eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoobowiazek doreczenia faktury
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 169

  • 41. Data: 2010-11-18 09:42:07
    Temat: Re: obowiazek doreczenia faktury
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ic19p7$1ms$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:ic145t$bqa$1@news.task.gda.pl...
    >>
    >> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    >> wiadomości news:ic0rtl$dph$1@inews.gazeta.pl...
    >>> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
    >>> wiadomości news:ic073t$gan$1@news.onet.pl...
    >>>>W dniu 2010-11-17 10:20, Ludek Vasta pisze:
    >>>>> Gdzieś mi się obiło o uszy, że firma ma obowiązek wystawić fakturę,
    >>>>> ale
    >>>>> już nie ma obowiązku tej faktury doręczyć klientowi. Nie wiem, czy
    >>>>> czegoś nie przekręciłem. Czy mógłby mi ktoś podać odsyłacz do
    >>>>> konkretnych przepisów i/lub wyjaśnić, w jakich sytuacjach coś takiego
    >>>>> może mieć miejsce?
    >>>>
    >>>>
    >>>> Brak przepisu nakazującego dostarczenie faktury. Wyjątkiem są
    >>>> telekomy, które mają obowiązek dostarczyć ten dokument na podstawie
    >>>> prawa telekomunikacyjnego.
    >>>
    >>> Zastanawiam się, czy obowiązku dostarczenia faktury do siedziby jej
    >>> adresata nie wynika z przepisów prawa cywilnego, gdzie napisano, że
    >>> miejscem wykonania zobowiązania jest siedziba wierzyciela. Jest to
    >>> przepis ogólny. O ile w odniesieniu do faktur nie ma jakiegoś
    >>> szczególnego unormowania - a tego nie wiem - to moim zdaniem nie masz
    >>> racji. Oczywiście w drodze umowy można to inaczej unormować i ustalić,
    >>> ze wierzyciel ma sobie po fakturę przyjść. Ale nie jest to domyślny
    >>> sposób.
    >>
    >>
    >> Hm, - odbiorca faktury, czyli ten co ma zapłacić (a więc jest dłuzny za
    >> wykonaną usługę) jest wg ciebie wierzycielem??!
    >
    > Wierzycielem wypełnienia obowiązku wydania mu faktury. Potocznei za
    > wierzyciela uważa się tego, któremu dłużnik jest dłużny pieniadze. Ale
    > wierzytelność spokojnie może polegać na obowiązku zrobienia czegoś
    > (przykładowo dostarczenia towaru).
    >
    > W wypadku sprzedaży masz dwóch wierzycieli i dwóch dłużników. Zajrzyj do
    > kodeksu cywilnego. Sprzedaż polega na tym, że sprzedający ma obowiązek
    > wydania rzeczy, zaś kupujący zapłaty należności (upraszczam, bo mogą być
    > zawidrowania, ale nie chcę zaciemniać). I teraz jeśli kupujący nie
    > zapłaci, to wierzycielem jest sprzedający. Ale jeśli sprzedający rzeczy
    > nie wyda (częste przykłaowo na ALLEGRO), to wierzycielem jest kupujący.
    > Ba, oni jednocześnie mogą być dla tych odrębnych zobowiązań wierzycielem i
    > dłużnikiem, jak się zaczną przepychać, czy wcześniej towar, czy pieniadze,
    > a nei da się z jakiegoś powodu tego zrobić jednocześnie.
    >
    > Teraz przełożenie w kierunku inicjatora wątku. Wierzycielem dla
    > zobowiązania finansowego zapłaty za usługę jest Ludek. Ale wierzycielem
    > zobowiązania przedstawienia faktury jest zlecający usługę. W mojej ocenie
    > miejsce wykonania zobowiązania - wydania faktury w naszym wypadku - należy
    > oceniać w świetle prawa cywilnego, a zatem jeśli inaczej nie uzgodniono w
    > siedzibie zleceniodawcy. Co więcej zleceniodawca ma prawo do wstrzymania
    > się z zapłatą należności do czasu przedstawienia mu faktury.
    >

    Ale cię fantazja poniosła!;-)
    1.Wierzyciel czy dłużnik to są pojęcia (w przepisach prawa) odnoszace się
    wyłącznie do zobowiązań finansowych (a przynajmniej takich, które można
    okreslić pieniężnie) i żadną miara nie można ich odnosić do obowiązku
    wystawiania dokumentów, np faktur. Tam jest co najwyżej "zobowiązany".
    Żaden z przepisów odnoszących się do fakturowania nie używa tych pojęć.
    2. Gdybyś miał rację to (analogicznie jak ty rozumując) należałoby dojśc do
    wniosku, że także np kupując gazetę w kiosku w którym zainstalowana jest
    kasa fiskalna mógłbyś żądać, aby sprzedawca dostarczał ci paragon fiskalny
    do twojej siedziby, czyli do twojego domu.
    Nie miałbym nic zresztą przeciwko temu, jako ze w moim kiosku sprzedaje duża
    ruda ponad połowę młodsza ode mnie, a żona akurat wyjechała na wczasy;-)


  • 42. Data: 2010-11-18 09:45:00
    Temat: Re: obowiazek doreczenia faktury
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    >
    > Wystarczy ręcznie skreślić termin płatności, zaparafować i wpisać "14
    > dni od doręczenia".
    > Nie trzeba całej ręcznie wypisywać.

    Ciężko się to robi na PDFie :D

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 43. Data: 2010-11-18 09:47:16
    Temat: Re: obowiazek doreczenia faktury
    Od: "Andrzej" <a...@o...pl>


    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał

    > Ciężko się to robi na PDFie :D

    Adobe Acrobat

    Pozdrawiam
    Andrzej



  • 44. Data: 2010-11-18 09:52:58
    Temat: Re: obowiazek doreczenia faktury
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 18-11-2010 09:30, Krzysztof pisze:
    > "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał
    >
    >> Wystarczy ręcznie skreślić termin płatności, zaparafować i wpisać "14
    >> dni od doręczenia".
    >
    > Poważnie na fakturze drukowanej można sobie nanosić poprawki i je
    > parafować?

    A jaki przepis nakazuje wystawiać całą fakturę jedną techniką?
    Albo w ogóle wskazuje technikę "wyprodukowania" faktury?

    Jaki przepis zakazuje poprawiania błędów na dokumencie własnym, przed
    jego wprowadzeniem do obrotu?
    Skreślenie (tzw. czytelne - żeby było widać co jest pod skreślniem),
    parafowanie i wpisanie prawidłowej treści to jest jedna z podstawowych
    metod korygowania błędów zapisu.

    I teraz najważniejsze - jaki przepis nakazuje umieszczanie terminu
    płatności na fakturze? A może jest to nieobjęta przepisami podatkowymi
    informacja dla kontrahenta?


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 45. Data: 2010-11-18 09:57:08
    Temat: Re: obowiazek doreczenia faktury
    Od: "Andrzej" <a...@o...pl>


    Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał

    > Skreślenie (tzw. czytelne - żeby było widać co jest pod skreślniem),
    > parafowanie i wpisanie prawidłowej treści to jest jedna z podstawowych
    > metod korygowania błędów zapisu.

    Ale nie na fakturze.
    Czy więc na pewno masz rację?
    http://rzeczpospolita.pl/dodatki/firma_061102/firma_
    a_7.html
    No chyba, że coś się zmieniło od tego czasu.

    Pozdrawiam
    Andrzej



  • 46. Data: 2010-11-18 10:05:06
    Temat: Re: obowiazek doreczenia faktury
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 18-11-2010 10:24, Andrzej pisze:
    > "spp"<s...@o...pl> napisał w wiadomości news:ic2ose$57h$1@news.onet.pl...
    >> W dniu 2010-11-18 09:30, Krzysztof pisze:
    >>
    >>>> Wystarczy ręcznie skreślić termin płatności, zaparafować i wpisać "14
    >>>> dni od doręczenia".
    >>>
    >>> Poważnie na fakturze drukowanej można sobie nanosić poprawki i je
    >>> parafować?
    >>
    >> A dlaczego nie?
    >
    > Czy nie stosuje się w takich przypadkach not korygujących?

    Notę korygującą wystawia odbiorca faktury.
    Czyli najpierw musi dostać fakturę z błędem, zauważyć go, wystawić notę,
    wysłać i poczekać na zwrot podpisanej kopii noty.

    Wszystko po to, żeby skorygować informację, która nie jest nawet
    integralną częścią faktury VAT.

    Niech zgadnę - jak w lecie opadną Cię komary to sięgasz po dubeltówkę?

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 47. Data: 2010-11-18 10:19:10
    Temat: Re: obowiazek doreczenia faktury
    Od: "Andrzej" <a...@o...pl>

    "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał

    > Notę korygującą wystawia odbiorca faktury.
    > Czyli najpierw musi dostać fakturę z błędem, zauważyć go, wystawić notę,
    > wysłać i poczekać na zwrot podpisanej kopii noty.
    > Wszystko po to, żeby skorygować informację, która nie jest nawet
    > integralną częścią faktury VAT.

    Zatem faktura korygująca, jeśli uważasz, że nota to przerost formy nad
    treścią.
    Albo poprawka w niewydrukowanej jeszcze i niezatwierdzonej fakturze.

    > Niech zgadnę - jak w lecie opadną Cię komary to sięgasz po dubeltówkę?

    Jeśli tak nakazuje prawo, to owszem :)
    A nawet jeśli po cichu zabijam je niedozwolonym OFFem, to nie radzę innym
    publicznie, że tak też można.

    Ale jak sądzę pisząc *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną
    odpowiedzialność *** dałaś sobie prawo do pisania tutaj czegokolwiek :)

    Pozdrawiam
    Andrzej



  • 48. Data: 2010-11-18 10:19:40
    Temat: Re: obowiazek doreczenia faktury
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 18.11.2010 10:47, Andrzej pisze:
    > U?ytkownik "Przemys?aw Adam ?miejek" <n...@s...pl> napisa?
    >
    >> Ci?ko si? to robi na PDFie :D
    >
    > Adobe Acrobat
    >
    > Pozdrawiam
    > Andrzej

    Tak, tak.... :D

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 49. Data: 2010-11-18 10:31:44
    Temat: Re: obowiazek doreczenia faktury
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 18-11-2010 10:57, Andrzej pisze:
    > Użytkownik "Maddy"<m...@e...com.pl> napisał
    >
    >> Skreślenie (tzw. czytelne - żeby było widać co jest pod skreślniem),
    >> parafowanie i wpisanie prawidłowej treści to jest jedna z podstawowych
    >> metod korygowania błędów zapisu.
    >
    > Ale nie na fakturze.
    > Czy więc na pewno masz rację?
    > http://rzeczpospolita.pl/dodatki/firma_061102/firma_
    a_7.html
    > No chyba, że coś się zmieniło od tego czasu.

    Termin płatności nie jest pozycją faktury w myśl rozporządzenia dot.
    wystawiania faktur.
    Wszelkie zasady poprawiani błędów na fv VAT dotyczą tylko elementów
    obowiązkowych - bo faktura VAT to jest tak naprawdę zestaw informacji,
    wymienionych w rozporządzeniu.

    Wymóg czytelnego skreślenia obowiązuje zawsze, bo jak nie będzie widać,
    co zostało skreślone, można domniemywać, że był to istotny element
    treści faktury VAT. Rozsądek nakazuje unikać dwuznaczności.

    Pytanie - czy jeżeli na mojej fakturze mam "płatność przelewem, 7 dni",
    ale klient przyjdzie i przy odbiorze faktury zapłaci gotówką, popełniam
    przestępstwo, skreślając tę informację i dopisując "zapłacono gotówką"
    data, podpis?

    A umieszczając na obcej fakturze sposób zadekretowania? Informacje dla
    innego działu (np. na czyje zlecenie dokonano zakupu)? Datę wpływu? Nr
    KP/KW?

    Przecież "nie ma mowy o dopisywaniu czegokolwiek na istniejącym
    dokumencie".

    Mam całe segregatory pełne wykroczeń skarbowych... Chyba się
    profilaktycznie zastrzelę...

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 50. Data: 2010-11-18 11:14:52
    Temat: Re: obowiazek doreczenia faktury
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 18-11-2010 11:19, Andrzej pisze:
    > "Maddy"<m...@e...com.pl> napisał
    >
    >> Notę korygującą wystawia odbiorca faktury.
    >> Czyli najpierw musi dostać fakturę z błędem, zauważyć go, wystawić notę,
    >> wysłać i poczekać na zwrot podpisanej kopii noty.
    >> Wszystko po to, żeby skorygować informację, która nie jest nawet
    >> integralną częścią faktury VAT.
    >
    > Zatem faktura korygująca, jeśli uważasz, że nota to przerost formy nad
    > treścią.
    > Albo poprawka w niewydrukowanej jeszcze i niezatwierdzonej fakturze.
    >

    Nie rozumiem. Czy sformułowanie "informacja, która nie jest integralną
    częścią faktury" jest aż tak trudne do zrozumienia?

    >> Niech zgadnę - jak w lecie opadną Cię komary to sięgasz po dubeltówkę?
    >
    > Jeśli tak nakazuje prawo, to owszem :)

    Jaki prawo?

    > A nawet jeśli po cichu zabijam je niedozwolonym OFFem, to nie radzę innym
    > publicznie, że tak też można.

    Nie wiem jak Ty, ale ja nigdy nikomu niczego tu nie radzę.
    Wyrażam swoje zdanie w danej kwestii.

    Swoją drogą - nie zauważyłam, żebyś unosił się moralnie w dyskusji na
    temat tego, jak nakłamać policjantom, żeby nie dostać mandatu.
    A takie pojawiają się tu cyklicznie.

    > Ale jak sądzę pisząc *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną
    > odpowiedzialność *** dałaś sobie prawo do pisania tutaj czegokolwiek :)

    Ten dopisek to łopatologia dla cymbałów i tych, którzy myślą, że piszą
    na jakieś forum samopomocowe a nie na grupę dyskusyjną.
    Średnio inteligentny internauta jest tego świadomy bez dopisków.

    Naprawdę - jak zrobisz to, co ktoś napisał (tutaj to nie hardcore, na
    medycynie ludzie potrafią namawiać do picia przemysłowego wybielacza
    jako metody leczenia Crohna) i z tego powodu będziesz miał problemy, to
    możesz temu komuś skoczyć. Serio, serio.

    Dlatego to się nazywa grupa "DYSKUSYJNA" - a nie grupa porad za darmo.
    Dyskusja polega m.in. na prezentowaniu różnych poglądów a Ty możesz
    sobie wybrać ten, który Ci pasuje albo argumenty, które Cię przekonały
    albo wersję osoby, którą bardziej lubisz. I zrobić z tym, co Ci się
    podoba, na swoją wyłączna odpowiedzialność.

    Swoją drogą koncepcja, że ja podpowiem coś kontrowersyjnego Tristanowi a
    on to bez dyskusji wykona... zabawna wizja.


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1