Tak mi sie wydaje ze mamy jakies normy (chocby ISO i normy krajowe PN)
ktore okreslaja jak ma wygladac dokument elektroniczny itp.
Co zrobic gdy mamy przyslac (droga elektroniczna) "costam" do
urzedu/uczelni/funduszu (ogolnie sprawy
panstwowe/pozarzadowe/urzedowe/administracyjne) i wymaganym formatem
jest np ".doc z word 2000" bo inaczej nie zostanie przyjete i koniec?
Powiedzmy ze mam juz "na pismie" (jesli odpowiedz urzednika na email
mozna uznac za pismo) ze innego formatu dokumentu nie przyjmuja. Ze
wzgledu na nieprzyjecie takiego dokumentu (w formacie zgodnym z iso..)
uplynal termin i sa tego pewne konsekwencje.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

do góry

BartekK napisał(a):
> Tak mi sie wydaje ze mamy jakies normy (chocby ISO i normy krajowe PN)
> ktore okreslaja jak ma wygladac dokument elektroniczny itp.

Jest chyba coś takiego:

Dz.U. 2005 nr 212 poz. 1766
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 11 października 2005 r. w sprawie
minimalnych wymagań dla systemów teleinformatycznych

http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=open&id=
WDU20052121766

Tylko nie wiem to rozporządzenie dotyczy urzedu/uczelni/funduszu, musisz
doczytać wcześniejsze papiery (np. Dz. U. Nr 64, poz. 565)

--
Filip.

do góry

BartekK napisał(a):
> Tak mi sie wydaje ze mamy jakies normy (chocby ISO i normy krajowe PN)
> ktore okreslaja jak ma wygladac dokument elektroniczny itp.
> Co zrobic gdy mamy przyslac (droga elektroniczna) "costam" do
> urzedu/uczelni/funduszu (ogolnie sprawy

Jest chyba coś takiego:

Dz.U. 2005 nr 212 poz. 1766
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 11 października 2005 r. w sprawie
minimalnych wymagań dla systemów teleinformatycznych

http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=open&id=
WDU20052121766

Tylko nie wiem to rozporządzenie dotyczy urzedu/uczelni/funduszu, musisz
doczytać wcześniejsze papiery, np. Dz. U. Nr 64, poz. 565:

USTAWA z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów
realizujących zadania publiczne

...


Art. 2.

1. Z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, przepisy ustawy stosuje się do
realizujących zadania publiczne określone przez ustawy:

1) organów administracji rządowej, organów kontroli państwowej i ochrony
prawa, sądów, jednostek organizacyjnych prokuratury, a także jednostek
samorządu terytorialnego i ich organów,

2) jednostek budżetowych, zakładów budżetowych i gospodarstw
pomocniczych jednostek budżetowych,

3) funduszy celowych,

4) samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej,

5) Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia
Społecznego,

6) Narodowego Funduszu Zdrowia,

7) państwowych lub samorządowych osób prawnych utworzonych na podstawie
odrębnych ustaw w celu realizacji zadań publicznych

- zwanych dalej "podmiotami publicznymi".

2. Przepis art. 13 ust. 2 pkt 1 stosuje się również do podmiotu, któremu
podmiot publiczny powierzył lub zlecił realizację zadania publicznego,
jeżeli w związku z realizacją tego zadania istnieje obowiązek
przekazywania informacji do lub od podmiotów niebędących organami
administracji rządowej.

3. Przepisów ustawy nie stosuje się do przedsiębiorstw państwowych,
spółek handlowych, jednostek badawczo-rozwojowych, państwowych szkół
wyższych i państwowych wyższych szkół zawodowych. Polskiej Akademii Nauk
i tworzonych przez nią jednostek organizacyjnych, służb specjalnych w
rozumieniu art. 11 ustawy z dnia 24 maja 2002 r. o Agencji
Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu (Dz. U. Nr 74, poz.
676, z późn. zm.2)), Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu, Kancelarii
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznika Praw Obywatelskich,
Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, sądów administracyjnych,
Najwyższej Izby Kontroli, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji,
Krajowego Biura Wyborczego, Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji
Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz Narodowego Banku
Polskiego, poza przypadkami gdy w związku z realizacją zadań przez te
podmioty istnieje obowiązek przekazywania informacji do i od podmiotów
niebędących organami administracji rządowej; w takim przypadku stosuje
się art. 13 ust. 2 pkt 1 ustawy.

--
Filip.

do góry

W wiadomości news:er01ft$l2b$1@atlantis.news.tpi.pl BartekK
<s...@N...org> pisze:

> Tak mi sie wydaje ze mamy jakies normy (chocby ISO i normy krajowe PN)
> ktore okreslaja jak ma wygladac dokument elektroniczny itp.
Kiedy pobieram ze strony mojego banku dowody przelewów to są one w formacie
*.pdf. Na dole takiego dokumentu jest napis: "dokument elektroniczny, nie
wymaga pieczęci ani podpisu". Honorowano mi takie nawet w urzędzie
skarbowym, bez żadnych dyskusji.

--
Jotte

do góry

Jotte wrote:
> W wiadomości news:er01ft$l2b$1@atlantis.news.tpi.pl BartekK
> <s...@N...org> pisze:
>
>> Tak mi sie wydaje ze mamy jakies normy (chocby ISO i normy krajowe PN)
>> ktore okreslaja jak ma wygladac dokument elektroniczny itp.
> Kiedy pobieram ze strony mojego banku dowody przelewów to są one w
> formacie *.pdf. Na dole takiego dokumentu jest napis: "dokument
> elektroniczny, nie wymaga pieczęci ani podpisu". Honorowano mi takie
> nawet w urzędzie skarbowym, bez żadnych dyskusji.

Tak z ciekawości: nagrywałeś na dyskietkę/płytkę, czy przychodziłeś z
laptopem?

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z
nagłówka)

do góry

Piotr Kubiak wrote:

>> Kiedy pobieram ze strony mojego banku dowody przelewów to są one w
>> formacie *.pdf. Na dole takiego dokumentu jest napis: "dokument
>> elektroniczny, nie wymaga pieczęci ani podpisu". Honorowano mi takie
>> nawet w urzędzie skarbowym, bez żadnych dyskusji.
>
> Tak z ciekawości: nagrywałeś na dyskietkę/płytkę, czy przychodziłeś z
> laptopem?

W moim przypadku do kredytu hipotecznego wystarczyły wydruki
przychodzących przelewów na konto.

Pamiętaj, że taki "papier" stanowi dokument i jeśli by go ktoś
sfabrykował, podpadałby pod kryminalne przepisy za fałszowanie
dokumentów i używanie ich (a w tym przypadku jeszcze byłoby wyłudzenie
kredytu).

Więc chyba oczywiste jest, że taki numer jest mało prawdopodobny, skoro
"klient" i tak z reguły musi się wylegitymować jakimś dowodem tożsamości
- więc w razie czego wiadomo, kogo szukać.

do góry

BartekK napisał(a):

> Tak mi sie wydaje ze mamy jakies normy (chocby ISO i normy krajowe PN)
> ktore okreslaja jak ma wygladac dokument elektroniczny itp.

Np ktore?

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry

Andrzej Lawa wrote:
> Piotr Kubiak wrote:
>
>>> Kiedy pobieram ze strony mojego banku dowody przelewów to są one w
>>> formacie *.pdf. Na dole takiego dokumentu jest napis: "dokument
>>> elektroniczny, nie wymaga pieczęci ani podpisu". Honorowano mi takie
>>> nawet w urzędzie skarbowym, bez żadnych dyskusji.
>> Tak z ciekawości: nagrywałeś na dyskietkę/płytkę, czy przychodziłeś z
>> laptopem?
>
> W moim przypadku do kredytu hipotecznego wystarczyły wydruki
> przychodzących przelewów na konto.
>
> Pamiętaj, że taki "papier" stanowi dokument i jeśli by go ktoś
> sfabrykował, podpadałby pod kryminalne przepisy za fałszowanie
> dokumentów i używanie ich (a w tym przypadku jeszcze byłoby wyłudzenie
> kredytu).
>
> Więc chyba oczywiste jest, że taki numer jest mało prawdopodobny, skoro
> "klient" i tak z reguły musi się wylegitymować jakimś dowodem tożsamości
> - więc w razie czego wiadomo, kogo szukać.

Chodzi tylko o to, że art. 7 ustawy Prawo bankowe, na podstawie którego
wydany został dokument o którym mówił Jotte, w żaden sposób nie dotyczy
takiego *papieru*.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z
nagłówka)

do góry

W wiadomości news:er0blh$m9e$2@inews.gazeta.pl Piotr Kubiak
<p...@m...liamg> pisze:

>> Kiedy pobieram ze strony mojego banku dowody przelewów to są one w
>> formacie *.pdf. Na dole takiego dokumentu jest napis: "dokument
>> elektroniczny, nie wymaga pieczęci ani podpisu". Honorowano mi takie
>> nawet w urzędzie skarbowym, bez żadnych dyskusji.
> Tak z ciekawości: nagrywałeś na dyskietkę/płytkę, czy przychodziłeś z
> laptopem?
Robiłem fotkę monitora, pod różnymi kątami, przy 6 świadkach i notariuszu.

A naprawdę to oczywiście wydruk. No i rzecz jasna plik na dysk po wieczne
czasy...

--
Jotte

do góry

Jotte wrote:
> W wiadomości news:er0blh$m9e$2@inews.gazeta.pl Piotr Kubiak
> <p...@m...liamg> pisze:
>
>>> Kiedy pobieram ze strony mojego banku dowody przelewów to są one
>>> w formacie *.pdf. Na dole takiego dokumentu jest napis: "dokument
>>> elektroniczny, nie wymaga pieczęci ani podpisu". Honorowano mi
>>> takie nawet w urzędzie skarbowym, bez żadnych dyskusji.
>> Tak z ciekawości: nagrywałeś na dyskietkę/płytkę, czy przychodziłeś
>> z laptopem?
> Robiłem fotkę monitora, pod różnymi kątami, przy 6 świadkach i
> notariuszu.
>
> A naprawdę to oczywiście wydruk. No i rzecz jasna plik na dysk po
> wieczne czasy...

No tak, papier wszystko przyjmie. Zawsze mnie śmieszyło powoływanie się,
pokazując kartkę papieru, na formułkę "to jest dokument elektroniczny"
(w przypadku gdy osoba której pokazujemy ten dokument nie chce go
przyjąć do wiadomości z powodu braku podpisu/pieczątki). Inna sprawa, że
oczywiście na takiej kartce ani podpisu ani pieczęci być nie musi.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z
nagłówka)

do góry