witam,

mam problem z listonoszem. nie dorecza poleconych - wogole ich ze soba
nie wozi, zostawia awizo wetkniete w plot (sic!) bez wzgledu na to czy
ktos jest czy nikogo w domu nie ma.

mam firme i duzo korespondecji, ktora wraca do nadawcy bo awiza porywane
sa przez wiatr, zabierane przez dzieciaki...

podanie o wkladanie poleconych do skrzynki nie pomoglo. skargi w
urzedzie skonczyly sie na radzie typu "prosze porozmawiac z
listonoszem". z listonoszem pogadac sie nie da bo wg mnie to czlowiek
uposledzony.

co robic? dla mnie to sprawa wazna, a czuje sie zakladnikiem ludzi
ktorzy nie wywiazuja sie ze swoich obowiazkow. IMHO jedynym rozwizaniem
jest zmiana listonosza na rejonie. na co powolac sie i co zrobic zeby
odniesc realny efekt?

pozdrawiam, g.

do góry

Użytkownik "grzessiek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:epdulj$f95$1@news.onet.pl...

Napisz pismo do Dyrektora Rejonowego Urzędu Pocztowego. Zakładam, ze masz
oczywiście skrzynkę pocztową, do której listonosz może włożyć to awizo. Ale to
chyba ogólna przypadłość. W moim wypadku pomogło dopiero wysłanie do Dyrektora
płyty CD z nagranym listonosze, który podchodzi do skrzynki przy bramie i nawet
nie próbuje zadzwonić bramofonem, tylko wkłada awizo.

do góry

"grzessiek" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:epdulj$f95$1@news.onet.pl...
>
> witam,
>
> mam problem z listonoszem. nie dorecza poleconych - wogole ich ze soba nie
> wozi, zostawia awizo wetkniete w plot (sic!) bez wzgledu na to czy ktos
> jest czy nikogo w domu nie ma.
>
> mam firme i duzo korespondecji, ktora wraca do nadawcy bo awiza porywane
> sa przez wiatr, zabierane przez dzieciaki...
>
> podanie o wkladanie poleconych do skrzynki nie pomoglo. skargi w urzedzie
> skonczyly sie na radzie typu "prosze porozmawiac z listonoszem". z
> listonoszem pogadac sie nie da bo wg mnie to czlowiek uposledzony.
>
> co robic? dla mnie to sprawa wazna, a czuje sie zakladnikiem ludzi ktorzy
> nie wywiazuja sie ze swoich obowiazkow. IMHO jedynym rozwizaniem jest
> zmiana listonosza na rejonie. na co powolac sie i co zrobic zeby odniesc
> realny efekt?
>

1. złożyć skargę wyżej. u mnie taka skarga wyżej skończyła się, tym że
listonosz w podskach przyszedł przeprosić.

2. Założyć sobie skrzynkę na poczcie i samemu odbierać listy na poczcie.

do góry

grzessiek napisał(a):

> podanie o wkladanie poleconych do skrzynki nie pomoglo. skargi w
> urzedzie skonczyly sie na radzie typu "prosze porozmawiac z
> listonoszem".

Wyślij polecony ze skargą do jednostki nadrzędnej PP. Juz oni tam
lokalnego naczelnika poczty ustawią do pionu, a jak on dostanie OPR z
góry, to i Twój listonosz stanie się kumaty. Przerabiane, na "pani z
okienka", której się nie chciało.
--
Pozdrawiam
Justyna

do góry