-
1. Data: 2002-07-29 18:58:04
Temat: Re: obrona konieczna i inne
Od: Goomich <g...@S...SPAM.wp.pl>
"Andrzej" <A...@p...pl> naskrobał/a w
news:3d45849d@news.home.net.pl:
> co to jest obrona konieczna ? rozumiem ,ze bronei sie przed utrata
> zycia czy cos takiego ,ale jak to zdefiniowac
Obrona konieczna polega na bezpośredniego, bezprawnego, zamachu na
jakiekolwiek dobro chronione prawem, przy użyciu środków koniecznych do
odparcia tego zamachu i w sposób współmierny do tego zamachu.
> Druga sprawa to przekroczenie jej , co to znaczy ?
Występuje w kilku wersjach:
1. Nadmierna dysproporcja dóbr: gdy dobro zaatakowane przez napastnika
jest dużo mniejsze niż dobro naruszone przez broniącego się.
2. Gdy broniący stosuje środki, które nie są konieczne do odparcia ataku.
3. Spóźnione, lub przedwczesne działanie obronne.
> i jeszcze stan wyzszej koniecznosci? i jego przekroczenie
Poświęcenie jakiegoś dobra w celu uchylenia bezpośredniego
niebezpieczeństwa grożącgo jakiemuś innemu dobru, chrononemu prawem przy
czym niebezpieczeństwa tego nie można było inaczej uniknąć. (np. w czasie
nieobecności właściciela ybucha pożar, a sąsiedzi w celu ugaszenia,
wyłamują okna i drzwi, niszczą jakieś sprzęty w środku).
> i jego przekroczenie
1. Nieb nie było bezpośrednie,
2. Nieb można było inaczej uniknąć,
3. Nie zachowano proporcjonalności.
--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@S...SPAM.wp.pl UIN: 6750153 ftp://b3d:b...@2...97.45.36
Very funny, Scotty. Now beam down my clothes.
-
2. Data: 2002-07-29 19:31:28
Temat: Re: obrona konieczna i inne
Od: "AndY" <a...@w...pl>
> 1. Nadmierna dysproporcja dóbr: gdy dobro zaatakowane przez napastnika
> jest dużo mniejsze niż dobro naruszone przez broniącego się.
> 2. Gdy broniący stosuje środki, które nie są konieczne do odparcia ataku.
> 3. Spóźnione, lub przedwczesne działanie obronne.
Jesli jednak dowiedziesz iz zaatakowlaes kogos pierwszy gdyz nie bylo
wyjscia a tylko to uratowalo np twoje zycie to jest oki
Np. zobaczyles jak wyzywajacy sie pjany delikwent podchodzi do ciebie i z
tylu po cichu wyjmuje noz . Jesli w tym momencie bys sie na niego rzucil (w
sumie pierwszy) to masz prawo go unieszkodliwic ... nie zabic oczywiscie ...
Ogolnie granica w tej kwesti jest tu bardzo sliska ..jesli udowodnisz ze
dzialaes w stresie (nie masz np. 3 DAN w BJJ i walki ci sa raczej obce) to
mozesz nawet wygrac jesli np zlamiesz komus noe albo reke kijem mimo ze gosc
juz po starciu z toba mial ochcote sie wycofac i uciec ...
Ale ogolnie wszystko zalezy od swiadow, i oceny sytuacji przez sad ...
AndY