-
1. Data: 2005-11-14 19:32:58
Temat: nutarlne zaplodnienie czyjejs zony...
Od: "gardziej" <gardziejewski@tlen(czyli o2).pl>
witam! przepraszam za dziwny temat :).
ktos komus wlasnie zlozyl propozycje: "nie mamy na to kasy, moj pistolet
strzela, ale tylko niestety slepakami... jestes przyjacielem rodziny, jakos
to zorganizujemy itd." jakie dokumenty waszym zdaniem trzeba by bylo spisac,
zeby pozniej nie placic alimentow za ten "prezent" przyjacielski?
pozdrawiam
pawel gardziejewski
-
2. Data: 2005-11-14 20:15:14
Temat: Re: nutarlne zaplodnienie czyjejs zony...
Od: Marcin Szawurski <x...@x...pl>
gardziej wrote:
> witam! przepraszam za dziwny temat :).
> ktos komus wlasnie zlozyl propozycje: "nie mamy na to kasy, moj pistolet
> strzela, ale tylko niestety slepakami... jestes przyjacielem rodziny, jakos
> to zorganizujemy itd." jakie dokumenty waszym zdaniem trzeba by bylo spisac,
> zeby pozniej nie placic alimentow za ten "prezent" przyjacielski?
> pozdrawiam
> pawel gardziejewski
>
>
Nie da się w istniejącym stanie prawnym.
-
3. Data: 2005-11-14 20:18:48
Temat: Re: nutarlne zaplodnienie czyjejs zony...
Od: Jacek Karczmarczyk <j...@b...pl>
Marcin Szawurski napisał(a):
> Nie da się w istniejącym stanie prawnym.
Jajakolaik tak się głupio spytam - nie można podpisać umowy w stylu "w
przypadku, gdyby osoba X została ojcem osoby Y będącej aktualnie moją
żoną, zobowiązuję się płacić osobie X co miesiąc kwotę w wysokości
równej płaconym przez X alimentom"? I jeśli nie to dlaczego?
--
Jacek Karczmarczyk
"Podoba mi sie to, co panowie mowia, ze sie podoba..." / Rejs
[ tymczasowo http://karczmarczyk.akacje.pl ]
-
4. Data: 2005-11-14 20:20:11
Temat: Re: nutarlne zaplodnienie czyjejs zony...
Od: Marcin Szawurski <x...@x...pl>
Jacek Karczmarczyk wrote:
> Marcin Szawurski napisał(a):
>
>> Nie da się w istniejącym stanie prawnym.
>
>
> Jajakolaik tak się głupio spytam - nie można podpisać umowy w stylu "w
> przypadku, gdyby osoba X została ojcem osoby Y będącej aktualnie moją
> żoną, zobowiązuję się płacić osobie X co miesiąc kwotę w wysokości
> równej płaconym przez X alimentom"? I jeśli nie to dlaczego?
>
umowy o świadczenie niemożliwe są nieważne :-)
-
5. Data: 2005-11-14 20:25:22
Temat: Re: nutarlne zaplodnienie czyjejs zony...
Od: Jacek Karczmarczyk <j...@b...pl>
Marcin Szawurski napisał(a):
>> Jajakolaik tak się głupio spytam - nie można podpisać umowy w stylu "w
>> przypadku, gdyby osoba X została ojcem osoby Y będącej aktualnie moją
>> żoną, zobowiązuję się płacić osobie X co miesiąc kwotę w wysokości
>> równej płaconym przez X alimentom"? I jeśli nie to dlaczego?
>
> umowy o świadczenie niemożliwe są nieważne :-)
A w jakim sensie powyższe świadczenie jest niemożliwe?
--
Jacek Karczmarczyk
"Podoba mi sie to, co panowie mowia, ze sie podoba..." / Rejs
[ tymczasowo http://karczmarczyk.akacje.pl ]
-
6. Data: 2005-11-14 20:29:25
Temat: Re: nutarlne zaplodnienie czyjejs zony...
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marcin Szawurski" <x...@x...pl> napisał w wiadomości
news:4378ea65$0$5422$f69f905@mamut2.aster.pl...
> umowy o świadczenie niemożliwe są nieważne :-)
A czemuż to świadczenie uważasz za niemożliwe? To, że ojciec może nie
mieć pieniędzy, to już inna sprawa. Ale tutaj poręczycielem może być
matka.
-
7. Data: 2005-11-14 20:32:20
Temat: Re: nutarlne zaplodnienie czyjejs zony...
Od: Marcin Szawurski <x...@x...pl>
Jacek Karczmarczyk wrote:
> Marcin Szawurski napisał(a):
>
>>> Jajakolaik tak się głupio spytam - nie można podpisać umowy w stylu
>>> "w przypadku, gdyby osoba X została ojcem osoby Y będącej aktualnie
>>> moją żoną, zobowiązuję się płacić osobie X co miesiąc kwotę w
>>> wysokości równej płaconym przez X alimentom"? I jeśli nie to dlaczego?
>>
>>
>> umowy o świadczenie niemożliwe są nieważne :-)
>
>
> A w jakim sensie powyższe świadczenie jest niemożliwe?
>
Tzn warunek jest niemożiwy do spełnienia - X nie może zostać ojcem osoby
Y zyjącej już (no bo jest aktualnie czyjąś żoną) - ewentualnie może
zostać uznane jego ojcostwo.
-
8. Data: 2005-11-14 20:34:57
Temat: Re: nutarlne zaplodnienie czyjejs zony...
Od: Marcin Szawurski <x...@x...pl>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Marcin Szawurski" <x...@x...pl> napisał w wiadomości
> news:4378ea65$0$5422$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>
>>umowy o świadczenie niemożliwe są nieważne :-)
>
>
> A czemuż to świadczenie uważasz za niemożliwe? To, że ojciec może nie
> mieć pieniędzy, to już inna sprawa. Ale tutaj poręczycielem może być
> matka.
>
Jaka matka, w poście na razie nie ma mowy o żadnej matce tylko o X, tym
drugim i Y, żonie drugiego :-)
-
9. Data: 2005-11-14 20:48:05
Temat: Re: nutarlne zaplodnienie czyjejs zony...
Od: Marcin Szawurski <x...@x...pl>
Jacek Karczmarczyk wrote:
> Marcin Szawurski napisał(a):
>
>> Nie da się w istniejącym stanie prawnym.
>
>
> Jajakolaik tak się głupio spytam - nie można podpisać umowy w stylu "w
> przypadku, gdyby osoba X została ojcem osoby Y będącej aktualnie moją
> żoną, zobowiązuję się płacić osobie X co miesiąc kwotę w wysokości
> równej płaconym przez X alimentom"? I jeśli nie to dlaczego?
>
No dobra, poważnie podchodząc do problemu, jeśli w umowie wszystko
byłoby rzetelnie zawarte, a stan faktyczny na ile to możliwe
udokumentowany to zagwozdkę miałby pewnie SN - co jest bardziej zgodne z
zasadami współżycia społecznego. Jednak przepisy KRiO są dosyć
bezwzględne jeśli chodzi o odpowiedzialność biologicznych rodziców
(jeśli nie przyznają się inni) więc raczej dużego pola manewru nie widać.
To taki amatorski strzał.
-
10. Data: 2005-11-14 20:50:10
Temat: Re: nutarlne zaplodnienie czyjejs zony...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
gardziej wrote:
> witam! przepraszam za dziwny temat :).
> ktos komus wlasnie zlozyl propozycje: "nie mamy na to kasy, moj pistolet
> strzela, ale tylko niestety slepakami... jestes przyjacielem rodziny, jakos
> to zorganizujemy itd." jakie dokumenty waszym zdaniem trzeba by bylo spisac,
> zeby pozniej nie placic alimentow za ten "prezent" przyjacielski?
Gwarancji nie ma. KRiO ma w nosie umowy cywilne - jak zostaniesz uznany
za ojca i zasądzone zostaną alimenty: musisz płacić.
Nawet w przypadku jakiegoś wyłudzenia czy kradzieży 'materiału
genetycznego. Ba! Nawet gdyby jakieś kobiety Cię zgwałciły!
Twoje geny - musisz bulić.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)