-
11. Data: 2014-02-22 16:05:41
Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
Od: "wowa" <w...@g...pl>
Użytkownik "BartekK" <s...@d...org> napisał w wiadomości
news:le9p4n$3qc$1@node2.news.atman.pl...
> Niewątpliwe to miały być też dowody w postaci fotki z fotoradaru. A jak
> jest z ich działaniem (błędy pomiaru prędkości, błędy odczytania
> rejestracji itd) to wiemy...
> Niech bramownice będą zrobione np tak, że zdjęcie z pierwszej jest
> ORCowane, i po rozpoznaniu tablic - jest odmierzany czas T, który jest
> zatrzymywany po OCRowaniu tablicy na drugiej bramownicy. Stąd jeśli czas
> OCRowania na pierwszej będzie znacząco dłuższy (bo się coś rozmazało,
> listek przelatywał, deszcz padał itp), niż na drugiej - to czas T będzie
> znacząco krótszy niż rzeczywisty czas przejazdu. I co teraz?
> Niestety, ale nasza władza nauczyła nigdy nie ufać w ich rozwiązania,
> zwłaszcza jeśli mają na celu ściągnięcie kasy z obywateli...
>
Myślisz że to bramownice będą decydować? Po mojemu to będą robić zdjęcia
wszystkim a potem będzie selekcja. Ten na szybkość, ten na pasy, ten na
komórkę, ten poszukiwany, itp. Żal było by stracić dodatkową kasę.
Wojtek
--
Bo my, Polacy tak mamy,
że we wszystkim przesadzamy :(
-
12. Data: 2014-02-22 18:41:07
Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>
> Bez paniki. Jeśli załóżmy ustawią to na autostradzie i zaczną wyłapywać
> pojazdy, które miedzy bramkami przejechały w czasie krótszym, niż
> konieczny na pokonanie tego odcinka zmaksymalną dopuszczalną na tym
> odcinku prędkością, to sprawa jest oczywista. Wszelkie inne ustawienia
> nie wchodzą w rachubę. A co bedzie, jak w mmiędzy czasie kierujący sie
> przesiądą?
Pomyśl trochę. Jak się przesiądą przy 140 km/h? :) :)
-
13. Data: 2014-02-22 18:42:20
Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>
> Pomyśl trochę. Jak się przesiądą przy 140 km/h? :) :)
Przepraszam, mogą zatrzymać się a później znacznie przekroczyć. Wracam
honor.
Ale i tak pomysły dziwaczne tworzycie i wydumane...
-
14. Data: 2014-02-22 18:46:39
Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>
> Teoretycznie jazda z maksymalną dopuszczalną prędkością nie jest
> zabroniona. A w tej sytuacji nagłe przyspieszenie spowoduje odnotowanie
> przekroczenia.
Teoretycznie, to różne rzeczy się zdarzają, a fizyka praktyczna swoje...
Pomiar będzie miał tolerancję wynikającą z uchybu a do tego mandat
(aktualnie) jest wystawiany po przekroczeniu prędkości o pewną znaczną
wartość. Podtrzymuję, że nagłe przyspieszenie nie ma szans zostać ukarane.
Policz sobie ile sekund szybciej przejedziesz 10 km, jeśli na odcinku
0,3 km przyspieszysz z 90 do 120 km. I ile ten nadmiar czasu podniesie
średnia prędkość.
--
Krzysztof
-
15. Data: 2014-02-22 19:34:00
Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 22 Feb 2014 00:57:08 +0100, BartekK napisał(a):
> Stawiają takie ustrojstwa, wszędzie o tym głośno, więc pewnie wszyscy
> "medialną prawdę znają". Bramownica, kamera, druga bramownica za X km,
> kamera, rozpoznawanie nr rejestracyjnego i obliczanie czasu przejechania
> tych X km, co daje średnią prędkość pomiędzy.
>
> Pytania mi się nasuwają natury prawnej oraz organizacyjnej:
> 1) jaki związek ma średnia prędkość na odcinku X km z ograniczeniami
> prędkości na tym odcinku, oraz z wykroczeniem nieprzestrzegania tych
> ograniczeń. W sensie, że gdy wg obliczeń wychodzi, że średnia prędkość
> przejechania wskazuje, ze _pojazd_ musiał mieć chwilowe prędkości wyższe
> niż dozwolone, to mandat - ale na jakiej podstawie?
Na podstawie tego ze przekroczyl dopuszczalna predkosc.
W koncu kazdy pomiar mierzy na jakims odcinku, nawet radar
dopplerowski.
> - ograniczenie prędkości dotyczy odcinka (od znaku ograniczenia, do
> odwołania lub skrzyżowania lub końca obszaru zabudowanego itd), ale
> dotyczy prędkości maksymalnej, a nie średniej. Wywodzenie jakiejś
> maksymalnej ze średniej - to już taki trochę dowód poszlakowy, a nie wprost.
Wyszlo z pomiaru 60, wolno 50 - to przekroczyles, nie da sie ukryc.
Mozesz sie cieszyc ze srednia mierzyli, a nie chwilowa wtedy jak
jechales 90 :-)
> - co oznacza przekroczenie średniej prędkości na odcinku? Z tego nie
> wynika, jakie ograniczenie, gdzie, i o ile zostało złamane. Nie wiadomo
> czy pacjent jechał 300km/h przez chwilę na ograniczeniu do 30km/h, czy
> 90/70 ciągiem, a każde z tych wykroczeń ma inny taryfikator.
Ale to bedzie odcinek z jednym ograniczeniem.
> - Czy da się w ogóle karać "obywatel gdzieś najwyraźniej złamał
> przepisy, nie wiemy gdzie i dokładnie jakie konkretnie, ale go ukaramy"?
Czemu nie ? Stoi samochod zle zaparkowany, nie wiadomo od kiedy, nie
wiadomo kto, a mandatu nikt nie kwestionuje...
> 2) co w przypadku, gdy pojazd ten sam na obu bramownicach,a na każdej z
> fotek - inny kierowca. Któryś zapewne złamał przepisy (skoro średnia
> wyszła wysoka, a jeszcze zdążyli się przesiąść, ale który, i co z tego
> wynika?
Sluszny punkt.
Tyle ze w praktyce nieistotny - przesiadka tyle trwa, ze srednia nie
przekroczy. No chyba ze sie upra na dlugim odcinku mierzyc.
No ale jak kto chce, to peruke na glowe i zmieniac w czasie jazdy :-)
> 3) już raczej retoryczne - co z błędami OCR tablic, sytuacjami gdzie
> pojazd wjeżdża, a wcale nie wyjedzie (bo zatrzymał się na posesji
> pomiędzy), itp - czy będą fotki do wglądu, czy dalej paranoja p.t. "płać
> w ciemno albo kop się z koniem, że nie jesteś wielbłądem"
Ustawa bez zmian - ITD fotek nie rozsyla.
J.
-
16. Data: 2014-02-22 21:15:22
Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:leani2$3ng$2@node2.news.atman.pl...
>> Pomyśl trochę. Jak się przesiądą przy 140 km/h? :) :)
>
> Przepraszam, mogą zatrzymać się a później znacznie przekroczyć. Wracam
> honor.
> Ale i tak pomysły dziwaczne tworzycie i wydumane...
Wykluczysz taką możliwość? Bo jak nie, to każdą niejasnośc tłumaczy się na
korzyść oskarżonego.
-
17. Data: 2014-02-22 21:34:37
Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2014-02-22 19:34, J.F. pisze:
>> 2) co w przypadku, gdy pojazd ten sam na obu bramownicach,a na każdej z
>> fotek - inny kierowca. Któryś zapewne złamał przepisy (skoro średnia
>> wyszła wysoka, a jeszcze zdążyli się przesiąść, ale który, i co z tego
>> wynika?
> Sluszny punkt.
> Tyle ze w praktyce nieistotny - przesiadka tyle trwa, ze srednia nie
> przekroczy. No chyba ze sie upra na dlugim odcinku mierzyc.
a to nie obmyślili w ten sposób, że teraz karany będzie właściciel -
nieważne kto prowadził?
-
18. Data: 2014-02-22 21:35:18
Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 22 Feb 2014, BartekK wrote:
> - co oznacza przekroczenie średniej prędkości na odcinku? Z tego nie wynika,
> jakie ograniczenie,
Ależ wiadomo, już Ci napisali - jedno, konkretne, obowiązujące na CAŁYM
odcinku.
> gdzie,
Bez znaczenia.
Inaczej złodzieje kradnący w pociągu mieliby ubaw z wysokiego sądu: "ale
proszę dokładnie powiedzieć czy to było przed czy za Pcimiem Dolnym".
Liczy się fakt.
> i o ile zostało złamane.
Ta wersja doskonale współgra z wymogiej "niejasności tłumaczy się
na korzyść obwinionego" - liczy się minimum, które da się udowodnić.
> Nie wiadomo czy pacjent
> jechał 300km/h przez chwilę na ograniczeniu do 30km/h, czy 90/70 ciągiem,
> a każde z tych wykroczeń ma inny taryfikator.
Sądzę że jak obwiniony przedstawi własne dowody, że przekroczył o więcej,
to nikt mu nie odmówi wyższej taryfy.
> 2) co w przypadku, gdy pojazd ten sam na obu bramownicach,a na każdej z fotek
> - inny kierowca. Któryś zapewne złamał przepisy (skoro średnia wyszła wysoka,
> a jeszcze zdążyli się przesiąść, ale który, i co z tego wynika?
A wziąłeś pod uwagę, że cały czas mówi się również o wersji
z postępowaniem administracyjnym?
Nie musi być winnego, wystarcza odpowiedzialny, jego broszka żeby sobie
pilnował od kogo zażądać regresu.
pzdr, Gotfryd
-
19. Data: 2014-02-22 21:40:43
Temat: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 22 Feb 2014, BartekK wrote:
> To chyba tylko przy przepisach podatkowych jest wynalazek "nie wiemy gdzie
> obywatel zarobił/ukradł, nie możemy mu udowodnić, ale on nie umie udowodnić
> że jest niewinny, to go karnym podatkiem 75% obciążymy" - ale i do tego
> słychać już, że to trochę nieładne rozwiązanie.
75%, owszem, zostało podważone wyrokiem TK.
Natomiast nie wrzucaj "75%" i zasady "obciążania z góry" do jednego
worka, to drugie ma się nadal dobrze.
Dostajesz decyzję i możesz się odwoływać, terminu wpłaty podatku
to nie uchyla.
I już pisałem - to jest cecha postępowania *administracyjnego*,
że można ustalić odpowiedzialnego i potem w niego łupnąć.
A hasło "fotoradary" i "procedura administracyjna" ostatnimi czasy
widywałem łącznie ;)
pzdr, Gotfryd
-
20. Data: 2014-02-22 21:47:44
Temat: Re: Re: odcinkowy pomiar prędkości - podstawa prawna
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 22 Feb 2014, Robert Tomasik wrote:
> A co bedzie, jak w mmiędzy czasie kierujący sie przesiądą?
Przejdź na postępowanie administracyjne i odpowiedz sobie "a kogo
to obchodzi" :)
>> 2) co w przypadku, gdy pojazd ten sam na obu bramownicach,a na każdej z
>> fotek - inny kierowca. Któryś zapewne złamał przepisy (skoro średnia wyszła
>> wysoka, a jeszcze zdążyli się przesiąść, ale który, i co z tego wynika?
>
> O! To, to właśnie. Pomysł kretyński w założeniu i tyle.
Jak wyżej :)
Zupełnie niezależnie od faktu, iż strata czasu pozwalajaca na zamianę
kierujących, zakładając że nie robią tego w trakcie jazdy, kłóci
się nieco z możliwością przekroczenia prędkości ;)
pzdr, Gotfryd