> A co do meritum... nie spotkalem sie zbey w przychodni wymagali obuwia
> ochronnego. W szpitalu - jak najbardziej.

W przychodniach przy szpitalu dziecięcym w Katowicach - Ligocie wymagają, Stoi pan
ochroniarz i nie
wpuszcza nikogo bez ochraciaczy, nie interesuje go że ktoś idzie do przychodni a nie
na oddział. po
krótkiej wymianie zdań zapytałem go dlaczego on nie ma takiego obuwia skoro jest taki
obowiązek, no
i został z głupią miną.

do góry

Patrze, patrze a tu Grzesiex porozsypywal nastepujace haczki:
> W przychodniach przy szpitalu dziecięcym w Katowicach - Ligocie wymagają, Stoi pan
ochroniarz i nie
> wpuszcza nikogo bez ochraciaczy, nie interesuje go że ktoś idzie do przychodni a
nie na oddział. po
> krótkiej wymianie zdań zapytałem go dlaczego on nie ma takiego obuwia skoro jest
taki obowiązek, no
> i został z głupią miną.
Na wypadek jakby pan nastepnym razem mial obuwie ochronne - zapytaj sie
go w jaki sposob zamierza uniemozliwic Ci wejscie na oddzial i czy chce
porozmawiac na ten temat z policja. Wg mnie taki ciec w przychodni
niczym sie nie rozni od ciecia w markecie - moze Cie tylko grzecznie
prosic i nic wiecej.
--
badzio

do góry

Dnia Wed, 10 Jan 2007 08:21:55 +0100, Grzesiex napisał(a):

> Ogólnie przyjętą praktyką jest obowiązek ubierania obuwia ochronnego w szpitalach,
czy szpitale mają
> prawo wymagać takiego obowiązku? Czy nie jest to utrudnianie dostępu do publicznej
służby zdrowia?

A może podejść do tego od strony Kodeksu Pracy i jego rozdziału o higienie?
Np.:
Art 207
§3. W przypadku prowadzenia prac w miejscu, do którego
mają dostęp osoby nie biorące udziału w procesie pracy
pracodawca jest obowiązany zastosować środki eliminujące
zagrożenia dla życia i zdrowia tych osób.

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Grzesiex napisał(a):

> Ogólnie przyjętą praktyką jest obowiązek ubierania obuwia ochronnego w
> szpitalach, czy szpitale mają prawo wymagać takiego obowiązku? Czy nie
> jest to utrudnianie dostępu do publicznej służby zdrowia?

Chodzi o ochronę warstwy elektrostatycznej na wykładzinie. Przy okazji
ktoś jednak sobie najwyraźniej dorabia na automatach sprzedających
te jednorazowe bambosze. Z drugiej strony, jak sam na sobie sprawdziłem
można ich w zasadzie uzywać wielokrotnie.

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry

Grzesiex napisał(a):
>> A co do meritum... nie spotkalem sie zbey w przychodni wymagali obuwia
>> ochronnego. W szpitalu - jak najbardziej.
>
> W przychodniach przy szpitalu dziecięcym w Katowicach - Ligocie wymagają, Stoi pan
ochroniarz i nie
> wpuszcza nikogo bez ochraciaczy, nie interesuje go że ktoś idzie do przychodni a
nie na oddział. po
> krótkiej wymianie zdań zapytałem go dlaczego on nie ma takiego obuwia skoro jest
taki obowiązek, no
> i został z głupią miną.

Bo to on sprzedaje te kapcie/zarabia.

--
animka

do góry

On 2007-01-12, animka <a...@n...ma.wp.pl> wrote:
> Grzesiex napisał(a):
>>> A co do meritum... nie spotkalem sie zbey w przychodni wymagali obuwia
>>> ochronnego. W szpitalu - jak najbardziej.
>>
>> W przychodniach przy szpitalu dziecięcym w Katowicach - Ligocie wymagają, Stoi pan
ochroniarz i nie
>> wpuszcza nikogo bez ochraciaczy, nie interesuje go że ktoś idzie do przychodni a
nie na oddział. po
>> krótkiej wymianie zdań zapytałem go dlaczego on nie ma takiego obuwia skoro jest
taki obowiązek, no
>> i został z głupią miną.
>
> Bo to on sprzedaje te kapcie/zarabia.

Jak mi da paragon za sprzedane kapcie to nie bede miec z tym problemu. Do tego
jednak czasu nie mam zamiaru placic za cos takiego.

--
Tomasz Trystula

do góry

badzio napisał(a):
> Ale sie zastanawiam nad innymi obostrzeniami w szpitalach - wymog
> zostawiania okryc wierzchnich w szatni (i nie chodzi o oddzialy typu
> OIOM czy sala pooperacyjna a normalna sala np na kardiologii czy
> neurologii), ograniczenia godzinowe odwiedzic w szpitalu czy ilosci osob
> jakie moga przyjsc jednoczesnie do jednego pacjenta (dwa ostatnie
> ograniczenia rozumiem ale jestem ciekaw ich umocowania prawnego)

władztwo administracyjne - zakładowe

KG

do góry