-
51. Data: 2009-09-06 19:47:33
Temat: Re: nowe skrzynki pocztowe a zycie na wsi
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał
>>
>> Sam kupiłem około 50 żarówek na zapas.
>
> Z tego co wiem, taka żarówka po kilku latach rozszczelnia się i
> raczej nie zdążysz wykorzystać wszystkich 50 sztuk, chyba że
> mieszkasz w pałacu, albo kupiłeś na handel :)
To może być obecnie najlepsza inwestycja.
Będzie sprzedaż spod płaszcza, jak z rąbanką za okupacji :)
Ostatnie sztuki póją z wielokrotną przebitką.
-
52. Data: 2009-09-06 19:50:33
Temat: Re: nowe skrzynki pocztowe a zycie na wsi
Od: "andreas" <a...@o...pl>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:h811j0$it8$1@news.interia.pl...
>> Konkurencja wśród dostawców usług nie jest na szkodę konsumentów.
>
> jest na szkodę. PP dociera wszędzie i jest wszędzie. Nawet na bardzo
> zakopanych w środku lasu wioskach mazurskich czy podlaśnych.
Piłeś? Nie pisz!
--
andreas
-
53. Data: 2009-09-06 20:18:25
Temat: Re: nowe skrzynki pocztowe a zycie na wsi
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela 06 wrzesień 2009 21:40
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <h8137j$dgh$1@news.onet.pl>):
> Z tego co wiem, taka żarówka po kilku latach rozszczelnia się
Niemożliwe. Są miejsca, gdzie świecą żarówki sprzed dziesiątek lat. No chyba
że inksza technologia była wtedy.
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
-
54. Data: 2009-09-06 20:19:41
Temat: Re: nowe skrzynki pocztowe a zycie na wsi
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela 06 wrzesień 2009 21:39
(autor Rafal M
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
<d...@q...goo
glegroups.com>):
> Spoldzielnia to miedzy innymi Ty. Napewno byla na jakims zebraniu
> podejmowana decyzja dotyczaca skrzynek.
Możliwe.
> Widocznie wiekszosc uznala, ze aktualny typ/model jest ok.
Większość Rady jakiejś zapewne. Bo przecie nie większość właścicieli
mieszkań, skoro mieszkań jest w tysiące.
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
-
55. Data: 2009-09-06 20:24:34
Temat: Re: nowe skrzynki pocztowe a zycie na wsi
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela 06 wrzesień 2009 21:33
(autor Tristan
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <h811j0$it8$1@news.interia.pl>):
> jest na szkodę. PP dociera wszędzie i jest wszędzie. Nawet na bardzo
> zakopanych w środku lasu wioskach mazurskich czy podlaśnych.
Dodam, że tego lata właśnie za coś koło 5zł PP przesyłałem żonie telefon do
środka lasu. W 3 dni doszedł (wysłany wieczorem dnia 1, szedł przez dzień 2
i koło południa dnia 3 był u niej). Żadna firma komercyjna mi nie dostarczy
za 5zł paczki nawet z centrum do centrum.
Monopol w kapitalizmie jest zły, ale PP to nie przedsiębiorstwo
kapitalistyczne, ale państwowa instytucja na usługach obywateli. Dzięki
temu nie ma wykorzystywania monopolu, a jest za to, wręcz ustawowo
zobligowana do powszechności. Oddziały PP widziałem na wakacyjnym szlaku
nawet we wiochach na 10 chałup. Fakt, czasami otwarte 3h dziennie, albo
zintegrowane ze sklepem spożywczym, ale były. Inpost czy inni kurierzy tam
nie dotrą nigdy albo dotrą za taką kasę, że mało kogo będzie stać.
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
-
56. Data: 2009-09-06 20:46:10
Temat: Re: nowe skrzynki pocztowe a zycie na wsi
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z niedziela 06 wrzesień 2009 21:33
> (autor Tristan
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <h811j0$it8$1@news.interia.pl>):
>
>> jest na szkodę. PP dociera wszędzie i jest wszędzie. Nawet na bardzo
>> zakopanych w środku lasu wioskach mazurskich czy podlaśnych.
>
> Dodam, że tego lata właśnie za coś koło 5zł PP przesyłałem żonie telefon do
> środka lasu. W 3 dni doszedł (wysłany wieczorem dnia 1, szedł przez dzień 2
> i koło południa dnia 3 był u niej). Żadna firma komercyjna mi nie dostarczy
> za 5zł paczki nawet z centrum do centrum.
>
> Monopol w kapitalizmie jest zły, ale PP to nie przedsiębiorstwo
> kapitalistyczne, ale państwowa instytucja na usługach obywateli. Dzięki
> temu nie ma wykorzystywania monopolu, a jest za to, wręcz ustawowo
> zobligowana do powszechności. Oddziały PP widziałem na wakacyjnym szlaku
> nawet we wiochach na 10 chałup. Fakt, czasami otwarte 3h dziennie, albo
> zintegrowane ze sklepem spożywczym, ale były. Inpost czy inni kurierzy tam
> nie dotrą nigdy albo dotrą za taką kasę, że mało kogo będzie stać.
Utrzymywanie monopolu nie może usprawiedliwiać potrzeba wiochy z 10
domami do otrzymywania listów za 1,55zł.
A jeśli już uznajemy, że państwo jakoś szczególnie musi się troszczyć
o tych, którzy zapragnęli mieszkać poza cywilizacją, to jest to argument
jedynie do utrzymywania poczty tam, gdzie jest to konieczne (czyli
właśnie w tych wiochach). Nijak nie wynika z tego, że PP ma być
monopolistą w przesyłkach pomiędzy Warszawą i Krakowem.
Podobnie błędny argument stosuje się w przypadku państwowej służby
zdrowia. Nie można jej zlikwidować, bo rzekomo wtedy chorych na choroby
typu rak nie będzie stać na leczenie. (*). Nikt jednak nie zaproponuje:
OK, zostawmy ciężkie przypadki finansowane przez państwo, ale na Boga, z
katarem i złamaniami niech każdy chodzi do prywatnego lekarza,
opłaconego z prywatnego ubezpieczenia, albo z prywatnych pieniędzy
swoich lub pożyczonych.
(*) Stosuje się też argumenty, podając zaporowe ceny leczenia - na
przykład w setkach tysięcy lub milionach złotych. Zwykle ceny te są
zawyżone i stosuje się je dlatego, że NFZ tyle płaci. Jeśli na przykład
jakaś operacja kosztuje 100 tysięcy złotych, to znaczy to tylko, że NFZ
tyle za nią daje. Jest bardzo prawdopodobne, że po całkowitym
sprywatyzowaniu służby zdrowia, cena takiej operacji byłaby kilkukrotnie
niższa z powodu konkurencji, oraz z tego prozaicznego powodu, że
większości ludzi byłoby na nią nie stać.
--
Liwiusz
-
57. Data: 2009-09-06 20:52:40
Temat: Re: nowe skrzynki pocztowe a zycie na wsi
Od: spp <s...@o...pl>
Liwiusz pisze:
> Utrzymywanie monopolu nie może usprawiedliwiać potrzeba wiochy z 10
> domami do otrzymywania listów za 1,55zł.
Dlatego Inpost też powinien obsługiwać te wioski.
Dzisiejszy Inpost przypomina busiarzy zajeżdżających na przystanki PKS
na trzy minuty przed odjazdem kursowego autobusu.
--
spp
-
58. Data: 2009-09-07 05:08:11
Temat: Re: nowe skrzynki pocztowe a zycie na wsi
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał
>
> Dzisiejszy Inpost przypomina busiarzy zajeżdżających na przystanki
> PKS na trzy minuty przed odjazdem kursowego autobusu.
Inpost działa tak, jak pozwalają warunki. Z jednej strony musi bawić
się w doklejanie odwazników do przesyłek a z drugiej nie prowadzi
ekspansji na tereny mniej zaludnione bo nie musi.
-
59. Data: 2009-09-07 05:38:07
Temat: Re: nowe skrzynki pocztowe a zycie na wsi
Od: spp <s...@o...pl>
Alek pisze:
>> Dzisiejszy Inpost przypomina busiarzy zajeżdżających na przystanki PKS
>> na trzy minuty przed odjazdem kursowego autobusu.
>
> Inpost działa tak, jak pozwalają warunki. Z jednej strony musi bawić się
> w doklejanie odwazników do przesyłek a z drugiej nie prowadzi ekspansji
> na tereny mniej zaludnione bo nie musi.
Więc PP należy pozwolić na takie samo działanie. :)
Ale wtedy większa część kraju zostanie pozbawiona części ważnych usług -
o czym pisze Tristan. I nie byłoby to dobre rozwiązanie.
--
spp
-
60. Data: 2009-09-07 06:29:04
Temat: Re: nowe skrzynki pocztowe a zycie na wsi
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał
>>
>> Inpost działa tak, jak pozwalają warunki. Z jednej strony musi
>> bawić się w doklejanie odwazników do przesyłek a z drugiej nie
>> prowadzi ekspansji na tereny mniej zaludnione bo nie musi.
>
> Więc PP należy pozwolić na takie samo działanie. :)
> Ale wtedy większa część kraju zostanie pozbawiona części ważnych
> usług - o czym pisze Tristan. I nie byłoby to dobre rozwiązanie.
Można też dotować świadczenie usług na określonych obszarach
nie dotując firmy jako całości i nie blokując konkurencji na
pozostałych obszarach.
Można też zróżnicować taryfy zależnie od miejsca przeznaczenia
przesyłki, podobnie jak obecnie więcej płacimy za list do Chile
niż do Czech.