-
21. Data: 2009-02-22 13:25:22
Temat: Re: Czego nie rozumiesz?
Od: " sok marchwiowy" <s...@N...gazeta.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Użytkownik " sok marchwiowy" <s...@W...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:gnrfgt$q0a$1@inews.gazeta.pl...
>
> A jak będzie kilku właścicieli tego samochodu? Albo przykładowo właściciel
> będzie chwilowo a Stanach Zjednoczonych i na pewno nie jechał, a nawet nie
> ma możliwości skontaktowania się z nim?
>
Stosujesz argumentacje w stylu " a jak to by wasza matka przechodziła przez
przejście...... Wisła Wisla, mówi ze jego matka siedzi w samochodzie". Przy
każdym działaniu należy się liczyć z sytuacjami, których nie dało się
przewidzieć. Takie sytuacje z reguły stanowią margines nie mający wpływu na
statystykę. Przy kilku właścicielach jeden z nich wie że sprawa dotyczy jego.
I powinien sam to załatwić. Jak to nie ma możliwości skontaktowania się z nim.
Po drugim awizie uznaje się że przesyłka została doręczona. Nawet jak
właściciel nie wie to urząd wie wie że wie. To trzeba zmienić i wtedy wiele
spraw samo się rozwiąże. Wtedy jak właściciel wróci ze stanów to zostanie to
odnotowane przez służbę graniczną i maszyna wyśle do niego powiadomienie.
Czasy ręcznego adresowania kopert chyba minęły.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2009-02-22 14:01:40
Temat: Re: nowe na drodze
Od: " sok marchwiowy" <s...@g...pl>
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
> Paweł pisze:
> > Użytkownik "Andrzej Kłos" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> > news:499e96fc$1@news.home.net.pl...
> >
> >> dziennikarska, czy też rzeczywiście karę za przekroczoną prędkość
> >> będzie dostawał właściciel a nie kierowca? (właściciel a nie sprawca)?
> >
> > Sam pomysł nie jest idiotyczny, wymaga tylko odpowiedniego ustawodawstwa.
> > W Danii na przykład jest tak, że mandat dostaje właściciel pojazdu. I już
> > jego sprawą jest czy odzyska pieniądze od sprawcy wykroczenia czy nie.
>
>
> Pomysł karania, ale bez punktów, jest wprowadzany z bardzo ważnych
> powodów. Przede wszystkim należy sobie uświadomić, że fotoradary nie
> mają na celu poprawienia bezpieczeństwa na drogach, tylko jest to
> zakamuflowana forma podatku, kierowcy nie od dziś są dobrą owcą do
> strzyżenia. Ponieważ fotoradarów będzie coraz więcej (socjalistyczne
> społeczeństwa lubią jak się im wszędzie zagląda), istnieje ryzyko, że
> dużo kierowców (zwłaszcza tych, co szybko jeżdżą) straciłoby prawo
> jazdy. Rządzący nie mogą jednak dopuścić do tego, obniżyłoby to wpływy z
> mandatów, a w czasach kryzysu jest to wysoko niewskazane.
>
> Ciekawe tylko, co z osobami, które przekroczyły dopuszczalną
> prędkość zgodnie z prawem - na przykład, aby przepuścić jadący za nim
> pojazd uprzywilejowany.
>
Używasz populistycznej argumentacji " to zakamuflowana forma podatku" Podatek
to przymusowe świadczenie. Jak by był obowiązek posiadania samochodu i
obowiązek przekraczania prędkości to wtedy mandat by był podatkiem. Mandat to
nie podatek tylko dobrowolne świadczenie na rzecz państwa. Wcale mandaty nie
stanowią jakiegoś znaczącego podreperowania kasy. Poszukaj w internecie
budżetów gmin. Ja kiedyś poszukałem i się bardzo zdziwiłem. To są jakieś
grosze. Za to podejrzewam że koszty związane z wypadkami to nie są już grosze.
Twierdze ze polityka polegająca na dotkliwym karaniu finansowym osób nie
stosujących się do obowiązujących przepisów jest potrzebna. Wpłynie
bezpośrednio na zmniejszenie liczby wypadków na drogach. Dużo bardziej niż
durnowaty przepis żeby jeździć w mieście w słoneczny dzień na światłach
mijania. Fotoradarów ma być coś około tysiąca. Jak ustawią 5 tysięcy skrzynek
z markerami fotoradarów to żadne cymbał radio i antyradar nie pomogą, bo na
większych drogach będzie taka skrzynka co 5 kilometrów. I nikt nie będzie
wiedział czy sygnał jaki emituje to marker czy działający fotoradar.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
23. Data: 2009-02-22 15:51:31
Temat: Re: Czego nie rozumiesz?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
sok marchwiowy wrote:
> Każdy samochód ma właściciela. Jak namierzą samochód jadący zbyt szybko to
> właściciel dostanie mandat. Jak to nie on jechał i przyprowadzi tego co jechał
> to podrą mandat wystawiony na właściciela i wystawią na tego co go
> przyprowadził. Proste jak budowa cepa. To w zasadzie nie będzie mandat tylko
> opłata za dodatkowe usługi nie będące w darmowym pakiecie zwanym kodeks
> drogowy. Do jakiejś prędkości w tej chwili nie ma żadnych opłat, za
> przejechanie na zielonym też nie ma, zatrzymanie się i przepuszczenie pieszego
> też jest darmowe. I tak zostanie.
>
Nie podoba mi się idei karania osoby, która wykroczenia nie popełniła,
tylko dlatego, że ktoś nie potrafi lub nie chce mu się znaleźć sprawcy.
-
24. Data: 2009-02-22 16:48:44
Temat: Re: Czego nie rozumiesz?
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sun, 22 Feb 2009 09:51:31 -0600, witek napisał(a):
> Nie podoba mi się idei karania osoby, która wykroczenia nie popełniła,
> tylko dlatego, że ktoś nie potrafi lub nie chce mu się znaleźć sprawcy.
A mi się podoba ta idea - kierowca powinien "pomóc" znaleźć sprawcę
albo odpowiedzieć za to że nie kontroluje tego co się dzieje z jego
samochodem.
Takie rozwiązanie jest pożyteczne społecznie.
Pozdrawiam,
Henry
-
25. Data: 2009-02-22 17:05:59
Temat: Re: Czego nie rozumiesz?
Od: " sok marchwiowy" <s...@N...gazeta.pl>
witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
> sok marchwiowy wrote:
> > Każdy samochód ma właściciela. Jak namierzą samochód jadący zbyt szybko to
> > właściciel dostanie mandat. Jak to nie on jechał i przyprowadzi tego co jecha
> ł
> > to podrą mandat wystawiony na właściciela i wystawią na tego co go
> > przyprowadził. Proste jak budowa cepa. To w zasadzie nie będzie mandat tylko
> > opłata za dodatkowe usługi nie będące w darmowym pakiecie zwanym kodeks
> > drogowy. Do jakiejś prędkości w tej chwili nie ma żadnych opłat, za
> > przejechanie na zielonym też nie ma, zatrzymanie się i przepuszczenie pieszeg
> o
> > też jest darmowe. I tak zostanie.
> >
>
>
> Nie podoba mi się idei karania osoby, która wykroczenia nie popełniła,
> tylko dlatego, że ktoś nie potrafi lub nie chce mu się znaleźć sprawcy.
>
Nie rozmawiamy o gustach tylko o tym co się będzie działo. Kierowcy będą mieli
dwa wyjścia. Albo się podporządkować albo przestać jeździć. Nie ma przymusu
posiadania samochodu. Ja się podporządkuję bo jestem aspołeczny i nie stać
mnie na dodatkowe dobrowolne opłaty. Ci co im się wydaje że ich stać
podporządkują się trochę później.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
26. Data: 2009-02-22 17:17:43
Temat: Re: Czego nie rozumiesz?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
sok marchwiowy wrote:
>>
>> Nie podoba mi się idei karania osoby, która wykroczenia nie popełniła,
>> tylko dlatego, że ktoś nie potrafi lub nie chce mu się znaleźć sprawcy.
>>
> Nie rozmawiamy o gustach tylko o tym co się będzie działo. Kierowcy będą mieli
> dwa wyjścia. Albo się podporządkować albo przestać jeździć. Nie ma przymusu
> posiadania samochodu. Ja się podporządkuję bo jestem aspołeczny i nie stać
> mnie na dodatkowe dobrowolne opłaty. Ci co im się wydaje że ich stać
> podporządkują się trochę później.
>
Ale to jeszcze nie jest prawo. i pytanie czy będzie zgodne z prawem, bo
mam poważne wątpliwości.
-
27. Data: 2009-02-22 17:39:44
Temat: Re: Czego nie rozumiesz?
Od: " sok marchwiowy" <s...@N...gazeta.pl>
witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
> sok marchwiowy wrote:
> >>
> >> Nie podoba mi się idei karania osoby, która wykroczenia nie popełniła,
> >> tylko dlatego, że ktoś nie potrafi lub nie chce mu się znaleźć sprawcy.
> >>
> > Nie rozmawiamy o gustach tylko o tym co się będzie działo. Kierowcy będą miel
> i
> > dwa wyjścia. Albo się podporządkować albo przestać jeździć. Nie ma przymusu
> > posiadania samochodu. Ja się podporządkuję bo jestem aspołeczny i nie stać
> > mnie na dodatkowe dobrowolne opłaty. Ci co im się wydaje że ich stać
> > podporządkują się trochę później.
> >
>
> Ale to jeszcze nie jest prawo. i pytanie czy będzie zgodne z prawem, bo
> mam poważne wątpliwości.
Jak więcej niż połowa podniesie na "za" łapki i wdusi przycisk odpowiedni to
będzie to prawem. Jak to technicznie rozwiążą nie moja sprawa, chociaż cyrk i
małpy moje. Na razie niezgodne z prawem jest zapieprzanie ile fabryka dała.
Ktoś w końcu musi to zmienić bo koszty społeczne są zbyt wysokie. Jedyna
sensowna droga to jeszcze bardziej skrócić łańcuch. Myślisz że jakby nie było
wypadków, niepotrzebnych nikomu kalek i nowych nagrobków to ktokolwiek by
wprowadzał ograniczenia prędkości, nakazy, zakazy i mandaty. Nikt by palcem
nie ruszył bo by nie wiedział ze trzeba. Argument że mandaty to jakieś super
wysokie wpływy dla państwa jest błędny. Cała infrastruktura związana z taką
działalnością jest bardzo droga. To jak jest droga i potrzebna to niech zarabia.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
28. Data: 2009-02-22 18:37:35
Temat: Re: Czego nie rozumiesz?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gnrfgt$q0a$1@inews.gazeta.pl sok marchwiowy
<s...@W...gazeta.pl> pisze:
> Każdy samochód ma właściciela. Jak namierzą samochód jadący zbyt szybko to
> właściciel dostanie mandat. Jak to nie on jechał i przyprowadzi tego co
> jechał to podrą mandat wystawiony na właściciela i wystawią na tego co go
> przyprowadził. Proste jak budowa cepa.
Przyprowadzi???
Fakt, taki pomysł się z cepem kojarzy.
--
Jotte
-
29. Data: 2009-02-22 18:50:34
Temat: Re: Czego nie rozumiesz?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
sok marchwiowy wrote:
> Jak więcej niż połowa podniesie na "za" łapki i wdusi przycisk odpowiedni to
> będzie to prawem. Jak to technicznie rozwiążą nie moja sprawa, chociaż cyrk i
> małpy moje. Na razie niezgodne z prawem jest zapieprzanie ile fabryka dała.
> Ktoś w końcu musi to zmienić bo koszty społeczne są zbyt wysokie. Jedyna
> sensowna droga to jeszcze bardziej skrócić łańcuch. Myślisz że jakby nie było
> wypadków, niepotrzebnych nikomu kalek i nowych nagrobków to ktokolwiek by
> wprowadzał ograniczenia prędkości, nakazy, zakazy i mandaty. Nikt by palcem
> nie ruszył bo by nie wiedział ze trzeba. Argument że mandaty to jakieś super
> wysokie wpływy dla państwa jest błędny. Cała infrastruktura związana z taką
> działalnością jest bardzo droga. To jak jest droga i potrzebna to niech zarabia.
>
jestem za karaniem sprawców, nie za karaniem właścicieli pojazdów.
-
30. Data: 2009-02-22 19:15:53
Temat: Re: nowe na drodze
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gnrls3$mi8$1@inews.gazeta.pl sok marchwiowy
<s...@g...pl> pisze:
> Twierdze ze polityka
> polegająca na dotkliwym karaniu finansowym osób nie stosujących się do
> obowiązujących przepisów jest potrzebna. Wpłynie bezpośrednio na
> zmniejszenie liczby wypadków na drogach.
Twierdzić możesz co dusza zapragnie, gorzej z dowodami.
Ale sam napisałeś - osób niestosujących się do przepisów.
A nie z automatu właścicieli aut. Radar nie zrobił fotografii umozliwiajacej
rtozpoznanie kierującego? Trudno, drogówka nie ma dowodu, trzeba się było
postarać. Niby czemu dowodzić ma niewinności właściciel, czy grupa
współwłaścicieli?
Jeśli zdjęcie fotoradaru pokaże np. tylko 3 pierwsze znaki n-ru
rejestracyjnego to należy wezwać wszystkich właścicieli auta danej marki i
koloru mających taką sekwencję znaków i przywalić mandaty wszystkim, co nie
udowodnią, że to nie oni?
To ja już wolę mając zamiar szybko jechać unieczytelnić tablice i za to
dostać mandat, pewnie mniej dolegliwy i szansa na złapanie mniejsza..
A gdzie dotkliwe kary dla odpowiedzialnych za stan dróg, dla wiecznie
zaskoczonych drogowców.
Trzepie mnie jak słyszę wygłaszane przez różnych bałwanów debilne zdanie
często (nad)używane z braku jakiegokolwiek sensownego wyjaśnienia:
"przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunkó jazdy".
A gdzie - niedostosowanie jakości drogi do wymaganych standardów i potrzeb
użytkowników?
--
Jotte