-
11. Data: 2006-05-25 23:49:14
Temat: Re: ochrona konsumenta? (dlugie)
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 25.05.2006 kam <#k...@w...pl#> napisał/a:
> Marcin Debowski napisał(a):
>> Od zawarcia umowy, lub wydania rzeczy (w zależności od typu umowy).
>> Wydanie rzeczy następuje w momencie jej przekazania przewoźnikowi.
>
> Przy sprzedaży konsumenckiej na odległość? Nie bardzo to widzę, m.in.
> dlatego, że możliwa byłaby sytuacja, w której do konsumenta nie
> dotarłaby jeszcze rzecz, a upłynąłby czas na odstąpienie od umowy. Co
> jest nieco sprzeczne z celem ustawy.
Ale to dodatkowa ochrona - jak się nie doczeka na przesyłkę to tym
bardziej nie będzie się mógł zapoznać z towarem, więc sprzeczności chyba
nie ma. Zresztą w tej samej ustawie, przy zakupie poza lokalem
przedsiębiorstwa czas tyka od momentu zawarcia umowy a o wydaniu towaru
nie mówi się nic.
--
Marcin
-
12. Data: 2006-05-26 07:09:34
Temat: Re: ochrona konsumenta? (dlugie)
Od: mvoicem <m...@g...com>
Marcin Debowski napisał(a):
> Dnia 25.05.2006 kam <#k...@w...pl#> napisał/a:
>> Marcin Debowski napisał(a):
>>> Od zawarcia umowy, lub wydania rzeczy (w zależności od typu umowy).
>>> Wydanie rzeczy następuje w momencie jej przekazania przewoźnikowi.
>> Przy sprzedaży konsumenckiej na odległość? Nie bardzo to widzę, m.in.
>> dlatego, że możliwa byłaby sytuacja, w której do konsumenta nie
>> dotarłaby jeszcze rzecz, a upłynąłby czas na odstąpienie od umowy. Co
>> jest nieco sprzeczne z celem ustawy.
>
> Ale to dodatkowa ochrona - jak się nie doczeka na przesyłkę to tym
> bardziej nie będzie się mógł zapoznać z towarem, więc sprzeczności chyba
> nie ma. Zresztą w tej samej ustawie, przy zakupie poza lokalem
> przedsiębiorstwa czas tyka od momentu zawarcia umowy a o wydaniu towaru
> nie mówi się nic.
>
Czyli kupuję coś w sklepie internetowym, towar przychodzi po 11 dniach,
i z definicji nie mogę go zwrócić bo mogłem to zrobić dzień przed
przyjściem przesyłki?
p.m.
-
13. Data: 2006-05-26 09:30:58
Temat: Re: ochrona konsumenta? (dlugie)
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
mvoicem napisał(a) :
> Czyli kupuję coś w sklepie internetowym, towar przychodzi po 11 dniach,
> i z definicji nie mogę go zwrócić bo mogłem to zrobić dzień przed
> przyjściem przesyłki?
Dura lex sed lex ;-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Ale jak możesz strzelać do kobiet i dzieci?!
Łatwo - wolniej uciekają.
-
14. Data: 2006-05-26 12:23:15
Temat: Re: ochrona konsumenta? (dlugie)
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 26.05.2006 mvoicem <m...@g...com> napisał/a:
> Marcin Debowski napisał(a):
>> Dnia 25.05.2006 kam <#k...@w...pl#> napisał/a:
>>> Marcin Debowski napisał(a):
>>>> Od zawarcia umowy, lub wydania rzeczy (w zależności od typu umowy).
>>>> Wydanie rzeczy następuje w momencie jej przekazania przewoźnikowi.
>>> Przy sprzedaży konsumenckiej na odległość? Nie bardzo to widzę, m.in.
>>> dlatego, że możliwa byłaby sytuacja, w której do konsumenta nie
>>> dotarłaby jeszcze rzecz, a upłynąłby czas na odstąpienie od umowy. Co
>>> jest nieco sprzeczne z celem ustawy.
>> Ale to dodatkowa ochrona - jak się nie doczeka na przesyłkę to tym
>> bardziej nie będzie się mógł zapoznać z towarem, więc sprzeczności chyba
>> nie ma. Zresztą w tej samej ustawie, przy zakupie poza lokalem
>> przedsiębiorstwa czas tyka od momentu zawarcia umowy a o wydaniu towaru
>> nie mówi się nic.
> Czyli kupuję coś w sklepie internetowym, towar przychodzi po 11 dniach,
> i z definicji nie mogę go zwrócić bo mogłem to zrobić dzień przed
> przyjściem przesyłki?
A diabli wiedzą - pewnie kam ma jak zwykle rację bo w sumie 9-10dniowy
okres czekania na przeslyłkę nie jest czymś niezwykłym, ale też nie
liczyłoby się to tu od zawarcia umowy a od nadania towaru. Problem w tym,
że się to wzystko MZ kupy nie trzyma, ze względu na brak konkretów i
sprzeczne sugestie. Główny zaś wic polega na tym, że moement wydania
towaru jest precyzyjnie zdefiniowany w KC jako moment jego przekazania
przewoźnikowi a przepisy szczegółowego tego nie redefiniują.
--
Marcin
-
15. Data: 2006-05-31 07:18:28
Temat: Re: ochrona konsumenta? (dlugie)
Od: kam <#k...@w...pl#>
Marcin Debowski napisał(a):
> Główny zaś wic polega na tym, że moement wydania
> towaru jest precyzyjnie zdefiniowany w KC jako moment jego przekazania
> przewoźnikowi a przepisy szczegółowego tego nie redefiniują.
Żaden przepis kc aż tak precyzyjnie tego nie reguluje, bo istotne będzie
ustalenie co jest miejscem spełnienia świadczenia w przypadku takiej
sprzedaży. Moim zdaniem nie będzie to siedziba sprzedawcy, bo z samej
istoty umowy wynika, że chodzi o dostarczenie towaru konsumentowi.
KG
-
16. Data: 2006-05-31 07:46:13
Temat: Re: ochrona konsumenta? (dlugie)
Od: "Marek Radwański" <l...@g...pl>
kam <#k...@w...pl#> napisał(a):
> Marcin Debowski napisał(a):
> > Główny zaś wic polega na tym, że moement wydania
> > towaru jest precyzyjnie zdefiniowany w KC jako moment jego przekazania
> > przewoźnikowi a przepisy szczegółowego tego nie redefiniują.
>
> Żaden przepis kc aż tak precyzyjnie tego nie reguluje, bo istotne będzie
> ustalenie co jest miejscem spełnienia świadczenia w przypadku takiej
> sprzedaży. Moim zdaniem nie będzie to siedziba sprzedawcy, bo z samej
> istoty umowy wynika, że chodzi o dostarczenie towaru konsumentowi.
>
> KG
z pomocą przychodzi tu tekst dyrektywy 97/7/WE .
w art. 6 ust. 1 stanowi, iż termin odstąpienia od umowy rozpoczyna bieg w
przypadku towarów - od dnia ich otrzymania przez konsumenta.
ustawę krajową należy wykładać zgodnie z prawem europejskim,
stąd "wydanie" w ustawie z 2.03.2000r. należy rozumieć jako wydanie rzeczy
konsumentowi,
pzdr
marek radwanski
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2006-05-31 07:46:37
Temat: Re: ochrona konsumenta? (dlugie)
Od: "Marek Radwański" <l...@g...pl>
kam <#k...@w...pl#> napisał(a):
> Marcin Debowski napisał(a):
> > Główny zaś wic polega na tym, że moement wydania
> > towaru jest precyzyjnie zdefiniowany w KC jako moment jego przekazania
> > przewoźnikowi a przepisy szczegółowego tego nie redefiniują.
>
> Żaden przepis kc aż tak precyzyjnie tego nie reguluje, bo istotne będzie
> ustalenie co jest miejscem spełnienia świadczenia w przypadku takiej
> sprzedaży. Moim zdaniem nie będzie to siedziba sprzedawcy, bo z samej
> istoty umowy wynika, że chodzi o dostarczenie towaru konsumentowi.
>
> KG
z pomocą przychodzi tu tekst dyrektywy 97/7/WE .
w art. 6 ust. 1 stanowi, iż termin odstąpienia od umowy rozpoczyna bieg w
przypadku towarów - od dnia ich otrzymania przez konsumenta.
ustawę krajową należy wykładać zgodnie z prawem europejskim,
stąd "wydanie" w ustawie z 2.03.2000r. należy rozumieć jako wydanie rzeczy
konsumentowi,
pzdr
marek radwanski
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2006-05-31 11:28:05
Temat: Re: ochrona konsumenta? (dlugie)
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 31.05.2006 kam <#k...@w...pl#> napisał/a:
> Marcin Debowski napisał(a):
>> Główny zaś wic polega na tym, że moement wydania
>> towaru jest precyzyjnie zdefiniowany w KC jako moment jego przekazania
>> przewoźnikowi a przepisy szczegółowego tego nie redefiniują.
>
> Żaden przepis kc aż tak precyzyjnie tego nie reguluje, bo istotne będzie
> ustalenie co jest miejscem spełnienia świadczenia w przypadku takiej
> sprzedaży. Moim zdaniem nie będzie to siedziba sprzedawcy, bo z samej
> istoty umowy wynika, że chodzi o dostarczenie towaru konsumentowi.
Art. 544. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma być przesłana przez sprzedawcę do
miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia, poczytuje się w
razie wątpliwości, że wydanie zostało dokonane z chwilą, gdy w celu
dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia sprzedawca powierzył ją
przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju.
Czyli należy rozumieć, że jest to wysyłka do miejsca spełnienia
świadczenia i wtedy ww. tego nie dotyczy?
--
Marcin
-
19. Data: 2006-05-31 12:47:29
Temat: Re: ochrona konsumenta? (dlugie)
Od: "Marek Radwański" <l...@g...pl>
Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> napisał(a):
> Dnia 31.05.2006 kam <#k...@w...pl#> napisał/a:
> > Marcin Debowski napisał(a):
> >> Główny zaś wic polega na tym, że moement wydania
> >> towaru jest precyzyjnie zdefiniowany w KC jako moment jego przekazania
> >> przewoźnikowi a przepisy szczegółowego tego nie redefiniują.
> >
> > Żaden przepis kc aż tak precyzyjnie tego nie reguluje, bo istotne będzie
> > ustalenie co jest miejscem spełnienia świadczenia w przypadku takiej
> > sprzedaży. Moim zdaniem nie będzie to siedziba sprzedawcy, bo z samej
> > istoty umowy wynika, że chodzi o dostarczenie towaru konsumentowi.
>
> Art. 544. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma być przesłana przez sprzedawcę do
> miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia, poczytuje się w
> razie wątpliwości, że wydanie zostało dokonane z chwilą, gdy w celu
> dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia sprzedawca powierzył ją
> przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju.
>
> Czyli należy rozumieć, że jest to wysyłka do miejsca spełnienia
> świadczenia i wtedy ww. tego nie dotyczy?
>
tak mi się wydaje :)
ponadto można też dokonywać wykładni
pojęcia "wydania rzeczy" z przepisu z ustawy z 2.03.2000 r.
abstrahując od KC. Jest to w końcu odrębna ustawa (jakkolwiek część prawa
cywilnego - nie da się ukryć) i ustawodawca mógł w ten sposób postąpić.
Nie jest to w takim razie przykład bezbłędnej legislacji, ale - nie pierwszy
to przecież raz :)
pzdr
marek radwański
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2006-05-31 23:01:47
Temat: Re: ochrona konsumenta? (dlugie)
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 31.05.2006 Marek Radwański <l...@g...pl> napisał/a:
> Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> napisał(a):
>> Art. 544. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma być przesłana przez sprzedawcę do
>> miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia, poczytuje się w
>> razie wątpliwości, że wydanie zostało dokonane z chwilą, gdy w celu
>> dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia sprzedawca powierzył ją
>> przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju.
>> Czyli należy rozumieć, że jest to wysyłka do miejsca spełnienia
>> świadczenia i wtedy ww. tego nie dotyczy?
> tak mi się wydaje :)
> ponadto można też dokonywać wykładni
> pojęcia "wydania rzeczy" z przepisu z ustawy z 2.03.2000 r.
> abstrahując od KC. Jest to w końcu odrębna ustawa (jakkolwiek część prawa
> cywilnego - nie da się ukryć) i ustawodawca mógł w ten sposób postąpić.
> Nie jest to w takim razie przykład bezbłędnej legislacji, ale - nie pierwszy
> to przecież raz :)
Pocieszające w tym wszystkim jest, że i tak niewielu sprzedawców jest
świadomych istnienia art. 544 a zdrowy rozsądek podpowiada, że czas
powinien się liczyć od momentu bezpośrednego przekazania towaru
konsumentowi. Innymi słowy jest spora szansa na uniknięcie prawnej
szamotaniny ze sprzedawcą :)
--
Marcin