-
61. Data: 2009-07-03 21:07:49
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:h2lror$jkq$1@atlantis.news.neostrada.pl to <t...@a...xyz>
pisze:
> Oczywiście, wszak wiadomo, że najlepiej wychowuje dzieci sąd, policja
> oraz geje i lesbijki.
Założycieli Rzymu wykarmiła ponoć wilczyca.
Jest tam teraz Watykan. ;)
--
Jotte
-
62. Data: 2009-07-03 21:14:58
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Uzytkownik "KRZYZAK" <k...@k...com> napisal
> Obawiam sie, ze Ty. Polskie sady przyznaja opieke bezrobotnym imprezowym
> mamusiom.
Zatem precz z sadami.
Niech wyroki wydaje "KRZYZAK" do spólki z "to", bo wiedza wszystko lepiej
:>
-
63. Data: 2009-07-03 21:26:58
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał
> Ależ skąd, warto pójść dalej i powołać instytucję Nadrodzica Sądowego,
> który będzie prewencyjnie kontrolował wychowanie każdego dziecka i w
> razie czego interweniował kierując je do tęczowej rodziny homoseksualnej.
I po co te bezsensowne absurdy?
Naprawdę masz jakiś wielki problem ze zrozumieniem prostego faktu, że
ojciec złamał prawo i nie jest żadnym usprawiedliwieniem tłumaczenie, że
chciał zostać z córką dłużej? Jeśli istotnie chciał, to mógł to załatwić w
sposób legalny (choćby wcześniej dogadać się z matką albo złożyć apelację w
sądzie w celu wytargowania dłuższego okresu widywania się z dzieckiem).
-
64. Data: 2009-07-03 21:30:48
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: to <t...@a...xyz>
Piotr M wrote:
> Widać że rozumujesz nie tylko jak nastolatek.
A jako kto jeszcze?
> Przecz z prawem, sądami,
> policją - niech żyje samowolka i jednostkowe morale.
Ależ skąd, warto pójść dalej i powołać instytucję Nadrodzica Sądowego,
który będzie prewencyjnie kontrolował wychowanie każdego dziecka i w
razie czego interweniował kierując je do tęczowej rodziny homoseksualnej.
--
cokolwiek
-
65. Data: 2009-07-03 21:40:20
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał
> Dla mnie "bezsensownym absurdem" jest orzekanie, ze ojciec może widzieć
> się z dzieckiem 5 dni i ani dnia dłużej.
Znasz sytuację tej rodziny?
Znasz sprawę i jej szczegóły?
Znasz powody, dla których zapadł taki wyrok?
Nie, więc Twoja opinia naprawdę ma niewielką wartość.
-
66. Data: 2009-07-03 21:44:05
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: to <t...@a...xyz>
Baloo wrote:
> I po co te bezsensowne absurdy?
> Naprawdę masz jakiś wielki problem ze zrozumieniem prostego faktu, że
> ojciec złamał prawo i nie jest żadnym usprawiedliwieniem tłumaczenie, że
> chciał zostać z córką dłużej?
Dla mnie "bezsensownym absurdem" jest orzekanie, ze ojciec może widzieć
się z dzieckiem 5 dni i ani dnia dłużej.
--
cokolwiek
-
67. Data: 2009-07-03 21:59:07
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: Piotr M <x...@x...xx>
to pisze:
> A co tu znać?
Myślę że tu merytoryka i zdrowy rozsądek zalewają Twoje
osobiste emocje. Ale taka jest prawda. W tamtejszym
przykładzie ojciec gdyby zachował sie dojrzale nie robiłby
takich rzeczy. I bez względu na orzeczenia sądu i inne. Po
prostu odpowiedzialność jest odpowiedzialnością.
--
pzdr, Piotr M
-
68. Data: 2009-07-03 22:02:40
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: to <t...@a...xyz>
Baloo wrote:
> Znasz sytuację tej rodziny?
> Znasz sprawę i jej szczegóły?
> Znasz powody, dla których zapadł taki wyrok? Nie, więc Twoja opinia
> naprawdę ma niewielką wartość.
A co tu znać? Jak ojciec nie zagraża nijak dziecku to powinien się z nim
widzieć mniej lub bardziej dowolnie, a jeśli zagraża to wcale. Niby skąd
te 5 dni? I dlaczego 5, a nie 6 albo 16?
--
cokolwiek
-
69. Data: 2009-07-03 22:27:35
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał
> A co tu znać? Jak ojciec nie zagraża nijak dziecku to powinien się z nim
> widzieć mniej lub bardziej dowolnie, a jeśli zagraża to wcale. Niby skąd
> te 5 dni? I dlaczego 5, a nie 6 albo 16?
A skąd ci w ogóle do głowy przyszło jakieś zagrażanie dziecku?? Co to w
ogóle za terminologia?
Widocznie ojcu z jakichś powodów na tyle ograniczono prawa rodzicielskie,
że wolno mu spotykać się z dzieckiem tylko 5 dni.
Nie znasz tych powodów, więc powtarzam - jeśli nie znasz, to nie się
wypowiadaj, zwłaszcza w sposób wybitnie autorytarny, bo tylko durnia z
siebie robisz.
-
70. Data: 2009-07-03 22:35:23
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Baloo pisze:
> Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał
>
>> A co tu znać? Jak ojciec nie zagraża nijak dziecku to powinien się z nim
>> widzieć mniej lub bardziej dowolnie, a jeśli zagraża to wcale. Niby skąd
>> te 5 dni? I dlaczego 5, a nie 6 albo 16?
>
> A skąd ci w ogóle do głowy przyszło jakieś zagrażanie dziecku?? Co to w
> ogóle za terminologia?
> Widocznie ojcu z jakichś powodów na tyle ograniczono prawa rodzicielskie,
> że wolno mu spotykać się z dzieckiem tylko 5 dni.
> Nie znasz tych powodów, więc powtarzam - jeśli nie znasz, to nie się
> wypowiadaj, zwłaszcza w sposób wybitnie autorytarny, bo tylko durnia z
> siebie robisz.
Ponadto każda nawet normalna matka denerwuje się o dziecko, czy całe i
zdrowe. Na pewno nie śpi po nocach, a do pracy zrelaksowana powinna pójść,
mieć spokojna głowę. Widocznie nie ma zaufania do tatusia swojego dziecka
skoro się z nim rozwiodła.
--
animka