozwoliłam im grzecznościowo posiedzieć
> tydzień a koczuja miesiąc.
>
> Sorki, ale wynajmujący niech podziekują polskiemu prawodawstwu - rozumiem
ich
> potencjalne rozzalenie, ale oszwabić się nie dam.
>
> Mam tez nadzieję, że moi nie wywiną mi żadnego numeru - wtedy będzie milo
i
> przyjemnie kazdej stronie
>
> hania
>
A nie przyszło ci do głowy, że gdyby to było takie proste to w ogóle nie
byłoby problemu łamania praw włascicieli? Nikt by nie podpisywał umowy i
lokatorzy mogliby wtedy włascicielom naskoczyc. Serio wierzysz, ze ty
pierwsza wpadłas na tak "prosty i genialny" sposób...? Jeśli tak, to
gratuluję naiwności. Konfrontacja z rzeczywistością może być dla ciebie
bolesna jeśli trafisz na lokatorów znających prawo.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2006-08-02 08:28:09
Temat: Re: odmajem mieszkania - z umową lub bez?
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl>
=?ISO-8859-2?Q?Barbara_Ha=F1ska?= <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> A nie przyszło ci do głowy, że gdyby to było takie proste to w ogóle nie
> byłoby problemu łamania praw włascicieli? Nikt by nie podpisywał umowy i
> lokatorzy mogliby wtedy włascicielom naskoczyc. Serio wierzysz, ze ty
> pierwsza wpadłas na tak "prosty i genialny" sposób...? Jeśli tak, to
> gratuluję naiwności. Konfrontacja z rzeczywistością może być dla ciebie
> bolesna jeśli trafisz na lokatorów znających prawo.
Ja bardzo proszę o konkrety, nad naiwnością zastanawianie się proszę sobie
przenieść na inną grupę.
Mi z konkretów wynika, że
Art. 667. § 1. Bez zgody wynajmującego najemca nie może czynić w rzeczy
najętej zmian sprzecznych z umową lub z przeznaczeniem rzeczy.
§ 2. Jeżeli najemca używa rzeczy w sposób sprzeczny z umową lub z
przeznaczeniem rzeczy i mimo upomnienia nie przestaje jej używać w taki
sposób albo gdy rzecz zaniedbuje do tego stopnia, że zostaje ona narażona na
utratę lub uszkodzenie, wynajmujący może wypowiedzieć najem bez zachowania
terminów wypowiedzenia.
Proszę więc o podanie przepisu/aktu. który mówi, że najmujacego nie moge
wywalić (sorki, ale o extremalnych syt. piszemy), jeśli nie płaci czynszu,
robi demolkę itd.
poza tym:
Art. 660. Umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok
powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje się
umowę za zawartą na czas nie oznaczony.
z powyższego wynika, że pisemnej umowy być nie musi. A jak prawo odnosi sie u
nas do umów ustnych - każdy chyba wie.
BTW - serio nie mam ochoty na wykorzystywanie kogokolwiek. Zastanawiam się
tylko, jak sama nie zostać wykorzystana
pozdr.Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2006-08-02 08:39:51
Temat: Re: odmajem mieszkania - z umową lub bez?
Od: kam <#k...@w...pl#>
Hania napisał(a):
> Mi z konkretów wynika, że
> Art. 667. § 1. Bez zgody wynajmującego najemca nie może czynić w rzeczy
> najętej zmian sprzecznych z umową lub z przeznaczeniem rzeczy.
>
> § 2. Jeżeli najemca używa rzeczy w sposób sprzeczny z umową lub z
> przeznaczeniem rzeczy i mimo upomnienia nie przestaje jej używać w taki
> sposób albo gdy rzecz zaniedbuje do tego stopnia, że zostaje ona narażona na
> utratę lub uszkodzenie, wynajmujący może wypowiedzieć najem bez zachowania
> terminów wypowiedzenia.
>
> Proszę więc o podanie przepisu/aktu. który mówi, że najmujacego nie moge
> wywalić (sorki, ale o extremalnych syt. piszemy), jeśli nie płaci czynszu,
> robi demolkę itd.
Przeczytaj przepisy kodeksu cywilnego o posiadaniu i jego ochronie:
art.336 - 352 ze szczególnym uwzględnieniem art.342 i 344.
Najemca jest posiadaczem, nikt, także właściciel, nie może samowolnie
naruszać posiadania.
Od rozstrzygania sporów i stosowania przymusu jest (poza nielicznymi
wyjątkami) państwo i jego organy, w tym przypadku sądy i komornik.
Więc w opisywanych sytuacjach możesz wypowiedzieć umowę, tyle że to jest
jedynie podstawą do żądania eksmisji na drodze postępowania sądowego, a
nie samodzielnego wyrzucania kogokolwiek z lokalu.
Brak pisemnej umowy niczego w sytuacji prawnej najemców nie zmienia,
może jedynie utrudnić, ale nie uniemożliwić, udowodnienie pewnych
okoliczności.
Przy okazji - oprócz kodeksu cywilnego istotna jest ustawa o ochronie
niektórych praw lokatorów, radzę uważnie przeczytać.
Oczywiście w praktyce wygląda to różnie, ale zawsze możesz trafić na
kogoś świadomego i chcącego wykorzystać przysługujące mu prawa.
> Art. 660. Umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok
> powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje się
> umowę za zawartą na czas nie oznaczony.
>
> z powyższego wynika, że pisemnej umowy być nie musi. A jak prawo odnosi sie u
> nas do umów ustnych - każdy chyba wie.
z ciekawości - jak Twoim zdaniem?
KG
-
17. Data: 2006-08-02 08:43:39
Temat: Re: odmajem mieszkania - z umową lub bez?
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 1 Aug 2006 18:36:49 +0000 (UTC), Hania napisał(a):
> Albo choc zebrac 100 tys podpisow i postarac sie zmienic ustawę?
Na Twoje 100 tys, będzie 200 tys podpisów tych, którzy nie chcą dać się
wyrzucić na bruk.
Henry
-
18. Data: 2006-08-02 09:44:41
Temat: Re: odmajem mieszkania - z umową lub bez?
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl>
Henry (k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał(a):
> Dnia Tue, 1 Aug 2006 18:36:49 +0000 (UTC), Hania napisał(a):
>
> > Albo choc zebrac 100 tys podpisow i postarac sie zmienic ustawę?
>
> Na Twoje 100 tys, będzie 200 tys podpisów tych, którzy nie chcą dać się
> wyrzucić na bruk.
zawsze zamiast gdybania mozna sprobować.
zdrowki
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2006-08-02 09:54:50
Temat: Re: odmajem mieszkania - z umową lub bez?
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl>
kam <#k...@w...pl#> napisał(a):
>> Przeczytaj przepisy kodeksu cywilnego o posiadaniu i jego ochronie:
> art.336 - 352 ze szczególnym uwzględnieniem art.342 i 344.
ale ja jego czemadanom zrobic nic nie chce - za to chyba nie jest posiadaczem
mojego mieszkania ? (sorki za dyletanctwo, w domu dopiero poczytam)
> Od rozstrzygania sporów i stosowania przymusu jest (poza nielicznymi
> wyjątkami) państwo i jego organy, w tym przypadku sądy i komornik.
o jakich niewlicznych myslisz?
> Przy okazji - oprócz kodeksu cywilnego istotna jest ustawa o ochronie
> niektórych praw lokatorów, radzę uważnie przeczytać.
poczytam, dzieki
> Oczywiście w praktyce wygląda to różnie, ale zawsze możesz trafić na
> kogoś świadomego i chcącego wykorzystać przysługujące mu prawa.
czyli wszyscy piszacy tu Panstwo przyznaja, ze wiecej praw ma wynajmujacy, a
nie odnajmujacy?
>> A jak prawo odnosi sie u
>
> > nas do umów ustnych - każdy chyba wie.
>
> z ciekawości - jak Twoim zdaniem?
nie moim zdaniem, a na podst praktyki: ni masz papiru, ni masz prawa - tak to
odczytuje policja itd.
Z innej beczki: katowana kobieta zglasza sie na policje celem podjecia
dzialan przez organ teoretycznie dbajacy o zdrowie i mienie obywateli.
Pierwsze pytanie: a obdukcje pani ma? Nie? Uuu, no to co, ze są siniaki, nie
ma obdukcji, nie ma sprawy.
Życzę piszącym o prawach najemcy bez świstka powrotu do mrocznej polskiej
rzeczywistości.
Sobie: by brak świstka najmujący nie wykorzystali w ten sposób, że np
wymalują mi napisy" love Ziuta" na tapetach i nie pokiereszowali mebli
Wszystkim zaś - obcowania z normalnymi ludźmi, dla których "słowo jest
droższe od pieniędzy"
pozdr.Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2006-08-02 10:20:34
Temat: Re: odmajem mieszkania - z umową lub bez?
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 2 Aug 2006 09:44:41 +0000 (UTC), Hania napisał(a):
> zawsze zamiast gdybania mozna sprobować.
Próbuj. Ja nie podpiszę bo mi to nie przeszkadza - ludzie muszą
gdzieś mieszkać.
Pozdrawiam,
Henry