-
21. Data: 2009-07-02 21:17:38
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: to <t...@a...xyz>
witek wrote:
> tak, przez krótki okres czasu.
> A potem sobie o mamie przypomina.
> Musiałbys mu zapewniac odmiane przez 24 godziny na dobę łącznie z czasem
> kiedy chce isc spac.
Napewno wizyta policji będzie tym, na co właśnie czeka i wpłynie na nie
daleko lepiej, niż dwa dodatkowe dni z ojcem.
--
cokolwiek
-
22. Data: 2009-07-02 21:18:56
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:h2j8fh$jrg$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> Robert Tomasik wrote:
>> Nie, no generalnie podpowiadasz genialne rozwiązanie i jestem gotów nie
>> tylko obydwoma rękami, ale i nogami sie pod nim podpisać. Jest jeden
>> problem. Nie wiem, czy zauważyłeś, że pytająca nie ma kontaktu z ojcem,.
>> To cokolwiek ogranicza prowadzenie jakichkolwiek negocjacji, o
>> załatwieniu polubownym już nie mówiąc.
> Ale ona mówi, że minęło kilkanaście godzin. Moim zdaniem jedynym powodem
> do mieszania w to w tej chwili policji może być realna obawa o dziecko, a
> nie jakieś swady z byłym. Niech to załatwią między sobą bez szkody dla
> dziecka.
Ustawa nie wymaga, by opiekun, wbrew woli którego zatrzymano dziecko,
odczuwał realne obawy - jak to przykąłdowo ma miejsce przy groźbach
karalnych. I sugerował bym trzymać się tej ustawy. Oczywiście, mozemy sie
zastanawiać na boku, na ile istotne jest kilkugodzinne opóźnienie w
"zwrocie dziecka". Może i matka jest nadwrażliwa. Ale ojciec chyba tez nie
do końca jest w porządku, skoro nie odbiera telefonów. reasumując, nie
znając z bliska sytuacji uważam, że trudno ocenić kto ponosi tu większą
winę.
-
23. Data: 2009-07-02 21:21:23
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:h2j8fh$jrg$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> Moim zdaniem jedynym powodem
> do mieszania w to w tej chwili policji może być realna obawa o dziecko, a
> nie jakieś swady z byłym.
A z czego wnioskujesz, że tak właśnie nie jest? Czy ona napisała, że szuka
swady z byłym i dlatego chce zaangażować policję?
> Niech to załatwią między sobą bez szkody dla dziecka.
Jak? Kobieta nie ma kontaktu z ojcem dziecka. Ma czekać Bóg wie na co, aż
będzie za późno?
-
24. Data: 2009-07-02 21:22:57
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: to <t...@a...xyz>
Robert Tomasik wrote:
> Nie, no generalnie podpowiadasz genialne rozwiązanie i jestem gotów nie
> tylko obydwoma rękami, ale i nogami sie pod nim podpisać. Jest jeden
> problem. Nie wiem, czy zauważyłeś, że pytająca nie ma kontaktu z ojcem,.
> To cokolwiek ogranicza prowadzenie jakichkolwiek negocjacji, o
> załatwieniu polubownym już nie mówiąc.
Ale ona mówi, że minęło kilkanaście godzin. Moim zdaniem jedynym powodem
do mieszania w to w tej chwili policji może być realna obawa o dziecko, a
nie jakieś swady z byłym. Niech to załatwią między sobą bez szkody dla
dziecka.
> Nie. Oczywiście najlepiej, by każde dziecko miało normalna rodzinę. Ale
> czasem się nie da. Najgorzej, jak rodzice zaczynają wojnę używając jako
> broni dziecka.
Dokładnie tak.
--
cokolwiek
-
25. Data: 2009-07-02 21:23:16
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał
> Napewno wizyta policji będzie tym, na co właśnie czeka i wpłynie na nie
> daleko lepiej, niż dwa dodatkowe dni z ojcem.
A potem trzy dodatkowe dni, a potem miesiąc, ale lepiej dać spokój
tatusiowi, bo przecież dobro dziecka najważniejsze :>
-
26. Data: 2009-07-02 21:24:18
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
KRZYZAK wrote:
> witek <w...@g...pl.invalid> napisali:
>
>> Czteroletnie dziecko nie jest samodzielne.
>
> Dlatego wlasnie spedza czas pod opieka ojca, a nie samopas.
bez związku
>
>> tak, przez krótki okres czasu.
>> A potem sobie o mamie przypomina.
>
> Z tego co zrozumialem, to wiekszosc czasu spedza bez ojca. Musi wtedy
> bardzo cierpiec, jak sobie przypomni.
gdyby spedzal wiekszosc czasu z ojcem i potem nagle byl gdzies bez ojca
to wlasnie tak by bylo.
>
>> Musiałbys mu zapewniac odmiane przez 24 godziny na dobę łącznie z czasem
>> kiedy chce isc spac.
>
> Nieprawda.
Co nieprawda. Ze dziecko nie teskniloby za osbą, z którą spędza
więszkość czasu w roku.
Owszem na krótką metę czymś mocno zainteresowane może o tej osobie
zapomniej. Na dłuższą nie.
-
27. Data: 2009-07-02 21:25:13
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
to wrote:
> witek wrote:
>
>> tak, przez krótki okres czasu.
>> A potem sobie o mamie przypomina.
>> Musiałbys mu zapewniac odmiane przez 24 godziny na dobę łącznie z czasem
>> kiedy chce isc spac.
>
> Napewno wizyta policji będzie tym, na co właśnie czeka i wpłynie na nie
> daleko lepiej, niż dwa dodatkowe dni z ojcem.
>
Wizyta policji nie ma sie sprowadac do zabrania dziecka na siłe od ojca
i oddania matce a do ustalenia gdzie ojciec z dzieckiem są.
-
28. Data: 2009-07-02 21:33:54
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: KRZYZAK <k...@k...com>
witek <w...@g...pl.invalid> napisali:
>>
>> Dlatego wlasnie spedza czas pod opieka ojca, a nie samopas.
>
> bez związku
Co bez zwiazku? Uwazasz, ze ojciec nie potrafi zapewnic odpowiedniej
opieki?
> gdyby spedzal wiekszosc czasu z ojcem i potem nagle byl gdzies bez ojca
> to wlasnie tak by bylo.
Nie nagle, tylko regularnie. Poza tym jakos nie obserwowalem u swoich
dzieci problemow, jak wyjezdzaly na 2 tygodnie do dziadkow. Wrecz
przeciwnie.
> Co nieprawda. Ze dziecko nie teskniloby za osbą, z którą spędza
> więszkość czasu w roku.
> Owszem na krótką metę czymś mocno zainteresowane może o tej osobie
> zapomniej. Na dłuższą nie.
Nie musi zapominac, Czteroletnie dziecko powinno miec juz swiadomosc, ze
nic zlego sie nie dzieje, jak oddali sie od mamusi. Chyba, ze mamusia
wmowi mu, ze jest inaczej.
Zeby nie bylo, ze popieram samowolke ojca, ale nie tragizujmy.
-
29. Data: 2009-07-02 21:34:32
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: Jingiel <X...@X...XX>
> Wizyta policji nie ma sie sprowadac do zabrania dziecka na siłe od ojca
> i oddania matce a do ustalenia gdzie ojciec z dzieckiem są.
Napewno nie bedzie jakiegos wyszarpywania dziecka. Zazwyczaj jest tak,
ze panowie policjanci stwierdzaja, ze zadna krzywda dziecku sie nie
dzieje. Ojciec pisze oswiadczenie, ze ma prawa rodzicielskie, pewnie
ustnie zapewni, ze core odda w taki i taki dzien i do widzenia. Znam
takie sprawy z praktyki.
Jingiel
-
30. Data: 2009-07-02 21:35:41
Temat: Re: ociec dziecka nie oddal mi corki - pomocy!
Od: KRZYZAK <k...@k...com>
Baloo <b...@o...eu> napisali:
>
> A potem trzy dodatkowe dni, a potem miesiąc, ale lepiej dać spokój
> tatusiowi, bo przecież dobro dziecka najważniejsze :>
Dokladnie tak - najwazniejsze.