>> Jeżeli obydwie strony się na to godzą (mając na uwadze dobro firmy ;)) i
> pensja nie jest niższa od minimalnej to wszystko jest zgodnie z prawem.
> Dlaczego sądzisz, że jak dwie strony chcą zmienic warunki, to może to być
> niezgodne z prawem? Jeżeli Ci się to nie podoba, to nie podpisuj.

> Dlaczego sądzisz, że jak dwie strony chcą zmienic warunki, to może to być
> niezgodne z prawem? Jeżeli Ci się to nie podoba, to nie podpisuj. Wtedy
> pracodawca może wypowiedzieć Ci umowę o pracę, albo jej warunki

OK, ale przez warunki rozumiem zmniejszenie zarowno pensji jak i wymiaru pracy.
Np. przejscie na pol etatu. W tym jednak przypadku etat ma zostac caly, a placa
polowe mniejsza. Spadam wowczas do nizszej kategorii zaszeregowania niz to
wynika z wymiaru i obowiazkow pracy. Krotko mowiac oficjalnie w papierach
bylbym w kategorii zaszeregowania X, a placa jak w kategorii Y.
A uwazam, ze prawnie jest cos nie tak z tegho powodu, ze w PIP-ie tak mi
powiedzieli. Chcialem to jednak jeszcze potwierdzic, np. na tej grupie.
ret


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Ale krecisz czlowieku.
Nikogo nie interesuja jakies stawki zaszeregowania. Nawiasem mowiac przypominaja mi
sie stare
"dobre" czasy jak slysze, ze ktos ma "stawke zaszeregowania".

Jezeli ktos ci zgodnie z KP wypowiada umowe o prace to sie zgadzasz, albo nie.
Zgadzasz sie i robisz
na nowych warunkach albo sie nie zgadasz i robisz na starych. Oczywiscie do czasu, az
ci nie
wypowiedza wogole. Ty tak samo jak pracodawca macie wolna wole i mozecie decydowac
czy ze soba
pracujecie i na jakich zasadach. Uwazasz, ze danie ci wyboru powinno byc karane?

do góry

Użytkownik <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1861.00001466.3cb434b1@newsgate.onet.pl...
>
> OK, ale przez warunki rozumiem zmniejszenie zarowno pensji jak i
wymiaru pracy.
> Np. przejscie na pol etatu. W tym jednak przypadku etat ma zostac
caly, a placa
> polowe mniejsza. Spadam wowczas do nizszej kategorii zaszeregowania
niz to
> wynika z wymiaru i obowiazkow pracy. Krotko mowiac oficjalnie w
papierach
> bylbym w kategorii zaszeregowania X, a placa jak w kategorii Y.
> A uwazam, ze prawnie jest cos nie tak z tegho powodu, ze w PIP-ie
tak mi
> powiedzieli. Chcialem to jednak jeszcze potwierdzic, np. na tej
grupie.

Zapomnij o tych kategoriach zaszeregowania, wymiarach, obowiązkach.
Otrzymałeś od Pracodawcy propozycję: robić to samo (warunki pracy) za
połowę wynagrodzenia (warunki płacy).
Decyzja należy do Ciebie: zgadzasz się albo nie.
Szczerze mówiąc jest to sytuacja, z którą coraz częściej będziemy
mieli do czynienia.
Jeżeli się zgadzasz - podpisujesz nową umowę i do roboty.
Jeżeli się nie zgadzasz - rozpoczyna się procedura odejścia z pracy.
--
Pozdrawiam

Kotewka
k...@w...pl

do góry

> Ale krecisz czlowieku.
> Nikogo nie interesuja jakies stawki zaszeregowania. Nawiasem mowiac
przypominaja mi sie stare
> "dobre" czasy jak slysze, ze ktos ma "stawke zaszeregowania".
Niew wiesz o czym mowisz.
>
> Jezeli ktos ci zgodnie z KP wypowiada umowe o prace to sie zgadzasz, albo nie.
Jak nie wiesz o czym mowa to nie zabieraj glosu. Tu nie chodzi o wypawiedzenie
umowy o prace.
A tak w ogole, to pomieszala ci sie demokracj az dzungla.
ret


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Zapomnij o tych kategoriach zaszeregowania, wymiarach, obowiązkach.
O czym my mowimy. To nie dzungla, a panstwowy zaklad to nie prywatny folwark
dyrekcji. W panstwowych zakladach w dalszym ciagu sa kategorie zaszeregowania
(tzw. widelki). To co Ty mowisz oznacza, ze pracodawca nie musi przerstrzegac
zadnych przepisow. Np. ubrania ochronne itp. Uwazasz, ze jest mozliwa sytuacja,
ze pracodawca powie od jutra pracujesz bez ubrania ochronnego, albo bez jakiejs
tam maski. Jeszli ci sie nie podoba to won. A inni, nie chcac wyleciec z pracy,
zgadzaja sie na takie warunki. Uwazasz, ze to jest prawnie OK?
OK, koncze na tej grupie. Dowiedzialem sie tyle co nic. Dzieki tym, ktorzy
napisali cos konkretnego.
ret


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Pięknego dnia 10 Apr 2002 18:24:23 +0200, <r...@p...onet.pl>
zakodował:
>O czym my mowimy. To nie dzungla, a panstwowy zaklad to nie prywatny folwark
>dyrekcji.

Jak nie, jak tak? I to o wiele bardziej niż prywatne firmy, które
duuuużo częściej kierują się racjonalnymi przesłankami przy
podejmowaniu decyzji.

> W panstwowych zakladach w dalszym ciagu sa kategorie zaszeregowania
>(tzw. widelki).

W prywatnych często też są. I co z tego wynika?

> To co Ty mowisz oznacza, ze pracodawca nie musi przerstrzegac
>zadnych przepisow.

A jakie przepisy decydują, że pan o zaszeregowaniu x ma zarabiać od y
do z pln?

> Np. ubrania ochronne itp. Uwazasz, ze jest mozliwa sytuacja,
>ze pracodawca powie od jutra pracujesz bez ubrania ochronnego, albo bez jakiejs
>tam maski.
> Jeszli ci sie nie podoba to won. A inni, nie chcac wyleciec z pracy,
>zgadzaja sie na takie warunki.

Jeżeli nie będzie przepisów wymagających tego, albo bardziej zależy Ci
na pracy niż na przepisach, to ...
Uwazasz, ze to jest prawnie OK?

>OK, koncze na tej grupie. Dowiedzialem sie tyle co nic. Dzieki tym, ktorzy
>napisali cos konkretnego.

Pracodawca nie może zabrać Ci pensji (jest to niezbywalne prawo
pracownika) - tyle w temacie.
Reszta to ot, ale powiedz mi w końcu, jakie prawo zabrania stronom
zmienić warunki umowy, jeżeli obie na nie się zgadzają (podpiszą
aneks)?

do góry

On Wed, 10 Apr 2002, Kaizen wrote:

> Pracodawca nie może zabrać Ci pensji (jest to niezbywalne prawo
> pracownika) - tyle w temacie.

Ależ nie - to pracownik nie może się wynagrodzenia zrzec w drodze
jednostronnego oświadczenia woli. To nie dotyczy sytuacji wypowiedzenia
warunków umowy i obniżki płacy, bo do tego potrzeba zgodnych oświadczeń
obu stron. Twoja interpretacja oznaczałaby zakaz obniżania raz ustalonych
wynagrodzeń niezależnie od sytuacji pracodawcy (np. kłopoty finansowe).

> Reszta to ot, ale powiedz mi w końcu, jakie prawo zabrania stronom
> zmienić warunki umowy, jeżeli obie na nie się zgadzają (podpiszą
> aneks)?

Myślę że przedpiscy chodziło głównie o kwestie etyczne postępowania
pracodawców, którzy oszczędzają najpierw na pensjach pracowników, a jeśli
już nie mogą (płaca minimalna), to każą im się przenieść na "zlecenie", z
jeszcze niższym wynagrodzeniem i bez składek.

Oczywiście to OT i nadaje się na pl.praca.

--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)

do góry

> Myślę że przedpiscy chodziło głównie o kwestie etyczne postępowania
> pracodawców,

Nie, nie o to. Jeszcze raz. W instytucie sa kategorie zaszeregowania. Te
kategorie ustalane sa Rozporzadzeniem MpiPS. Rozporzadzenia te mowia jaki jest
zakres pensji w ramach pojedynczej kategorii (tzw. widelki). Obnizajac pensje o
polowe otrzymam pensje taka jakbym byl w kategorii nizszej niz faktycznie bede.
Np. w mojej kategorii pensja jest w granicach od 1000 do 2000zl. W wyniku
porozumienia bede otrzymywal 500zl. Caly rzecz polega na tym, ze instytut
wykazywac bedzie w dalszym ciagu pelny etat zatrudnionego, a placic za pol
etatu. I tu jest pytanie, czy to jest zgodne z prawem. Co innego gdyby
zmieniono warunki placy i pracy, tzn. przeniesiono nas na 1/2 etatu. Wtedy
wszystko jest OK. Bylbym nadal w swojej kat.zaszeregowania, ale na 1/2 etatu.
ret


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 10 Apr 2002 r...@p...onet.pl wrote:
[...ktoś...]
>+ > Jezeli ktos ci zgodnie z KP wypowiada umowe o prace to sie zgadzasz, albo nie.
>+ Jak nie wiesz o czym mowa to nie zabieraj glosu.
>+ Tu nie chodzi o wypawiedzenie umowy o prace.

...ale prawie. Dostałeś jak rozumiem "propozycję umowy",
która rzeczywiście nie jest wypowiedzeniem.
Ale ten sam tekst z zapisem "wypowiadam z dniem..."
(zamiast "proponowania") już BĘDZIE wypowiedzeniem;
i mam na mysli to o czym piszesz: wypowiedzenie
warunków PŁACY przy tej samej PRACY - bo to jest
CAŁOŚC; rozumiem że czujesz się pokrzywdzony - ale
pracodawca prawdopodobnie ma do wyboru:
- zwolnić połowę
- nie zwolnić i dać pół pensji.

Dostając "propozycję" wcześniej - skądinąd jesteś w lepszej
sytuacji niż jakbyś dostał (zaraz) wypowiedzenie - byłoby
mniej czasu do namysłu.

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Jak wlezę w środek to oberwę od obu, ale trudno ;)

On Wed, 10 Apr 2002, Kaizen wrote:

>+ Pięknego dnia 10 Apr 2002 18:24:23 +0200, <r...@p...onet.pl>
[...]
>+ > To co Ty mowisz oznacza, ze pracodawca nie musi przerstrzegac
>+ >zadnych przepisow.

Nie mówił o "żadnych" a "wynagrodzeniach konkretnie".

>+ A jakie przepisy decydują, że pan o zaszeregowaniu x ma zarabiać od y
>+ do z pln?

Tzw. "umowy zbiorowe", szczególnie tam gdzie związki
zawodowe są w stanie "wywalczyć" taki patent. Patent
bije w obie strony :] (daaaaawno temu dostałem propozycję:
albo zostajesz kierownikiem, albo jako 'zwykłemu fachowcowi'
nie możemy ci podwyższyć wynagrodzenia").

>+ > Np. ubrania ochronne itp. Uwazasz, ze jest mozliwa sytuacja,

Ubrania to JEDNAK inna działka. To że nie wszyscy (pracodawcy)
zauważają że to się OPŁACA to jedno, a to że nie wszyscy (pracownicy)
nie uważają za stosowne szanować czegoś co "jest za darmo" to drugie :(
[...]
>+ Reszta to ot, ale powiedz mi w końcu, jakie prawo zabrania stronom
>+ zmienić warunki umowy, jeżeli obie na nie się zgadzają (podpiszą
>+ aneks)?

Jak wyżej - KP stanowi że umowy zbiorowe MOGĄ istnieć.
A zmiana tychże wymaga negocjacji ze związkami na czele.

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry