eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonowe :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 82

  • 31. Data: 2024-08-23 16:49:17
    Temat: Re: nowe :) [be wiceminister po wakacjach służbowym samochodem]
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.08.2024 o 12:01, Marcin Debowski pisze:

    >> Coś w tym stylu. A ty masz na przykład problem żeby wydrukować coś w
    >> pracy? ;)
    >
    > Nie mam, ale robię to bardzo rzadko, a ponieważ nikt u nas z tym zdaje
    > się nie przegina więc jest to kategoria typu ładowanie komórki prądem
    > pracodawcy. Generalnie mój pracodawca ma ze mną bilans dodatni.

    No i mniej więcej tak jest traktowane w Polsce używanie samochodów
    służbowych w celach prywatnych.

    >> Jeszcze raz - w Polsce wykorzystywanie samochodu służbowego do celów
    >> prywatnych jest normą - praktycznie nikt nie widzi z tym problemu.
    >
    > Pracodawca też nie?

    Na ogół nie. Albo przymyka na to oko, albo dla świętego spokoju
    podpisują umowę o użyciu prywatnym, jakoś wyceniają, pracownik placi
    podatek od "przychodu" a pracodawca chyba rozlicza 50% kosztów jako
    koszty. Generalnie służbowy samochód do użytku prywatnego traktowany
    jest jako oficjalny (albo nieoficjalny) bonus i nie widziałem raczej
    firm gdzie na noc albo na łikend zostaje flota osobówek na prakingu pod
    firmą.

    W poprzedniej firmie to już po bandzie poszli i nawet "poolówki" miały
    przypisanych "właścicieli" - w czasie godzin pracy brał kto potrzebował
    ale do domu brał "załużony właściciel";)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 32. Data: 2024-08-23 16:55:37
    Temat: Re: nowe :) [be wiceminister po wakacjach służbowym samochodem]
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.08.2024 o 15:08, Marcin Debowski pisze:

    > Ale też fakt, że zależy to od motywu. Dlatego moja uwaga o pazerności.
    > Przy czym trochę jednak trudno przyjąć tłumaczenie, że myślał iż mu się
    > ten samochód należy. I paliwo też. Z ołówkiem może już być dużo łatwiej
    > na zasadzie ładowania komórki prądem pracodawcy. A w końcu kradzież
    > prądu nie ma wartości minimalnej :)

    Powiem tak - jak potrzebowałem kopertę bo wysyłałem prywatne pismo
    procesowe do sądu to po prostu brałem z kupki gdzie leżało ich z
    pięcset, podobnie jak prywatny bilet muszę wydrukować to po prostu
    drukuję. Jak potrzebowałem dla młodgo wydrukować na bristolu modele do
    sklejana, to przyniosłem do pracy bristol i "na legalu" wydrukowałem,
    wcale się z tym nie kryjąc. Jak potrzebuję trytytkę to biorę na wszelki
    wypadek pięć. Nikt tego w kategoriach kradzieży nie traktuje.

    Podobnie jak ja nie traktuję moich nadminut jak coś wypadnie za pięć
    piąta jako nadgodzin. Wszędzie wskazany jest umiar i rozsądek.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 33. Data: 2024-08-23 18:45:33
    Temat: Re: nowe :) [be wiceminister po wakacjach służbowym samochodem]
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 23 Aug 2024 06:19:41 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 23.08.2024 o 01:41, Marcin Debowski pisze:
    >> Ile taki minister zarabia?
    > Obstawiam ze 20k. Swoją drogą to ciekawe, że sportej części polityków
    > majątku przybywa jakby zarabiali 10 razy tyle co zarabiają i nikt z tym
    > problemu nie ma;)


    Mogą zarabiac z innych zródeł.
    Mogli zaktualizować ceny domów/mieszkań.

    IMO to u nas jest zjawisko odwrotne - majątku nie przybywa.
    Co oni z pieniędzmi robią?

    Wydają na garnitury? żony wydają?
    Darowizny dla dzieci, żona ma odrębność majątkową?

    >> To tak jakby zajumywał z pracy parę ołówków
    > Coś w tym stylu. A ty masz na przykład problem żeby wydrukować coś w
    > pracy? ;)

    ołówka/zwykłego długopisu, nikt może w ten sposób nie traktować.
    Sekretarka ma całe pudełko, minister jak potrzebuje to bierze,
    potem wkłada w kieszen czy do teczki, w domu wyciąga, wsadza z
    powrotem, albo i nie ...

    >> próbując ugrać dodatkowa kasę. To świadczy o klasie człowieka.
    > Jeszcze raz - w Polsce wykorzystywanie samochodu służbowego do celów
    > prywatnych jest normą - praktycznie nikt nie widzi z tym problemu.

    Z wyjątkiem Urzędu Skarbowego.
    Ale za drobną opłatą i oni nie widzą problemu :-)

    A przeciez ministra mogli w kazdej chwili odwołać z urlopu, bo np
    ruski balon spadl. I musi szybko wracac, to chyba mu się słuzbowy
    samochód nalezy ? :-)

    J.


  • 34. Data: 2024-08-23 19:17:18
    Temat: Re: nowe :) [be wiceminister po wakacjach służbowym samochodem]
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.08.2024 o 18:45, J.F pisze:

    > Wydają na garnitury? żony wydają?
    > Darowizny dla dzieci, żona ma odrębność majątkową?

    Na partię - precież nie jest tajemnicą, że pis wstawiał ludzi do SSP i w
    zamian procent przekazywali na partie.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 35. Data: 2024-08-23 19:40:57
    Temat: Re: nowe :) [be wiceminister po wakacjach służbowym samochodem]
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 22 Aug 2024 18:15:44 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 22.08.2024 o 13:12, Marcin Debowski pisze:
    >> Trochę zazdroszczę wiary, bo pewnie jedynie co zrozumiał, to że ma
    >> wyp... I chwała Tuskowi czy kto w tym maczał palce i go wyp... Ale
    >> jednak niepokoi, że ktoś w takiej ekipie i na takim stanowisku odwala
    >> takie numery.
    >
    > Przecież w Polsce to norma - każdy kto może tak robi... Zawsze mnie
    > bawiło jak wszyscy "przedsiębiorcy" są oburzeni że tylko 50% kosztów z
    > samochodu można odliczyć jak się prywatnie samochodu używa. Mieliby
    > niezły ból dupy jakby zrobić jak chyba w Holandii - inne tablice i nie
    > ma "do prywaty":P

    Ale jak to odróżnić, czy jak "prywatny" samochód wliczyc w koszta?

    Bo mogę jechać do klienta, do zainteresowanego, do sklepu po towary
    dla działalności, itp. albo z domu do firmy - to podróż służbowa, czy
    prywatna?

    J.


  • 36. Data: 2024-08-23 19:45:59
    Temat: Re: nowe :) [be wiceminister po wakacjach służbowym samochodem]
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Fri, 23 Aug 2024 19:40:57 +0200, J.F napisał(a):

    > Ale jak to odróżnić, czy jak "prywatny" samochód wliczyc w koszta?

    JF-ie, jeśli nie wiesz jak się zachować, zachowaj się przyzwoicie.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 37. Data: 2024-08-23 20:09:33
    Temat: Re: nowe :) [be wiceminister po wakacjach służbowym samochodem]
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.08.2024 o 19:40, J.F pisze:

    >> Przecież w Polsce to norma - każdy kto może tak robi... Zawsze mnie
    >> bawiło jak wszyscy "przedsiębiorcy" są oburzeni że tylko 50% kosztów z
    >> samochodu można odliczyć jak się prywatnie samochodu używa. Mieliby
    >> niezły ból dupy jakby zrobić jak chyba w Holandii - inne tablice i nie
    >> ma "do prywaty":P
    >
    > Ale jak to odróżnić, czy jak "prywatny" samochód wliczyc w koszta?

    U nas chyba można 100% odliczać, ale wtedy nie ma prywaty i masz
    rozpisywać kilometry. Jak cię nie złapią to jesteś do przodu, jak się
    skarbówka przypierdoli to jesteś ugotowany.

    > Bo mogę jechać do klienta, do zainteresowanego, do sklepu po towary
    > dla działalności, itp. albo z domu do firmy - to podróż służbowa, czy
    > prywatna?

    Urzędnik zbada i karę naloży:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 38. Data: 2024-08-24 00:50:39
    Temat: Re: nowe :) [be wiceminister po wakacjach służbowym samochodem]
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-08-23, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 23.08.2024 o 12:01, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Coś w tym stylu. A ty masz na przykład problem żeby wydrukować coś w
    >>> pracy? ;)
    >>
    >> Nie mam, ale robię to bardzo rzadko, a ponieważ nikt u nas z tym zdaje
    >> się nie przegina więc jest to kategoria typu ładowanie komórki prądem
    >> pracodawcy. Generalnie mój pracodawca ma ze mną bilans dodatni.
    >
    > No i mniej więcej tak jest traktowane w Polsce używanie samochodów
    > służbowych w celach prywatnych.

    Serio? Ale włącznie, że ludzie sobie biorą i jadą nimi na wakacje?

    >>> Jeszcze raz - w Polsce wykorzystywanie samochodu służbowego do celów
    >>> prywatnych jest normą - praktycznie nikt nie widzi z tym problemu.
    >>
    >> Pracodawca też nie?
    >
    > Na ogół nie. Albo przymyka na to oko, albo dla świętego spokoju
    > podpisują umowę o użyciu prywatnym, jakoś wyceniają, pracownik placi
    > podatek od "przychodu" a pracodawca chyba rozlicza 50% kosztów jako
    > koszty. Generalnie służbowy samochód do użytku prywatnego traktowany
    > jest jako oficjalny (albo nieoficjalny) bonus i nie widziałem raczej
    > firm gdzie na noc albo na łikend zostaje flota osobówek na prakingu pod
    > firmą.

    Sugerujesz, że oceniam pana ministra zbyt surowo? Nie wiem, ale jakoś
    tkwię w przeświadczeniu, że jak stanowisko jest z samochodem służbowym
    do prywatnej dyspozycji to jest to wyraźnie powiedziane. No i nie
    powiesz mi przecież, że tak samo jest ze służbową kartą kredytową?
    Dodatkowo, minister powinien wydawać się na tyle rozgarnięty, żeby
    unikać dwuznacznych, w tym politycznie, sytuacji.

    > W poprzedniej firmie to już po bandzie poszli i nawet "poolówki" miały
    > przypisanych "właścicieli" - w czasie godzin pracy brał kto potrzebował
    > ale do domu brał "załużony właściciel";)

    A na wywczas?

    --
    Marcin


  • 39. Data: 2024-08-24 01:00:48
    Temat: Re: nowe :) [be wiceminister po wakacjach służbowym samochodem]
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-08-23, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 23.08.2024 o 15:08, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Ale też fakt, że zależy to od motywu. Dlatego moja uwaga o pazerności.
    >> Przy czym trochę jednak trudno przyjąć tłumaczenie, że myślał iż mu się
    >> ten samochód należy. I paliwo też. Z ołówkiem może już być dużo łatwiej
    >> na zasadzie ładowania komórki prądem pracodawcy. A w końcu kradzież
    >> prądu nie ma wartości minimalnej :)
    >
    > Powiem tak - jak potrzebowałem kopertę bo wysyłałem prywatne pismo
    > procesowe do sądu to po prostu brałem z kupki gdzie leżało ich z
    > pięcset, podobnie jak prywatny bilet muszę wydrukować to po prostu
    > drukuję. Jak potrzebowałem dla młodgo wydrukować na bristolu modele do
    > sklejana, to przyniosłem do pracy bristol i "na legalu" wydrukowałem,
    > wcale się z tym nie kryjąc. Jak potrzebuję trytytkę to biorę na wszelki
    > wypadek pięć. Nikt tego w kategoriach kradzieży nie traktuje.

    U nas drukarka jest aktywowaną kartą pracowniczą ale to w sumie nie jest
    potrzebne, bo pewnie w 90%, ot choćby po nazwie pliku, widać co kto
    drukuje.

    > Podobnie jak ja nie traktuję moich nadminut jak coś wypadnie za pięć
    > piąta jako nadgodzin. Wszędzie wskazany jest umiar i rozsądek.

    No ale płacenie służbową cc za własne wakacje i wyjazd na nie samochodem
    służbowym nawet waszemu cappo di tutti capi się nie zdarza? To może i
    wycieczki rodzinne dowództwa PKOL na olimpiadę z wykupieniem dla nich
    obsługi VIP w Locie też są ok? :) Taki prezes musi mieć komfort, a jak
    rodzina niezadowolona to komfortu brak. I cyk, jeszcze mniej medali.

    --
    Marcin


  • 40. Data: 2024-08-24 08:42:55
    Temat: Re: nowe :) [be wiceminister po wakacjach służbowym samochodem]
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 24.08.2024 o 00:50, Marcin Debowski pisze:

    >> No i mniej więcej tak jest traktowane w Polsce używanie samochodów
    >> służbowych w celach prywatnych.
    >
    > Serio? Ale włącznie, że ludzie sobie biorą i jadą nimi na wakacje?

    Tak - wtedy ustalają z pracodawcą kto płaci za paliwo (albo mają to
    opisane w regulaminie) , ale generalnie nie ma problemu żeby pojechać
    "prywatnym" służbowym na wakacje.

    > Sugerujesz, że oceniam pana ministra zbyt surowo?

    Poniekąd. Choć należało mu się za to że w chuja ciął po fakcie.
    > No i nie
    > powiesz mi przecież, że tak samo jest ze służbową kartą kredytową?

    No nie powiem.

    > Dodatkowo, minister powinien wydawać się na tyle rozgarnięty, żeby
    > unikać dwuznacznych, w tym politycznie, sytuacji.

    Zgadzam się. Zwłaszcza po tym jak został złapany za rękę a on mówił że
    to nie jego ręka.

    >> W poprzedniej firmie to już po bandzie poszli i nawet "poolówki" miały
    >> przypisanych "właścicieli" - w czasie godzin pracy brał kto potrzebował
    >> ale do domu brał "załużony właściciel";)
    >
    > A na wywczas?

    Na wywczas również. Generalnie były to "prywatne" służbówki przypisane
    do "zasłużonych" albo rzeczywiście potrzebujących służbówki na codzień,
    a w dzień jak była jakaś komuś potrzeba to brało się pierwszą lepszą z
    parkingu. Więc w dzień była poolowa, a po pracy twoja "prywatna";)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1